- 1 Zakwas z buraków. Warto po niego sięgać? (20 opinii)
- 2 Homeopatia powinna być w aptece? (83 opinie)
- 3 Darmowe podpaski w szkołach i urzędach (431 opinii)
- 4 "Jedynkę" na porodówce zarezerwujesz? (111 opinii)
- 5 Zmiana czasu z soboty na niedzielę (249 opinii)
- 6 Pół miliona podpisów pod "Tak dla In Vitro" (762 opinie)
Dlaczego nowy oddział w Sopocie pracuje tylko dwa dni w tygodniu?
Po prawie dwóch miesiącach od powołania oddziału o charakterze urazowo-ortopedycznym w sopockim Szpitalu Reumatologicznym nic nie wskazuje, że jednostka zwiększy zakres swojej działalności. Dyrekcja apeluje o zmiany w kontraktowaniu, a Narodowy Fundusz Zdrowia informuje, że świadczenia w zakresie ortopedii są zabezpieczone w skali regionu.
- Jest to nasze wieloletnie marzenie. W naszym szpitalu mamy opiekę reumatologiczną, rehabilitacyjną i geriatryczną i chcąc podchodzić do pacjenta kompleksowo, wiedzieliśmy, że musi pojawić się element operacyjny - mówiła podczas otwarcia lek. med. Barbara Gierak-Pilarczyk, prezes PCR.
Czytaj też: Czy można odwiedzić pacjenta na oddziale w trakcie czwartej fali COVID-19?
"Umowa nie daje nam możliwości realizacji bardziej skomplikowanych operacji ortopedycznych"
Już podczas oficjalnej prezentacji bloku operacyjnego z trzema stanowiskami wybudzeniowymi nakreślono problem związany z kontraktowaniem świadczeń, które zdaniem pracowników szpitala są niewspółmierne do możliwości obiektu. Oddział, który kosztował 5,4 mln zł, pracuje dwa dni w tygodniu.
- Aktualnie Pomorskie Centrum Reumatologiczne im. dr Jadwigi Titz-Kosko w Sopocie realizuje umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia na zabiegi w trybie chirurgii jednego dnia w zakresie ortopedii i traumatologii narządów ruchu. Umowa na okres listopad - grudzień 2021 r. opiewa na 90 tys. zł i została zrealizowana w listopadzie z 40-procentowym nadwykonaniem - informują przedstawiciele szpitala. - Oddział pracował po dwa dni w tygodniu i wykonał 45 zabiegów, ale możliwości oddziału i potrzeby pacjentów są znacznie większe - przekazuje sekretariat szpitala. I dodaje: - Bardzo liczymy na to, że warunki finansowe planowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia na 2022 r. będą korzystniejsze i umożliwią pełne rozwinięcie oddziału.
Obecnie w jednostce są wykonywane między innymi zabiegi artroskopowe, termolezje (leczenie bólu) i zabiegi z zakresu chirurgii ręki, np. zespół cieśni nadgarstka. Z informacji uzyskanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia wynika, że płatnik będzie dalej rozszerzał świadczenia jednego dnia, natomiast nie ma możliwości na zwiększenie kontraktu na świadczenia leczenia stacjonarnego w większym zakresie.
- Sopockiemu szpitalowi przyznaliśmy kontrakt z zakresu ortopedii w trybie chirurgii jednego dnia, bowiem widzimy konieczność wzmacniania takich świadczeń w Trójmieście. I właśnie na chirurgię jednego dnia jesteśmy w stanie systematycznie zwiększać umowę z sopockim szpitalem, jeśli zajdzie taka potrzeba. Nie przewidujemy natomiast w najbliższej przyszłości przyznania sopockiej placówce kontraktu na pełny oddział urazowo-ortopedyczny - mówi Mariusz Szymański, rzecznik prasowy pomorskiego oddziału NFZ.
Czytaj też: Nawet 60-krotnie większe ryzyko zgonu na COVID-19 u niezaszczepionych
Jakie jest zapotrzebowanie na zabiegi tego typu?
Szpital motywuje powołanie oddziału dużym zapotrzebowaniem ze strony chorych. Ponadto placówka zwraca uwagę, że jest to jedyny taki ośrodek w tej części kraju.
- Zauważamy od wielu lat ogromną potrzebę pomocy pacjentom ze schorzeniami reumatologicznymi (deformacjami kończyn górnych i dolnych) w postaci zabiegów chirurgicznych, które pozwolą im na samodzielne funkcjonowanie i nierzadko powrót na rynek pracy. W kraju jest zaledwie kilka ośrodków reumaortopedycznych, niestety żadnego w całej Polsce Północnej - informuje szpital.
Inaczej tę kwestię widzą przedstawiciele Narodowego Funduszu Zdrowia, którzy dokonali analizy potrzeb związanych z wykonywaniem świadczeń medycznych dla województwa.
- W odniesieniu do ortopedii pomorski NFZ stoi na stanowisku, że świadczenia z tego zakresu w szpitalach mamy w pełni zabezpieczone. W naszym regionie kilkanaście szpitali ma umowy z NFZ na tego typu usługi medyczne, a największe pieniądze otrzymują Podmiot Leczniczy Copernicus z Gdańska oraz Szpitale Pomorskie w Gdyni. Obie placówki należą do tzw. szpitali marszałkowskich. Na ortopedię przeznaczamy na Pomorzu duże pieniądze, choćby w 2019 r. (rok 2020 jako rok "covidowy" był mniej reprezentatywny) było to łącznie blisko 150 mln zł - mówi Mariusz Szymański.
O opinię poprosiliśmy konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie ortopedii, jednak do teraz nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
"Możemy wykonywać wszystkie zabiegi z zakresu ortopedii"
Zarówno władze szpitala, jak i zespół specjalistów chcą dalej rozwijać ofertę chirurgiczną, powtarzając, że jest to naturalne dla placówki reumatologicznej tego typu. Właśnie w tym celu powstała też nowa infrastruktura.
- Oddział jest w pełni wyposażonym oddziałem chirurgii urazowo-ortopedycznej, mamy wysoce wyspecjalizowaną kadrę medyczną i możemy wykonywać wszystkie zabiegi z zakresu ortopedii, szczególnie te wymagające dłuższej hospitalizacji - wskazuje dyrekcja.
Z kolei Narodowy Fundusz Zdrowia informuje, że np. w przypadku operacji związanych z wprowadzeniem implantów oprócz zapotrzebowania szpital musi spełniać określone wymogi.
- Warto podkreślić, że w zakresie endoprotezoplastyki, aby starać się o kontrakt z NFZ, należy spełnić warunki określone przez konsultanta krajowego, a ujęte w rozporządzeniu ministra zdrowia z czerwca 2016 r. - mianowicie podmiot medyczny musi wykonać w ostatnim roku swojej działalności 60 takich zabiegów dotyczących bioder i 40 dotyczących kolan oraz ewentualnie 20 tzw. rewizji w ostatnich trzech latach. Tych warunków ze zrozumiałych względów sopocki oddział nie spełnia - wskazuje Mariusz Szymański.
Czytaj też: Ortopedia dla pacjentów reumatologicznych. "Pierwsza taka placówka w północnej Polsce"
Dlaczego zdecydowano o powołaniu ośrodka?
Analizując sytuację oddziału ortopedii w Sopocie, należy zadać pytanie, na jakiej podstawie została wydana decyzja o budowie z uwzględnieniem nie tylko zapotrzebowania na tego typu zabiegi (co - jak widać - jest również kwestią rozbieżną), ale także szans finansowania. Szpital poinformował, że bazowano na pozytywnej ocenie ze strony wojewody.
- Planując uruchomienie oddziału, wystąpiono o wydanie Oceny Celowości Inwestycji do wojewody pomorskiego, który konsultuje wydanie opinii z Pomorskim Oddziałem Wojewódzkim Narodowego Funduszu Zdrowia. Sam fakt oceny pozytywnej dla tego przedsięwzięcia w tej procedurze warunkował jego finansowanie ze środków publicznych oraz ocenia potrzebę utworzenia takiego ośrodka. Odnośnie gotowości oddziału i przyszłego kontraktu występowaliśmy również do Narodowego Funduszu Zdrowia - informuje szpital.
Ten kierunek działania potwierdza też strona samorządowa, która wyłożyła część pieniędzy na powstanie bloku operacyjnego. Jednocześnie Departament Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego nadal liczy na zmianę decyzji ze strony płatnika.
- Mieliśmy pozytywną Ocenę Celowości Inwestycji. A zatem nikt nie kwestionował tego przedsięwzięcia. Liczymy, że NFZ zmieni zdanie. Wobec zamykania kolejnych oddziałów w Polsce oraz gigantycznych kolejek na ortopedię dziwi niechęć NFZ do zwiększenia zakresu - przekazał Michał Piotrowski, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku.
Tymczasem wojewoda nie konsultował projektu, a przekazał dalej wniosek do opiniowania.
- Kompletny wniosek 12 kwietnia 2021 r. poddany został formalnej ocenie i przekazano do zaopiniowania do Pomorskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia poprzez aplikację w systemie IOWISZ. Wojewoda nie konsultuje z NFZ, tylko przekazuje do opiniowania. 11 maja 2021 r. została wydana pozytywna opinia do wniosku IOWISZ złożona przez Pomorskie Centrum Reumatologii w Sopocie - informuje Marcin Tymiński z biura prasowego wojewody.
W NFZ dowiedzieliśmy, że na etapie organizacji jednostki nie było kontaktów władz sopockiej placówki z płatnikiem. Fundusz miał wydać stosunkowo niską ocenę, natomiast pozytywną opinię wyłącznie w kwestii chirurgii jednego dnia.
- Pomorski Oddział Wojewódzki NFZ zaopiniował pozytywnie wniosek Pomorskiego Centrum Reumatologicznego w Sopocie opisany w formularzu Instrumentu Oceny Wniosków Inwestycyjnych w Sektorze Zdrowia (IOWISZ), mając na uwadze część dotyczącą tzw. chirurgii jednego dnia jako dogodnego rozwiązania dla pacjentów wymagających przeprowadzenia zabiegów chirurgiczno-diagnostycznych bez konieczności długotrwałej hospitalizacji. Sopocki szpital oferuje pacjentom zakrojoną na szeroką skalę rehabilitację narządów ruchu, a możliwość skorzystania przez pacjentów z zabiegów chirurgii jednego dnia zapewnia kompleksową opiekę w tym samym podmiocie medycznym. Taka skoordynowana opieka pozwala również na zmniejszenie ryzyka zakażeń i skrócenie pobytu w szpitalu - wskazuje Mariusz Szymański z NFZ.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-12-22 08:26
Prawda jest taka, że polska służba zdrowia to patologia od samej góry po sam dół i studnia bez dna. (2)
Teraz opłaca się leczyć tylko COVID, a inne choroby są mało istotne. Tutaj widać sprzęt kupiony za państwowe pieniądze, a pewnie będzie wykorzystywany do prywatnych zabiegów, co jest normą. Lekarze widzą tylko ka$$$ę i mają dobro pacjenta w poważaniu. Liczy się koperta. Nawet jak będziemy wydawać 50 procent PKB na służbę zdrowia, to ona i tak będzie chora!
- 42 18
-
2021-12-22 11:13
Przecież ci napisali, że chcą leczyc i robić zabiegi. (1)
Nie doczytałeś, że to NFZ nie chce większej liczby zabiegów zakontraktować, bo twierdzi, że nie ma potrzeby?
- 11 0
-
2021-12-22 11:49
On nie musi czytać, i tak wie swoje :P A może nie potrafi ze zrozumieniem?
- 5 0
-
2021-12-22 09:06
A po co częściej, skoro są maski, lokdałny i szczepionki? (4)
Ale oczywiście brakuje łóżek, trzeba więc "budować" tymczasowe. Mamy w całym kraju jakieś 200 tys. łóżek w szpitalach - ile jest wykorzystywane? Mało, szczególnie w czasie tak zwanej "epidemii" bo nie ma po prostu pieniędzy, mamy potężne spadki w każdej kategorii leczenia, nawet na szczepienie dzieci ciężko się dostać.
Im więcej świadczeń zdrowotnych tym zdrowsze i dłużej żyjące społeczeństwo - przecież to jest proste jak konstrukcja cepa.- 11 5
-
2021-12-22 09:19
Od kilku miesiecy od moimi oknami stoja na przemian 1-2 karetki. I tak sobie stoja spokojnie, od czasu do czasu jakas wyjedzie w teren. Przypuszczam, ze w okolicy mieszka kierowca. I aby bylo jasne: do szpitala jest daaaleko, a do najblizszej przychodzni tez kawalek, tak wiec nie jest to jakis prowizoryczny parking z braku miejsca. Tyle w temacie strasznego oblozenia NFZtu rownie straszna pandemia.
- 2 2
-
2021-12-22 09:19
Chrzanisz i tyle. Miejsc brakuje w opiece specjalistycznej, (1)
- 4 0
-
2021-12-22 09:27
Przeciez zawsze ich brakowalo. Na tym polega biznes NFZtu, to jest systemowe rozwiazanie. Niedobor towaru z definicji podnosi jego cene.
- 6 0
-
2021-12-22 09:56
A co mają maski, lockdowny i szczepionki do ortopiedii, wytłumacz mi bo nie jestem ciemn ym ludem i nie rozumiem?
- 3 2
-
2021-12-22 08:05
Czyli klasyk polskiego systemu opieki zdrowotnej lekarze są, łóżka czekają, NFZ nie widzi potrzeby zwiększania liczby zabiegów, (6)
Na prosty zabieg ortopedyczny w UCK. Nie mam nic przeciwko płaceniu więcej na służbę zdrowia ale nich idzie za tym dostępność i jakość jej usług, a nie przeżeranie kasy na niewiadomo co.
- 61 2
-
2021-12-22 08:31
Nie bronię NFZ, ale powiedz mi jedno. (4)
Idziesz do doktora X i masz na NFZ termin na kwiecień albo maj. Ale ten sam doktor X prywatnie przyjmie ciebie tego samego dnia i w tym samym gabinecie, tylko musisz poczekać do godziny 16;00 kiedy poradnia państwowa kończy czas pracy i położyć $$$. Czy to NFZ jest wyłącznie winny tej patologii, czy lekarze swoją chciwością są temu współwinni. Uważam że to wina jednych i drugich.
- 8 18
-
2021-12-22 09:19
i jak to ma się do liczby zabiegów szpitalnych?
- 9 1
-
2021-12-22 09:22
Gdyby nie opieka prywatna wiele osób by się nie doczekało terminu.
W klinice lekarz przyjmie tylu pacjentów na ilu pozwala mu kontrakt z NFZ, a te są obcięte. Czyja to wina? Chciwość lekarza ma tu drugorzędne znaczenie.
- 14 1
-
2021-12-22 10:08
Już tłumaczę, bo widzę że to przerasta twoje zdolności
Jeżeli NFZ narzucił durnie niski pułap zabiegów, to żaden lekarz, nieważne czy z powołania czy nie, nie wyłoży z własnej kieszeni kwoty na zabieg. Jeżeli po godzinach pracy dla NFZ lekarz działa prywatnie w tym samym gabinecie (może dzierżawi, może to jego gabinet?), to świadczy nirmalne usługi.medyczne, za które płacisz prywatnie, nie NFZ, dlatego może Cię przyjąć.
- 11 1
-
2021-12-22 10:27
No, trochę tak. Skoro są gotowi zapłacić za twój zabieg w kwietniu a dałoby się zrobić teraz, to czemu nie zrobić teraz?
To proste, może do kwietnia pacjent umrze, a może jak mu zależy zrobi prywatnie.- 7 0
-
2021-12-22 09:39
Wiadomo. 50 % Twojej składki nie trafia do lekarza
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.