• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na Pomorzu wzrosła liczba hospitalizacji z powodu COVID-19 - w większości to osoby niezaszczepione

Piotr Kallalas
27 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
W ostatnim czasie wzrosła liczba hospitalizacji z powodu COVID-19. W ostatnim czasie wzrosła liczba hospitalizacji z powodu COVID-19.

Specjaliści prognozują, że wzrosty zakażeń COVID-19 związane z możliwym nadejściem czwartej fali, będziemy obserwować mniej więcej w połowie września. Już teraz jednak na Pomorzu rośnie liczba pacjentów hospitalizowanych z powodu COVID-19. Jak szpitale przygotowują się na pik zachorowań?



Czy obawiasz się czwartej fali epidemii?

W poniedziałek odbyło się pierwsze od miesiąca spotkanie zespołu ds. monitorowania zagrożeń związanych z COVID-19, które niegdyś co tydzień gromadziło przedstawicieli władz wojewódzkich, samorządowych oraz placówek sanitarnych i szpitalnych.

- Obecnie na Pomorzu jest hospitalizowanych 19 pacjentów z powodu ciężkiego przebiegu COVID-19. Obserwujemy istotny wzrost liczby hospitalizacji na przestrzeni ostatnich dni. Z przeprowadzonych wcześniej ankiet wynika, że spośród 17 pacjentów, większość, bo aż 14 osób było niezaszczepionych, co potwierdza wyraźny trend obserwowany również w innych krajach - powiedział dr Jerzy Karpińśki, lekarz wojewódzki i dyrektor Wydziału Zdrowia Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Czytaj też: Jesteśmy już odporni na COVID-19? "W przypadku Delty potrzebujemy 80 proc. zaszczepionych"

Pomorze wypada dobrze na tle kraju



Z naszych informacji wynika, że wskaźnik 14-dniowej zapadalności na COVID-19 na Pomorzu wynosi obecnie 5,7. Jest to liczba wykrywanych przypadków na 100 tys. mieszkańców. Dla porównania w Polsce utrzymuje się na poziomie 6,17 i jest jeszcze niższy, zwłaszcza w zestawieniu z innymi europejskimi krajami: Węgry - 8,78, Słowacja - 17, a Francja czy Hiszpania powyżej 400. Nie zmienia to faktu, że w połowie września spodziewany jest znaczący wzrost zachorowań.

- Zakładamy, że pierwszy znaczący pik nastąpi w połowie września, natomiast prognozy mówią o mniejszej liczbie hospitalizacji. Obecnie wszystkie szpitale są zobowiązane do utrzymywania kilku, bądź kilkunastu miejsc dla pacjentów z COVID-19, którzy z różnych przyczyn trafiają na oddziały - wskazuje dr Jerzy Karpiński.
W przypadku dalszych wzrostów liczby ciężkich przebiegów COVID-19 w pierwszej kolejności będą zapełniać się łóżka Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy przy ul. Smoluchowskiego w Gdańsku. Nie ma obecnie dyskusji na temat reaktywacji Szpitala Tymczasowego - pacjenci mają być lokowani na oddziałach specjalistycznych. W razie potrzeby gotowość do przekształcenia w "placówki covidowe" miały zgłaszać Szpital MSWiA7 Szpital Marynarki Wojennej w Gdańsku. Ostateczna decyzja należy jednak do władz wojewódzkich.

- SP ZOZ MSWiA w Gdańsku łącznie ze Szpitalem Tymczasowym w Sopocie w okresie trwania trzeciej fali zachorowań na COVID-19 hospitalizował 850 osób . W chwili obecnej Szpital Tymczasowy w Sopocie został odwołany, natomiast na terenie naszego Zakładu jest prowadzona statutowa działalność lecznicza. Na podstawie wcześniejszych doświadczeń posiadamy zapasy środków dezynfekcyjnych koniecznych do funkcjonowania placówki. W zakresie ilości łóżek - wiosną w lokalizacji w Gdańsku dla pacjentów covidovych mieliśmy dedykowanych 75 łóżek z ogólnego stanu Szpitala, który na chwilę obecną wynosi 102 łóżka - informuje Grzegorz Sut, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Gdańsku.
Czytaj też: Gdański "superszpital" prawie gotowy. CMN przyjmie pierwszych pacjentów

"Mamy nadzieję, że rezerwa nie będzie potrzebna"



Wszyscy z lekkim niepokojem patrzą na sytuację w krajach Europy Zachodniej, gdzie odnotowuje się obecnie ponownie dużą liczbę zakażeń COVID-19. Władze szpitali mają jednak nadzieję, że skutki czwartej fali nie będą tak destabilizujące, jak to miało miejsce w poprzednich okresach.

- W tej chwili mamy dość pracowity czas związany z relokacją klinik do nowej części budynku Centrum Medycyny Nieinwazyjnej. Po zakończeniu tych działań, jeżeli będzie taka potrzeba, będziemy mogli przejść do adaptacji oddziałów na potrzeby covidowe - zaznacza Jakub Kraszewski, dyrektor naczelny Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku - Na razie myślimy o oddziale z 30 łóżkami, jako o takiej "rezerwie", natomiast mamy nadzieję, że nie będzie ona potrzebna. Nasz szpital jest jednostką wysokospecjalistyczną, zajmujemy się pacjentami z najtrudniejszymi schorzeniami. Każde zajęcie powierzchni czy oddelegowanie personelu do potrzeb covidowych powoduje, że ogranicza się możliwości leczenia innych pacjentów.
- Obecnie sytuacja jest zupełnie inna niż w marcu 2020. Wyroby medyczne i środki ochrony indywidualnej są dostępne na rynku polskim. Szpital ma podpisane umowy z wykonawcami i liczymy na sprawną realizację dostaw w miarę pojawiających potrzeb - mówi Joanna Nowak, kierownik Działu Zaopatrzenia Medycznego UCK.
Czytaj też: Gdzie w Trójmieście można zaszczepić się przeciw COVID? "Spada zainteresowanie"

Decyzja należy do władz wojewódzkich



Gdyńskie szpitale również zapewniają, że nie zabraknie sprzętu i materiałów. Placówki są gotowe także na modyfikacje pracy oddziałów, jednak wszyscy liczą, że w przypadku czwartej fali wystarczą zasoby Szpitala Zakaźnego.

- "Szpitale Pomorskie" zabezpieczyły niezbędne materiały, w tym m.in. środki ochrony osobistej i leki na wypadek rozwoju czwartej fali COVID-19. Ewentualna reorganizacja będzie zależała od wielkości napływu pacjentów wymagających hospitalizacji. W pierwszej kolejności zapełniane będą łóżka w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku, gdzie są dostępne 234 łóżka dla pacjentów wymagających hospitalizacji z powodu COVID-19, w tym osiem łóżek respiratorowych. Zabezpieczenie łóżek w pozostałych lokalizacjach będzie zależało od rozwoju epidemii i decyzji wojewody pomorskiego - informuje Małgorzata Pisarewicz, rzecznik Szpitali Pomorskich.
Od decyzji władz wojewódzkich swoje działania uzależniają również szpitale Copernicus.

UCMMiT jest gotowe na czwartą falę



Stan podwyższonej gotowości utrzymuje również Uniwersyteckie Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni, gdzie w trakcie trzeciej fali wszystkie oddziały były przeznaczone dla pacjentów z COVID-19. Obecnie nadal są utrzymane wszelkie obostrzenia, jednak niewykluczone, że wraz ze wzrostem zakażeń, placówka będzie zmuszona do ponownej reorganizacji.

- W UCMMiT jesteśmy przygotowani, aby w każdej chwili przeorganizować oddziały do udzielania świadczeń pacjentom podejrzanym o zakażenie SARS-CoV-2. Środki ochrony osobistej, dezynfekcyjne posiadamy w dużych ilościach, jesteśmy w pełni zabezpieczeni - podkreśla Małgorzata Marzec z Uniwersyteckie Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (298)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Zostań dawcą szpiku

imprezy i akcje charytatywne

Warsztat muzykoterapeutyczny Opowieści wewnętrznego dziecka

100 zł
warsztaty, spotkanie

Targi kosmetyczne i fryzjerskie - Uroda

targi

Najczęściej czytane