• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Problem z miejscami w przedszkolu specjalnym. Interweniowali rodzice

Piotr Kallalas
25 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
- Mamy wiele takich sygnałów, że rodzice innych dzieci niepełnosprawnych nie starają się wręcz o rekrutację do przedszkola specjalnego. Mają oni bowiem przekonanie, iż się nie dostaną - miejsc jest po prostu za mało - wskazuje rodzic. - Mamy wiele takich sygnałów, że rodzice innych dzieci niepełnosprawnych nie starają się wręcz o rekrutację do przedszkola specjalnego. Mają oni bowiem przekonanie, iż się nie dostaną - miejsc jest po prostu za mało - wskazuje rodzic.

Rodzice dzieci z mózgowym porażeniem złożyli petycję do władz Gdańska z prośbą o zwiększenie liczby miejsc w specjalistycznym Przedszkolu nr 77. Apel spotkał się z reakcją i od września zostanie otwarta zmodernizowana sala. To jednak nie rozwiązuje problemów z dostępnością miejsc. - Apelujemy o dalsze tworzenie miejsc w tego typu ośrodkach, bo dla rodziców z podobnymi problemami specjalistyczna opieka nad dziećmi to fundamentalna kwestia, która rzutuje na życie nie tylko dzieci, ale i całych rodzin - mówią rodzice.



Przedszkola w Trójmieście - prywatne i publiczne


Jak oceniasz dostępność miejsc przedszkolnych dla dzieci z niepełnosprawnością?

W Gdańsku funkcjonuje szereg specjalnych placówek edukacyjnych przeznaczonych dla dzieci z niepełnosprawnościami, jednak zgodnie z naszymi informacjami tylko jeden ośrodek przedszkolny zajmuje się maluchami z mózgowym porażeniem dziecięcym. W Przedszkolu nr 77 dzieci mogą liczyć na opiekę wypełnioną specjalistycznymi terapiami.

- Do Przedszkola nr 77 przyjmowane są dzieci z niepełnosprawnością ruchową oraz z niepełnosprawnościami sprzężonymi. W naszym przedszkolu funkcjonują grupy 4-6 osobowe i  grupy 2-4 osobowe dla dzieci ze złożonymi niepełnosprawnościami. Każda grupa jest pod opieką dwóch pedagogów, ale realizujemy wszelkie zalecenia związane z orzeczeniem, które uwzględniają między innymi pomoc psychologa, logopedy, rehabilitanta czy terapeuty komunikacji alternatywnej i wspomagającej, terapeuty wzroku. Dzień jest wypełniony zajęciami, a poza terapiami dzieci mają oczywiście czas na kierowaną zabawę, posiłki i odpoczynek - mówi Ewa Lewandowska, dyrektor Przedszkola nr 77.
Czytaj też: W Gdyni powstaje Ośrodek Wytchnieniowy. "Od wsparcia zależy przyszłość dzieci"

  • Przedszkola specjalne stanowią nieocenioną pomoc dla dzieci i wsparcie dla rodziców, którzy mają szansę w pewnym stopniu na uregulowanie życia i złapanie oddechu.
  • Przedszkola specjalne stanowią nieocenioną pomoc dla dzieci i wsparcie dla rodziców, którzy mają szansę w pewnym stopniu na uregulowanie życia i złapanie oddechu.
  • Przedszkola specjalne stanowią nieocenioną pomoc dla dzieci i wsparcie dla rodziców, którzy mają szansę w pewnym stopniu na uregulowanie życia i złapanie oddechu.
  • Przedszkola specjalne stanowią nieocenioną pomoc dla dzieci i wsparcie dla rodziców, którzy mają szansę w pewnym stopniu na uregulowanie życia i złapanie oddechu.
  • Przedszkole 77 w Gdańsku
  • Przedszkole 77 w Gdańsku

Walka rodziców o nową salę dydaktyczną



Zgłosili się do nas rodzice, których pociechy z powodu braku dostępnych miejsc nie dostały się do placówki. Przedszkole przyjęło co trzeciego chętnego, a opiekunowie pozostałych dzieci nie złożyli broni i wysłali petycję do Urzędu Miejskiego w Gdańsku z wnioskiem o zwiększenie bazy lokalowej i tym samym zwiększenie liczby miejsc.

- Jesteśmy rodzicami Adasia, który w wyniku komplikacji okołoporodowych zmaga się z mózgowym porażeniem dziecięcym i potrzebuje kompleksowej i stałej rehabilitacji. W podobnej sytuacji jest wiele rodzin, a wiemy, że placówka nr 77 ma chęć i możliwości rozwoju - mówi Marek Dudek i dodaje: - W tym roku obiekt na początku przyjął jedynie 4 osoby z 12 zgłoszonych. Po serii konsultacji udało się ostatecznie otworzyć kolejne miejsca, jednak problem nie zniknął - podkreśla.
W tej sprawie gdański magistrat zareagował bardzo szybko. Miasto zdecydowało się przeznaczyć prawie 25 tys. zł na modernizację pomieszczenia i zakup niezbędnego sprzętu. Udało się i od września pomieszczenie będzie gotowe do przyjęcia przedszkolaków.

- Mając na uwadze wagę edukacji włączającej, widzimy potrzebę rozwoju jednostek oświatowych realizujących kształcenie tylko dla dzieci z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego. Dostrzegamy konieczność zwiększenia liczby miejsc przedszkolnych dla dzieci z porażeniem mózgowym, obserwując rekrutację do Przedszkola nr 77 w Gdańsku - informuje Patryk RosińskiUrzędu Miejskiego w Gdańsku. - Podjęliśmy działania na rzecz zwiększenia liczby wolnych miejsc. Odbyły się wizyty gospodarcze w przedszkolu i przystąpiono do przystosowania jednej z sal dla dodatkowej grupy dzieci od roku szkolnego 2021/2022. Na ten cel przeznaczono łącznie blisko 25 tys. zł: na remont sali dydaktycznej, zakup pomocy dydaktycznych oraz koniecznego wyposażenia.
Z obrotu sprawy zadowolona jest również dyrekcja, która przyznaje, że bez zaangażowania rodziców nie byłoby możliwe poszerzenie bazy lokalowej. Warto podkreślić, że rekrutacja do ośrodka jest uzależniona od zwalniających się miejsc.

- W tej sprawie zadziałali rodzice, którzy wysłali petycję do urzędu, i udało się pozyskać środki od miasta Gdańska na remont sali, co skutkuje otwarciem nowej grupy i rekrutacją kolejnych 4 osób. Obecnie w naszej placówce opiekujemy się 33 dzieci. Miejsca najczęściej zwalniają się w momencie, gdy inne dzieci kończą edukację, natomiast nie jest to takie proste, bowiem opieka jest również uzależniona od stopnia niepełnosprawności - zaznacza Ewa Lewandowska.
Czytaj też: Jest plan naprawy sytuacji na porodówkach. Oddział w "Koperniku" wróci za rok

  • - Do Przedszkola nr 77 przyjmowane są dzieci z niepełnosprawnością ruchową oraz z niepełnosprawnościami sprzężonymi. W naszym przedszkolu funkcjonują grupy 4-6 osobowe i  grupy 2-4 osobowe dla dzieci ze złożonymi niepełnosprawnościami - tłumaczy dyrektor.
  • - Do Przedszkola nr 77 przyjmowane są dzieci z niepełnosprawnością ruchową oraz z niepełnosprawnościami sprzężonymi. W naszym przedszkolu funkcjonują grupy 4-6 osobowe i  grupy 2-4 osobowe dla dzieci ze złożonymi niepełnosprawnościami - tłumaczy dyrektor.
  • - Do Przedszkola nr 77 przyjmowane są dzieci z niepełnosprawnością ruchową oraz z niepełnosprawnościami sprzężonymi. W naszym przedszkolu funkcjonują grupy 4-6 osobowe i  grupy 2-4 osobowe dla dzieci ze złożonymi niepełnosprawnościami - tłumaczy dyrektor.
  • - Do Przedszkola nr 77 przyjmowane są dzieci z niepełnosprawnością ruchową oraz z niepełnosprawnościami sprzężonymi. W naszym przedszkolu funkcjonują grupy 4-6 osobowe i  grupy 2-4 osobowe dla dzieci ze złożonymi niepełnosprawnościami - tłumaczy dyrektor.
  • - Do Przedszkola nr 77 przyjmowane są dzieci z niepełnosprawnością ruchową oraz z niepełnosprawnościami sprzężonymi. W naszym przedszkolu funkcjonują grupy 4-6 osobowe i  grupy 2-4 osobowe dla dzieci ze złożonymi niepełnosprawnościami - tłumaczy dyrektor.
  • - Do Przedszkola nr 77 przyjmowane są dzieci z niepełnosprawnością ruchową oraz z niepełnosprawnościami sprzężonymi. W naszym przedszkolu funkcjonują grupy 4-6 osobowe i  grupy 2-4 osobowe dla dzieci ze złożonymi niepełnosprawnościami - tłumaczy dyrektor.

"Dla rodziców jest to ogromny oddech"



Przedszkola specjalne stanowią nieocenioną pomoc dla dzieci i wsparcie dla rodziców, którzy w pewnym stopniu mają szansę na uregulowanie życia i złapanie oddechu. Mówimy bardzo często o dzieciach, które potrzebują całodobowej opieki i całkowitej atencji. Tego nie da się łączyć z obowiązkami zawodowymi czy z innymi zajęciami - zwłaszcza biorąc pod uwagę, że tydzień jest wypełniony szeregiem terapii. Tymczasem w przedszkolu specjalnym wszystko jest zapewnione w jednym miejscu, na czym korzystają przede wszystkim jednak pociechy.

- Nasza Marcelka ma ponad 3 lata i potrzebuje praktycznie 24-godzinnej opieki. Z racji stwierdzonej u niej niepełnosprawności sprzężonej ważne, by terapia była dostosowana do indywidualnych potrzeb i możliwości naszego dziecka. Nie chcieliśmy tylko oddać naszej pociechy do przedszkola, ale przede wszystkim zależy nam na codziennym stymulowaniu dalszego jej rozwoju. Naszym zdaniem jest to możliwe poprzez zapewnienie jej stałego grafiku dopasowanych zajęć i terapii w specjalistycznym przedszkolu, w którym pracuje wykwalifikowana do pracy z takimi dziećmi kadra - wskazuje Judyta Głodowska, mama Marcelki. - Sami jeździmy po specjalistach praktycznie od poniedziałku do soboty i widzimy, że zarówno dojazdy, jak i nieregularność godzin jest męcząca dla dziecka. Takie przedszkole daje komfort posiadania możliwie wszystkiego w jednym miejscu i zharmonizowania trybu dnia. Dla samych rodziców również jest to ogromny oddech, tym bardziej biorąc pod uwagę konieczność poświęcania swojego czasu i uwagi pozostałym dzieciom. Nasze zdrowie też jest ważne - oczywiście walczymy o jak największą samodzielność u Marcelinki. Jesteśmy jednak świadomi, iż obecna 24-godzinna opieka nad nią może trwać przez całe jej życie i musimy mieć na to siły - dodaje.
Czytaj też: Pierwsza metropolia w kraju ze standardem dla niepełnosprawnych

"Jeśli człowiek sam nie zawalczy, to po prostu niczego ot tak nie dostanie"



Historia interwencji rodziców, współpracy z dyrekcją przedszkola i reakcji władz miasta pokazuje, że wbrew wielu przeciwnościom możliwe jest wypracowanie rozwiązań, które poprawią sytuację mieszkańców. Drugą stroną medalu jest natomiast fakt, że opiekunowie w ogóle muszą być doprowadzeni do takich decyzji - wiele osób nie ma na to ani czasu, ani siły.

- Mamy wiele takich sygnałów, że rodzice innych dzieci niepełnosprawnych nie starają się wręcz o rekrutację do przedszkola specjalnego. Mają oni bowiem przekonanie, iż się nie dostaną - miejsc jest po prostu za mało. Nam zresztą również wszyscy mówili, że nie damy rady, że nie ma miejsc. Natomiast przy niepełnosprawnym dziecku nauczyliśmy się jednego: jeśli człowiek sam nie zawalczy, to po prostu niczego ot tak nie dostanie - mówi Judyta Głodowska.
Odnowienie i udostępnienie nowej sali stanowi ważne wsparcie, cieszy też szybka reakcja miasta, jednak długofalowo nie rozwiązuje kłopotów z dostępnością miejsc. Wystarczy powiedzieć, że nowa sala nie spowodowała przyjęcia wszystkich chętnych, chociaż z naszych informacji wynika, że udało się zabezpieczyć sytuację w oparciu o inne placówki bądź inne rozwiązania.

- Apelujemy więc o dalsze tworzenie miejsc w tego typu ośrodkach, bowiem dla rodziców z podobnymi problemami specjalistyczna opieka nad dziećmi to fundamentalna kwestia, która rzutuje na życie nie tylko dzieci, ale i całych rodzin. Dzieci nie mogą być pozbawione rehabilitacji i dostępu do edukacji, a tylko ta placówka oferuje taką pomoc - powiedział Marek Dudek.
Czytaj też: Nowe przedszkola i żłobki w Trójmieście. Gdzie znaleźć opiekę dla dziecka?

"Zwiększa się liczba dzieci z niepełnosprawnościami"



Dyrekcja przedszkola zwraca uwagę, że sytuacja uległa znaczącej zmianie 2-3 lata temu, kiedy zaobserwowano istotny wzrost zgłoszeń w trakcie rekrutacji. Taki stan utrzymuje się do dziś i nic nie wskazuje, że trendy ulegną odwróceniu w najbliższym czasie.

- Wcześniej co roku zgłaszało się 5-6 osób, które byliśmy w stanie zrekrutować lub znaleźć dla nich miejsce w innych ośrodkach. Obecnie o miejsca stara się nawet 20 rodzin. Zdecydowanie widać, że liczba dzieci z niepełnosprawnościami zwiększa się, co powinno skutkować również zwiększeniem liczby miejsc w ośrodkach specjalistycznych. W naszej placówce jest dalsza możliwość rozwoju infrastruktury - mamy pomieszczenia i możliwość przygotowania miejsc dla kolejnych dwóch grup - jednak wymaga to o wiele większych nakładów finansowych - zwraca uwagę Ewa Lewandowska.
Dlatego rodzice apelują o pilne rozważenie dalszej modernizacji obiektu lub wręcz powołania kolejnej takiej jednostki. Otrzymaliśmy zapewnienie ze strony gdańskiego magistratu, że w najbliższym czasie zostaną uruchomione kolejne miejsca.

- Miasto rozpoczęło proces adaptowania pomieszczeń po Ośrodku Adopcyjno-Opiekuńczym, co umożliwi w przyszłości pozyskanie dodatkowo od 2 do 3 sal dydaktycznych w celu zaspokojenia potrzeb mieszkańców - zapowiada Patryk Rosiński.

Miejsca

Opinie (30) 1 zablokowana

  • Gdyby był tylko zlikwidować jakiś program socjalny polegający na rozdawnictwie kasy każdemu dziecku. (10)

    Mielibyśmy w ciągu roku pieniądze na utrzymanie publicznych żłobków i przedszkoli przez najbliższe 9-11 lat. Co wolicie drodzy rodzice, pewność stałej opieki nad dzieckiem od 6 miesiąca po jego narodzinach czy 500 zł zżerane przez inflację?

    • 47 11

    • wincyj na TVP ! (1)

      po co dodatkowe środki dla potrzebujących dzieci... najlepiej 2 mld na TVP .
      aha i najważniejsze wytrzeć sobie gębę hasłem : rodzina !
      czuwaj !

      • 16 1

      • Nie Trzeba tak jak za PełO

        publiczne pieniądze w Gazetę Wyborczą, TVN i sprzyjające media, a jak zwykły człowiek się upomni to.
        Pinindzy nima i nie będzie.

        • 3 10

    • Zdecydowanie 500+ (4)

      To zawsze jakiś pieniądz w garści. A z gwarancjami rządowymi to wiemy jak jest. Teoretycznie każdy 3 latek ma miejsce w przedszkolu publicznym zapewnione przez miasto. Jak jest w praktyce, rodzice doskonale wiedzą.

      • 4 13

      • oczywiście że zapewnione

        ale nie oznacza że jest to miejsce blisko zamieszkania
        znajoma dostała takie miejsce: mieszka na Oruni Górnej a dostała miejsce w przedszkolu na Zaspie, powodzenia w dowożeniu dziecka do przedszkola i jeszcze na dotarcie do pracy

        • 6 0

      • (2)

        Też wolę dostawać kasę. Nasze dzieci nie chodziły ani do żlobka, ani do przedszkola. A więc kasa na konto to dla nas lepsza opcja niż inwestowanie w placówki. Ale trzeba przyznać, że dzieciaków przybywa, a problemy z przedszkolami nadal nie rozwiązane.

        • 2 5

        • (1)

          Też wole kase, dzięki temu mogę wysłać dziecko na dodatkowe godziny np do logopedy. Bo z racji wieku, wczesne wspomaganie rozwoju mu się już nie należy. A programy wsparcia dzieci niepełnosprawnych praktycznie nie istnieją.

          • 0 0

          • Ja płacę z 500+ za dentystę, ortodontę, dermatologa...

            • 0 0

    • Tja , programow rządowych za peło nie było

      I w Gdańsku przedszkoli też brakowało i nadal brakuje. Jest za to rozdawnictwo pieniędzy na różne głupoty.

      • 3 1

    • no i już cię zminusowali ludzie, którzy myślą, że jak państwo im "da" 500 zł to tak naprawdę dostają coś ekstra

      • 1 1

    • ale ciebie to boli

      a ja proszę o likwidację stadionów, ecs, autostrad, itp. bo z tego nie korzystam. Po co mam się do tego dokładać ze swoich podatków. Wolę je przeznaczyć na utrzymanie dzieci.

      • 0 0

  • (2)

    Zamiast rozdawnictwa, kolejnych plusów i innych benefitów te pieniądze powinny otrzymywać takie placówki, jak opisana w artykule. Do tego rodzice dzieci niepełnosprawnych powinni mieć możliwość normalnie pracować, osoby niepełnosprawne powinny być objęte darmową, codzienną opieką pielęgniarki/wyspecjalizowanego opiekuna, aby rodzina mogła choćby kilka godzin dziennie naładować baterie. To nie jest porzucanie, to nie jest zaniedbanie. To dbanie o wszystkich obywateli, a nie o "uprzywilejowaną" garstkę, której się należy. Wszyscy politycy powinni zarabiać średnią krajową, żadnych darowizn, datków dla kościoła z budżetu państwa, koniec z utrzymaniem "mam na pełen etat", które są zdrowe i mają zdrowe dzieci, ale do pracy nie pójdą, bo się nie opłaca. Niepełnosprawnym się należy wsparcie. Patologii pogonienie do ciężkiej roboty.

    • 37 3

    • Ciężka praca jest przereklamowana

      Co do priorytetowego wsparcia placówek dla niepełnosprawnych pełna zgoda.

      • 2 0

    • Powiedz to Dulkiewicz

      Przedszkola to jednostki samorządowe, a nie rządowe. Zobacz jak bardzo w ostatnich latach wzrósł budżet samorządu, a przedszkoli nadal brak!

      • 1 3

  • Obecny rząd pokazał gdzie ma osoby niepełnosprawne (2)

    Czy ktoś pamięta strajk rodziców w sejmie o godne życie dla osób niepełnosprawnych? Słynny gest posłanki która ucieka przed rozmową.

    • 29 2

    • (1)

      moze gdyby te dzieci mialy wykrytego covida to by sie zalapaly na opieke panstwa a tak to pieniadze na szpitale tymczasowe sa. na celebrytow promujacych 'ostatnia prosta' tez sa. na dzieci zabraklo.

      niepelnosprawnosci sa dzisiaj passe. dzissiaj to tylko covid i chronienie bapci

      • 2 0

      • Chyba

        Kapci

        • 0 0

  • Człowieczeństwo

    Jako dzieci są pomijani przez system edukacyjny. A później jak dorośli mając określony stopień niepełnosprawności też zostaną wykorzystani przez pracodawcę.
    PFRON wita w Polsce

    • 14 2

  • Niepełnosprawne dzieci (2)

    Niestety brak takich miejsc czy miejsc w integracyjnych przedszkolach powoduje iż dzieci i rodzice siedzą w domu i nikt się nie rozwija. Dzieci niepełnosprawnych jest dużo i będzie więcej. Medycyna idzie do przodu ratują często na sile 500 g dzieci a potem zero pomocy znikąd. Rodzić dzieci niepełnosprawne tak, a potem? Jeść kit ze ściany wąchać urynę? 30 letnia matka wygląda jak wrak człowieka, mąż odchodzi, znajomi maja swoje sprawy....

    • 18 1

    • Czy w Gdańsku,też jest problem z dowozami dzieci niepełnosprawnych. ?
      W gminie Pruszcz Gdański porażka. Chyba zostanie nam tylko odwołanie...

      • 3 0

    • co to znaczy ratują na silę? Rozumiem, że twoj syn zostalby odlożony do pudelka od razu bez ratowania? Masakra z takim podejsciem, po co w ogole żyjesz?

      • 1 6

  • W zwykłych przedszkolach też brakuje miejsc w Gdańsku! (1)

    Ale za to mamy program Zdrowelove...
    Sami wybraliście gdańszczanie...

    • 6 4

    • Oj

      A ile przedszkoli by bylo za kasę, którą dostał Rydzyk... tvp.... KK...ochrona pewnego domu w W-wie... komisja smoleńska

      • 1 1

  • Przedszkola to porażka (1)

    niby jest taki niż demograficzny a w naszym przedszkolu było 3 maluszków na jedno miejsce.
    Zobaczcie sobie listę przedszkoli z wolnymi miejscami - dla 3 latków na dolnym tarasie: dwa w Brzeźnie i jedno we Wrzeszczu.
    Oczywiście miasto ma niby gwarantować miejsce w przedszkolu - ale co z tego, mieszkasz we Wrzeszczu, dojeżdżasz do pracy w Gdyni a przedszkole na Wyspie Sobieszewskiej - powodzenia. Potem pół dnia w aucie - jak to się ma do polityki eko-s..ko, ograniczania korków itp?
    W efekcie jak już ludzie się nawet decydują na dzieci, to zostają przy jednym, bo po prostu nie mają takich możliwości - chyba, że z jednej pensji ale to trzeba by zarabiać z 5-6 na rękę minimum.

    • 8 1

    • Daj spokój, mamy to samo

      Miejsca w przedszkolu nie było, miejsca w żłobku nie było. Mimo wszystko zdecydowaliśmy się na drugie dziecko, ale wygląda, że będzie jeszcze "weselej"

      • 0 0

  • zamiast rozdawać 500+ milionom ludzi, którzy wcale takiej pomocy nie potrzebują, może lepiej wesprzeć kilka tys. które tak?

    ale nie, bo to przecież nie chodzi o wspieranie rzeczywiście potrzebujących, tylko kupowanie głosów naiwniaków, którzy nie rozumieją, że 500+ powoduje, że de facto mają mniej w kieszeni niż gdyby tego programu nie było. Ciemny lud łatwo kupić.

    • 22 3

  • zakaz aborcji, przymuszanie do rodzenia dzieci chorych, placenie za urodzenie ich, a potem radzcie sobie sami

    • 6 2

  • Dzbanie pretensje możesz miec tylko do POKowców Bo kazde ograniczenia blokowali POKowcy w sejmie

    to oni sie pluli ze wszyscy maja dostawa i na kazde dziecko bez wyjątku

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Targi kosmetyczne i fryzjerskie - Uroda

targi

Najczęściej czytane