• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

O co chodzi z tą ekożywnością?

Justyna Spychalska
27 listopada 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Producenci ekoproduktów mają zakaz używania chemii, dlatego są one naturalne i bezpieczne dla organizmu. Producenci ekoproduktów mają zakaz używania chemii, dlatego są one naturalne i bezpieczne dla organizmu.

Od jakiegoś czasu bycie "eko" jest w modzie. Do głosu dochodzą ekorodzice, właściciele ekodomów, przyszła też moda na ekożywność. Przetworzone fast foody idą w odstawkę. Teraz liczy się jedzenie produktów z własnego ogródka albo kupowanie w sklepach z ekoproduktami. Tylko co tak naprawdę kryje się pod terminem "żywność ekologiczna?"



Żywność ekologiczna nie wygląda idealnie: warzywa nie mają idealnego kształtu i koloru.  Żywność ekologiczna nie wygląda idealnie: warzywa nie mają idealnego kształtu i koloru.
Unijne logo rolnictwa ekologicznego (na opakowaniu dopuszczalna jest też czarno-biała wersja). Unijne logo rolnictwa ekologicznego (na opakowaniu dopuszczalna jest też czarno-biała wersja).
Entuzjaści żywności ekologicznej uważają: między jedzeniem do syta a odżywianiem się istnieje znacząca różnica. Najeść się można przecież nawet papierem, za to odżywiać się znaczy tyle, co dostarczać organizmowi niezbędnych do funkcjonowania składników.

- Żywność wysoko przetworzona, której obecnie w sklepach nie brakuje, jest co prawda produkowana zgodnie z normami, co znaczy, że nie jest trująca, jednak spożywanie jej w nadmiarze może się z czasem poważnie odbić na naszym zdrowiu - ostrzega Małgorzata Jabłońska z poradni dietetycznej La Mariposa.

To tłumaczy rosnącą popularność ekoproduktów. Ich jakość kontroluje wiele instytucji, podstawą prawną są restrykcyjne normy europejskie, które określają wyraźnie, co można nazwać żywnością eko. 95 procent składników pochodzenia ekologicznego: to tylko jeden warunek.

Producenci ekoproduktów mają też kategoryczny zakaz używania pestycydów, herbicydów, antybiotyków czy hormonów, a także GMO, czyli żywności modyfikowanej genetycznie. Dlatego ekoprodukty są naturalne, bezpieczne dla organizmu. Często wiąże się to z mniej atrakcyjnym wyglądem: jabłka nie są idealnie okrągłe, marchewki nie mają takiej samej długości.

Kupujesz żywność ekologiczną?

Przed wyruszeniem na zakupy w poszukiwaniu biożywności, warto jednak uważać: łatwo wpaść pułapkę i kupić produkt, który z rolnictwem ekologicznym ma niewiele wspólnego.

- Podstawowym błędem jest sugerowanie się terminem "zdrowa żywność", który tak naprawdę nic nie znaczy i wprowadza klientów w błąd. Czy istnienie sklepu ze zdrową żywnością sugeruje, że to, co kupujemy w innych sklepach jest niezdrowe? - pyta przekornie dietetyczka Małgorzata Jabłońska.

Warto więc sprecyzować: znakiem zgodności z restrykcyjnymi normami jest certyfikat, który na opakowaniu sygnuje specjalne logo i numer przyznany przez instytucję certyfikującą. Listę instytucji ustala co roku Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, obecnie jest ich dziesięć.

Taki certyfikat to niemal 100-proc. gwarancja, że otrzymamy produkt spełniający normy i zasługujący na miano ekologicznego. Dlaczego niemal? Choćby dlatego, że raport z kontroli przeprowadzonej w 2010 roku udostępniony nam przez Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Gdańsku wykazuje wiele nieprawidłowości. Niektóre są niepokojące: producenci powoływali się m.in. na nieistniejące lub nieważne certyfikaty.

Tegoroczny raport Wojewódzkiej Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych też nie jest optymistyczny.

- Czterech skontrolowanych przez nas w 2011 roku producentów żywności używało do oznakowania konwencjonalnych artykułów rolno-spożywczych określeń "bio" i "eko", sugerujących ekologiczną metodę produkcji - podsumowuje Violetta Kowalska, Kierownik Wydziału Kontroli WIJHARS w Gdańsku.

A trzeba tu zaznaczyć, że żywność ekologiczna kosztuje, i to sporo. Ceny ekoproduktów w trójmiejskich sklepach z tego typu żywnością są nawet dziesięciokrotnie wyższe niż ich konwencjonalne odpowiedniki. Przykład? Za polską marchew w markecie trzeba zapłacić 1-1,50/kg, natomiast marchew z uprawy ekologicznej to już koszt około 6-7 zł/kg.

Sposób na wysokie ceny ekożywności znaleźli studenci zarządzania UG z Koła Naukowego Strateg, którzy wpadli na pomysł akcji BO ZE WSI (Village in the City).

- Założeniem projektu jest promowanie i zachęcanie lokalnej społeczności do kupowania nisko przetworzonej, zdrowej żywności prosto od rolnika - tłumaczy Robert Sterniński, członek zarządu KN Strateg. - Pilotażowa akcja, która odbyła się w zeszłym roku, przyciągnęła sporo osób zainteresowanych zakupem ekologicznej żywności bez pośredników, czyli bez marży. W tym roku planujemy ponowić inicjatywę.

Ekożywność jest bez wątpienia dobrym wyborem, ale czy warto kupować ją na co dzień?

- Na pewno warto, sama polecam je swoim klientom - radzi Małgorzata Jabłońska - Ważne jest jednak zachowanie zdrowego rozsądku. Zamiast jajek ekologicznych można kupić czasem równie smaczne "jedynki" z chowu wolnowybiegowego, a zamiast zakupów w sklepie z ekożywnością, odwiedzić okoliczny targ albo halę targową.

Żeby upewnić się, że kupujesz produkt ekologiczny:

1) Sprawdź, czy na opakowaniu znajduje się unijne logo rolnictwa ekologicznego.
2) Poszukaj numeru jednostki certyfikującej (np. PL-EKO-01).
3) Koniecznie sprawdź, czy na opakowaniu znajduje się określenie: "ekologiczny" (ang. organic, niem. ökologisch) lub wersja skrócona: "eko", "eco" albo "bio". Pamiętaj, że "zdrowa żywność", "bezpieczna żywność" to jeszcze nie "żywność ekologiczna".

Miejsca

Opinie (32) 4 zablokowane

  • Czy z działki, rzeczywiście takie zdrowe? (1)

    Czy na działkach "kwieciem" pachnie? Otóż nie! Smród zalega z palących się ognisk, w których pseudodziałkowicze (niestety takich jest wielu) spalają wszystko od świeżo skoszonej trawy po papę, plastiki. Plus dymy z kominów domów osób zamieszkujących (nielegalnie) działki! WYSTARCZY!?

    • 4 2

    • A co to ma wspólnego z genetyczną modyfikacją ?

      • 0 1

  • nie zauważyłem by "eko" było w modzie (1)

    Może dlatego że nie interesuje mnie co Wy uważacie za "modne". A certyfikaty UE dotyczące "zdrowej" żywności możecie postawić sobie na półce obok nowej dyrektywy UE stwierdzającej że butelkowana woda nie zapobiega odwodnieniu, lub innej, o krzywiźnie bananów.

    • 5 1

    • A na honorowym miejscu owej półki postaw Polską "dyrektywę" dotycząca zarobków, wpatruj się głęboko, przeanalizuj i wyciągnij wnioski. Ostrzegam, prawda okażę się bolesna.

      • 0 0

  • żywność ekologiczna zawiera niezbędne składniki do budowania naszego organizmu - ta przetworzona najlepiej jakby była połączona z sztucznymi witaminami z apteki. Ta ekologiczna, pochodząca od wieków inaczej smakuje ale jej ilość do spożycia jest ograniczona - organizm mówi - spoko najadłem się. Teraz nic nie mówi - jak widać po coraz większym społeczeństwie. Lepiej zjeść 5 malinek z naturalnych dzikich krzewów niż kilogram z sztucznej hodowli więc finansowo może wychodzić na to samo. Żywność ma wpływ również na naszą psychikę, produkcje hormonów - a więc i stany depresyjne - jedz to co pochodzi z Twojego regjony, jedz to co ziemia rodzi w danym okresie, jedz to co można zachować w słoikach, ususzyc, przechować kiedy jest czas odpoczynku dla roślin......... a buzia Ci sie będzie uśmiechać :)

    • 6 1

  • walek... (1)

    -masoni w swojej doktrynie swiata przewiduja redukcje ludzkosci.nie wierzysz,zaglebij sie w internet lub inne zrodla.zywnosc jest preparowana i napewno jest nie zdrowa.najlepiej wlasnej produkcji.nie dla wszystkich,niestety.nie wiemy juz co jemy.skazani na zaglade...

    • 3 0

    • Jak czytam komentarze podobne do Twojego, to zastanawiam się skąd u ludzi biorą się te spiskowe teorie

      • 1 2

  • to juz chyba z 50 siaty artykuł dokladnie taki sam!!

    Ekozywnosc to mielismy za czasów PRL i przed wejsciem do Uni smieciowego jedzenia!Wtey to zywnosc była tańsza niz teraz te smieciowe jedzenie i lepsza niz ta luksusowo droga ekozywnosć.I dostepna dla wszystkich bo poprostu innej w sklepach nie było!! Wszystkie Polskie normy zostały zlikwidowane i zastapione tymi z UE poto bysmy mogli sprowadzac te smieciowe jedzenie z UE iu poza ue i je tutaj sprzedawac!Przykładem są pseudo miody z napisem mieszanka miodów z UE i poza UE czyli Chińskie bezwartosciowe miody!!Albo Czosnek granulowany kraj pochodzenia Chiny!Prawdziwy uznany za najlepszy na swiecie Polski mód to teraz drogi rarytas,Al polski czosnek tez bardzo drogi i dostepny tylko na bazarach!!
    Polscy producenci by konkurowac z Chińskim jedzeniem które nas zalewa a jest szkodliwe dla zdrowia oczym sie tylko pocichu mówi i pisze drobnym druczkiem od spodu opakowań kraj pochodzenia zywnosci tez zaczeli zasępowac polskie produkty i importowac z Chin!!Wszyscy narzekaja na tandete z Chin i głosno o tym w mediach.Ale otym ze kraj zalewa śmieciowe bezwartosciowe i szkoldliwa Zywnosć z Chin to cicho sza !!Bo nagle sie okaze ze wiekszosc firm juz tak robi oddawna i by mieli za wielkie straty jak by sie ludzie zaczeli przygladać etykietom!

    • 2 0

  • ekologia

    ciekawe gdzie mozna w naszym zatrutym srodowisku znalesc zdrowa zywnosc wszystko jest zatrute razem z nami a pieniadze mozna zarobic na wszystkim teraz wlasnie na ekologi bo taka jest moda w uni kto nie bym tam gdzie ta zywnosc rosla to moze w to uwierzy ze jest eko

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Transformacyjna Podróż w Kolorach Czakr z Anetą Paluszkiewicz

200 zł
warsztaty, spotkanie, joga

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane