• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prywatna porodówka ma wrócić do Trójmiasta. Powstanie w miejsce kardiochirurgii?

Dominika Smucerowicz
4 października 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Prywatna porodówka wraca na mapę Trójmiasta. Od dwóch lat ciężarne nie miały możliwości korzystania z podobnych usług na terenie Gdańska, Gdyni i Sopotu. Prywatna porodówka wraca na mapę Trójmiasta. Od dwóch lat ciężarne nie miały możliwości korzystania z podobnych usług na terenie Gdańska, Gdyni i Sopotu.

O prywatny poród w Trójmieście trudno, lukę postanowił wykorzystać Szpital Swissmed z Gdańska, który niebawem zamierza otworzyć prywatny oddział położniczy. Oznacza to, że kobiety decydujące się na prywatny poród nie będą musiały już jechać do innego województwa. Miejsce może stanowić droższą alternatywę dla bardzo przepełnionych w ostatnim czasie trójmiejskich porodówek.



Jak wspominasz swój poród?

Na razie Swissmed nie ujawnia wielu szczegółów przedsięwzięcia. Jak informuje Maciej Kudła, rzecznik prasowy kliniki, wszystkie rozstrzygnięcia dotyczące oddziału położniczego nastąpią najprawdopodobniej w najbliższych miesiącach. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsze pacjentki zostaną przyjęte na sale już na początku przyszłego roku.

- Od dawna dostawaliśmy zapytania od kobiet, czy zamierzamy ponownie świadczyć usługi położnicze. Zainteresowanie prywatnymi porodami jest duże, m.in. stąd pomysł zarządu, żeby ponownie uruchomić taki oddział w ramach naszego szpitala Swissmed przy ul. Wileńskiej - tłumaczy.
Podjęcie decyzji o przywróceniu oddziału położniczego ułatwiła też sytuacja demograficzna. W Trójmieście, o czym już wielokrotnie pisaliśmy, rośnie liczba porodów, a o miejsce na porodówce jest coraz trudniej.

Przypomnijmy też, że niedawno Gdańskie Centrum Sercowo-Naczyniowe (GCSN), które mieściło się przy szpitalu Swissmed nie weszło do tzw. sieci szpitali, nie otrzymało też finansowania z NFZ w wyniku konkursu. To najprawdopodobniej właśnie w miejsce uznanej kardiochirurgii powstanie oddział położniczy.

- Na chwilę obecną nie możemy powiedzieć jeszcze wiele. Nie wiemy np., ile docelowo zapewnimy pacjentkom łóżek i czy przypadkiem oddział nie zostanie zlokalizowany tam, gdzie mieścił się poprzednio - zastrzega rzecznik Swissmed.
CZYTAJ WIĘCEJ: Najlepsza kardiochirurgia bez kontraktu z NFZ

Na razie Swissmed kompletuje personel medyczny. Na stronie spółki znajdziemy ogłoszenie o naborze do pracy m.in. dla ginekologa położnika, lekarza neonatologa czy pielęgniarki neonatologicznej.

Na prywatny poród do innego województwa?

Swissmed za prowadzenie oddziału położniczego zabiera się po raz drugi. Gdański szpital może pochwalić się 10-letnim doświadczeniem w usługach medycznych z zakresu położnictwa i porodów. Otwarty w 2005 roku oddział zamknięto jednak w 2015 roku. Przez dekadę to właśnie tutaj zgłaszały się m.in. kobiety, które chciały rodzić w bardziej komfortowych warunkach niż te, które oferują publiczne szpitale w Trójmieście. Rocznie przyjmowano tu ok. 400 porodów.

ZOBACZ: Jeśli rodzić, to gdzie? Sprawdzamy Szpital Swissmed

Po zamknięciu gdańskiego oddziału, na krótko podobną jednostkę utworzono przy gdyńskiej Clinica Medica. Jak tłumaczył nam jakiś czas temu Krzysztof Kaczor, menadżer operacyjny kliniki, oddział trzeba było po kilku miesiącach zlikwidować z powodu zbyt dużych kosztów utrzymania.

Tym samym z mapy Trójmiasta zniknął jedyny oddział położniczy, a część kobiet, która spodziewała się dziecka i nie chciała rodzić w państwowym szpitalu oraz posiadała środki na sfinansowanie prywatnego porodu (taki rodzaj porodu kosztuje ok. 6 tys. zł do nawet 10 tys. zł), decydowała się inne rozwiązanie. Np. takie, jak podróż do innego województwa - zachodniopomorskiego czy łódzkiego.

Opinie (153) 3 zablokowane

  • Swissmed (12)

    Rodziłam w swissmedzie w 2006 roku, wtedy kosztowało to 3 tys. Rewelacja i cenowa i w ogole:(

    • 49 7

    • Uśmiech miał byc na końcu a nie smutek, bo było naprawdę bardzo dobrze:)

      • 28 1

    • (2)

      6 - 10 tys. za duże koszty utrzymania. Na medycynie nie ma podstaw ekonomii?
      Dajcie po 20 tys. i będzie ok. niejedna Pamela z Brajankiem się skusi.
      Napiszcie koniecznie, że parking dla BMW jest darmowy.

      • 19 37

      • (1)

        skąd ten sarkazm? opieka medyczna w szpitalach i podejście do rodzących jest takie, że jest to dobra alternatywa. Niestety trzeba płacić za normalność.

        • 51 8

        • nie sarkazm tylko prawda

          • 4 15

    • (1)

      Ja rodziłam tam w 2014 już za 7,5 tys, ale nie żałuję :)

      • 18 2

      • ja też w 2014 za 7.000

        • 6 1

    • byłam zadowolona (2)

      Po doświadczeniach porodu w państwowym szpitalu zdecydowałam się na drugi poród w Swissmed w 2009r. To była jedna z moich najlepszych decyzji, mimo wysokich kosztów porodu. O wszystkim przesądził brak dostępu do znieczulenia w państwowym szpitalu oraz brak zaufania, że w razie ewentualnych problemów nie będą zmuszać mnie do porodu naturalnego, zamiast szybko wykonać cesarkę. W Swissmed odbyło się wszystko sprawnie, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami. No i ten spokój! Bezcenny w tak trudnym momencie.

      • 19 3

      • wszystko dobrze, bo nie było komplikacji (1)

        wystarczyło, że cokolwiek poszłoby nie tak, trafiłabyś na kliniczną albo na zaspę:D
        to jest ta ciemna strona prywatnych szpitali, o której się nie mówi- cokolwiek odbiega od normy- wysyłamy do państwowego.

        • 10 4

        • tak jest, to prawda.

          • 7 0

    • Kogo to.

      • 0 1

    • 3 tys jenów wyłaś na cały las

      • 0 0

    • Brak opcji w ankiecie

      W ankiecie brak opcji: to było najpiękniejsze doświadczenie w moim życiu. Podobnie jak autorka powyżej miałam to szczęście rodzić prywatnie. Niedługo po zamknięciu Swissmedu. Wszystko zawdzięczam lekarzom i poloznym z Salve w Łodzi. Dziewczyny nie zastanawiajcie się. Taki poród jest wart każdych pieniędzy. Polecam Salve , mimo ostatnich działań konkurencji aby zniesławić placówkę.

      • 0 0

  • No to efekty `dobrej zmiany` już widać jak na dłoni.....szpitale przepełnione....lekarze przepracowani...... (5)

    .....a te pielęgniarki i lekarze,którzy jeszcze pracują niedługo uciekną za granicę! Kraj zrujnowany przez PIS! Ale jest światełko w tunelu ....zamiast do Szwajcarii Jacek Kurski ze swoją nową wybranką po rozwodzie ze starą będzie mógł za swoje judaszowe srebrniki udać się na porodówkę do Swissmed!

    • 64 43

    • (1)

      Czego żeś się uczepił tej wyborczej? Kurski jak pracował tak tam pracuje!

      • 3 15

      • widzę kolejny styropianowy bohater co bez kolejek będzie wchodził

        bo w 1981 dostał pałą za kradzież złomu, a też wielka ofiara represji komunistycznej...

        • 7 1

    • Taka prawda

      Niestety tak jest . W tym roku ministerstwo pana księcia Radiwiłła po raz trzeci obniżyło koszty wyceny usług kardio . To oznacza tylko jedno więcej ludzi będzie umierać z powodów kardiologicznych . Dotknie to także fascynatów tej dobrej zmiany .Na zdrowie !

      • 20 4

    • Tak,znawca tematu się odezwał... Tragiczna sytuacja w służbie zdrowia nie nastała wraz z opanowaniem rządów przez PIS to trwa już od tak długiego czasu,że aż ciężko się do tego odnieść.Jeśli zatem ktoś chce promować swoje opcje polityczne to może nie na tym temacie.

      • 4 6

    • nie żebym lubił pis, wręcz przeciwnie,

      ale tak się składa, ze z wyjątkiem kilku buńczucznych wypowiedzi i nowych planów finansowania (na efekty których jeszcze poczekamy, choć do optymizmu mi daleko), to jest to kontynuacja dotychczasowej polityki zdrowotnej- od lat 90 każdy kolejny rząd robi to samo. i to się nie zmieni. żaden rząd nie zmieni sytuacji w ochronie zdrowia: bo drogi są następujące:
      1)znacząco podnieść nakłady (3-4x) by zapewnić finansowanie tego, co państwo bezsensownie obiecuje- aktualne składki są śmieszne w porównaniu do obiecanej pełnej opieki, większość ludzi przez całe życie nie odprowadzi w składkach kosztów jednej operacji kardiochirurgicznej- czyli podnosimy podatki, bo reszta pieniędzy państwa jest wydawana na przekręty w świetle prawa- przetarg publiczny= cena x1,5- przy tym 500+ się chowa.
      2)obniżyć ilość świadczeń gwarantowanych i wprowadzić douzbezpieczanie się prywatne- już widzę jak społeczeństwo 'należy mi się' to przyjmuje.
      obie te rzeczy nie przejdą. a nawet gdyby przeszły, to wtedy system padnie, a rzadzacy swietnie o tym wiedza i zrobią wszystko, by do tego nie dopuścić. dlaczego padnie? bo jeśli personel (każdego szczebla) zacznie zarabiać normalne pieniądze na jednym etacie, nie będzie się zatrudniał w kolejnych miejscach. i nagle okaże się, jak duży mamy deficyt lekarzy, pielęgniarek, położnych i techników. z tego też powodu płace nie zostaną podwyższone sensownie, nawet jeśli będą na to pieniądze. patrz rezydenci- żaden nie wziąłby dodatkowego dyżuru ponad obowiązkowe kilka w miesiącu i nie zatrudniałby się w 3 przychodniach popołudniami, gdyby zarabiał dwie średnie krajowe, jak jeszcze parę lat temu postulował nie kto inny niż aktualny minister zdrowia. i nagle u władzy okazuje się, że 'nie da się'. i raczej nie dlatego, że nie udałoby się wygospodarować tych pieniędzy- to po prostu 'nie leży w interesie państwa' jak mawiają obecnie politycy :D jakoś w większości krajów europejskich młodzi lekarze zarabiają 2 średnie krajowe (miejscowe, nie nasze), specjaliści 3-10, pielęgniarki 1,5-3. nikt się temu nie dziwi, dla wszystkich jest to normalne.

      • 3 0

  • (6)

    Naciąganie. Jakby coś nie szło to szybki transferek do zwykłego szpitala tradycyjnie?

    • 58 21

    • Po trzecim to już nie ma różnicy, można i w domu.

      • 14 2

    • (2)

      Ta babka ze zdjęcia, to wyjątkowo naturalnie wygląda. Uczesana, umalowana... co potrafi zdziałać miejscówka za 10000.

      • 15 9

      • Dziecko jakby doklejone do matki z innego zdjęcia:)

        • 4 0

      • w mango TV też wszyscy uśmięchnięci, szczęśliwi i umalowani

        • 11 2

    • Tak

      • 3 0

    • powiatowy też wiezie na zaspę lub kliniczna ciężkie przypadki

      • 5 0

  • (3)

    Chociaz tyle dobrego. Ja nie załapałam sie juz na porod w swissmedzie, a po pierwszym w publicznym szpitalu za nic w świecie bym tam nie wróciła. Pojechałam do Łodzi rodzić prywatnie i warto było wydać na to l każdą złotówkę.

    • 44 12

    • Eee

      przesadzasz

      • 6 13

    • administracja (1)

      A nie ma Pani problemu z administracją państwową? od teraz załatwianie spraw związanych z aktami urodzenia trzeba będzie załatwiać w łodzi... trochę to uciążliwe. Co Pani sądzi??

      • 0 9

      • W tej chwili takie sprawy załatwia sie w UMG, jesli potrzebny jest wypis aktu to oni zwracają sie do Łodzi. Z reguły trzeba poczekac pare dni, ale takich spraw raczej nie załatwia sie na ostatnią chwilę.

        • 5 0

  • taa a w razie najmniejszego zagrożenia i będą wieźć na zaspę (8)

    • 51 23

    • jak zyski to prywatne, a jak koszty to państwowe (2)

      tak działa niewidzialny rynek wolnej ręki

      • 21 8

      • Jak zwykle w liberalnej Bolandzie.

        • 2 4

      • Jakby mieli zapewnić zabezpieczenie

        na każdą możliwą sytuację to ten poród nie kosztowałby 10 a 50 tysięcy. Za tą możliwość płacą Ci, którym i tak przysługuje to „za darmo” w państwowym szpitalu więc odciążają NFZ od kosztów. Te „zagrożenia” i tak by wystąpiły w trakcie porodu bo nie są zależne od miejsca rodzenia, czyli i tak trzeba by było koszty ich leczenia pokryć.

        • 19 1

    • no i co z tego, przynajmniej jest wybór (4)

      i możliwość rodzenia w normalnych komfortowych warunkach gdzie kobiete traktuje się podmiotowo a nie przedmiotowo.

      a przecież porody z komplikacjami to mniejszość i nie można od razu zakłądać że każdy poród się i tak skończy komplikacjami. oby więcej takich szpitali prywatnych

      • 27 4

      • (2)

        dla nich i tak jesteś skarbonką, tylko skarbonką

        • 5 11

        • Bo Ty jedyny pracujesz dla idei (1)

          i nie pobierasz pensji.

          Każda dziedzina jest oparta na ekonomii, po prostu nie da się inaczej. Z pustego nie nalejesz, jak nie ma pieniędzy to i w państwowym szpitalu Cię nie wyleczą. „Darmowa” państwowa opieka zdrowotna to ułuda, to system składkowy dzięki któremu biedniejsi mogą się leczyć na koszt bogatszych a i tak na wszystko nie starcza. Nawet ten system musi w pewien sposób zarabiać bo pieniądze na pensje, utrzymanie, remonty, sprzęt itp. są potrzebne. W państwowym podmiocie niestety rozmywa się odpowiedzialność i stąd jest jak jest - niewydolność i uprzedmiotowienie.

          • 14 0

          • Tak.

            Popieram, bardzo dobra odpowiedź.

            • 5 0

      • dokladnie, co z tego?

        dokładnie, i rodzice nie muszą siedzieć na IP na zaspie po odejściu wód płodowych 6godzin!!!! Spokojnie jadą do swissmedu i też nie zapelniają kolejek w innych szpitalach

        • 2 0

  • A w razie komplikacji na sygnale jedziemy na Kliniczną. (2)

    Naciąganie i tyle.

    • 43 37

    • (1)

      Jak kobieta rodzi w jakimś powiatowym szpitalu to w razie komplikacji też ją wiozą do "specjalistycznego". A przecież na NFZ. Argument z du.y

      • 32 8

      • Ty masz ból d*p.y mają maść w syfmedzie

        • 0 2

  • (12)

    Żona rodziła w 2011, koszt 6 tys. Kolegi żona rodziła w 2013 koszt 7 tys. W obu przypadkach dobrze wydane pieniądze. Komfort, wygoda i dobra opieka.

    Do idiotów co mówią o odwożeniu ciężkich przypadków do "zwykłego" szpitala. Prywatne kliniki nie biorą ciężkich przypadków. Jeśli coś jest nie tak, to od razu mówią, że się nie podejmują.

    Jeśli coś się bardzo złego dzieje, to tak odwożą ale tylko dla tego, że prywatne szpitale położnicze nie są finansowane jak Państwowe przez co nie mają specjalistycznego sprzętu. Gdyby nasi włodarze pomyśleli o zwolnieniu pakietów medycznych z pit i ZUS pewnie rozwój tego typu usług by wzrósł.

    • 71 29

    • (6)

      Sam jesteś idiotą bez najmniejszej wiedzy. Poród może się skomplikować w każdej chwili, a wtedy mogą na tą kliniczną po prostu nie zdążyć. Ciekawe jak wtedy plułbyś sobie w twarz, że wyceniłeś zdrowie czy życie żony lub dziecka na 6 tysięcy w imię komfortu i wygody.

      • 13 23

      • (4)

        Przechodząc przez ulicę może cię auto potrącić nawet za darmo. Też nad kasą się wtedy nie zastanawiasz. W Państwowym szpitalu po 16h mogą stwierdzić że wszystko jest ok, nie zrobić cesarki (a była konieczna) i doprowadzić do śmierci dziecka czy też lekarz zapił i nie był w stanie odebrać skomplikowanego porodu też za darmo.

        Trollem byleś i jesteś bo nie rozumiesz sensu istnienia takiego szpitala.

        Wszystko może się zdarzyć (łącznie z tym autem). W państwowym czy prywatnym nikt nie jest w stanie tego przewidzieć. Można to nazwać losem, złym przypadkiem, tragedią czy czymś innym.

        Tu chodzi o komfort porodu. Podejrzewam że jesteś mężczyzną, szkoda że nie możesz chodzić w ciąży 9m i potem urodzić. Sam byś ocenił jak to jest i może wtedy byś zobaczył różnicę.

        • 23 2

        • (3)

          Porody się czesto komplikują z powodu za słabej opieki. W swissmedzie był przy mnie lekarz, położna i anestezjolog non stop od przyjazdu do ostatniej chwili porodu.

          • 19 4

          • I za to się płaci. o to właśnie chodzi.

            • 14 0

          • Poród się nie komplikuje z powodu słabej opieki (1)

            Jak się ma skomplikować to i tak się skomplikuje. Kwestia jest tylko taka czy na czas zostanie to wychwycone i podjęte zostaną działania i w tym jest ta opieka w prywatnym podmiocie lepsza.

            • 12 2

            • No i na tym polega słaba opieka, że jej nie ma w państwowym, bo 1 lekarz na 10 rodzących

              • 2 2

      • odsyłanie szpitali

        Pomyśl że wcześniej z ip na klinicznej mogliby ja odesłać i jest to baaardzo prawdopodobne że też rodziłaby gdzie indziej

        • 1 0

    • byliśmy pod opieką lekarza w swissmedzie ...

      kiedy podczas badania kontrolnego okazało się, że dziecko jest owinięte pępowiną szybciutko wysłał nas na Zaspę i tam szczęśliwie urodziliśmy

      • 6 1

    • (2)

      Odwożą bo zapewnienie opieki dla komplikujących się przypadków NIE JEST OPŁACALNE, NIE OPŁACA SIĘ kupić specjalistycznego sprzętu czy zapewnić specjalistyczny personel. Za to powinni zapłacić podatnicy.

      • 1 9

      • Przecież Te kobiety co rodzą (1)

        płacą ze swoich zarobków składki na NFZ czyli im ta pomoc się jak psu buda należy. Komplikacje w trakcie porodu nie są wynikiem miejsca rodzenia. One również płacą w tych składkach na to aby odbyć poród w państwowej placówce ale z różnych względów wolą jednak zapłacić za prywatny poród, nikt im z tego powodu pieniędzy wpłaconych na NFZ nie zwraca.

        • 14 1

        • Jak składek nie płacą (bo np. nie pracują) to darmowy poród i tak się im należy. Cała opieka w czasie ciąży, poród i opieka w czasie połogu (6 tyg) każdej kobiecie zawsze przysługuje za darmo.

          • 3 2

    • I żona kaczora też i co mnie to.

      • 0 0

  • naciąganie... (19)

    wyczuli interesik za miliony. Idą rodzić za kasę bo cesarka na życzenie, bo się boi porodu. No szok. Po co zachodzi w ciążę skoro boi się porodu. Potem najmniejsza komplikacja i ląduje na zaspie.

    • 33 129

    • (2)

      Puknij się w czoło, w ciążę się zachodzi, żeby mieć dziecko, a skoro można uniknąć poniżenia i złego traktowania w publicznym szpitalu, to czemu nie?

      • 53 8

      • (1)

        właśnie o tym piszę. stawianie własnego wygodnictwa ponad zdrowie i dobro dziecka

        • 9 41

        • a skad wiesz?

          A kto ci do cholery powiedzial ze w prywatnej placowce dobro dziecka sie nie liczy?
          W cl.medica mialam najlepsza opieke jaka tylko moglabym sobie wyobrazic. I ja I dziecko.

          • 20 1

    • (12)

      Trolle są wśród nas. Nie chcesz skorzystać to nie pisz o tragediach, które cię nie spotkały. Zazdrość ludzka nie zna granic. Nie mam to innym napiszę żeby też nie skorzystali.

      • 31 5

      • (10)

        zazdrościć czego? głupoty? poddawania się operacji na życzenie? wyrostek też sobie wycinasz na życzenie? Tragedią to jest współczesne wygodnictwo i głupota.

        • 7 32

        • (7)

          Brak wiedzy ogłupia ludzi. W brednie wierzą wciskając ją innym. Tego właśnie dowiodłeś.
          Porody w prywatnym szpitalu to nie 100% cięć. Ich ilość to ok 60% wszystkich porodów. Panie przychodzą rodzić naturalnie również w prywatnym szpitalu. To nie chodzi o technikę a o sposób. Chodzi o komfort porodu i tych 2-3 dni po porodzie. Nikt ci nie powie, że NFZ nie zapłacił za anestezjologa więc zapomnij o znieczuleniu. Nikt ci nie powie, że nie ma chirurga na sali by przerwać poród naturalny i zrobić cesarkę. Po porodzie jak są potrzebne konsultacje specjalisty (wiem to na swoi przykładzie) nie odeśle cię do lekarza ogólnego tylko ściągają specjalistę z innego oddziału i sprawa jest załatwiana od ręki.

          Porodów w życiu kobiety jest stosunkowo mało (do długości życia). Czemu ma się stresować w tym czasie? Martwić, czy sobie poradzi czy nie, a w chwili obecnej czy mnie przyjmą czy odeślą do innego szpitala Oczywiście nie wszystkich będzie stać na to i nie mam pretensji do tych których na to nie stać. Mi się udało zorganizować na to pieniądze.

          Ty trollu natomiast masz pretensję, że ciebie nie stać i brednie wypisujesz.

          P.S. nie jeżdżę BMW, nie mam willi pod Gdańskiem albo apartamentu na starówce.
          Jestem człowiekiem, który pracuje i umie zaoszczędzić by żona rodziła w godnych warunkach.

          • 39 3

          • (4)

            jesteś śmieszny.

            Ja jeżdżę BMW i nie pójdę rodzić do prywatnej kliniki, bo dla mnie ważniejsze jest zdrowie moje i dziecka, a nie sala z klimatyzacją i masaż stóp po porodzie.

            Tak to jest jak wypowiada się facet, który pobiegł do bociana po chwilówkę by żona "zaznała odrobiny luksusu" he he. Trzeba było zabrać ją do spa.

            • 3 41

            • Ok szkoda gadać. Masz BMW . Jesteś gość. "he, he" .
              Bociana nie znam ale widzę, że polecasz bo korzystałeś (pewnie na BMW).

              Pozdrawiam i życzę ci miłego dnia.

              P.S. Polecam zieloną herbatę lub krople walerianowe bo jak się tak codziennie stresujesz to ci pikawa siądzie i dziecko ojca straci.

              • 18 2

            • ekspercie... (1)

              A tam zdrowie dziecka maja gdzies? Bylas ze wiesz?

              • 4 1

              • Tak , na 3 miesiące przed porodem żona trafiła do szpitala w Redłowie. Leki własne trzeba było organizować, olewanie, zero zainteresowania., lekarz tylko na obchodzie dostępny. Tak wspominam ten cudowny tydzień i dlatego zdecydowaliśmy się na prywatny.

                • 17 1

            • Zamiast kupować BMW

              może trzeba było te pieniądze poświęcić na edukację. Chociaż nie, masz rację, to przy Twojej inteligencji niewiele by pomogło.

              • 12 0

          • (1)

            CC robi ginekolog a nie chirurg

            • 2 3

            • Każdą operację wykonuje chirurg

              Chirurg jest pojęciem bardziej ogólnym i nie oznacza jedynie osoby wycinającej wyrostki robaczkowe (chirurg ogólny). Nie każdy ginekolog jest chirurgiem, niektórzy zajmują się tylko ginekologią zachowawczą.

              Do Twojej wypowiedzi też by się można było przyczepić - CC zazwyczaj wykonuje położnik a nie ginekolog.

              • 4 0

        • troche luzu

          Ale masz problem, zostaw go lepiej rodzącym

          • 2 0

        • A ja chce cesarske i nic Ci do tego tak samo jak mi do osób, które cesarki nie chcą. Po co się do ludzi czepiać. Niech każdy robi co chce. Tobie nikt nie każde płacić za cesarkę na życzenie jak nie chcesz.

          • 2 0

      • To fakt, zazdrość ludzka nie ma granic. Przeciez wiadomo, że każdy by wybrał prywatny szpital z opieka lekarza non stop gdyby miał hajc:)

        • 16 2

    • przecież swissmed miał porodówkę

      raczej ktoś policzył, że zamykając ją stracili

      • 5 1

    • Tak. Miałam cesarkę na życzenie.

      Tak. Miałam cesarkę na życzenie. Nie czuję się z tego powodu wyrodną matką. Dziecko 8 lat jest okazem zdrowia i inteligencji. Możecie mnie przekonywać, że wybór nie był optymalny. Dla mnie był.
      1. Ograniczone ryzyko problemów okołoporodowych dla dziecka (m.in. porażenie dziecięce, zwichnięcia stawów itp).
      2. Opanowanie bólu - lekarz wprost mi powiedział, że z powodu braku anestezjologów nie mam co liczyć na znieczulenie przy porodzie naturalnym.
      Tak, cesarka ma też wady. Robiąc jednak bilans wad i zalet nie miałam problemów z podjęciem decyzji. Co więcej, polecam! :)

      • 10 0

    • Ja właśnie miałam cesarkę w prywatnym szpitalu i zamierzam to powtórzyć i nie tobie to osądzać czy zrobiłam dobrze czy źle. Proponuję wyjść poza swoje ograniczone wąskie ramy myślowe, nie wszystko jest czarne albo białe...

      • 0 0

  • (8)

    Ja rodzilam w Normalnym szpitalu i jakos nie narzekam. ..teraz to taka moda na te kliniki chyba ....nie pierwsza i nie ostatnia rodzilam w zwyklym szpitalu

    • 45 53

    • Ale co w tym złego? Jeśli kogoś na to stać i chce rodzić w prywatnym szpitalu, to niech tam rodzi :)

      • 28 3

    • Ja tez rodziłam w publicznym szpitalu, przez zaniechanie lekarza była zamartwiać a mnie potraktowano jak przedmiot, co 'rodzić nie umie'. Potem dostałam plik skierowań i tekst: ' podzwoni sonie pani po placówkach i sie poumawia' i zostaliśmy sami. Teraz żałuje, ze nie miałam siły iść do sądu.
      Drugie dziecko rodziłam w prywatnym szpitalu, pojawiły sie podobne komplikacje, ale nikt nie czekał na kawce aż miną, tylko od razu zaczęli działać.
      Różnica nie polega na pieniądzach i komforcie, ale bezcennym poczuciu bezpieczeństwa. I nie wszyscy ładują sie na cesarkę na życzenie.
      Życzę Pani zdrowych i radosnych dzieci, i samych pięknych wspomnień z pierwszego spotkania z dzieckiem.

      • 30 0

    • Normalnym? (1)

      A to prywatny szpital to jakiś nienormalny? Wariaci tam pracują czy co?

      • 7 1

      • Tak ze sreberka tam tylko bliźniaki się wykluwają za kasę

        • 0 1

    • (3)

      Rodziłam w państwowym szpitalu. Moje dziecko jest jedynakiem bo po tym ca tam przeżyłam nie jestem w stanie zdecydować się na drugie dziecko ;(

      • 11 1

      • (1)

        Mam tak samo i niestety przez czyjeś podmiotowe do mnie podejście przy porodzie moje dziecko nie będzie mialo rodzeństwa.

        • 3 3

        • Bo tata wyjechał

          • 0 2

      • A zdjęcie masz foko

        • 0 2

  • Skandal!!!!! (8)

    Płacę co miesiąc 1000 zł na składkę a jak co to musze iśc prywatnie i płacic po 200 za wizytę!!!!!

    • 52 6

    • (1)

      Nie musisz, możesz czekać miesiac...

      • 5 4

      • Miesiąc to się czeka prywatnie. Państwowo rok. Zależy jeszcze gdzie, ale akurat w moim przypadku takie są terminy. Ale ważne, że składka wpływa regularnie.

        • 10 0

    • Nie musisz

      • 1 4

    • Jak 1000? Za 1 osobę jest niecałe 300zl na działalnosci

      • 6 6

    • To po co głosujesz na pis/po/sld/psl/razem ?

      • 4 2

    • Za jakie ubezpieczenie zdrowotne płacisz 1000 zl / mc ?

      w NFZ ja płacę niecałe 300 zł.

      • 4 0

    • płacisz ok.300, nie tysiac:)

      z tego 1000 (właściwie 1100) większość idzie na emerytury (bynajmniej nie Twoje:D ) chyba, ze zarabiasz ponad 10k miesięcznie na etacie- od tego składka zdrowotna moze faktycznie dochodzić do 1000.
      i zapewniam Cię, że przez całe życie nie odprowadzisz składek na więcej niż jeden duży zabieg chirurgiczny:)

      • 2 2

    • To jest właśnie polska służba zdrowia. I tak trzeba płacić podwójnie.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Światowy Dzień Zdrowia

wykład

Depresja poporodowa. Rozmowa z psycholożką Martą Zawadzką-Zboś

spotkanie, konsultacje

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

konsultacje

Najczęściej czytane