• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Problem z przewozem niepełnosprawnych dzieci. Rodzice interweniują, firma odpowiada

Piotr Kallalas
21 września 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Miejski transport dzieci z orzeczeniem o niepełnosprawności to duże wsparcie dla rodziców i opiekunów. Miejski transport dzieci z orzeczeniem o niepełnosprawności to duże wsparcie dla rodziców i opiekunów.

Część rodziców skarży się na jakość organizowanych przez Gdynię dowozów dzieci niepełnosprawnych do placówek edukacyjnych. Pojawiać miały się między innymi samochody bez opiekuna, fotelika czy miejsca na wózek, a także problemy z brakiem stałych zmian wśród kierowców. Zarzuty odpiera firma przewozowa i podkreśla: - Od lat staramy się sobie radzić z tymi sprawami najlepiej, jak umiemy, z uwzględnieniem uwag rodziców, aby transport powierzonych nam dzieci był jak najmniej uciążliwy i jak najbardziej przyjemny.



Jak oceniasz przyjazność Trójmiasta dla osób z niepełnosprawnościami?

W ostatnim czasie otrzymaliśmy sygnały od zaniepokojonych rodziców, których pociechy korzystają z miejskich dowozów dla osób z orzeczeniem niepełnosprawności. Sytuacja dotyczy darmowego transportu do przedszkoli i szkół specjalnych, a ten jest organizowany przez przewoźnika - wybranego w przetargu.

- Obecnie przetarg wygrała firma taksówkowa "City Plus Taxi" i niestety pojawiły się problemy. Jest to karygodne, że praktycznie na dzień przed pierwszym dniem w przedszkolu nie mieliśmy żadnej informacji o możliwości przewozu z Urzędu Miasta ani z tej firmy. Dzwoniłam tam wiele razy i nie byłam w stanie uzyskać żadnych konkretów - mówi jeden z rodziców, który chce pozostać anonimowy. - Potem nie było niestety lepiej. Dla dziecka z niepełnosprawnością bardzo ważna jest stabilność i powtarzalność. Na początku przyjeżdżały na każdym kursie inne samochody - baliśmy się, czy pojazdy są zdezynfekowane szczególnie pod kątem COVID-19. Nie było też opiekuna, a do auta wchodzi zawsze kilkoro dzieci, bywa, że są niespokojne. W końcu zaczęliśmy wymuszać, aby przyjeżdżała ta sama taksówka z opiekunem. Jest jednak bardzo różnie.
Inną kwestią poruszaną przez rodzica jest czas dowozu. Na początku września zdarzyło się, że dziecko miało spędzić w aucie nawet 4 godziny (tam i z powrotem) ze względu na wydłużoną trasę i zbieranie innych dzieci. Bywa również, że auto nie ma możliwości przewiezienia wózka.

Dotarliśmy również do innego rodzica, który wskazuje, że od paru dni sytuacja uległa poprawie, bowiem pojawiły się foteliki, chociaż na początku dziecko było wożone jedynie w wózku.

- Cały czas jest jednak problem z upoważnieniem u dyrekcji szkoły. Przyjeżdżają za każdym razem inni kierowcy i nie wiadomo, kto będzie odbierać dziecko. Wtedy dyrekcja dzwoni do mnie - tak było parę razy, a ja nie wiem, co powiedzieć - mówi rodzic i dodaje: - Mówimy o niepełnosprawnych dzieciach, które są dodatkowo narażone na stres i ciężej odczuwają każdą zmianę sytuacji.
Czytaj też: Problem z miejscami w przedszkolu specjalnym. Interweniowali rodzice

Uwagi zostały natychmiast przekazane przewoźnikowi



Zgłoszenie w tej sprawie otrzymał Urząd Miasta Gdyni, który jest organizatorem dowozów i wcześniej przeprowadził procedurę przetargową.

- Uczniowie z niepełnosprawnościami wymagają szczególnej opieki, uwagi i zainteresowania, dlatego też na bieżąco monitorujemy i ulepszamy usługę dowozów. Wszelkie zgłoszenia dotyczące dowozów są indywidualnie rozpatrywane, a zmiany wprowadzane z dnia na dzień - mówi Sylwia Szumielewicz-Tobiasz, kierownik Samodzielnego referatu ds. jakości życia. - Otrzymaliśmy jeden negatywny sygnał od mamy przewożonego ucznia. W tym roku szkolnym natomiast nie mieliśmy żadnej informacji od rodziców o braku fotelików. Uwagi mamy dziecka zostały natychmiast przekazane przewoźnikowi z prośbą o wyjaśnienie sytuacji oraz poprawę jakości usługi.
Jednocześnie gdyński magistrat zapewnia, że postępowanie przetargowe uwzględniało między innymi kwestie jakości przewozów i bezpieczeństwa dzieci. Firma musiała spełniać określone warunki.

- Oferta, która została wybrana, spełnia wszystkie kryteria określone w SWZ oraz w ustawie PZP. Wybrany wykonawca spełnił warunki udziału w postępowaniu oraz wykazał wymagane doświadczenie. W postępowaniu należało wykazać się między innymi doświadczeniem w zakresie przewozu dzieci/osób z niepełnosprawnościami do przedszkoli, szkół lub placówek oświatowych i dysponowania co najmniej sześcioma pojazdami, które spełniają wymogi SWZ - dodaje Sylwia Szumielewicz-Tobiasz.
Czytaj też: Nowa szkoła powstanie na granicy dwóch gdańskich dzielnic

"Dyrekcja szkół z pełną informacją"



W tej sprawie kontaktowaliśmy się również z przedstawicielem firmy obsługującej przewozy. Otrzymaliśmy komentarz, który przedstawiamy w obszernych fragmentach. Przewoźnik podkreśla, że ma duże doświadczenie w realizacji tego typu usług.

- W Trójmieście i okolicznych gminach co roku organizowanych jest kilkanaście przetargów dotyczących transportu dzieci niepełnosprawnych do szkół i placówek oświatowych. Nasza firma City Plus Taxi od 11 lat realizuje takie dowozy w różnych gminach, tj. Wejherowie, Gdyni, Rumi, Redzie. Prawie co roku realizujemy po dwa duże przetargi i do tej pory żaden rodzic chyba nie pisał anonimów do Państwa redakcji, to znaczy nikt nigdy z nami się nie kontaktował w tej sprawie z żadnej redakcji medialnej - mówi Adam Wnorowski, wiceprezes CPT i dodaje: - Chyba jako pierwsi z firm taxi, w maju 2011 r., zaczęliśmy w Trójmieście szkolić kierowców w zakresie asystenta osoby niepełnosprawnej oraz z udzielania pierwszej pomocy w Centrum Integracji w Gdyni w warsztatach organizowanych pod patronatem marszałka województwa pomorskiego.
- Transport dzieci niepełnosprawnych to bardzo trudne zadanie, obarczone różnego typu trudnościami związanymi np. z odpowiednim dobraniem samochodu, poprzez fotele, podkładki, odpowiedni personel, sytuacje na drogach, różnego rodzaju upośledzenia i różne choroby dzieci. Dzieci dodatkowo narażone są na bardzo wiele czynników wpływających na ich zachowanie (takie jak agresja, zdenerwowanie, znudzenie, zmęczenie) zależnych od różnych sytuacji np. w domu, w czasie transportu, związane z sytuacją na drodze czy czasem spędzonym w szkole. Od lat staramy się sobie radzić z tymi sprawami najlepiej, jak umiemy, dokładając wszelkich starań, z uwzględnieniem uwag rodziców, aby transport powierzonych nam dzieci był jak najmniej uciążliwy i jak najbardziej przyjemny - zapewnia Adam Wnorowski.
Ponadto przedstawiciele firmy podkreślają, że wrzesień to zwyczajowo trudniejszy okres, kiedy dzieci po okresie wakacyjnym zaczynają uczęszczać do placówek edukacyjnych, co wymaga procesu "ustawienia transportu".

- Oczywiście jak zapewne każda firma świadcząca tego typu usługi i nam zdarzają się potknięcia, niemniej jednak opinie i referencje otrzymywane od burmistrzów lub prezydentów miast i gmin świadczą o jakości naszego zaangażowania w tę trudną specyfikę transportu. Każdorazowo początek dowozu dzieci po wakacjach, często związany z nowym kontraktem, to okres bardzo trudny, obarczony ustawieniem transportu na podstawie planów lekcyjnych, które kształtują się na "gotowo" po około dwóch, trzech tygodniach, indywidualne preferencje dowożonych dzieci lub trudności związane z ich stanem zdrowia, częste zmiany godzin, odwoływania rodziców, awarie, skracanie zajęć w szkole. To utrudnia wyznaczenie do obsługi zawsze tych samych stałych załóg. Oczywiście, aby transport przebiegał sprawnie, my również mamy do poszczególnych tras zespoły, które z czasem będą już stałe i zapewne przyzwyczai to rodziców i dzieci do poszczególnych kierowców i opiekunów. Dyrekcje szkół oraz przedszkoli, które wymagały identyfikacji kierowców, otrzymały informacje z listą kierowców i opiekunów upoważnionych do odbioru dzieci - dodaje Adam Wnorowski.

Miejsca

Opinie (31)

  • "Na początku przyjeżdżały na każdym kursie inne samochody - baliśmy się czy pojazdy są zdezynfekowane szczególnie pod kątem COVID-19."

    A jak przyjeżdża ten sam samochód to przecież wiadomo że zdezynfekowany. Zwłaszcza na kowid.

    • 25 3

  • chcesz tego samego pojazdu i kierowcy, to (2)

    podpisz kontrakt i zaplac...wzmianki o dezynfekcji sa i**otyczne, inne dzieci i nauczyciele dojezdzaja transportem zbiorowym a nastepnie spotykaja sie wszyscy w jednej klasie wiec uruchomcie myslenie i przestancie byc roszczeniowi.

    • 31 7

    • Czyli w/g Ciebie można (1)

      "zapakować" 4 a nawet 6 dzieci o różnym stopniu niepełnosprawności bez opiekuna?

      • 0 0

      • A jaki związek ma "zapakowanie" 4-6 dzieci z tym, że rodzicowi przeszkadza, że za każdym razem przyjeżdża inne auto i inny kierowca?

        Dla mnie stały to powinien być opiekun tych dzieci i pojazd dostosowany do ilości przewożonych dzieci (uwzględniając ich potrzeby).

        • 0 0

  • "staramy się sobie radzić z tymi sprawami najlepiej, jak umiemy"

    Jednak nie umiecie

    • 3 13

  • Jak ktoś jeździ na wózku to ma przerąbane. Ani na ludzi nie można liczyć, samemu się nie wszędzie da dostać... Bardzo słabo.

    • 16 0

  • Identycznie jest w Gdańsku np firma "wanbus" zatrudnia opiekunów z ulicy bez przeszkolenia i na czarno! (1)

    A dzieci wozi starymi gratami!!Byle tylko przetarg wygrać.

    • 3 5

    • A jest w ogóle taka firma w Gdańsku?

      • 2 0

  • Firma taxi w której ja pracuję dawno zrezygnowała. (1)

    UM wyznacza godziny, trasy i kolejność zabierania różnych dzieci z domów. Rodzice dzwonią na centralę (albo zapominają), że dziecko dzisiaj nie idzie do szkoły, albo idzie godzinę później. Cała logistyka sypie się i uruchamiane są dodatkowe kursy za które nikt nie zapłaci. A jak taksówka z powodu korka się spóźni, to lecą kary. Cały czas zamieszanie, kasa słaba i odmawianie zamówień z "miasta".

    • 28 3

    • Zgadza się i odpowidzialność duża.

      • 6 0

  • Nie ma przecież obowiązku korzystania z tych usług. (5)

    Każdy może zapewnić dziecku lepszy i bardziej komfortowy dowóz we własnym zakresie. Można też samemu się tym zająć. Nie odpowiada - nie korzystam. Proste...

    • 18 14

    • (2)

      I tu się mylisz.
      Miasto/Gmina ma ustawowy obowiązek zapewnić niepełnosprawnym dojazd do placówek edukacyjnych. Transport dostosowany do potrzeb i wymagań niepełnosprawnych.

      • 6 4

      • czytaj zanim skomentujesz

        • 1 3

      • Ma obowiązek zapewnić dowóz, ale niekoniecznie musi brać udział w koncercie życzeń i pretensji.

        • 1 3

    • miasto ma obowiązek wożenia dzieci niepełnosprawnych! (1)

      Czyli wg Ciebie mam rzucic prace, iść na wszystkie zasiłki (później nazwiesz mnie darmozjadem, żerującym na Twoich podatkach) aby wozić dziecko na 10 do 14 i jeszcze 2 kursy zrobić bo jak zawiozę to muszę wrócić do domu, a potem za 2 h znowu pojechać po dziecko. Gdyby te wszystkie placówki były w Gdyni to nie musiałabym wozić do Sopotu.

      • 2 2

      • Mam w rodzinie osobę niepełnosprawną, niesamodzielną od urodzenia.

        Rodzice tej osoby cały czas pracują, nigdy nie korzystali z dowozów, przewozów itp. Organizują się świetnie od lat. Osoba (obecnie już po 30-tce) nie siedzi zamknięta w domu, skończyła szkoły, kursy. Wyjeżdżają na wakacje, bywają w kinie, teatrze, na koncertach. Nawet za ocean wspólnie latali, mimo wózka. Tam nikt nie marudzi, nie narzeka. Tam się bierze z życia to, co (w tej sytuacji) najlepsze.

        • 1 0

  • Dorosłe dzieci (7)

    Są rodzice którzy swoje dorosłe dzieci dosłownie hodują w domach. Ciężko z nimi iść na spacer nie robią nic by sobie ułatwić i temu dorosłemu dziecku. Każdy człowiek potrzebuje zajec, odkoczni, spacerów i nie ma tu znaczenia że jest upośledzony. Niektórzy rodzice wychodzą z założenia ja mam upośledzone dziecko i cóż niech wszyscy wokół cierpią a to tak nie jest bo nikt nie kupował mieszkania w zakładach specjalnych. Trzeba chcieć ruszyć tyłek i załatwić swoim dzieciom zajęcia terapeutyczne są w Trójmieście instytucje i różne przystanie dla dorosłych już dzieci. Mało jest takich rodziców ale są co tylko na tyłku siedzą.

    • 5 3

    • (3)

      Konkrety poproszę gdzie mogę iść z dorosłym niepełnosprawnym synem. Konkrety !!!. Bo wszyscy tylko potrafią pisać albo mówić jak to dużo się robi dla niepełnosprawnych ale jak przychodzi do konkretów czyli adres ewentualnie telefon to się okazuje że nieczynne, pomyłka itp ...

      • 3 2

      • Bulwar, Skwer, marina, plaża, las, rower dla niepełnosprawnego o ile może jeżdzić,

        mostki nad estakada w lesie, wzdłuż Kaczej, Marszewo

        • 2 1

      • skoro pytasz, to znaczy, ze komentarz jest o tobie

        • 1 2

      • Może łatwiej będzie jak powiesz dokąd chciałaś pójść i nie wyszło.

        Bo wyliczyć wszystkie opcje i możliwości byłoby trudno.

        • 0 1

    • Widac,ze komentarz napisala osoba komentarz nie znajaca realiow zycia

      Nigdy nie wiesz, czy ty tez sie nie znajdziesz wsrod tych osob, z ktorych teraz kpisz....

      • 1 1

    • (1)

      Takie rzeczy może mówić tylko osoba bez rozumu, oczu i serca.
      Osoby dorosłe, niepełnosprawne często są niemalże uwięzione w domu, wyjście na spacer jest logistycznie trudne i uciążliwe, ich opiekunowie mogą nie mieć sił znosić ich po schodach - w kamienicach i niskich blokach często nawet nie ma windy.
      Chodniki zastawione samochodami, często niemożliwe jest przecisnąć się z wózkiem albo prowadząc kogoś pod rękę. Tramwaje starego typu, z wysokimi progami, często nieprzekraczalne dla osoby z trudnościami w poruszaniu się. Autobusy pełne ludzi, gdzie niepełnosprawni nie radzą soebie z poruszaniem się.
      Miasto to często pułapka dla tych ludzi. A ty winą za to obarczasz dorosłych opiekunów...

      • 0 0

      • Wszystkie tramwaje w Gdansku od jakiegoś czasu mają przynajmniej część niskopodłogową.

        O ile nie są w całości niskopodłogowe. Chyba dawno tramwaju nie widziałaś. Opowiadasz od lat to samo, marudzisz, tkwisz w jakichś stereotypach.

        • 0 0

  • Niestety

    Przewozy niepełnosprawnych uczniów to kpina. Kierowcy jadą jak wariaci, nie raz byłam świadkiem przewróconego wozka z dzieckiem. Jeżdżą osoby bez odpowiednich kwalifikacji. Przykro to pisac, ale taka prawda. Podejście, byle by wygrać przetarg, a później jakoś to będzie.

    • 3 12

  • tyle stanowisk w Gdyni odnośnie pomocy rodzinie,

    samodzielne stanowisko, mops, wydział w UM i jeszcze nie są w stanie ogarnąć tematu wożenia dzieci do szkoły??? kasa na ich prace idzie i to nie mała a tu takie numery? to zwolnić połowę tych niemot i bedzie kasa na porządny samochód i obsługą...

    • 9 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Cierpisz z powodu fobii społecznej? Nie wiesz jak sobie pomóc?

konsultacje

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Warsztat muzykoterapeutyczny Opowieści wewnętrznego dziecka

100 zł
warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane