Zanim przeprowadzi się operację wewnątrz serca, trzeba je zatrzymać i opróżnić z krwi, co możliwe jest dzięki zastosowaniu krążenia pozaustrojowego. Ze względu na obciążenia nie wszyscy chorzy mogą być poddani takim mechanizmom. Naśladując światowe trendy zespół lekarzy Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego wykonał niedawno jako drugi ośrodek w Polsce naprawę zastawki dwudzielnej na bijącym sercu bez zastosowania krążenia pozaustrojowego.
nie, jeśli tylko miał(a)bym taką możliwość wyjechał(a)bym do ośrodka zagranicznego
10%
raczej nie, na pewno lepsi specjaliści są np. w Warszawie
7%
raczej tak, mamy badzo dobrych specjalistów, tylko niewiele się o nich mówi
32%
oczywiście, po pierwsze lekarzy mamy świetnych, po drugie w takiej sytuacji nie ma czasu na wybrzydzanie
51%
W
Uniwersyteckim Centrum Klinicznym (UCK) mocno rozwijana jest m.in. kardiochirurgia małoinwazyjna. Dzięki postępowi medycyny operacje stają się coraz mniej obciążające dla pacjenta. I tak, do niedawna, aby dostać się do serca, trzeba było przeciąć mostek i szeroko otworzyć klatkę piersiową. Zapewniało to chirurgowi doskonałe możliwości przeprowadzenia nawet najtrudniejszych operacji, ale dla pacjenta wiązało się z trudnym okresem pooperacyjnym i dużą blizną.
Od półtora roku w Klinice Kardiochirurgii UCK wykonywane są operacje zastawki mitralnej przeprowadzane przez małe, kilkucentymetrowe cięcie pod prawą piersią. Tą nową metodą zajmuje się dr Grzegorz Łaskawski, który do tej pory wykonał ponad 25 takich operacji.
- Dzięki najnowszej technologii 3D chirurg patrząc przez specjalne okulary ma do dyspozycji trójwymiarowy obraz wyświetlany na dużym ekranie monitora. Pozwala to na bezpieczne wykonywanie skomplikowanych manipulacji wewnątrz serca - mówi dr Łaskawski, chirurg z UCK. - Będąc ośrodkiem uniwersyteckim mamy możliwość sięgania po zdobycze technologii, które jeszcze nie są dostępne powszechnie. Dzięki temu jesteśmy w stanie pomóc nawet takim chorym, którzy z różnych powodów medycznych nie mogą być poddani klasycznej operacji. W połowie sierpnia lekarze z Kliniki Kardiochirurgii GUMed, kierowanej przez
prof. Jana Rogowskiego, wykonali w chirurgii duży krok naprzód - naprawili zastawkę mitralną bez użycia krążenia pozaustrojowego. Do tej pory wszystkie operacje zastawki wykorzystywały krążenie pozaustrojowe, a niektórzy pacjenci, ze względu na zbyt duże ryzyko, nie byli poddawani leczeniu chirurgicznemu. Teraz i oni mają szansę na lepsze samopoczucie.
- Przez serce, które nieustannie pracuje, przepływa około pięciu litrów krwi na minutę. Aby przeprowadzić operację wewnątrz serca, trzeba je zatrzymać i opróżnić z krwi. Jest to możliwe dzięki zastosowaniu krążenia pozaustrojowego - tłumaczy dr Łaskawski. - Jako drugi ośrodek w Polsce wykonaliśmy naprawę zastawki mitralnej na bijącym sercu bez zastosowania krążenia pozaustrojowego. Z pomocą nowatorskiego systemu NeoChord implantowaliśmy nowe struny ścięgniste, które podtrzymują zastawkę mitralną. Dzięki temu udało się naprawić zastawkę w środku serca bez jego otwierania, a pacjent po raz pierwszy od wielu miesięcy mógł zrobić krótki spacer bez uczucia duszności. W zeszłym roku gdańscy kardiochirurdzy jako pierwsi w Polsce wykonali naprawę zastawki mitralnej, a także usunęli nowotwór serca korzystając z technologii 3D.
Jak podkreślają lekarze z ośrodka UCK, w przyszłości możemy się spodziewać pokonywania kolejnych barier i coraz mniej inwazyjnych oraz bardziej bezpiecznych operacji serca.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy