- 1 Coraz więcej rodziców odmawiających szczepienia dzieci (146 opinii)
- 2 Ciągle o czymś zapominasz? Przyjrzyj się diecie (9 opinii)
- 3 Niemal 180 marzeń do spełnienia. Czekają podopieczni hospicjum (13 opinii)
- 4 "Aparat za miliony niszczeje". Co dzieje się z pandemicznym tomografem? (54 opinie)
- 5 Poród na porodówce NFZ dramatycznym przeżyciem? "Odczłowieczona i odarta z godności" (322 opinie)
- 6 Ponad 800 dzieci z in vitro w Gdańsku. Co z miejskim dofinansowaniem od czerwca? (80 opinii)
Na oddział okulistyczny z wyznaniem? Szpitale pytają o religię "na wszelki wypadek"
Na pozór standardowy kwestionariusz: imię, nazwisko, pesel, stan społeczny, rozpoznana choroba - wątpliwości pojawiają się jednak, kiedy pada pytanie o wyznanie pacjenta. - Po co komu taka informacja, wyznanie ma jakieś znaczenie podczas leczenia? - pyta Robert, który ostatnio wypełniał ankietę podczas przyjęcia na oddział okulistyczny w trójmiejskim szpitalu. Jak przyznaje, co prawda podanie informacji było dobrowolne, jednak spotkał pacjentów, którzy mówili, że pielęgniarka "z rozpędu" wpisywała katolickie.
- Musiałem zgłosić się do szpitala na zabieg, więc wcześniejsze formalności były dla mnie oczywiście normalną sprawą. Oczywiście podzieliłem się z pielęgniarką wszystkimi danymi i informacjami o moim stanie, przynajmniej tymi, które były mi znane. A więc po kolei wpisywaliśmy: imię, nazwisko, pesel, wszystko sprawnie szło, ale zdziwiłem się ogromnie, gdy nagle pielęgniarka zapytała mnie o wyznanie. Zastanawiam się, po co takie pole w kwestionariuszu się w ogóle znalazło - pyta Robert.
Inny pacjent trójmiejskiego szpitala - chociaż nie ma problemu z samym pytaniem - przekonuje, że zdziwiło go zachowanie pielęgniarki.
- Może nie byłem umierający, więc pani próbowała się ze mną szybko uwinąć, ale pielęgniarka wypełniająca kwestionariusz, pytając o wyznanie i widząc, że zbieram się do odpowiedzi, z rozpędu zaczęła wpisywać "katolickie", poprawiłem ją i podałem "ateista". Skoro już muszą wiedzieć, to ja nie mam z tym problemu, ale nawet nie wytłumaczyła mi, dlaczego w ogóle o to pyta - zastanawia się Michał.
Trójmiejskie szpitale, w których taki kwestionariusz jest wypełniany podkreślają, że podanie informacji o wyznaniu jest dobrowolne. Podkreślają też, że takie pytanie w żaden sposób nie może negatywnie wpłynąć na opiekę medyczną.
- W zależności od stanu zdrowia pacjenta jest ona wypełniana indywidualnie przez niego lub przez pielęgniarkę, która czyta na głos pytania, zaznaczając udzielane odpowiedzi przez pacjenta, a następnie przekazuje do przeczytania i podpisania formularz pacjentowi i/lub opiekunowi. Pytanie oczywiście jest związane z opieką duszpasterską, która dzięki posłudze kapelanów jest możliwa w naszych szpitalach od wielu lat - mówi Katarzyna Brożek, rzecznik prasowy szpitala Copernicus w Gdańsku.
Jak dodaje, kapelani w szpitalu są dostępni siedem dni w tygodniu, o każdej porze dnia i nocy.
- Jedynie 10 procent naszych pacjentów podaje informację o wyznawanej religii - przyznaje Brożek.
Podobny kwestionariusz pacjenci wypełniają również w Pomorskich Szpitalach.
- Chcemy w ten sposób zapewnić odpowiednią opiekę duszpasterską, mając na względzie szacunek wobec różnych wyznań. W naszych szpitalach oprócz księży katolickich pracuje również ksiądz wyznania prawosławnego - wyjaśnia Małgorzata Pisarewicz, rzecznik prasowy Szpitali Pomorskich.
Miejsca
Opinie (223) ponad 10 zablokowanych
-
2017-08-29 09:23
W pislamskim
talibanie taka indoktrynacja nie powinna dziwić
- 20 10
-
2017-08-29 09:23
durny artykuł (1)
Durny artykuł o niczym i szukanie sensacji gdzie jej nie ma. Każdy ma prawo nie wpisać nic, nikogo do niczego się nie zmusza. Osoby wierzące mogą podać swoje wyznanie a niewierzące podać że są niewierzące, każdy też może odmówić odpowiedzi na pytanie i niczego nie wpisać.
- 13 8
-
2017-08-29 09:36
a jesli juz wylecza takiego pacjenta i dowie sie ze mial przetoczona krew
a jego wiara zabrania to szpital ma na glowie sąd i odszkodowania
wcale nie jest to glupui atrykul
glupie to sa czasy, w ktorych zyjemy i kurczowe trzymanie sie zasad wiary nawet w przypadku zagrozenia zycia- 1 3
-
2017-08-29 09:24
"zapewnić odpowiednią opiekę duszpasterską" (2)
to kierujcie pacjentów do kościołów w szpitalu powinna być właściwa opieka lekarska i pielęgniarska, a następnie psychologiczna.
Kolega zadeklarowany ateista, został przyjęty do szpitala uniwersyteckiego oddziału kardiologicznego, jak zobaczył tam na każdym kroku biblie i nakłanianie na spotkanie z "duszpasterzem" zwątpił i się przestraszył, że go wykończą pewnie ten stres spowodował, że już nie żyje, choć był wysportowanym a nawet przed był koordynatorem dzieci i młodzieży ds. sportu.
Ja w Szpitalu MW także byłem wręcz nakłaniany przez starszą pielęgniarkę do podania "katolickiego" , a gdy powiedziałem co innego odpowiedziała "pan się nie boi"? A ksiądz i pacjenci patrzyli na mnie jak na raroga, jakaś zjawę. To jest dyskryminacja w polskich szpitalach i doprowadzanie pacjentów do pogarszania ich stanu poczucia a dla tych bardziej wrażliwych może przyspieszyć śmierć.
Na marginesie tylko dodam, że ci najbardziej katoliccy mogli wychodzić na papieroska, pociągać z butelki i całymi nocami oglądać TV. Na mnie - przypuszczam za racjonalizm, pielęgniarka się mściła, dziurawiąc kilkakrotnie żyłę (podczas kroplówki i innych dożylnych leków) "nie mogąc wbić się w nią igłą" - nie wiem i nie przypuszczam, żeby robiła to złośliwie, ale jednak pozostał niesmak.- 24 11
-
2017-08-29 10:11
Opieka duszpasterska dla niektórych ludzi jest tym samym, czym dla innych opieka psychologiczna (1)
Jeden poczuje się lepiej, gdy wygada się w konfesjonale, inny - gdy wygada się na kozetce. Na jednego działa magia sutanny, na innego - magia dyplomu. Tak trudno to zrozumieć?
Inna kwestia jest taka, że, cokolwiek by nie mówić o pazerności księży, ich "opieka psychologiczna" jest, mimo wszystko, tańsza od świeckiej.- 1 7
-
2017-08-29 10:25
To co dookoła ostatnio oglądam i słucham
te wypowiedzi i działania "naszych wybrańców" suwerenów ? To faktycznie można się rozchorować, a w szpitalach pewnie zwiększą duszpasterzy.
-- Nie mam żadnych rasowych, kastowych czy religijnych uprzedzeń. Jedyne co mnie obchodzi, to czy dana jednostka jest istotą ludzką i to mi wystarcza. Gorsza już być nie może.
- Mark Twain- 4 1
-
2017-08-29 09:27
(5)
To nie jest wcale glupie pytanie.Bo przeciez jehowi nie zgadzają się na przetaczanie krwi,a jak zadzie konieczność to wszystko jest w dokumentacji.
- 15 9
-
2017-08-29 09:40
To się pyta o zgodę na przetaczenie krwi, czy inne konkretne zabiegi czy np. dietę, a nie o wyznanie! Specjalistę religioznawcę tam zatrudniają, czy co?
- 9 2
-
2017-08-29 10:34
Przetoczenie krwi to sprawa sumienia u ŚJ
zawsze należy zapytać przed zabiegiem a nie działać na bazie zaznaczenia rodzaju wyznania
- 2 0
-
2017-08-29 10:36
na przetoczenie krwi nie zgadzaja się nie tylko Świadkowie Jehowy, ale także inni chorzy, w tym katolicy, na naszym oddziale w (1)
tym roku było takich kilka osób.
- 3 0
-
2017-08-29 16:35
Na przetaczanie nie zgadzają się najczęściej lekarze
ale wtedy, gdy sami są pacjentami
- 1 0
-
2017-08-29 11:28
Ty masz rozum? Czytaj, baranie, a potem pisz!
"podanie informacji o wyznaniu jest dobrowolne. (...)" - od kiedy pytanie mające wpływ na procedury medyczne jest dobrowolne?
Mniej kadzidła więcej książek, debile.- 2 0
-
2017-08-29 09:30
JAk to po co PYTAJA?! (2)
A potem bedziecie sadzic sie, ze w szpitalu popelnili zbrodnie, bo przetoczyli krew wierze tej, ktora tego nie dopuszcza. Nie kazdy szczyci sie na tyle wysokim IQ, by o tym wspomniec na samym poczatku: odmawiam przetoczenia krwi.
Tam sie leczy, czesto patologie spoleczna, gdzie nienawisc i bezinteresowne zlo jest na porzadku dziennym, a nie marzy o paletaniu po polskich sadach przez stulecia.
Teraz pojmujecie, madrzy??- 6 12
-
2017-08-29 09:41
A przepraszam, kto wie która religia na co pozwala, a przede wszystkim- czy pacjent chce do tego akurat wymogu religijnego się zastosować?
- 7 0
-
2017-08-29 10:40
to jest pytanie o wyznanie, a nie o zgodę na konkretne zabiegi medyczne---to zupełnie co innego od strony prawnej
- 2 0
-
2017-08-29 09:30
nie do wiary !!
az trudno w to uwierzyć do czego doszła głupota ludzka !
- 15 4
-
2017-08-29 09:33
jak sie okazuje, wyznanie ma znaczenie
chociazby w diecie czy przetaczaniu krwi wiec nie dziwi mnie takie pytanie
- 7 9
-
2017-08-29 09:35
(5)
Nie na się co dziwić, teraz jest mnóstwo dziwadeł..jechowi, weganie itd
Co do jechowych, to akurat słusznie pytają o wyznanie, ponieważ ich "religia", a raczej sekta zabrania przetaczania krwi, zabiegów itp lepiej zapytać, niż lekarz miałby być ciągany po sądach przez co nie mógłby ratować ludzi..- 9 19
-
2017-08-29 09:42
To się pyta o zgodę na zabiegi, a nie o wyznanie!
- 10 0
-
2017-08-29 11:13
Mają zasady, jedynie i wierzą swojej wierze.
- 1 0
-
2017-08-29 11:26
Na każdy zabieg medyczny trzeba wyrazić zgodę. Pytanie o wyznanie i to przy wywiadzie pielęgniarskim jest pozbawione logiki i być może jest pytaniem bezprawnym (ale tutaj wymagane jest stanowisko GIODO).
- 4 1
-
2017-08-29 13:28
no to niech jehowi nie chodzą po lekarzach tylko swoich znachorach
- 0 2
-
2017-08-29 13:50
Kłania się poprawna polszczyzna i znajomość faktów.
Odłoż telefon, wróć do łopaty- 1 0
-
2017-08-29 09:38
(3)
XXI wiek, a w ankietach pytanie o ulubioną bajkę i wymyślonego przyjaciela w niebie.
Kto uważa, że to nie jest problem i komedia ten jest najzwyczajniej w świecie krótkowzrocznym człowiekiem.- 13 11
-
2017-08-29 10:04
(1)
możesz napisać w kwestionariuszu, że to dla Ciebie bajka - o ile faktycznie tak uważasz, bo w sytuacji podbramkowej ludzie myślą inaczej i pokorniej..
- 2 8
-
2017-08-29 13:53
im głupszy tym strachliwszy?
- 2 2
-
2017-08-29 13:52
A na łożu śmierci powie: Boże pomóż. . .
- 2 5
-
2017-08-29 09:42
Pod żadnym pozorem nie wpisywać w kwestionariuszu "katolicka"
bo leczenie zostanie przerwane i chory zostanie oddany "woli Boga".
Najlepiej wpisać wiarę muzułmańską. Można liczyć na bardziej urozmaicone jedzenie i inne przywileje. Skazańcy więzienni od dawna to stosują.
No i "stan społeczny" wpisuje się zawsze "wysoki status", wtedy lekarz bardziej się przykłada do swojej pracy.- 22 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.