- 1 Nowy rektor GUMed wybrany (60 opinii)
- 2 Co Polacy jedzą na śniadanie? (89 opinii)
- 3 Odwołanie dyrektor pomorskiego NFZ. Minister zadecydowała (13 opinii)
- 4 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (125 opinii)
- 5 Insulinooporność: Jak radzić sobie z tą "prawie" chorobą? (42 opinie)
- 6 Ciągle o czymś zapominasz? Przyjrzyj się diecie (11 opinii)
Na opis tomografu czekają nawet kilka miesięcy. Wciąż brakuje lekarzy?
Pacjenci Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni czekają nawet kilka miesięcy na opis badania wykonanego tomografem komputerowym. To ogromne zagrożenie szczególnie dla pacjentów onkologicznych. - Teraz czekamy na opis ponad miesiąc, poprzednim razem po otrzymaniu wyniku z opóźnieniem mama została pilnie skierowana na kolejną operację z uwagi na zagrożenie życia spowodowane przez obrzęk mózgu - pisze nasz czytelnik. Czy sytuacja w placówce może się zmienić?
Po kolejnym badaniu w maju tego roku pacjentka znów nie otrzymała opisu w terminie.
- Pracownicy rejestracji Zakładu Diagnostyki Obrazowej na wyznaczony termin opisu tomografii przez lekarza prowadzącego odpowiadają po prostu "brak opisu", a koordynator mówi nam, że tak się dzieje, bo brakuje lekarzy. Informowanie, że aktualnie dokonuje rejestru opisów do bazy z lutego br. jest jakimś niepoważnym żartem, a tłumaczenie o braku lekarzy jest niezgodne z prawdą. W Trójmieście za właściwą stawkę lekarze, którzy szybko i sprawnie dokonują opisów badań diagnostycznych, są dostępni - przekonuje pan Tomasz.
Czytaj też: Ile czeka się na tomografię i rezonans w szpitalach?
Jak podkreśla, jego mama, która jest pacjentką onkologiczną po trzech operacjach mózgu z dwoma guzami na płucach, na opis badania diagnostycznego nie może czekać dłużej niż tydzień, maksymalnie dwa tygodnie z uwagi na możliwość progresji choroby.
- Od pracowników szpitala słyszymy, że z uwagi na opóźnienia placówki pacjenci dostarczają zewnętrzne opisy badań diagnostycznych RTG czy TK z innych placówek, by prowadzić dalsze leczenie szpitalne w programach lekowych. To nie powinno mieć miejsca - podkreśla. - Po co w takim razie w ogóle gdyńska placówka badania wykonuje i przekazuje pacjentom nieaktualne opisy i wyniki - dodaje.
Problem kolejnych pacjentów trwa już od ponad roku, a każdy dzień zwłoki w przypadku ciężko chorych osób może okazać się dla nich tragiczny.
- Monitorowanie w chorobie onkologicznej jest niezbędnym działaniem, które kończy proces diagnostyki i pozwala lekarzowi prowadzącemu na właściwie ukierunkowane leczenie pacjenta. Badania wykonane, a zbyt późno opisane nie prowadzą do zastosowania właściwych działań medycznych w odpowiednim czasie. Zaś wielu pacjentów czekają komplikacje leczenia z uwagi na opóźnienia. Zarząd Szpitala znając poważną sytuację własnej placówki, powinien podzlecać zewnętrznie opisy lub utworzyć nowe stanowiska pracy dla lekarzy opisujących badania z uwagi na finansowanie publiczne i wymogi określonych programów lekowych finansowanych przez NFZ. Tymczasem nie potrafi rozwiązać sytuacji. Oddziały Chemii Dziennej i Onkologiczny to "złota żyła" przynoszące znaczny przychód placówce Szpitala Morskiego, jednak pomoc medyczna nie jest realizowana właściwie w interesie dobra pacjentów - uważa nasz czytelnik.
Czytaj też: Na opis badania czekał kilka miesięcy. "Teraz zostało już tylko hospicjum"
Więcej badań po pandemii COVID-19
O to, dlaczego sytuacja od kilku miesięcy się nie zmieniła, zapytaliśmy przedstawicieli Szpitali Pomorskich zarządzających Szpitalem Morskim im. PCK w Gdyni.
- W stosunku do ubiegłych lat obserwujemy wzrost liczby wykonywanych badań diagnostycznych. W ubiegłym roku wykonaliśmy w obu gdyńskich szpitalach blisko 25 tys. badań TK. Jedną z przyczyn jest uwolnienie badań TK i zlecenia z podmiotów zewnętrznych, a także pojawiający się po długiej nieobecności pacjenci, którzy nie korzystali z porad i diagnostyki w czasie pandemii COVID-19. Chcielibyśmy, by pacjenci zmagający się z nowotworem mieli wykonywane i opisywane badania radiologiczne jak najszybciej, bo czas w tym przypadku odgrywa niezmiernie ważną rolę. Pacjentom, którzy otrzymują kartę DILO, badania i opisy są wykonywane w bardzo krótkim czasie - informuje Małgorzata Pisarewicz, dyrektor ds. Komunikacji Społecznej i Promocji Szpitali Pomorskich.
Czytaj też: Ma 12-centymetrowego guza, na opis tomografu musi czekać osiem tygodni. "Brak specjalistów"
Onkolodzy w Trójmieście - znajdź specjalistę prywatnie i na NFZ
Brakuje radiologów?
- Niestety wciąż borykamy się z problemem niewystarczającej liczby lekarzy radiologów, których brakuje na rynku pracy, i to także wydłuża czas na otrzymanie wyniku. Mimo ogłaszanych konkursów, zamieszczanych ogłoszeń na stronach internetowych oraz w mediach społecznościowych odzew był minimalny - przekonuje Pisarewicz.
Czytaj też: Będzie łatwiej o tomograf czy rentgen. Ruszyło Centrum Diagnostyki Obrazowej za 39 mln zł
Jak podkreśla, "brak lekarzy radiologów w Polsce to problem systemowy, znany w skali całego kraju, wynikający również z niewielkiej liczby miejsc specjalizacyjnych z zakresu radiologii".
- Dodatkowo wspomagamy pracę naszych radiologów podmiotem zewnętrznym, który opisuje wykonywane w naszych szpitalach badania TK. Są to głównie badania pierwszorazowe, niewymagające analizy porównawczej poprzednich wyników - dodaje.
Miejsca
Opinie (149) 5 zablokowanych
-
2022-06-23 14:07
w WCO czekam na wynik TK max 3 tygodnie
- 0 0
-
2022-06-23 14:12
Co to za lekarz specjalista który nie potrafi odczytać badania TK tylko czeka na opis.
- 7 6
-
2022-06-23 14:13
Powinien być zapis tak jak na zachodzie, że lekarz który z naszych (2)
podatków za darmo kończy medycynę przez 10 lat nie może e pracować za granicą
Tak jest w większości krajów Europy zachodniej- 8 2
-
2022-06-26 09:49
W sedno (1)
- 0 0
-
2022-06-26 14:39
Na szczescie nie moze byc dyskryminacji, musialoby to dotyczyc wszystkich studiow. Owszem, moga szantazowac specjalizacja, ze darmowa dla tych co zostana, ale radiolodzy i tak w wiekszosci zdaja egzamin europejski, wiec odrobic te pieniadze mozna na zachodzie w krotkim czasie, badz siedzac nawet w domu i pracowac dla zachodnich szpitali. Tam nawet nie ma odpowiedzialnosci karnej za bledy, chocby w skandynawii. Wiec tylko frajerzy zostana tu i beda w tym kieracie ryzykowac wlasne zdrowie, bohaterze internetowy
- 1 0
-
2022-06-23 14:14
Panstwo wg PIS w pigułce. Mamy CPK, mamy przekop, wydaja na to miliardy (1)
a na lekarzy pieniędzy nie ma.
- 7 3
-
2022-06-23 20:07
Na lekarzy jest coraz wiecej, tylko panuje niegospodarność.
- 1 1
-
2022-06-23 14:25
(1)
W tej sytuacji widzę tylko jedno rozwiązanie ostateczne ale chyba konieczne by nauczyć NFZ i rzadzących porządku. Prawo do opieki zdrowotnej oznacza obowiazek dostarczenia pomcy medycznej i leczenie nie w dowolnym terminie ale w terminie umozliwiajacym dalsze leczenie. Dlatego skoro NFZ nie wywiazuje sie z obowiazków terminowego wypelnienia swych obowiazkow to pozostaje wykonanie opisu badań i ewentuanie innych zabiegów prywatnie, pobranie faktury za uslugę i obciązenie NFZ tą kwotą. Były juz takie procesy z operacjami np zaćmy za granicą. Nie pozostaje nic innego jak zastosowanie dochodzena zwrotu kosztow na drodze sadowej skoro NFZ nie zapewnia leczenia na czas. Jest z tym troche zachodu ale innego wyjscia nie widze, bo inaczej to bedziemy na opisy czekali coraz dłużej. Sondażowo pytam, czy byliby chetni na takie rozwiazania - prosiłbym o lapkę w górę. W razie zainteresowania trzeba by pomysle,c o organizacji czegoś takiego.
- 7 0
-
2022-06-23 23:37
Sprawa versus NFZ
o nie leczeniu w określonym czasie, powinna precedensowo się odbyć. Przynajmniej trochę postraszyłaby NFZ, oni reaguja tylko na "papier"
- 0 0
-
2022-06-23 14:29
Gospodarka centralnie planowana
Tak się kończy właśnie takie zarządzanie.
Był czas że nieomal każda placówka medyczna mogła wystąpić o dofinansowanie żeby kupić tomograf, no to nakupili ich dużo, oraz pojawiły się bardzo intratne stawki z NFZ na badanie tomografem.
No i nagle cały naród robi badania tomografem.
W tej chwili nawet przez pogotowia zlecane prawie jak RTG, jak ktoś tylko z guzem na głowie przyjdzie.
No tylko zapomniano o tym że ktoś to jeszcze musi opisać...- 6 1
-
2022-06-23 14:37
A ja niedlugo robie rezonans prywatnie (1)
Za 1/3 mojej wyplaty. Mam 30 lat - zeby nie było ze olewaja bo jestem stara...
- 3 3
-
2022-06-25 20:48
A ja kupuję perfumy za 750 zł i co?
- 1 1
-
2022-06-23 15:22
problem "wynikający również z niewielkiej liczby miejsc specjalizacyjnych z zakresu radiologi"
Rozliczyć lobby blokujące dostęp do tej a także innych ważnych specjalizacji. Rozliczyć za pacjentów którzy zmarli w wyniku tych limitow nie otrzymawszy diagnozy na czas.
- 47 0
-
2022-06-23 16:38
Takich mamy lekarzy... (1)
Mi w Luxmedzie na Zwycięstwa lekarz kazał czekać na korytarzu 3h, bo prześwietlenie było w systemie, ale nie było opisu. A sam nie chciał na podstawie zdjęcia stwierdzić co jest. (na radiologii była jakaś awaria). Aż w końcu pani z rejestracji poprosiła radiologa aby zrobił odręczny opis i zaniosła lekarzowi. Nawet ja widziałam pęknięcie.
I to prywatna opieka- 7 2
-
2022-06-24 00:06
ortopeda?
ja swego czasu zaniosłam zdjęcie bez opisu fizjoterapeucie. Opis mu nie był potrzebny, a to z jaką starannością sam opisał co widzi na zdjęciu, co mam nie tak i jaki to ma wpływ- bezcenne. Później opis był do pobrania, z ciekawości spojrzałam i szczerze, sama bym się bardziej rozpisała, bo to były dosłownie 3 zdania o tym co było widoczne jak byk na zdjęciu.
- 1 1
-
2022-06-23 16:47
A menele na SORze dostają opis od ręki :D?
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.