• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nakaz noszenia maseczek w aptekach to martwy przepis? Sąd uniewinnił mężczyznę

Piotr Kallalas
4 sierpnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
W aptekach mało kto nosi już maseczki, chociaż po leki przychodzą najczęściej chorzy. W aptekach mało kto nosi już maseczki, chociaż po leki przychodzą najczęściej chorzy.

W Polsce cały czas trzeba nosić maseczki ochronne w aptekach i szpitalach. W praktyce prawie nikt się do tego nie stosuje. Ostatnio Sąd również uniewinnił mężczyznę, który nie zastosował się do przepisu.



Czy nosisz maseczki w aptekach i szpitalach?

Od kilku miesięcy pojawiają się sygnały o planowanym zniesieniu obowiązku noszenia maseczek w aptekach i szpitalach. Za każdym razem resort zdrowia dementował te informacje, podkreślając, że sytuacja jest monitorowana i nakazy pozostają w mocy.

- Od 28 marca 2022 r. został zniesiony obowiązek noszenia maseczek. Wyjątek dotyczy podmiotów leczniczych oraz aptek, gdzie maseczki wciąż obowiązują. Analizujemy sytuację na bieżąco, o wszelkich zmianach będziemy informować - przekazała Maria Kuźniar z Ministerstwa Zdrowia.
Wszystko wskazuje, że jest to martwy przepis. Rozmawiając z trójmiejskimi farmaceutami wynika, że zaledwie kilka - kilkanaście procent klientów rzeczywiście nosi maseczki.

- Są to bardzo sporadyczne przypadki - słyszymy w aptece na gdańskim Chełmie.
- Dużo osób nie nosi maseczek, natomiast uważam, że najważniejsze jest zachowanie odległości. Co z tego, że ktoś nosi maseczkę - często ciągle tę samą od tygodnia. Cały czas wietrzymy aptekę i pilnujemy, aby nie przekraczać określonej liczby osób w pomieszczeniu - słyszymy z kolei w gdańskiej aptece przy ul. Łagiewniki..

- Przed wakacjami mniej więcej połowa osób wchodziła do apteki w maseczce. Obecnie jest to rzadkość, nawet wśród osób starszych - mówi technik farmacji z apteki w Redłowie.

Minister prognozuje: "W drugiej połowie sierpnia 10 tys. przypadków COVID dziennie"



W szpitalu raczej w maseczkach



Lepiej sytuacja wygląda w szpitalach i przychodniach. Tutaj można pokusić się o stwierdzenie, że większość, choć pewnie "na oko" w granicach 70 proc., nosi jednak maseczki. Czekając przed rejestracją czy na korytarzu przed wejściem do gabinetu chorzy raczej stosują maseczki - inna sprawa, że często pod nosem, albo na szyi.

- Rzeczywiście szpital jest obecnie miejscem, gdzie najczęściej spotkamy ludzi w maseczkach. Trudno jednak powiedzieć, czy chodzi o przestrzeganie przepisów, czy obawy dotyczące obiektu - jest to przecież miejsce, gdzie zwyczajowo przebywają osoby chore - mówi nam pielęgniarka z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.

Nawet co piąty pacjent SOR pod wpływem alkoholu lub narkotyków



Czy można ukarać osobę bez maseczki?



Skoro w aptekach czy szpitalach obowiązuje zdroworozsądkowy nakaz noszenia maseczek, to pozostaje jeszcze pytanie, co grozi za brak maseczki. W ostatnim czasie głośno było o sprawie mężczyzny, który został przyłapany bez osłony najpierw w aptece, a następnie w sklepie. Do zdarzenia doszło w styczniu, a więc w momencie, kiedy również w przestrzeniach handlowych obowiązywał nakaz. Sąd Rejonowy w czerwcu ostatecznie uniewinnił mężczyznę wskazując między innymi na niezgodność przepisów z Konstytucją i brak znamion wykroczenia.

- Nie budzi wątpliwości, że cytowane wyżej Rozporządzenie Rady Ministrów zostało wydane przez właściwy organ, to jednak - zdaniem Sądu - wprowadzenie takim Rozporządzeniem obowiązku zakrywania ust i nosa przy pomocy maseczki - na całym obszarze Rzeczypospolitej Polskiej, nie mieści się w zakresie upoważnienia ustawowego, a tym samym narusza art. 92 ust. 1 Konstytucji RP, jak również art. 31 ust. 3 Konstytucji RP - uzasadniał Sąd.
Zapytaliśmy resort zdrowia o ewentualne konsekwencje braku noszenia maseczek w szpitalach i aptekach, ale cały czas czekamy na odpowiedź.

Opinie (272) ponad 10 zablokowanych

  • Pracuje w przychodni i mam już dość maseczek (3)

    Skończcie z tym cyrkiem

    • 19 2

    • Straszne (2)

      To dlaczego pracujesz w tym "cyrku". Gdybym był twoim przełożonym, wyleciałabyś tak szybko, aż się by kurzyło.

      • 0 8

      • Gdybyś był przełożonym, ale nie jesteś Andrzeju więc bierz się za swoją robotę i wracaj na kasę.

        • 5 0

      • Gdy wylecą już wszyscy

        Tylko później nie dziw się dlaczego tyle czekasz do lekarza specjalisty.

        • 0 0

  • Od początku sztucznej epidemii mówimy Wam, że maski , lockdowny i inne bzdety z 'rozporządzeń' są niezgodne z prawem. (1)

    Każdy sąd musi uniewinnić , takie jest prawo w tym kraju.
    Oglądacie tę zakłamaną masońską TV i łykacie wszystkie kłamstwa które Wam serwują.
    Jak tam ci celebryci którzy byli pod tlenem gdy była 'ostatnia prosta' ?
    Powiem Wam ; za pieniądze z tego cyrku/oszustwa byli na długich wakacjach w ciepłych krajach
    ale co Wy możecie o tym wiedzieć , Wy tylko macie w głowie obrazki że leżeli pod tlenem.
    Wiecie że bogaci ludzie robią sobie często takie terapie tlenowe?
    Ci co Was oszukali , nie dość że taki tlenik otrzymali za darmo to jeszcze za to dostali kupę kasy,
    zresztą jak politycy , ''lekarze'' i dziennikarze , którzy mieli zapłacone aby Was straszyć sztucznym covidem a sami latali na Zanzibar w tym czasie .

    • 24 2

    • Pewnie w innych krajach tez byli statysci za duza kase he he

      Idąc Twoim tokiem myślenia w innych krajach też dostali kasę za udawanie chorych??? Dużo musieli zapłacić tym chętnym bo szpitale pozapychane pokazywali ...a czemu ty się nie załapałeś na taką łatwa kasę??

      • 0 4

  • Proszę nie wprowadzać w błąd. Tu się nic nie zmieniło. Jest to dalej zrobione rozporządzeniem, a zatem nie ma żadnego obowiązku noszenia maseczek w aptekach czy przychodniach. Proszę dziennikarzu zapoznać się z prawem i orzeczeniami sądów.

    • 22 0

  • Opinia wyróżniona

    Prawda, to jest martwy przepis (12)

    Ostatnio często zaglądam do apteki, z powodu choroby matki. I potwierdzam, rzadko ktoś ma założoną maskę, zarówno klienci, jak i personel aptek. Wczoraj, jak wszedłem do apteki, było trzech klientów, oczywiście bez masek, obsługiwały trzy farmaceutki, niestety również bez masek. Poczułem się jakoś nieswojo, dziwnie, ponieważ miałem założoną maskę. Dziwię się tylko starszym ludziom, ponieważ są najbardziej narażeni. No i powinni dawać przykład, niestety jak w innych sytuacjach nie dają, a tak narzekają na młodzież, która jest właśnie taka, jaki starsi dają przykład. Ponadto, w naszym kraju za dużo martwych przepisów.

    • 9 34

    • (8)

      Maseczka w aptece... Też nie noszę, farmaceuci tam, gdzie kupię leki też nie noszą. Są setki badań, które mówią, ze maski nie działają, a są wręcz szkodliwe. To jedna kwestia. Druga kwestia: zakładając hipotetycznie, że byłoby inaczej, że jednak działają, to jaki sens ma zakładanie maski w aptece, kiedy przykładowo ci sami ludzie spotykają się w pobliskiej Biedronce, żeby zrobić sobie zakupy na czas choroby, a tam już maski nie trzeba?

      • 8 1

      • Komentarz domorosłego "specjalisty" (7)

        Pewnie jesteś specjalistą "wirusologiem czy epidemiologiem. Powołujesz sie na jakieś tajemnicze badania o szkodliwości zakładania masek. Ja jednak w odróżnieniu od Ciebie, będę słuchał specjalistów, którzy jednoznacznie twierdzą, że maski zapobiegają zarażeniu się, oczywiście nie w 100%. Założona w ciągu 10 minut w aptece z pewnością nie zaszkodzi wiele, za to jest wystarczający czas, ażeby zarazić.

        • 0 7

        • (6)

          Wcale nie tajemnicze. Wystarczy poszukać w necie. Podpowiem: plik w pdf - zbiorcze zestawienie. Tam masz badania, daty i wnioski. To wersja dla leni, którym się szukać nie chce. Czyli według Ciebie w aptece się można zarazić, ale w Biedronce spotykając te same osoby, co w aptece już nie? Popraw mnie, jeśli się mylę, bo póki co wychodzi na to, że specjaliści, którym Ty wierzysz tak właśnie uważają, skoro według nich w sklepach maski nie są potrzebne, a robiąc zakupy spędzamy tam niejednokrotnie więcej czasu niż w aptece. Takim specjalistom wierzysz? jakoś się to kupy nie trzyma.

          • 4 1

          • Mąż z żoną śpią razem, ale na dworze mieli chodzić minimum 1,5m od siebie.
            To i podobne kwiatki całkowicie podważyło moje zaufanie do "fachowców" wypowiadających się nt. kowidu.

            • 5 1

          • ..... (4)

            Co do badań przeczytaj moje ostatnie zdanie, lepiej mała szkodlowość niż goźba zarażenia się. Dalej, aptekę i Biedronkę, porównujesz. Naprawdę, nie widzisz różnicy. Apteki to na ogół małe pomieszczenia, a Biedronki to duże hale. Poza tym, groźba zarażenie jeszcze nie jest tak wielka, ażeby wprowadzać obowiązek zakładania masek. Po trzecie, do aptek przychodzą często ludzie chorzy, a osoby z chorobami towarzyszącymi są najbardziej narażeni na zgon na skutek zarażenia. Ale, dziękuję za kulturalną polemikę. Nie musimy we wszystkim się zgadzać, ale należy polemizować, przekonywać się kulturalnie. Szkoda, że nie wszyscy potrafią się do tego dostosować.

            • 0 5

            • Zobacz ile na powierzchni użytkowej apteki jest osób a ile na powierzchni użytkowej biedronki jest osób. Okaże się, że gorzej wypada biedronka.

              • 4 0

            • (1)

              " lepiej mała szkodlowość niż goźba zarażenia się" Przecież takie zdanie może tylko wariat napisać.

              • 2 0

              • Twoje podejście, to popadanie w skrajność, bez liczenia się z kosztem. Może od razu wszytkich zamurować w domach? Przecież nawet schodząc po schodach można z nich spaść, a do tego spadając można potrącić inną osobę.
                Potrzebny jest jakiś kompromis.

                • 5 0

            • Miałam covid, mam astmę i choroby towarzyszące, nic mi nie jest. Nawet na płuca nie zszedł, więc nie ma reguły, że jak ktoś ma choroby towarzyszące to przejdzie covid gorzej, albo nawet zejdzie. Powierzchnia użytkowa powierzchnią użytkową, ale kiedy ludzie stoją w kolejce to stoją obok siebie, a wiadomo jak to wygląda, kiedy jest dużo ludzi - te kolejki bardzo wolno się posuwają. Nie ma też reguły, że w aptece jest więcej ludzi chorych. Wszędzie są ludzie chorzy, nawet latem - w sklepach, w autobusach, w restauracjach, w kwaterach na wakacjach...W żadnym z tych miejsc się teraz maseczki nie wymaga. Zostanę przy swoim.

              • 1 0

    • i bardzo dobrze się poczułeś, nieswojo, jak dziwak, a wręcz jak wariat (2)

      to jedna ze skutecznych metod, żeby zwalczać ta fałszywą propagsandę pandemiczną, piętnować wyznawców kowidianizmu, żeby nigdzie nie czuli się dobrze. Pewnie jakiś czas temu wezwałbys jeszcze milicję ale ona już nie poluje w pobliżu bo otrzymała inne rozkazy.

      • 6 1

      • ....... (1)

        "Gratuluję" poziomu kultury i nie dam tobie satysfakcji i nie będę zniżał sie do twojego chamskiego poziomu.

        • 0 3

        • Chamskie to były zaczepki kowidian i domaganie się ode mnie zamaskowania

          Ja ich nie zaczepiałem, żeby powiedzieć iż są albo głupcami albo wystraszonymi niewolnikami. Jeśli komuś się podoba chodzenie w maseczce to proszę bardzo ale wara ode mnie jak ja chodzę lub nie chodzę przyodziany. Od razu wtedy niegrzecznie traktuje takich natrętów bo z chamstwem nie ma co się bawić, skończyło się, za dużo tego było na moją cierpliwość

          • 6 0

  • Zauważyłem pewną prawidłowość (1)

    Na początku tej psychozy główną przyczyną śmierci była galaretowatość płuc. Cowid niszczył płuca. Brakowało respiratorów. Media błagały o respiratory. Oczywiście nikt nawet nie pisnął, że mechaniczna długotrwała wentylacja płuc po prostu je niszczy.
    Teraz cowid jest przyczyną zawałów, udarów. Ogólnie atakuje układ krążenia.
    I znowu nikt nawet nie piśnie, że już wcześniej szury i płaskoziemcy ostrzegali o takich skutkach ubocznych mogących wystąpić po szczepieniu.
    W pierwszym przypadku zrobiono biznes kosztem zdrowia i życia ludzkiego.
    W drugim zakłamuje się prawdę. Przenosząc wzrost chorób układu krążenia ze szczepionek na cowida.

    • 22 1

    • No bo atakuje układ krążenia - osoba z rodziny miała zakrzepicę w czasie covida, wykrytą dopiero w szpitalu, poza tym długi brak ruchu powoduje problemy z żyłami, no ale to akurat można przypisać każdej chorobie, która unieruchamia na dłuższy czas. Druga sprawa - większość NOPów zamiata się pod dywan, a wśród nich choroby krążenia również są, więc mają dranie wygodne tłumaczenie.

      • 1 0

  • "Senator australijskiej prawicowej partii One Nation konfrontuje się z narracją Światowego Forum Ekonomicznego! Ostrzega, że inflacja to dopiero początek problemów związanych z wprowadzaniem globalistycznej ideologii Klausa Schwaba. "

    • 13 0

  • (2)

    "Pojawił się raport niemieckiego Paul Ehrlich Institut dotyczący zdarzeń niepożądanych po zaaplikowaniu 172 milionów dawek szczepionek w Niemczech. Raport jest dostępny w wersji po angielsku."

    • 10 0

    • (1)

      "Na podstawie poniższego raportu mamy do czynienia z 0,17% zaraportowanych AE oraz 1/5000 zaraportowanych ciężkich AE.
      Proszę zwrócić uwagę, że zaraportowano 1 zatorowość płucną na 100 000 dawek. Przy czym naturalna epidemiologia zatorowości płucnej to 39-115/100000 rocznie."

      • 0 0

      • "To świadczy jak bardzo niedoszacowane są dane na podstawie raportowania AE.

        Sam osobiście zgłosiłem 4 lub 5 NOP w postaci zatorowości płucnej czasowo związanej z przyjęciem sz."

        • 4 0

  • Ja tam zakładam (1)

    wolę nie wdychać cudzych smarków w aptece

    • 4 16

    • lepsze w autobusach

      • 4 0

  • Apteka to sklep z lekami nie placówka lecznicza czy szpitalna więc nie ma obowiązku noszenia masek...

    • 11 2

  • w tramwaju nie a w aptece tak? (2)

    jaki to ma sens?

    • 13 0

    • Świrowirus (1)

      wie gdzie i kiedy zaatakować! (ironia) buhahaha

      • 10 0

      • W niedziele na mszach też robił sobie wolne, widać religijny.

        • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Certyfikowany kurs pierwszej pomocy

warsztaty, spotkanie

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Biologia totalna | wykład wprowadzający 10 maja (piątek), godz. 20:30-22:30

70 zł
warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane