• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowy dyrektor szpitala na Zaspie: lekarze dostępni dłużej, będą nowe specjalności

Elżbieta Michalak
17 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Piotr Wróblewski: - Przekształcenie szpitala za Zaspie w spółkę prawa handlowego nie przyniesie redukcji etatów. Zamierzamy tworzyć nowe oddziały, przeprowadzać remonty starych i poszerzać ofertę świadczonych usług. Piotr Wróblewski: - Przekształcenie szpitala za Zaspie w spółkę prawa handlowego nie przyniesie redukcji etatów. Zamierzamy tworzyć nowe oddziały, przeprowadzać remonty starych i poszerzać ofertę świadczonych usług.

Zmian, jakie przynieść może przekształcenie formy zarządzania Szpitalem Św. Wojciecha na Zaspie, boją się zarówno sami pracownicy, jak i pacjenci. W rozmowie z Piotrem Wróblewskim, pełniącym obecnie obowiązki dyrektora placówki, pytamy, co zmieni się w szpitalu po jego prywatyzacji.



Elżbieta Michalak: Od niedawna pełni Pan obowiązki dyrektora Szpitala Św. Wojciecha na Zaspie. Kiedy dowiedział się Pan o możliwości objęcia nowego stanowiska?

Piotr Wróblewski: - W ostatniej chwili, dokładnie w piątek, kiedy dostałem propozycję od marszałka Mieczysława Struka, by pełnić przez najbliższe trzy miesiące obowiązki dyrektora szpitala na Zaspie. Byłem zaskoczony, zupełnie się tego nie spodziewałem. Wcześniej pełniłem funkcję zastępcy dyrektora ds. administracyjno-finansowych w Pomorskim Centrum Traumatologii im. M. Kopernika w Gdańsku. Obecnie jestem na urlopie bezpłatnym.

Zgodził się Pan przejąć wszystkie obowiązki dyrektora zupełnie z dnia na dzień?

- Tak, choć wiem, że nie będzie łatwo. Jestem tu przede wszystkim po to, by dopilnować, aby szpital normalnie funkcjonował. Moim drugim zadaniem jest dokończenie procesu komercjalizacji szpitala. To ogromna placówka, która ma swoje mocne i słabsze strony. Mam nadzieję, że we współpracy z personelem uda nam się dokładnie je rozpoznać i wykorzystać przy procesie przekształcenia.

Mówi Pan o komercjalizacji. Jakie argumenty przemawiają za spółką?

- Jest przynajmniej kilka powodów, dla których warto Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej (SPZOZ) przekształcić w spółkę. Pierwszym jest 8 mln zł, które zostaną przeznaczone na spłatę kredytu bankowego i tym samym uwalniają kwoty przeznaczone na comiesięczną spłatę tego kredytu. To ogromne pieniądze, które trudno zarobić. Po drugie, usprawnienie procesów decyzyjnych w szpitalu. Spółka pozwala elastycznie reagować na zapotrzebowanie rynku na świadczone usługi. Mam na myśli np. otwieranie nowego rodzaju świadczeń wykonywanych przez szpital, czy to przystępując do kolejnych konkursów w ramach kontraktów NFZ, czy reagując wprost na zapotrzebowanie rynku poprzez działalność komercyjną. Kolejną rzeczą jest przekazanie na własność do szpitala majątku, na którym ten szpital prowadzi działalność, czyli podniesienie wiarygodności kredytowej szpitala. To ułatwi dostęp do zewnętrznych źródeł finansowania, tj. kredytu bankowego.

Owszem, z racji przekształcenia SPZOZ w spółkę, szpital pozyska 8 mln zł. Jednak prawo zabrania wykorzystania tych pieniędzy na spłacenie zobowiązań szpitala z tytułu dostaw i usług?

- Tak. Tę jednorazową dotację w wysokości 8 mln zł szpital może wykorzystać tylko na spłatę zaciągniętego wcześniej kredytu.

Wspomniał Pan też o możliwości bardziej elastycznego podejścia do świadczonych usług? Co ma Pan na myśli?

- Projekt ustawy o działalności leczniczej daje możliwość prowadzenia ubezpieczeń medycznych, tworzenia pakietów, czego SPZOZ-y nie umożliwiają. To przecież dodatkowe źródło finansowania. Poza tym, kto może zapewnić lepszą dostępność do tych usług, jak nie szpital, który w swojej strukturze posiada szpitalny oddział ratunkowy?

Czy w związku z przekształceniem szpitala szykują się redukcje etatów lub likwidacje oddziałów?

- W myśl prawa, zwolniona będzie przynajmniej jedna osoba - dotychczasowy dyrektor szpitala. Czyli w tym przypadku moja osoba. W to miejsce zostanie powołany zarząd. Do czasu przekształcenia nie planuje się więc żadnych dodatkowych zwolnień, szpital, zgodnie z wytycznymi, jakie dostałem z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, ma normalnie funkcjonować. Jeśli chodzi o drugą część pytania, nie mamy w planach żadnych likwidacji.

Do czasu przekształcenia? A co później?

- Później będzie zapewne podobnie, po to powołuje się szpital, by realizował swoje cele statutowe. By leczył, a tego nie da zrobić się bez personelu, lekarzy, pielęgniarek, czy administracji.

Co, w związku z komercjalizacją, zmieni się z punktu widzenia pacjentów?

- Nie zmienia się dostępność do usług szpitalnych dla pacjenta. Nadal w ramach kontaktu z NFZ pacjenci będą przyjmowani bezpłatnie. Ważne jest jednak to, że stale podnoszona będzie jakość udzielanych świadczeń. Będziemy podejmowali działania, które usprawnią funkcjonowanie szpitala, w szczególności te związane z obsługą pacjenta.

Czy pacjenci będą musieli płacić za świadczone usługi medyczne, za które nie płacili dotychczas?

- Nie. To wynika wprost z ustawy. Kontrakt z NFZ gwarantuje dostęp do darmowych usług medycznych osób objętych ubezpieczeniem zdrowotnym.

Możliwe jest, że w szpitalu powstaną prywatne gabinety lekarskie, świadczące usługi medyczne odpłatnie?

- Być może. Muszę poznać ten szpital i we współpracy z personelem zobaczymy, jakie działalności można poszerzyć i o jakie usługi. Jeżeli się na to zdecydujemy, to oczywiście zachowamy darmową dostępność do usług medycznych, zagwarantowaną pacjentom przez kontrakt z NFZ. Możemy też poszerzyć godziny pracy poszczególnych gabinetów. Jeśli np. gabinet okulistyczny w ramach kontraktu NFZ miałby być otwarty pięć godzin w ciągu dnia, to kolejne pięć mógłby świadczyć usługi odpłatne. Oczywiście, mogą się też pojawić w szpitalu specjalności, które do tej pory tu nie występowały.

Na jaką kwotę zadłużony jest obecnie szpital na Zaspie?

- Nie wiem dokładnie, jednak z tytułu dostaw towarów i usług będzie to kwota ok. 40 mln zł, z tego 10 mln zł wymagalnych, czyli natychmiastowe do zapłacenia.

Szpital starał się o kredyt na pokrycie zobowiązań wymagalnych, czyli tych 10 mln zł. Dlaczego Pana zdaniem go nie otrzymał?

- Zapoznaję się obecnie z sytuacją finansową placówki. Wiem tylko, że procedura trwa. Nie znam jeszcze szczegółów tego postępowania, ani tego, na co przeznaczony miałby zostać ten kredyt. Na pewno zajmę się tą sprawą, bo środki z kredytu będą tu bardzo potrzebne.

Jaki ma Pan plan działania na najbliższe dni?

- Dzisiaj odbyłem już dwa spotkania, z ordynatorami oddziałów i z pielęgniarkami oddziałowymi. To osoby, które najlepiej znają bolączki i silne strony szpitala. Będę też zapoznawał się z bieżącymi materiałami szpitala. W środę zaplanowałem kolejne spotkanie, tym razem z zarządami organizacji związkowych i z kierownikami oraz osobami funkcyjnymi z działu administracyjnego i gospodarczego. Wierzę, że te cztery główne spotkania pozwolą mi zapoznać się z personelem i rozpoznać sytuację.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (53) 2 zablokowane

  • a mnie się facet podoba

    może wreszcie coś drgnie !

    • 8 9

  • PO się sypie więc trzeba do grudnia sprywatyzować lodziarnię

    • 10 2

  • Wątpie żeby się coś zmieniło

    Jakiś czas temu korzystałem z przychodni przyszpitalnej na Zaspie. Fatalna obsługa. Lekarz przyszedł z 2-godzinnym opóźnieniem,jakby nigdy nic. Oczywiście na ten termin czekałem kilka miesięcy. Obawiam się ze w dalszym ciągu lekarze tam to będą Święte Krowy. Przykre jest to że jak tylko taki PAN LEKARZ pojedzie do Niemiec to zmienia się w wielkiego HUMANISTĘ ,dobrotliwego,punktualnego i pomocnego ARTZT'A

    • 10 3

  • no i fajnie

    Może wreszcie coś się zmieni w tym okropnym (poza oddziałami kobiecymi i może paroma innymi, których nie znam) szpitalu!

    Zobaczymy.

    I wreszcie jasno zostało napisane w artykule że za leczenie będzie nadal płacił NFZ.

    • 2 3

  • Może czyściej będzie (1)

    • 3 2

    • myslenie smiechu warte

      juz nie wiem wedlug ciebie przyjeli dyrektora czy salowa

      • 2 0

  • Obiecywanki już były

    Pamiętam, że jak były pierwsze zapisy do lekarzy pierwszego kontaktu w przychodni, to były takie obiecanki, że hej!!!. Oczywiście nic z tego nie wyszło.
    Obawiam się, że teraz też nic z tego nie wyjdzie. Na leczenie szarego obywatela kasy nie ma i nie będzie.

    • 5 1

  • Koryto (1)

    Gościu sam przyznaje ze nie zna kondycji finansowej a na stołek dyra odrazu się zgodził Nie ma to jak koryto ,reszta jest mało istotna

    • 7 2

    • A skąd ma znać jak dopiero zaczął tam pracę ?

      • 1 2

  • lekarze

    a jak w tym szpitalu pracuja lekarze bo o 9 rano jeszcze ich nie ma a o 14 juz ich nie ma a na koncie 15 tys zl jest

    • 13 0

  • właśnie tak pracują,ich dyrekcja nie rozlicza z czasu pracy ,a w nagrodę dostają niemałe premie.............

    • 7 0

  • Wróbel

    Myślę, że zdaniem Marszałka lepszy Wróbel w garści niż Grzenia na dachu (VII p.)

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

II Ogólnopolska Konferencja Naukowa Prawa Medycznego: Nowoczesne technologie a prawo medyczne

konferencja

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

Warsztat muzykoterapeutyczny Opowieści wewnętrznego dziecka

100 zł
warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane