- 1 Liliana przez 5 lat była przykuta do łóżka bez diagnozy (29 opinii)
- 2 5 prostych ćwiczeń na bolącą szyję i kark
- 3 Te zabiegi musi wykonać każda 30- i 40-latka (46 opinii)
- 4 Średnio 169 dni czekania na rezonans magnetyczny na Pomorzu? (85 opinii)
- 5 Szpital z rekordem zabiegów kardiologicznych (11 opinii)
- 6 Gdyński szpital przez 4 dni nie wykonywał diagnostyki obrazowej (107 opinii)
Oddział Laryngologii ogranicza przyjęcia. Jaki jest powód?
Gdański Oddział Otolaryngologii ograniczył przyjęcia planowe, a oficjalnym powodem są choroby wirusowe personelu. Szpital potwierdził zmianę na stanowisku ordynatora.
W ostatnich dniach otrzymaliśmy informacje o ograniczeniach w pracy Oddziału Otolaryngologii Szpitala M. Kopernika w Gdańsku, który znajduje się w dawnym budynku Szpitala Kolejowego.
- Miałem mieć rutynowy zabieg, który był już wcześniej umówiony, ale dostałem informację, że się nie odbędzie. Nie do końca wiem, co teraz, czy szukać innej placówki - napisał nasz czytelnik.
Dlaczego oddział ograniczył planową działalność?
Placówka medyczna tłumaczy, że jest to spowodowane infekcjami wirusowymi wśród personelu.
- Mamy szczyt sezonu infekcji wirusowych układu oddechowego. Plaga dopadła także nasz personel, a najbardziej dotkliwa okazała się dla lekarzy Oddziału Otolaryngologii, z których 6 przebywa na krótkotrwałych zwolnieniach lekarskich. Z tego powodu zostaliśmy zmuszeni do ograniczenia planowej działalności Oddziału Laryngologicznego w Szpitalu im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku. Liczymy, że sytuacja zacznie wracać do normy w ciągu kilku najbliższych dni - informuje Katarzyna Brożek, rzecznik Copernicus.
- Pacjenci wymagający pilnej interwencji uzyskują pomoc w normalnym trybie.
W przypadku zaistnienia istotnych zagrożeń w ciągłości pracy oddziału Zarząd Spółki Copernicus podejmie niezbędne działania w celu utrzymania ciągłości dostępności świadczeń medycznych dla pacjentów - dodaje rzecznik.
Gdyńska hematologia czeka na remont. Trwa zbiórka
Chirurg został p.o. kierownika oddziału
Tyle wiemy z oficjalnego stanowiska. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że w ostatnich dniach miało dojść do problemów kadrowych związanych z groźbą wypowiedzeń ze strony personelu. Siłą rzeczy współpracę musieliby wtedy też zakończyć rezydenci.
- Chodziło przede wszystkim o warunki pracy, jest duże zamieszanie - słyszymy w szpitalu.
Z tego względu są prowadzone rozmowy i wszystko wskazuje na to, że przynajmniej część personelu ma wrócić w przyszłym tygodniu do pracy. Szpital jednak nie odniósł się do tego zagadnienia i tym samym nie potwierdził tej wersji zdarzeń. Potwierdził za to zmianę na stanowisku kierowniczym.
Ordynatorem nie jest już wieloletni kierownik Piotr Zaorski. Obecnie p.o. kierownika Oddziału Otolaryngologicznego został wiceprezes ds. medycznych Krzysztof Wójcikiewicz, który jest specjalistą chirurgii i medycyny ratunkowej.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-02-18 14:07
pielęgniarka (3)
w Wejherowie zamknęli Oddział Laryngologii. Taki wielki szpital i nie ma tak ważnego oddziału, a kilka lat temu był to naprawdę bardzo dobry oddział. No ale cóż liczy się kasa a nie pacjent. Wszystko zaczęło się psuć jak szpital połączył się z Gdynią. Każdy to potwierdzi kto tam pracuje.
- 34 0
-
2023-02-18 21:12
oficjalnie ten oddział nie jest zamknięty, (1)
proszę zapytać w NFZ
- 4 1
-
2023-02-19 08:05
odpowiedz
oficjalnie nie jest zamknięty zgoda, ale nie oficjalnie nie działa i myślę że tak już zostanie.
- 6 0
-
2023-02-18 15:11
To szpital w Gdyni powinni zamknąć!!!
Tam nic nie funkcjonuje normalnie!
- 8 0
-
2023-02-20 13:58
Sytuacja laryngologii w Woj. Pomorskim cały czas się pogarsza. Oddziałów jest coraz mniej, a schorzeń nie ubywa. A wypadnięcie kolejnego powoduje, że te, które jeszcze pracują mają jeszcze więcej pracy, to powoduje przemęczenie i odchodzenie z pracy personelu. W ciągu ostatnich lat zamknięto oddziały laryngologii w Starogardzie i na Zaspie,
Sytuacja laryngologii w Woj. Pomorskim cały czas się pogarsza. Oddziałów jest coraz mniej, a schorzeń nie ubywa. A wypadnięcie kolejnego powoduje, że te, które jeszcze pracują mają jeszcze więcej pracy, to powoduje przemęczenie i odchodzenie z pracy personelu. W ciągu ostatnich lat zamknięto oddziały laryngologii w Starogardzie i na Zaspie, oddział w Wejherowie działa w wydaniu szczątkowym, w ramach oddziału chirurgicznego dla dzieci. Ledwo zipie oddział w Sztumie. Jest źle i wszystko wskazuje, że będzie gorzej.
- 12 0
-
2023-02-20 13:18
"Plaga dopadła także nasz personel, a najbardziej dotkliwa okazała się dla lekarzy Oddziału Otolaryngologii, z których 6 (1)
Jak można wierzyć, że człowiek zwany lekarzem, który sam nie potrafi się uchronić przed zachorowaniem będzie w stanie kogokolwiek z czegokolwiek wyleczyć?
- 0 19
-
2023-02-20 18:04
normalnie, lekarze powinni być nieśmiertelni
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.