• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najlepszej kardiochirurgii grozi zamknięcie przez sieć szpitali. "Idea ważniejsza niż życie ludzi"

Wioleta Stolarska
7 lipca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

- Ratujmy ludzi, nie szpitale - apelował prof. Paweł Buszman, prezes Amercian Heart of Poland S.A. Tak jedna z najlepszych kardiochirurgii w kraju walczy o przetrwanie. Gdańskie Centrum Sercowo-Naczyniowe, które wykonuje ponad 600 trudnych operacji rocznie, ma najwyższe noty w rankingach, światowej klasy kadrę i sprzęt nie znalazło się w tzw. sieci szpitali. Dla ośrodka, który w zakresie kardiochirurgii dorosłych wykonuje wyłącznie świadczenia finansowane przez NFZ, może to oznaczać likwidację, a dla pacjentów Pomorza znaczne obniżenie jakości opieki kardiochirurgicznej.



Jak oceniasz opiekę kardiologiczną na Pomorzu?

Choć gdańska kardiochirurgia znalazła się na tzw. mapie potrzeb województwa i wykonuje aż 1/3 wszystkich operacji kardiochirurgicznych w regionie, zabrakło dla niej miejsca w ministerialnej sieci szpitali. Centrum zamierza jednak walczyć o przetrwanie. Władze Polsko-Amerykańskich Klinik Serca złożyły odwołanie do ministra zdrowia. Teraz to Konstanty Radziwiłł zadecyduje o przyszłości Gdańskiego Centrum Sercowo-Naczyniowego.

- Brak tego ośrodka w regionie oznacza realne zagrożenie dla życia i zdrowia pacjentów w Trójmieście i okolicach - mówi prof. Paweł Buszman, prezes Amercian Heart of Poland S.A. - Luki po jego likwidacji nie uda się wypełnić w ciągu 3 miesięcy, bo stworzenie kardiochirurgii na podobnym poziomie może potrwać nawet kilka lat. Nie wierzę w to, że ktoś chce, aby przez decyzje urzędników pacjenci z najpoważniejszymi schorzeniami serca tracili życie - dodaje.
Według władz ośrodka region nie jest przygotowany do przejęcia opieki nad pacjentami z chorobami serca w sytuacji, kiedy nie uwzględni się GCSN w systemie opieki zdrowia. Może się tak stać, jeżeli centrum nie dostanie kontraktu z NFZ.

Przestaną wykonywać operacje ratujące życie

Jeśli minister zdrowia nie zmieni decyzji urzędników, z końcem września Gdańskie Centrum Sercowo-Naczyniowe najprawdopodobniej przestanie przyjmować chorych wymagających interwencji chirurgicznej.

- Wykonujemy  ponad 600 operacji kardiochirurgicznych rocznie. Posiadamy dwie sale chirurgiczne, w tym salę hybrydową przeznaczoną do wykonywania zabiegów małoinwazyjnych i endowaskularnych - podkreśla dr Krzysztof Jarmoszewicz, ordynator Oddziału Kardiochirurgii GCSN. - Jeśli któryś ze szpitali w województwie miałby przejąć kontrakt, który obecnie obsługuje nasz oddział, to zapewnienie opieki pacjentom na takim poziomie, przy tak niskiej śmiertelności, nie będzie możliwe. Nie ma obecnie w województwie ośrodka, który mógłby nagle przejąć ponad 600 pacjentów kardiochirurgicznych. Budowa zespołu, odpowiednich procedur i kompetencji sprzętowej może potrwać wiele miesięcy, a opieka kardiochirurgiczna nie może zostać na ten czas zawieszona - ocenia.
Jak przekonuje, na oddziale działa też tak ważna kardiologia interwencyjna, która pełni 24-godzinny dyżur i przyjmuje "każdy zawał z miasta".

Kontrakt ostatnią deską ratunku

NFZ sprawy nie komentuje, przypomina, że te placówki, które nie znalazły się w sieci szpitali, będą mogły powalczyć o kontrakty w konkursie.

- Szpitale, które nie spełnią kryteriów kwalifikacyjnych określonych w ustawie i rozporządzeniach będą mogły przystąpić w terminie późniejszym do konkursów ogłaszanych przez Pomorski Oddział Wojewódzki NFZ - czytamy na stronie internetowej. - Postępowania konkursowe przeprowadzone zostaną po dokładnej analizie potrzeb zdrowotnych mieszkańców województwa pomorskiego przy uwzględnieniu możliwości finansowych Oddziału.
"Niemoralna urzędnicza decyzja"

Z kolei władze GCSN przekonują, że są potrzebni mieszkańcom Pomorza i nie tylko.

- Nie powinno się dzielić szpitali na publiczne i prywatne, tylko na dobre i złe, a my jesteśmy najlepsi. Uważam, że to niemoralne, żeby pozwolić na zamknięcie GCSN po to tylko, żeby dostać unijne dofinansowanie na nowy, identyczny ośrodek, bo takie są najpewniej plany - wskazuje prof. Paweł Buszman.
Jak przekonuje, unijne procedury nie pozwalają jednak na otworzenie obok siebie dwóch identycznych centrów, dlatego urzędnicy nowym systemem chcą doprowadzić do zamknięcia GCSN.

Od lat na szczycie Krajowego Rejestru Operacji Kardiochirurgicznych w Polsce

GCSN zapewnia kompleksową opiekę sercowo-naczyniową w zakresie kardiologii, chirurgii naczyniowej i kardiochirurgii. Przez ostatnie cztery lata w Krajowym Rejestrze Operacji Kardiochirurgicznych - raporcie gromadzącym dane ze wszystkich ośrodków kardiochirurgicznych w Polsce - oddział plasował się na 1. miejscu w kraju.

- Nasz oddział od lat jest na szczycie tego zestawienia. Doskonały zespół oraz światowej klasy sprzęt sprawiły, że śmiertelność okołooperacyjna jest kilkukrotnie niższa od przewidywanej przez tzw. Euroscore, czyli wskaźnik przewidywanej statystycznie śmiertelności dla danej grupy pacjentów. To właśnie gdański oddział wyznacza standardy kardiochirurgii w kraju - podkreśla prof. Andrzej Bochenek, współzałożyciel Polsko-Amerykańskich Klinik Serca oraz członek zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
Oddział zdobył również największą liczbę punktów w kategorii placówek monospecjalistycznych w XII edycji Rankingu Szpitali CMJ "Bezpieczny Szpital 2015".

Zobacz też: Szpital z Gdańska najlepszym monospecjalistycznym w Polsce

Oddział wykonuje każdy rodzaj zabiegów w kardiochirurgii dorosłych, w ramach posiadanych kontraktów z NFZ. Wykonuje także operacje zastawkowe serca - wymiany zastawek, naprawy zastawek, również przy użyciu technik małoinwazyjnych. GCSN ma również duże doświadczenie w wykonywaniu operacji w chorobie wieńcowej (bypassy serca) metodami klasycznymi oraz metodami małoinwazyjnymi - na bijącym sercu, z małych dostępów. Kardiochirurdzy przeprowadzają zabiegi w chorobach aorty, chorobach osierdzia i nowotworach serca. W ramach dyżuru zespół wykonuje również operacje nagłe, w przypadkach bezpośrednio zagrażających życiu, jak np. rozwarstwienia aorty, ostre tamponady osierdzia, pękniecie przegrody międzykomorowej czy wolnej ściany serca, a także ostrych dysfunkcji zastawek serca w przebiegu zawału czy infekcyjnego zakażenia wsierdzia.

Miejsca

Opinie (93) 3 zablokowane

  • (3)

    Buszman i jego chłopcy (średni poziom ) już się dość nachapali .Sprawdzić dokumentację ,w szczególności medyczną stanów tzw zagrożenia życia i rozliczyć .Nowy , rzetelny ośrodek z prawdziwego zdarzenia jest konieczny

    • 9 21

    • (1)

      żeby twoje słowa zamieniły się w g*wno jeszcze w twoich ustach, gdybyś orientował się o czym piszesz dyletancie to byś wiedział że w kardiochirurgii nie ma świadczeń nielimitowanych, wszystkie przypadki , zarówno planowe jak i w zagrożeniu życia rozlicza się z kontraktu, reszta to nadwykonania, nawet ratujące życie, za które płatnik zapłaci albo nie zapłaci

      • 5 4

      • tjaaa

        chyba, że trudny przypadek odeśle się do innego szpitala (państwowego)
        a ten poniesie koszty leczenia limitowane i nielimitowane

        • 3 2

    • no chyba nie taki średni

      skoro mają tak mały procent śmiertelności.

      • 3 0

  • Dobrze, że temat poruszony

    Swissmed ma takie centrum i nie jest w sieci. Do tej pory wykonywali operacje z NFZ. Uratowało to życie wielu pacjentów w tym mojemu ojcu. Bez powikłań z sukcesem wrócił do aktywnego życia.

    • 10 2

  • PiS nie cierpi najlepszych ! Dla nich " ciemny lud" to wzór. Takimi można manipulować! !!

    • 19 6

  • (2)

    Durniom głosujących na sekte smoleńską" życzę " zdrowia .

    • 18 6

    • A ja im życzę, życzę szybkiego kontaktu z kardiochirurgia w państwowym szpitalu

      • 5 0

    • ja tobie zycze rozumu

      • 1 3

  • wstawienie zastawki w UCK...

    po trzech dniach pacjent ok. 80 letni odeslany do Szpitala Miesnego w Gdyni.
    Po kilku dnisch okazuje sie, ze zalapal sepse (a mogl e. coli - jak to w miesnym). Seducho slabnie - potrzebny jest rozrusznik - ale nie mozna przeprowadzic operacji, bo stan pacjenta z sepsa nie pozwala.

    Tak z zycia.

    • 4 2

  • Wspaniały szpital

    Ten szpital - jego personel, sprzęt - uratował życie mojemu mężowi.

    • 10 1

  • Widzę rozwiązanie (2)

    Szpital GCSN bedzie się zajmował pacjentem od A do ewentualnego Z. Przy czym Z nie oznacza zgonu, tylko wszelkie mozliwe poprawki, powikłania i choroby współistniejące internistyczne ( ustabilizowanie ich w związku z sercem): konsultacje specjalistów, dodatkowe badania itp. I wtedy zobaczymy czy tak chetne stanie w szranki!... hahahaha

    • 12 6

    • chyba nie widzisz

      bo szpital właśnie tak swoich pacjentów prowadzi.

      • 3 2

    • hahaha..zaśmiał się dureń bo myśli że powiedział coś mądrego.

      • 2 1

  • Oszuści (2)

    Zabiegi robią a jak powikłania to do akademii odwołają żeby sobie statystyk nie psuć.

    • 8 9

    • może jeszcze zwłoki po cichu wywożą nocami żeby statystyk nie popsuć, baranie! co ciebie tak wywiezli , kogoś z twoich znajomych, rodziny ? bo jak nie to nie szczekaj tu jak pies i nie obrażaj uczciwych ludzi.

      • 6 3

    • Bo za zabiegi dostają dużo kasy. A reszta im się nie opłaca.

      • 0 0

  • No chyba sobie jaja robią?!! Szok!!!

    • 1 2

  • Gabinet zabiegowy nie może być traktowany jak szpital (2)

    pokazcie że jesteście szpitalem a nie zwykłym gabinetem specjalizującym się w jednym rodzaju zabiegów niewiele różniącym się od ambulatorium

    • 8 8

    • idioci proszeni są o niewypowiadanie się na forum dla normalnych ludzi

      • 4 4

    • Mają 80 łóżek, to chyba są szpitalem ?

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty, spotkanie

Distinguished Gentleman's Ride

w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Z psychodietetyczką przy herbacie: Q&A z Aleksandrą Spychalską

spotkanie, spotkanie

Najczęściej czytane