Wielu z nas letni urlop spędzi nad Bałtykiem. Może, zamiast wylegiwać się na leżaku, warto byłoby pobrodzić wśród morskich fal? A nuż morze podzieli się z nami swoimi skarbami
.
Do najcenniejszych z nich należy na pewno bursztyn, znany też jako amber czy jantar. Wielu szuka go bezskutecznie, a tylko nielicznym udaje się znaleźć nawet kilogramowe okazy. Największy z nich, stanowiący obiekt pożądania wielu kolekcjonerów z całego świata, znajduje się w Londynie. Ten niezwykły okaz waży ponad 15 kg i podziwiać można go w słynnym Muzeum Przyrody.
Bursztyn to nic innego, jak drogocenny wytwór matki natury. Jest to kopalna żywica drzew iglastych sprzed milionów lat, która - zastygając - uchroniła w sobie przed upływem czasu pozostałości ówczesnej flory i fauny. Amber rozpoznawalny jest bardzo łatwo, gdyż jego żółta czy miodowo - złocista barwa przykuwa uwagę. Zdarza się też, że najciekawsze okazy przybierają zielonkawy, a nawet czarny odcień.
Drogocenna moc bursztynuBursztyn znany był już w starożytności. W antycznej Grecji jego wonny zapach był niezwykle pożądanym aromatem. Szybko odkryto również magiczną moc tego drogocennego kamienia. Potarty suknem wykazywał właściwości przyciągające, co tłumaczoną zasadami działania magicznej siły. Dodatkowo amber stosowany był jako amulet, mający skutecznie odpędzać wszelkie złe moce, a przy okazji zdobić swojego właściciela.
Zastosowanie w medycynieSzybko okazało się, że busztyn, oprócz wartości estetycznej, ma też znaczenie jako medykament i może być skutecznym panaceum na wiele schorzeń. W procesie suchej destylacji otrzymać można z niego olej bursztynowy, który stanowi naturalny środek dezynfekcyjny i bakteriobójczy. Swoją moc amber zawdzięcza także dużej zawartości kwasu bursztynowego. Zwiększa on odporność na wszelkie niebezpieczne czynniki chorobotwórcze i działa przeciwzapalnie. Nic więc dziwnego, że bursztyn jest składnikiem wielu maści i kosmetyków. Kremy z bursztynem mają właściwości rozświetlające i spowalniają procesy starzenia. Bursztyn jako medykament działa także na zasadzie naturalnego biosymulatora, regulując pracę nerek, układu moczowego czy nerwowego.
Nalewka z bursztynuAmber to prezent od natury, trzeba jednak umieć z niego umiejętnie korzystać. Wielu zwolenników niekonwencjonalnych metod leczenia poleca regularne stosowanie bursztynowej nalewki. Trunek sporządzić można bez problemu samodzielnie, trzeba jednak kilka razy wybrać się nad morze o poranku. Przy odrobinie szczęścia znalezienia 25 dag bursztynu nie powinno być problemem. Naszą zdobycz zalewamy 0,25 l czystego spirytusu. Tak przygotowany roztwór odstawiamy w ciepłe, suche i zaciemnione miejsce na 10 dni. Co jakiś czas warto zajrzeć do przyszłego medykamentu i delikatnie wstrząsnąć mieszaniną. Należy pamiętać, że każdy bursztyn może być wykorzystany do przygotowania nalewki jedynie dwa razy.
Bursztynowy trunek, stosowany regularnie, ma być lekiem na wszelkie zło. Trzy krople dołączone do herbaty w okresie osłabionej odporności organizmu uchronią przed przeziębieniem i grypą. Nalewka pomaga też w walce z migreną. Wieczorem należy smarować kark, nadgarstki i czoło na wysokości nosa. Podobne działania zaleca się w przypadku wszelkich dolegliwości reumatycznych. Przed zawałem chronić mają 3 krople trunku, rozpuszczone w szklance zimnej wody i pite na pusty żołądek. Dodatkowo nalewka, stosowana regularnie w niewielkich ilościach uspokaja nasze nerwy i poprawia samopoczucie.
A co na to specjaliści, zajmujący się leczeniem konwencjonalnym?
-
Powrót do metod naturalnych jest ostatnio bardzo popularny wśród pacjentów - wyjaśnia
Iwona Kołakowska, lekarz rodzinny. -
Wielu ludzi stosuje nalewkę z bursztynu chociażby na bóle stawów i głowy. W połączeniu z medycyną klasyczną, takie działanie może przynieść pozytywne efekty. Jeśli pacjent uważa, że bursztyn może mu pomóc, nie jestem temu przeciwna.Zagorzali zwolennicy terapii bursztynem twierdzą, że ma on niezwykła moc. Trzeba tylko w nią uwierzyć z całych sił. Jedno jest pewne - poszukiwanie tego morskiego skarbu przyniosą na pewno wiele radości, a zamiast nalewki, zawsze można zrobić sobie naszyjnik.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy