• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na oddział okulistyczny z wyznaniem? Szpitale pytają o religię "na wszelki wypadek"

Wioleta Stolarska
29 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Czy wyznanie powinno mieć znaczenie w momencie przyjmowania na oddział szpitala? Jak przekonują lekarze, przede wszystkim liczy się szybkość i sprawność udzielenia pomocy pacjentowi. Czy wyznanie powinno mieć znaczenie w momencie przyjmowania na oddział szpitala? Jak przekonują lekarze, przede wszystkim liczy się szybkość i sprawność udzielenia pomocy pacjentowi.

Na pozór standardowy kwestionariusz: imię, nazwisko, pesel, stan społeczny, rozpoznana choroba - wątpliwości pojawiają się jednak, kiedy pada pytanie o wyznanie pacjenta. - Po co komu taka informacja, wyznanie ma jakieś znaczenie podczas leczenia? - pyta Robert, który ostatnio wypełniał ankietę podczas przyjęcia na oddział okulistyczny w trójmiejskim szpitalu. Jak przyznaje, co prawda podanie informacji było dobrowolne, jednak spotkał pacjentów, którzy mówili, że pielęgniarka "z rozpędu" wpisywała katolickie.



Czy regularnie poddajesz się rutynowym badaniom kontrolnym?

Czy wyznanie powinno mieć znaczenie w momencie przyjmowania na oddział szpitala? Jak przekonują lekarze, przede wszystkim liczy się szybkość i sprawność udzielenia pomocy pacjentowi. Jednak - jak się okazuje - w kwestionariuszach indywidualnej opieki pielęgniarskiej w trójmiejskich szpitalach pada takie pytanie.

- Musiałem zgłosić się do szpitala na zabieg, więc wcześniejsze formalności były dla mnie oczywiście normalną sprawą. Oczywiście podzieliłem się z pielęgniarką wszystkimi danymi i informacjami o moim stanie, przynajmniej tymi, które były mi znane. A więc po kolei wpisywaliśmy: imię, nazwisko, pesel, wszystko sprawnie szło, ale zdziwiłem się ogromnie, gdy nagle pielęgniarka zapytała mnie o wyznanie. Zastanawiam się, po co takie pole w kwestionariuszu się w ogóle znalazło - pyta Robert.
Inny pacjent trójmiejskiego szpitala - chociaż nie ma problemu z samym pytaniem - przekonuje, że zdziwiło go zachowanie pielęgniarki.

- Może nie byłem umierający, więc pani próbowała się ze mną szybko uwinąć, ale pielęgniarka wypełniająca kwestionariusz, pytając o wyznanie i widząc, że zbieram się do odpowiedzi, z rozpędu zaczęła wpisywać "katolickie", poprawiłem ją i podałem "ateista". Skoro już muszą wiedzieć, to ja nie mam z tym problemu, ale nawet nie wytłumaczyła mi, dlaczego w ogóle o to pyta - zastanawia się Michał.
Czy wyznanie powinno mieć znaczenie w momencie przyjmowania na oddział szpitala? Jak przekonują lekarze, przede wszystkim liczy się szybkość i sprawność udzielenia pomocy pacjentowi. Czy wyznanie powinno mieć znaczenie w momencie przyjmowania na oddział szpitala? Jak przekonują lekarze, przede wszystkim liczy się szybkość i sprawność udzielenia pomocy pacjentowi.
Trójmiejskie szpitale, w których taki kwestionariusz jest wypełniany podkreślają, że podanie informacji o wyznaniu jest dobrowolne. Podkreślają też, że takie pytanie w żaden sposób nie może negatywnie wpłynąć na opiekę medyczną.

- W zależności od stanu zdrowia pacjenta jest ona wypełniana indywidualnie przez niego lub przez pielęgniarkę, która czyta na głos pytania, zaznaczając udzielane odpowiedzi przez pacjenta, a następnie przekazuje do przeczytania i podpisania formularz pacjentowi i/lub opiekunowi. Pytanie oczywiście jest związane z opieką duszpasterską, która dzięki posłudze kapelanów jest możliwa w naszych szpitalach od wielu lat - mówi Katarzyna Brożek, rzecznik prasowy szpitala Copernicus w Gdańsku.
Jak dodaje, kapelani w szpitalu są dostępni siedem dni w tygodniu, o każdej porze dnia i nocy.

- Jedynie 10 procent naszych pacjentów podaje informację o wyznawanej religii - przyznaje Brożek.
Podobny kwestionariusz pacjenci wypełniają również w Pomorskich Szpitalach.

- Chcemy w ten sposób zapewnić odpowiednią opiekę duszpasterską, mając na względzie szacunek wobec różnych wyznań. W naszych szpitalach oprócz księży katolickich pracuje również ksiądz wyznania prawosławnego - wyjaśnia Małgorzata Pisarewicz, rzecznik prasowy Szpitali Pomorskich.

Miejsca

Opinie (223) ponad 10 zablokowanych

  • Pytanie nie powinno dziwić (17)

    Jakiś czas temu pan ateista wytoczył sprawę, że został namaszczony mimo, że jest ateistą. Wyzdrowiał, ksiądz przeprosił, zapewniał, że zrobił to w dobrej wierze. Inna sprawa to np. kwestie diety, możliwości prowadzenia modlitw etc. Naprawdę, nie wiem w czym problem, skoro informacja jest dobrowolna i jak widać z tej dobrowolności ludzie korzystają nad wyraz skrupulatnie.

    • 183 58

    • Szkoda że ksiądz nie namaścił muzułmanina (6)

      mielibyśmy jednego nawróconego.

      • 15 20

      • (5)

        szkoda,że muzułmanina nie nakarmiono kaszanką,też by się nawrocił.

        • 31 6

        • nie tyle kaszanką która może być z krwi np kaczki co wieprzowiną jakąkolwiek

          ale wcale by sie nie nawrócił tylko podał szpital do sądu

          • 13 4

        • ta, nawrócił na watykaństwo (3)

          • 9 6

          • Bieda mentalna tego narodu poraża (2)

            Bliżej wam do Azji niż do Europy

            • 8 4

            • A dlaczego Azja jest niby taka zla?

              • 2 0

            • Wiele państw azji jest lepiej zagospodarowana niż nasza najjasniejsza

              • 1 1

    • diety? Pracownicy szpitala nie mają pojęcia co do diet obowiązujących w różnych religiach, a catering już w ogóle (4)

      • 47 3

      • (3)

        Bo szpital jest od leczenia, a nie spełniania widzimisię diet.

        • 16 24

        • ...czy widzmisię religijnych

          • 22 2

        • No akurat przy leczeniu dieta jest dość ważna

          Co prawda nie ta religijna ale jest.

          • 29 0

        • Diet..

          diety dotyczy. W zależności z z czym się przywlokłeś do medyka dostaniesz lurę białą albo kwas lub pape ryżową i kisiel deserowy.

          • 3 0

    • Tylko po co od razu jakiś duchowny musi tam być i coś odprawiać nad każdym? (1)

      Toż to państwowa czyli świecka służba zdrowia ma być. Ludzie ryzykują śmiercią na każdym kroku i nikt w karetkach nie wozi zestawu kapłanów. Do ciężko/przewlekle chorych można wezwać na życzenie i tyle, ale to odpowiedzialność danej osoby jest albo jej bliskich, nie służby zdrowia. Tylko kapłani sami się tam pchają, to inna sprawa

      • 29 15

      • Nie zawsze ktoś, kto trafi do szpitala, ma bliskich zajmujących się jego sprawami. Także osoby będące w ciężkim stanie nie zawsze są w stanie przekazać, że chciałyby kontaktu z duchownym. Ponadto nikt do takiego kontaktu nie zmusza, a i "odprawianie czegoś" nie odbywa się nad każdym.
        Nie mówiąc już o tym, że w szpitalach umierają nie tylko ciężko chorzy - są choćby ofiary wypadków.
        Przedmówca chyba niezbyt często przebywa w szpitalach - po spędzeniu tam jakiegoś czasu choćby przy odwiedzinach u umierającej bliskiej osoby miałby zupełnie inne spojrzenie na omawianą sprawę.
        A czemu "jakiś duchowny tam jest"? Bo po prostu śmierć w szpitalu jest zjawiskiem codziennym.

        • 11 6

    • I wcale nie dziwię się panu ateiście, też do szału doprowadza mnie wrzucanie mej osoby do wora z jakąkolwiek religią, a z katolicką w szczególności i zakładanie z góry że jestem więżący. Też bym nie popuścił panu księdzu i poprzeciągał go nieco po sądach, może to by nauczyło, że jeszcze nie żyjemy w kraju wyznaniowym.

      • 11 8

    • (1)

      Nigdy nie wiadomo czy nie będzie tego czytał ktoś z tzw klauzula sumienia i na ateistę lub kogoś z innym wyznaniem spojrzy zgodnie z "sumieniem" a nie jak lekarz

      • 6 3

      • Dokładnie, i o takie ryzyko chodzi

        dlatego nikt o wiarę pytać nie powinien, a pacjent powinien znać swoje prawa w tym prawo do opieki duszpasterskiej.

        • 1 0

  • Ale w czym problem? Człowiek wierzący (jakiegokolwiek wyznania) nie wstydzi się swojej wiary (18)

    A ateiści - też chyba nie wstydzą się wyznać, że w nic nie wierzą. Po prostu nie rozumiem gdzie tu problem

    • 160 69

    • czy każdy może cię pytać o wszystko czego się nie wstydzisz? To nielogiczne. (7)

      • 33 14

      • (3)

        Pytać to nie musi albo raczej nie może.Ale np. udzielajac ostatniego namaszczenia zwolennikowi KODu można zostac oskarżonym bo z regóły to ateisci lub innego wyznania.

        • 9 61

        • (1)

          Proszę księdza, po polsku pisze się "reguła".

          • 35 4

          • Piękne w swej prostocie.

            Dziękuję :D

            • 11 1

        • A przygłupy, którym TVPiS zaczadził mózg z reguły robią błąd ortograficzny w słowie "reguły".

          • 28 10

      • Ale to pytanie ma jak najbardziej uzasadnienie (2)

        Jak pacjent zejdzie to trzeba wiedzieć czy słać po księdza, rabina czy imama czy prosto do lodówki bo ateista. Tak jest też z wieloma innymi pytaniami, które ludziom wydają się nieistotne a personelowi medycznemu mówią wiele w kontekście danej choroby. Nikt też odpowiedzi torturami nie wymusza, jak się nie chce to można po prostu pominąć te pytania.

        • 13 12

        • zapewniam, że jak pacjent zejdzie, to księdza już nie ma (1)

          wiesz co to jest ostatnie namaszczenie i kiedy sie stosuje - wielki katoliku?

          a na cmentarzu, ksiądz jest jak rodzina ZAPŁACI

          • 20 15

          • Wybacz, że zastosowałem skrót myślowy, którego nie pojąłeś

            Po pierwsze - szpital taką informację może przekazać tylko w pewnych przypadkach. Po drugie - nie każdy ma rodzinę, która zapłaci czy chociażby znajomych, którzy wiedzą jakiego był wyznania. To kwestia szacunku do pacjenta aby zapewnić mu w przypadku niefortunnego zakończenia leczenia taki pochówek jakiego by sobie życzył. Po trzecie - nie jestem bynajmniej katolikiem, nawet nie chrześcijaninem. Swoje "wyznanie" określam jako agnostycyzm. Po czwarte - pracuję w szpitalu i w swojej praktyce kilka razy rocznie muszę korzystać z albo udostępniać taką informację jak wyznanie pacjenta. Nie opowiadam tego u cioci na imieninach.

            • 5 4

    • Problem leży po stronie trojmiasto.pl (5)

      Ten lewacki portal celowo zohydza wiarę i wsadza takie artykuly.
      Czekam teraz na artykuł p.Borysa o seksie i zboczeniach.

      • 11 32

      • (3)

        Jesteś w błędzie, to nie ten portal jest winny temu, że wszelkie tematy związane z KK, Smoleńskiem, żołnierzami wyklętymi itp. wywołują u mnie gwałtowne torsje.

        • 15 6

        • tylko że nie o katoli chodzi tylko np. jehowych którzy nie chcą by im przetaczano krew (2)

          • 3 3

          • ci co nie chcą (1)

            krwi, wpisują w te kartę "bez użycia krwi" po prostu. Wyznanie nie ma tu wiele do rzeczy, wielu katolików czy ateistów nie życzy sobie użycia krwi

            • 5 3

            • wlasnie o to chodzi by nie pytac o pozwolenie

              Bo wtedy korowod zwiazany z sadem trwa dluzej. Jak wiesz jakie wyznanie to nie pytasz opiekuna dziecka o pozwolenie (wiesz ze ci nie pozwoli) tylko zalatwiasz w sadzie pozwolenie z jego pominieciem. Tylnymi drzwiami w 1 dzien.

              • 0 0

      • Miłuj bliżniego jak siebie samego!

        • 1 0

    • Darek

      Problem jest w tym że w ogóle nie powinno paść takie pytanie w przyjmowaniu do szpitala.To jest chyba każdego indywidualna sprawa i nie musi się z tym obnosić czy wierzy czy nie.

      • 10 6

    • (2)

      A to nie o wstyd idzie, a o potencjalną dyskryminację.

      Problem w tym, że obecność takiego pytania sugeruje, że sposób obsługi w szpitalu będzie zależeć od tego, co tam wpiszesz. Bo jeśli nie będzie zależeć to pytanie jest bez sensu.

      • 9 7

      • No, no (1)

        Pielęgniarka katoliczka "pomyli" tabletki pacjentowi ateiście, lekarz agnostyk zoperuje lewą nogę zamiast prawej żydowi a prawosławna salowa nie da obiadu muzułmaninowi. Przecież po to jest ta wiedza potrzebna. Trzeba również usuną takie nieistotne pytania jak miejsce zamieszkania (żeby przymorzanin nie walnął w pysk orunianina), wzrost (żeby kurdupel nie podskoczył gigantowi), wagę (żeby grubas nie przygniótł chudzielca) i wykształcenie (żeby wyksztalciuch nie nawymyślał robotowi).

        Polskie pojmowanie przydatności informacji.

        • 7 6

        • Sens Bytu

          W postach przejawia się obawa o to co i kto z tą wiedzą zrobią ? Wniosek totalny brak zaufania do .......... Kogo? Mam wrażenie, że wszystkich do wszystkiego , a więc strach.
          a zarządzaniem strachem i chaosem zajmują się politycy i mamy dopowiedz na nurtując nas pytanie w powyższym . A więc wszystko jest pozornym chaosem :)

          • 5 1

  • sensacja dnia - burza w szklance wody (2)

    Udzielenie odpowiedzi na owo pytanie jest dobrowolne, jeśli wiec ktoś nie życzy sobie na nie odpowiadać, po prostu nie odpowiada i tyle. Czy na prawdę trzeba robić z tego powodu taki alarm? Czy nie ma innych spraw wartych poruszenia, których celem byłoby np. Pomoc komuś w potrzebie, przekazanie wiedzy, informacji itd. Czegoś, co będzie w jakikolwiek stopniu sluzylo ludziom, cos budowali, bo w tym oburzeniu Czytelnika, mam wrażenie, chodzi tylko o rozpetanie nic nie wnoszacej dyskusji, z blahego pytania, ktore wystarczy po prostu pominąć, jeśli nie chce sie na nie odpowiadać i tyle. Ot, cala filozofia. Poza tym, kazdy zabieg niesie za soba potencjalne ryzyko, wiec coz w tym dziwnego, ze szpital będzie wiedział, czy w momencie śmierci pacjenta wezwać księdza, czy osoba jest niewierzaca i nie wzywać, czy innego wyznania i wezwać kogoś innego.

    • 67 51

    • nawet wierzący katolik może nie życzyć sobie księdza

      • 16 8

    • M - książkę napisz,

      Za krótki ten wpis

      • 3 9

  • Ale czemu wyznanie ma być wstydliwe? tajne? (13)

    zwłaszcza że w szpitalu są duchowni, więc chodzi o to, żeby się nie pomylił do którego pacjenta idzie, a żeby ateisty nie niepokoił...

    • 80 41

    • (6)

      Wstydliwe ? To dlaczego informacje o Twojej chorobie jest są utajniane ? Lepiej byłoby aby nad Twoim łóżkiem wisiał czytelny przebieg choroby aby lekarz nie nie niepokoił innego pacjenta.

      • 23 9

      • Naprawdę uważasz, że porównanie stopnia intymności wyznania vs. choroby jest adekwatne? (1)

        • 9 14

        • Naprawdę.

          • 7 4

      • Idiotyczne porównanie (2)

        Cała dokumentacja medyczna nie jest jawna, włącznie z informacją o wyznaniu. Nikt się o to nie pyta aby wywieszać krzyżyki nad łóżkami. Czasami wiedza o wyznaniu ma też medyczno-prawne znaczenie - np. świadkowie Jehowy nie życzą sobie przetaczania krwi i jej składników.

        • 10 4

        • (1)

          To po co wiedza o wyznaniu ? Jak chory życzy sobie księdza to powinien do niego zatelefonować lub poprosić pielęgniarkę o kontakt z takowym.

          • 7 4

          • po to zeby w razie przetaczania krwi np. dziecku mozna bylo szybciej wyslac wniosek do sądu

            O zezwolenie na pominiecie opiekuna. Gdy wiadomo ze Jehowy, to mozna zrobic to bez pytania go i zaoszczedzic czas

            • 0 0

      • Nie tolerancyjny

        Bo ludzie są nie tolerancyjni.

        • 2 0

    • akurat - wedle artykułu - wierzącego zaniepokoił, a nie ateistę... (1)

      czytanie ze zrozumieniem to też sztuka...

      • 6 5

      • jasne,wierzącego...

        to ty czytaj ze zrozumienie,pielęgniarka z rozpędu zaczęła wpisywać wyznanie katolickie a on ją poprawiła że ma wpisać ateista

        • 1 3

    • ksiadz (1)

      W Klinice AM w Gdańsku, kiedy przechodził ksiądz, byłyśmy cztery w sali, wszystkie""spały" Zaglądał i odchodził. Wierni wiedzą, jak trafić do księdza i nie potrzeba robić ankiety.

      • 17 2

      • niektórzy wierni sami nie wstaną z łóżka, a co dopiero latać po piętrach i szukać księdza

        • 4 9

    • wszystko jest ok, dopóki udzielenie odpowiedzi jest dobrowolne i nie ma przełożenia na jakość leczenia

      gorzej, jakby miała się stać obowiązkowa - patrząc na to jaki jest obecnie trend to wcale nie zmierzałoby w tolerancyjnym kierunku..

      • 11 5

    • Duchowny w szpitalu nie ma dostępu do tej informacji

      Jest ona częścią dokumentacji medycznej do której wgląd ma tylko lekarz, pielęgniarka i sam pacjent a nie szwendający się po szpitalu ksiądz.

      • 5 3

  • Leczę się prawie rok i nikt mnie o wiarę nie pytał. (3)

    • 19 10

    • Bo i nikt o wiarę się nie pyta (1)

      tylko o wyznanie.

      • 5 2

      • Jeden ch.. jakie szamańskie egzekwie.

        • 2 2

    • to sprawdź - pewnie zapisali cię jako katolika :))

      • 1 1

  • to jest NIEZGODNE z prawem (31)

    to jest zwykłe łamanie prawa i dobrze byłoby, gdybyście dopytali się prawników (ale nie 'katolickich')

    nie ma to zadnego uzasadnienia, bo jak ktoś chce księdza, to może to zgłosić pielegniarce, nie dość ksiadz regularnie chodzi po szpitalu

    jest to kolejne zawłaszczanie swobód obywatelskich przez państwo kościelne

    • 108 87

    • to prawda- jest wielu katolików, którzy nie chcą widzieć księdza w szpitalu

      • 22 7

    • ale konkretnie CO... (18)

      ...jest niezgodne z prawem? Jakiś ustęp tego prawa, który potwierdzałby ze udzielenie dobrowolnej odpowiedzi na pytanie które łączy się z kompleksową opieką nad pacjentem (tu w sferze duchowej ale i psychicznej) jest niezgodne z prawem?

      • 21 20

      • (8)

        Mało wiem to się wypowiem, dane osobowe wrażliwe. Nie powinno być takiej rubryki i tyle. Albo dwa arkusze z rubryką i bez rubryki wyznania

        • 18 10

        • podajesz je DOBROWOLNIE (7)

          nie chcesz, nie musisz, nie ma tu żadnego łamania prawa

          • 13 17

          • (3)

            Żeby przechowywać i wykorzystywać dane wrażliwe trzeba mieć na to zgodę i zachować odpowiednie procedury ich przetwarzania i przechowywania.

            • 16 4

            • Dane o stanie zdrowia to też dane wrażliwe, więc personel medyczny ma prawo do jego przetwarzania. Zresztą logicznie rzecz biorąc wolałabym żeby ludzie dowiedzieli się ze jestem buddystką, niż ze mam zaawansowane stadium kiły.

              • 10 6

            • Zgadza się

              Cała dokumentacja medyczna podlega tym procedurom więc "przechowywanie" odpowiedzi na to pytanie jest jak najbardziej zgodne z prawem.

              • 5 2

            • Ale nie wszystkie dane można zbierać, niezależnie od tego do jakiego sejfu je potem włożysz. Tylko takie, które są określone w ustawie .

              • 1 2

          • dlaczego nie pytają się o orientację seksualną.. dobrowolnie? (1)

            albo o przynalezność do partii politycznych - także dobrowolnie?

            • 12 0

            • Lekarz

              Rutynowe pytanie w UCK jest o ryzykowne zachowania seksualne

              • 0 1

          • powinienes przenieść się do Korei Północnej

            • 0 4

      • Kwestie wyznania są prywatnymi sprawami obywatela - gwarantuje to Konstytucja

        Instytucja publiczna jaką jest szpital nie jest od tego, aby interesować się wyznaniem - nawet jeśli to robisz dobrowolnie.

        • 37 7

      • wyznanie jest twoją sprawą nie publiczną - jak na razie (6)

        czy jak piszesz podanie o paszport, totez wpisujesz katolik?

        • 19 6

        • bzdury i brednie (5)

          pytanie uważam jest istotne- katolik który przyznaje się do swojego wyznania rozumiem, że oczekuje wizyty duszpasterskiej, ateista - nie bedzie sobie zyczył wizyty ksiedza, świadek jehowy nie bedzie chciał transfuzji przeszczepów itd. Zatem czy nadal pytanie nie jest zasadne?? Ale rozumiem pytanie o wyznanie obecnie kojarzy się katolik=pisowiec, wiec tchórze boją się przyznawać do religii...tak na wszelki wypadek gdyby ankieta wyciekła ze szpitala...

          • 16 18

          • to nie są bzdury i brednie

            dopóki kwestia wyznania jest prywatną sprawą każdego, dopóty nie masz prawa mówić o prawach innych, że to bzdury i brednie

            • 13 2

          • Nie, może być katolik, którzy nie oczekuje wizyty duszpasterskiej. A świadek Jehowy akurat może zgodzić się na przeszczep, którego dla odmiany z innych względów nie będzie chciał np. buddysta. itp. Szpital się pyta o zgodę na konkretne działania, a nie zgaduje sam na podstawie wyznania.

            • 15 3

          • tchórze?

            A Ty jakiej jesteś wiary Stefan?

            • 2 1

          • byłeś kiedys w szpitalu? (1)

            ksiądz chodzi po salach - jak jesteś katolikiem to mozesz się wyspowiadać czy cokolwiek, jak jesteś ślepy, to taki ksiądz oznajmia swoje wejście do sali, jak jestes głuchy to go widzisz

            problemem może byc ktoś głuchy i slepy

            • 6 3

            • "problemem" może być osoba w śpiączce, którą to bez jej zgody namaścił ksiądz, a nie była osobą wierzącą (znana sprawa)

              mój ojciec oficjalnie podałby się za katolika, ale nie życzyłby sobie wizyty księdza.

              • 4 1

      • Nie, to szpital musi podać podstawę prawną zbierania takich informacji. Brak podstawy = bezprawność.

        • 18 5

    • ale nikt ci nie każe odpowiadać, więc w czym problem? nie chcesz - nie mów

      • 4 15

    • po komentarzach widac w jakim ciemnogrodzie żyjemy

      • 11 1

    • PO co pytać się prawników.

      Wystarczy POogladac TVN tam jest wyłożona ;kawa na ławę"

      • 5 8

    • Nie wydziwiaj (7)

      Nie jest to wymysł "państwa kościelnego" bo takie pytanie usłyszysz w każdym szpitalu w Europie. Nie musisz a możesz na nie odpowiadać. Są dwa aspekty jego zadawania - religijny i medyczno-prawny. Religijny ze względu na ryzyko zgonu (np. nie każdy ma rodzinę, którą można zapytać jak chciał być pochowany i co prawda pochówek nie jest w gestii szpitala ale odpowiedź na takie pytanie ułatwia całą dalszą procedurę). Medyczno-prawny ze względu na niektóre uwarunkowania religijne co do stosowanego leczenia (np. zakaz przetaczania krwi Świadków Jehowy - jeżeli pacjent odmówi podania wyznania i nie wspomni o zakazie przetaczania to szpital jest zwolniony z odpowiedzialności a jeżeli poda to powinien przedstawić dokument o odmowie przetaczania a w przypadku dziecka szpital musi się zwrócić do sądu jeżeli zajdzie taka potrzeba aby ten zdecydował czy można czy też nie).

      Także wbrew pozorom nie jest to takie nic nie znaczące pytanie.

      • 9 9

      • watykan to nie cała Europa (6)

        a pytać to się można czy chce się księdza czyu rabina - a pytają o to może?

        doprawdy cwaniaczku?

        • 8 9

        • Pracowałem trochę w szpitalach po Europie (5)

          i to w dość laickich krajach jak Norwegia, Szwecja, Anglia. Wszędzie tam jest to pytanie zadawane. Pytać się o księdza czy rabina nie muszą bo w przeciwieństwie do Polski w szpitalach są wielowyznaniowe kapliczki. Nikogo to pytanie tam nie oburza ani nie dziwi i zdecydowana większość na nie odpowiada.

          I nie widzę też powodu abyś obrażał mnie nazywając jakimś cwaniaczkiem. Chyba że zawsze w ten sposób "dyskutujesz" kiedy nie potrafisz przytoczyć jakichś faktów albo przedstawić swoich argumentów.

          • 9 3

          • No to ty oblatany jesteś, najdłuższy staż miałeś chyba w Kocborowie i to w izolatce.

            • 3 3

          • no patrz kurna a ja nigdy takiego pytania nie słyszałem (3)

            a mieszkałem w paru krajach w Europie i poza nią

            jesteś cwaniaczkiem, bo usiłujesz przemycić uzasadnienie bezsensownego i bezpodstawnego pytania jako normalne i standardowe

            Nie pieprz o zgonie - bo tym zajmują się po smierci pacjenta, no CHYBA że uważasz, że kazdy pacjent powinien bac się, ze już nigdy takiego szpitala nie opuści. Poza tym interesuje cię jedynie to jakiej wiary ktos jest? Hindusa potem spalisz na stosie a prochy rozsypiesz w Gangesie? A moze ktos własnie chce byc skremowany - pada takie pytanie?

            Nie pada.

            Jesteśmy w Trójmiescie czy cmentarze miejskie sa czy nie są dla wszystkich? Jak ktos chce umierać, to zapewniam - katolik dopilnuje, by ksiądz był na miejscu - a wiesz ze wielu księzy wybrzydza przy pochówkach? A zawsze, ZAWSZE pada pytanie czy delikwent sie wyspowiadał.

            Penie nie masz najmniejszego pojecia jak to wygląda, ale się wymądrzasz.

            Nagle tu tylu obrońców swiadków jehowy wśród katolików... bardzo ciekawe, bo jestescie grupa osób, które najchętniej spaliliby ich na stosie - sądząc po reakcjach i stosunku jaki do nich macie.

            Twierdzisz że jesteś lekarzem... ale pewnie przysięgę składałeś jakiemuś bogu a nie tą HIPOKRATESA... lekarz ma ratować życie, a nie robić to co mu powie pacjent - dobre sobie, od kiedy to jesteś popychadłem pacjenta?

            Jak musisz dla ratowania życia przetoczyć krew, to to robisz, nawet jak ktoś jest świadkiem jehowy - bo chyba nie przetacza się krwi dla zabawy - przynajmniej nie w szpitalach.

            Całe to bzdurne tłumaczenie jest zwykłym ideologicznym mydleniem oczu.

            I przypominam - na każdej sali jest krzyż, a ksiądz chodzi codziennie po oddziałach - ale może o tym nie wiesz, bo pracowałeś w Europie zachodniej.

            • 2 3

            • Mieszkałeś w kilku krajach w Europie (2)

              i rozumiem, że w każdym byłeś hospitalizowany skoro wiesz, czy takie pytanie pada czy nie. Współczuję kiepskiego zdrowia.

              Nie chodzi o żadne straszenie, każdy poddający się jakiejkolwiek procedurze medycznej powinien być świadomy powikłań a niestety jednym z nich jest zgon. Szpital NIE ORGANIZUJE pogrzebów, dokumentacja medyczna jest jedynie źródłem informacji, np. dla sądu, w przypadku jakichś wątpliwości. Nikt w takich sytuacjach nie ma na celu dokładnego wypełniania niespisanej woli zmarłego a tylko poszanowania jego wiary w ogólny sposób.

              Przysięgę Hipokratesa to składali lekarze w starożytności, w Polsce obowiązuje Przyrzeczenie Lekarskie, które jest na niej oparte ale jednak co nieco się różni.

              Co do moich przekonań - tak się pyszczysz o pytanie o wyznanie w szpitalu ale jednoczesnie komentujesz moją wiarę nawet mnie nie znając. Dla Twojej informacji - jestem agnostykiem więc żadnemu bożkowi nie składałem żadnej przysięgi.

              Co do leczenia - tak, lekarz leczy ale nie robi tego na siłę. Szpital to nie więzienie. Lekarz przedstawia pacjentowi opcje leczenia, możliwe powikłania, powinien odpowiedzieć na wszelkie pytania ale ostateczna decyzja należy do chorego a nie lekarza. Nikt nie jest nikogo "popychadłem", to jest normalna dyskusja pomiędzy specjalistą a klientem ale dla Ciebie jest to najwyraźniej niewyobrażalne. Pisząc o przetaczaniu Świadkowi Jehowy krwi "bo chyba nie przetacza się krwi dla zabawy" od razu pokazujesz, że to właśnie Ty nie masz najmniejszego pojęcia jak to wygląda. Jeżeli pacjent, Świadek Jehowy, złożył oświadczenie, że nie chce mieć przetaczanej krwi i preparatów krwiopochodnych to się ich NIE PRZETACZA nawet w przypadku zagrożenia życia (wyjątkiem są niepełnoletni i ubezwłasnowolnieni ale o tym, o ile jest czas, decyduje sąd!).

              W wielu szpitalach wiszą krzyże ale na szczęście nie wszędzie, jeszcze nie wszyscy oszaleli. Kapłani chodzą po szpitalach wszędzie, różne są rozwiązania ale nigdzie w cywilizowanej Europie nie ma zakazu. W Polsce są to głównie księża katoliccy ale i zdążają się inni kapłani.

              • 2 1

              • kombinuj dalej

                nawet tego komentowac nie trzeba

                • 0 2

              • w niemieckich szpitalach nie pada takie pytanie (w zadnym kwestionariszu, karcie przyjec itp.)

                rowniez we wszystkich praktykach lekarskich tzw przychodniach nikt nie pyta o wyznanie.

                • 0 0

  • (2)

    Wpisałabym satanista.

    • 50 25

    • a czy można wpisać te religie przesladowane w Polsce? jak wyznawcy, którym koscioła odmówiono rejestracji (1)

      jak wyznawcy potwora spaghetti?

      • 13 7

      • Jeśli będę kiedyś wypełniał taką ankietę, to wpiszę "pastafarianin".

        • 14 2

  • (3)

    Nie ma jeszcze pytan "na kogo Pan/Pani glosowal w ostatnich wyborach" ?

    • 90 13

    • dobre.. :)

      • 8 0

    • Odpowiedź byłaby zagadnieniem iście filozoficznym... Czy uczciwie i z honorem przyznać się, i będąc na przykład zwolennikiem PO dać przenieść się w zaświaty czy brnąc w pisokatolickie zakłamanie - przeżyć... "Oto jest pytanie." Bo domyślam się, że gorszy sort miałby ciut gorsze leczenie ;)

      • 7 2

    • Mnie zaskoczyło pytanie o stan społeczny !

      To jakieś jaja, czy powrót do lat 50.-60. XX wieku ??

      • 6 0

  • Trzymajcie mnie za warkocze (1)

    ...

    • 17 8

    • A ja mam tych głupot po kokardę.

      • 3 0

  • szkoda, że nie pytają, czemu trzeba czekać do zwykłego lekarza prawie 2 lata.... (3)

    • 59 2

    • A do niezwykłego ile trzeba czekać? (1)

      • 1 3

      • endokrynolog

        5lat
        taki niezwykły jest :) pozdro

        • 4 1

    • Pacjenta mają pytać?

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

III Konferencja. Autyzm. Od diagnozy do samodzielności

konferencja

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

II Ogólnopolska Konferencja Naukowa Prawa Medycznego: Nowoczesne technologie a prawo medyczne

konferencja

Najczęściej czytane