• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poród w czasie pandemii. Jak pracują trójmiejskie szpitale?

Piotr Kallalas
16 marca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Jakie zasady przyjęć obowiązują na trójmiejskich porodówkach? Jakie zasady przyjęć obowiązują na trójmiejskich porodówkach?

Przyrost zakażeń koronawirusem powoduje, że szpitale odwołują planowe zabiegi i zmieniają tryb pracy. Oddziały położniczo-ginekologiczne wdrożyły jednak konkretne działania, które zabezpieczyły i usprawniły funkcjonowanie traktów porodowych w ostatnim czasie. Pozwalają między innymi na obecność osoby towarzyszącej przy porodzie. Jakie zasady przyjęć obowiązują na trójmiejskich porodówkach?



Czy uważasz, że porody rodzinne powinny zostać utrzymane?

W ostatnim czasie specjaliści z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku obserwują wzrost liczby pacjentek z COVID-19 na oddziale porodowym. Natomiast system weryfikacji przyjęć pozwala na pełną separację pacjentek zakażonych i zdrowych praktycznie na etapie wejścia do budynku.

- Cały czas obowiązują zasady "pandemiczne" - tj. pacjentki trafiają na oddział buforowy, gdzie mają robiony test i przebywają na tym oddziale do czasu otrzymania wyniku. W przypadku wyniku pozytywnego trafiają na oddział położniczy-izolacyjny - informuje Lucyna Nowicka, położna oddziałowa, Klinika Położnictwa UCK.
Po porodzie pacjentka, której test wykazał obecność koronawirusa, decyduje, czy chce pozostać z dzieckiem, czy też poddać się izolacji. Nie ma mowy natomiast o późniejszej wizycie rodziny.

- W klinice, podobnie jak w pozostałych, został wprowadzony zakaz odwiedzin. Porody rodzinne zostały wprowadzone w maju i od tego czasu odbywają się nieprzerwanie. Pacjentka rodząca ma prawo wyboru osoby towarzyszącej podczas porodu. Dotyczy to również porodów w drodze cięcia cesarskiego, gdzie najczęściej ojciec może towarzyszyć dziecku w drodze z sali operacyjnej na oddział neonatologiczny - podkreśliła Lucyna Nowicka.

Koronawirus Gdańsk - Gdynia - Sopot - wszystko o COVID-19 w Trójmieście



Copernicus włączył szybkie testy antygenowe



W zaostrzonym rygorze sanitarnym funkcjonują również oddziały położnicze Szpitali Copernicus, gdzie na wstępie jest prowadzony wywiad epidemiologiczny oraz wykonuje się test na obecność patogenu. Pacjentka dodatnia, jeżeli pozwala na to jej stan zdrowia, jest transportowana do UCK w Gdańsku.

- Przy przyjęciu wykonywane jest testowanie w kierunku COVID-19, ale włączono do tej diagnostyki szybkie testy antygenowe 2. generacji. W przypadku dodatniego testu u ciężarnej zgłaszającej się do porodu, jeśli pozwala na to stan kliniczny, przekazujemy pacjentkę do wyznaczonego ośrodka, którym w naszym przypadku jest Klinika Położnictwa UCK - wyjaśnia Katarzyna Brożek, rzecznik prasowy Copernicus. - Nie obserwujemy ostatnio zwiększonej liczby ciężarnych zarażonych SARS-CoV-2. Na naszej stronie internetowej znajdują się komunikaty dotyczące zasad obowiązujących na naszych obydwu Oddziałach Położnych w Szpitalu im. M. KopernikaSzpitalu św. Wojciecha w Gdańsku.
Zarówno w Szpitalu św. Wojciecha, jak i Szpitalu im. Kopernika zostały utrzymane porody rodzinne. Oznacza to, że jeśli u osoby towarzyszącej wykluczy się podejrzenie zakażenia, to jest ona wpuszczona na oddział i może wziąć udział w akcji porodowej. Warto jednak pamiętać, że partner musi być wyposażony w strój ochronny i maseczkę oraz zaakceptować regulamin.

Pielęgniarki i położne w Trójmieście


Oddziały porodowe wprowadziły restrykcyjne zasady przyjęć i weryfikacji pacjentek zakażonych koronawirusem. Oddziały porodowe wprowadziły restrykcyjne zasady przyjęć i weryfikacji pacjentek zakażonych koronawirusem.

"Osoba towarzysząca powinna opuścić oddział w ciągu 2 godzin po porodzie"



W Szpitalu im. PCK w Gdyni wdrożono precyzyjny system przyjęć. Tutaj również pacjentki są separowane do czasu uzyskania wyniku na COVID-19, natomiast w razie nagłej akcji na Izbie Przyjęć jest gotowa specjalna sala z łóżkiem porodowym.

- Panie przyjmowane do porodu są badane w kierunku COVID-19 podczas przyjęcia na oddział. Czekają na wyniki w wolnych salach na oddziale, natomiast jeżeli ich brakuje, pacjentka czeka w specjalnej, przygotowanej do tego sali z łóżkiem porodowym w Izbie Przyjęć Ginekologiczno-Położniczej. W przypadku nagłego porodu pacjentka jest przewożona na salę porodową, natomiast po porodzie, jeżeli są wolne sale na oddziale, to właśnie tam czeka na wynik - informuje Małgorzata Pisarewicz, rzecznik Szpitali Pomorskich. - Dzieci po porodzie zostają przy mamach. Jeśli jednak pacjentka ma wynik dodatni, to sama podejmuje decyzję, czy pozostaje z dzieckiem, czy też maluch zostaje odizolowany.
Po rozpoznaniu dodatniego wyniku testu na COVID-19 i w momencie, kiedy nie rozpoczął się jeszcze poród, pacjentka jest przewożona do wyznaczonej placówki referencyjnej, czyli do UCK w Gdańsku. W Szpitalu Morskim im. PCK również nie ma większych problemów z uzyskaniem zgody na porody rodzinne, o ile oczywiście partner nie jest objawowy.

- Osoba towarzysząca przy porodzie przed wejściem do Oddziału Położniczo-Ginekologicznego podlega wstępnej ocenie stanu zdrowia poprzez: wywiad epidemiologiczny, pomiar temperatury ciała oraz wypełnienie i podpisanie ankiety dotyczącej jej stanu zdrowia - wyjaśnia Małgorzata Pisarewicz. - W obszarze Izby Przyjęć osoba towarzysząca otrzymuje zapewnioną przez szpital jednorazową odzież ochronną oraz maseczkę, w której należy pozostać przez cały okres pobytu w pokoju narodzin. Osoba towarzysząca przy porodzie zostaje wpuszczona na oddział w momencie rozpoczęcia porodu i powinna opuścić oddział w ciągu dwóch godzin po porodzie.

Miejsca

Opinie (53) 6 zablokowanych

  • Jestem ojcem dziecka urodzonego w pandemii. (5)

    Restrykcje.. Bardziej papierologia. Na oddziale odbierałem poród, byłem, wspierałem.
    Nie wszyscy lekarze to urzędnicy.
    Po porodzie, mimo że nie było przez nas wymagane - dostaliśmy salę i mogliśmy się nacieszyć wspólnymi chwilami z naszą pociechą.
    Polecam każdemu, to trzeba przeżyć.

    • 33 9

    • (3)

      No to masz szczęście, że mogłeś się nacieszyć. Ja po porodzie (CC) mogłem zobaczyć Żonę i Pociechę przez kilkadziesiąt sekund w drodze z sali operacyjnej na oddział, a potem dopiero przy odbiorze ze szpitala.

      • 12 0

      • gdzie tak i kiedy? (1)

        • 2 1

        • Wojewódzki, koniec roku.
          Aczkolwiek tam i tak mają chyba najbardziej restrykcyjne zasady dot. odwiedzin. Przed pandemią można było widzieć dziecko przez szybę w specjalnej sali odwiedzin.

          • 6 1

      • podobnie

        mieliśmy identyczną sytuację, Szpital Wojewódzki, połowa stycznia,

        • 4 1

    • Też jestem ojcem dziecka urodzonego w pandemii

      z tym, że w kwietniu 2020 i niestety w owym czasie nie było możliwości towarzyszenia przy porodzie...

      • 4 1

  • Ja sobie chwalę. Pełen profesjonalizm. Oczywiście na Kaszubach (3)

    • 5 3

    • u was dziecioroby to doktory już mają wprawę ,mogą po ciemku odbierać dzieci , siej ,siej ,siej bo klechom wiernych ubywa (2)

      • 2 5

      • Ciśniesz a nie wyciskasz chłopcze, co nie? XD

        • 6 2

      • Kto może ten sieje

        • 4 2

  • Polecam (3)

    Szpital Redłowo Gdynia. Z czystym sumieniem.

    • 9 7

    • Mam tam niedługo kolejny zabieg ginekologiczny (2)

      Poprzedni nieudany. Taka sytuacja

      • 5 2

      • Co to kogo obchodzi?! (1)

        • 0 8

        • Mnie

          Baranku

          • 7 0

  • Dajcie ludziom normalnie żyć (4)

    Dajcie ludziom normalnie żyć
    Wiosna "X fala"
    Jesień "X+1 fala"
    i tak dalej...
    ludzie ile wy wytrzymacie?
    Pełna komuna zbliża się małymi krokami, a w czasach pandemi to wszystko przyspieszyło

    • 29 7

    • komuna się zbliża zgadzam się z Tobą ,a pandemii powiedz by sie zatrzymała ,a nie ludziom , noś maske chyba ,że wolisz tę z (3)

      • 2 6

      • (2)

        To jest wirus ktory zostanie z nami juz na zawsze!!!!cale zycie bedziesz nosil maske???musimy zaczac normalnie zyc!!my nie mamy mozliwosci aby ochronic sie przed wirusem!!kto ma niska odpornosc i tak sie zarazi!!!

        • 5 4

        • (1)

          Społeczeństwo musi się uodpornić, wyszczepić, wirus będzie mniej zjadliwy, wtedy maski można zdjąć. Jak zdejmiemy teraz, to będziemy umierać w szpitalach, bo za mało jest respiratorów na tę liczbę chorych...

          • 3 2

          • co ty gadasz, pod respiratorem większość umiera, to dlatego pożegnania są przed podłączeniem

            bo bardzo możliwe, że to koniec. Jak się zakazić i masz trafić pod respirator to praktycznie się żegnasz z życiem i dziękuj temu baranowi który cię (może i celowo) zaraził bo chciał twojej śmierci więc chodził bez maseczki.

            • 1 0

  • Pomimo rozdawnictwa Pis w postaci 5OO+ i tak dzietność w Polsce się dużo zmniejszy ,bowiem kobiety (10)

    w obecnej sytuacji przy chorej ustawie Jarkowo , klerykalnej , Pisowej , Godkowej będą się bały ,bo co zrobią gdy w swoich brzuchach będą nosić uszkodzone płody ,a jak się i one urodzą to ani klechy ,ani Jaro , ani stare polityki Pisu w niczym im nie pomogą .

    • 42 16

    • ja urodziłam w Elblągu w starym szpitalu gdzie karaluchy łaziły po ścianach , pielęgniarki miały położne (4)

      w d*pie tylko siedziały przy otwartych drzwiach obstawione ciastami od pacjentek ,piły kawę i się śmiały , urodziłam ,a teraz ten niemowlak ma 35 lat i 2 fakultety Politechniki Gdańskiej , więc rodzice nie przesadzajcie nie bądzcie roszczeniowi , rodzcie i spadajcie do domów .,bo nikt w obecnych czasach nie będzie przy was skakał , przestańcie myśleć ( bo my , bo nam się należy ) sami na tym świecie nie jesteście .

      • 8 43

      • To jest przykład , że pieniądze i luksus niczego nie gwarantuje.

        • 7 0

      • (1)

        urodziłaś majac na imie adam... Czyli zgodnie z trendem trojmiejskim

        • 12 4

        • mój syn ma na imię Adam

          • 2 4

      • Szczęściarz...
        Mnie matka urodziła w polu
        Lekko przetarła szmatą, zostawiła bukłak z wodą i dalej poszła przerywać buraki.
        Mam doktorat

        • 16 1

    • przy pierwszym dziecku mąż koniecznie w szpitalu , przy drugim już się ociąga , przy trzecim srednio sprawą zainteresowany ,

      przy niepełnosprawnym ucieka z domu i z kobietę z problemem pozostawia samą .

      • 25 3

    • My kobiety chcemy aborcji na życzenie (2)

      ...mój brzuch, moje życie . Usunę gdy stwierdzę, że nie mam czasu na bachora lub kolor jego skóry mi się nie podoba

      • 9 9

      • Jestem kobietą i nie wypowiadaj się w moim imieniu !!!!!!!

        • 8 4

      • byle co jesz i byle co piszesz , kończ z kaszanką

        • 2 3

    • Dziecko upośledzone? Aborcję zrobisz za granicą. Dzieci niepełnosprawne nie powinny się rodzić. Pracowałem z takimi, ciągły płacz i zmienianie pieluch, zerowy lub prawie zerowy kontakt. Jeden dzieciak wręcz powiedział "Proszę, zabij mnie". Ot takie małe piekiełko na ziemi.

      • 10 2

  • To jest chore i tyle... (1)

    Jeżeli jest to osoba mieszkająca z rodzącą, chciałoby się powiedzieć, że powinien być to ojciec, to powinien móc być tyle ile potrzebuje. Oczywiście jeśli są sale indywidualne. Pomijam fakt, że sal indywidualnych powinno być więcej niż grupowych. Ale po co budować dla ludzi

    • 24 2

    • nie przeżywaj tak , bo się posikasz , po co ci dodatkowe sale , urodziła to wracaj do domu

      • 1 17

  • Jestem jak najbardziej "za" rodzinnymi porodami (3)

    Pozdrawiam wszystkie panie oczekujące potomstwa:) Powodzenia i wszystkiego dobrego życzę:)

    • 35 5

    • jak mężczyżnie odbije i spotka fajną kobitkę to i tak rodzinę zostawi ,żaden rodzinny poród tego nie zmieni (1)

      • 6 5

      • ...

        Ale wtedy to nie jest mężczyzna

        • 0 0

    • Martyna hej ,hej obudz się ,czy ty wiesz co się teraz w kraju dzieje , nie rozmnażaj się bo głupich w Polsce

      jest za duzo

      • 3 5

  • (7)

    Niestety z żoną nie możemy mieć dzieci. W takiej sytuacji jak my są setki par. Na początku trochę smutno było, ale chyba się już pogodziliśmy. Sam proces badania podczas pandemii był bez żadnych udziwnień może jedynie kosztował trochę więcej.

    Dziwi mnie fakt, że ten kraj nie chce być prorodzinny. Lekarze w ogóle nie są w stanie pomóc parom starającym się o potomstwo, można to i owo ale ceny zaczynają się z kosmosu i lekarze mówią że nie warto bo szanse są bardzo małe. Jest samo in vitro dofinansowane w Gdańsku ale przy warunkach które nie spełniamy.

    • 18 4

    • Mam w rodzinie wykształcone małżeństwo , dobrze sytuowane oni nie chcą mieć dzieci , wzięli ze schroniska

      2 psy i traktują je jak dzieci , mówią ,ze jeden pies odejdzie wezmą drugiego by zawsze były 2 , taka ciekawostka .

      • 5 4

    • Na drugim końcu są kobiety , które aborcję traktują jak wizytę u dentysty (2)

      • 3 12

      • Bez komentarza....

        • 10 0

      • musisz być wyjątkowo tępą osobą , nikt na świecie aborcji nie traktuje jak wizytę u dentysty

        ciebie ten temat nie dotyczy więc brednie wypisujesz , pseudo obrońco życia .

        • 13 1

    • Trzymam za Was mocno kciuki!

      • 7 0

    • Zgadzam się

      Masz rację.W Trójmieście jest tylko 3 andrologów co jest dramatem dla par starających się o potomstwo

      • 2 0

    • NaproCentrum

      W Gdańsku na Wyspiańskiego jest Naprocentrum. Z żoną nie mogliśmy zajść w ciążę. Po kilku m-cach badań napro i wdrożeniu leczenia oczekujemy na przyjście potomka :) Tak więc jesteśmy chodzącą reklamą tej metody.

      • 0 0

  • Mama (2)

    Mi powiedzieli, że porody z powodu pandemii zostały odwołane i muszę rodzić w domu, nie wiem jak to będzie...

    • 1 15

    • Będzie dobrze

      Nie martw się.

      • 3 2

    • nie rozmnażaj się bo głupich juz w Polsce za dużo

      • 3 1

  • to jeszcze nie sa wstrzymane?

    • 8 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień dla Zdrowia w Galerii Morena

badania, konsultacje

Galeria Przymorze zachęca do oddawania krwi

imprezy i akcje charytatywne

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Najczęściej czytane