• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Miłość w czasach zarazy", czyli ślub i wesele w cieniu koronawirusa

Wioleta Stolarska
25 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Zgodnie z aktualnymi przepisami śluby w Polsce odbywają się z ograniczoną liczbą gości. Zgodnie z aktualnymi przepisami śluby w Polsce odbywają się z ograniczoną liczbą gości.

Ponad 80 par w Trójmieście zdecydowało się powiedzieć sobie "sakramentalne tak", odkąd epidemia koronawirusa na dobre zagościła w naszym kraju. Byli też tacy, którzy podjęli decyzję o przełożeniu uroczystości. Sezon ślubny dopiero się zaczyna, ale już teraz wiadomo, że będzie to niezwykle trudny czas dla całej branży ślubnej.



Organizacja wesel w Trójmieście



Czy zdecydował(a)byś się na ślub w czasie pandemii?

Żadna para podczas wielomiesięcznego planowania ślubu i wesela nie spodziewała się, że pojawi się koronawirus i skomplikuje ich plany. Miłość w czasach zarazy jednak też można świętować, tylko... w ograniczonym gronie.

Zgodnie z aktualnymi przepisami śluby w Polsce odbywają się z ograniczoną liczbą gości. Do kościoła na uroczystość może wejść jedna osoba na 15 metrów. Gorzej jest ze ślubami cywilnymi. Tu ze względu na środki ostrożności w sali ślubów mogą być obecni jedynie nowożeńcy oraz świadkowie. Oczywiście zawsze w maseczkach i z... dystansem.

Szkoła tańca a pierwszy taniec - na co zwrócić uwagę?



Najprawdopodobniej tradycyjne wesela na kilkaset osób wrócą jesienią. Widać już jednak światełko w tunelu, bo rząd rozważa, czy od czerwca nie pozwolić na organizowanie wesel do 50 osób. Jak na razie sytuacja poprawi się od maja, kiedy w uroczystościach urzędowych będzie mogło brać udział 10 osób.

Rząd rozważa, czy od czerwca nie pozwolić na organizowanie wesel do 50 osób. Rząd rozważa, czy od czerwca nie pozwolić na organizowanie wesel do 50 osób.

Chętnych do małżeństwa nie brakuje



Okazuje się, że mimo nietypowej sytuacji w Trójmieście nie brakuje chętnych do zawarcia małżeństwa. Jak słyszymy w gdyńskim magistracie, od połowy marca do połowy kwietnia w Urzędzie Stanu Cywilnego odbyło się 30 ślubów. Siedem par zdecydowało się odwołać uroczystość, a osiem zmieniło termin na późniejszy. Para, która planowała ceremonię poza urzędem, postanowiła powiedzieć sobie "tak" po wakacjach. W tym czasie w Gdyni zawarte zostały trzy śluby kościelne.

- Od 13 marca na salę ślubów wpuszczani są jedynie narzeczeni, świadkowie i ewentualnie fotograf. Tak jak wszystkie osoby wchodzące do Urzędu Miasta, również goście ślubni mają dezynfekowane ręce, mierzoną temperaturę, a od 16 kwietnia muszą mieć na twarzach maseczki. Urzędnik udzielający ślubu również ma na sobie rękawiczki i maseczkę, zachowuje odpowiedni dystans, a składając gratulacje, nie podaje ręki parze młodej - informuje Inocenta Nycz, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Gdyni.
W Sopocie jak na razie w czasie epidemii odbyły się tylko dwie zaplanowane uroczystości ślubne.

- Przyjmujemy oświadczenia o wstąpieniu w związek małżeński w budynku Urzędu Miasta (terminy ślubów ustalone wcześniej) przy ograniczonej liczbie uczestników (cztery + kierownik), przy zachowaniu środków bezpieczeństwa. Od maja będzie to już 10 osób - mówi Anna Dyksińska, rzecznik prasowy sopockiego magistratu.
W Gdańsku od 16 marca do 21 kwietnia zaplanowanych było 80 ślubów, z czego 39 odbyło się zgodnie z planem, natomiast 41 par zrezygnowało. W tym czasie nie zostały ustalone nowe terminy ślubów, jak też nie zmieniono ich dat.

- Od 22 kwietnia br. narzeczeni, po rezerwacji telefonicznej lub internetowej, będą mogli składać "zapewnienia o braku okoliczności wyłączających zawarcie małżeństwa" i ustalać terminy ślubów z kierownikiem USC, jak również będą wydawane zaświadczenia do ślubu konkordatowego. W gdańskim USC śluby odbywają się przez wszystkie dni tygodnia, oprócz niedzieli - informuje Jędrzej Sieliwończyk z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Catering w Trójmieście



Ślub i przyjęcie weselne planowane są zwykle przez wiele miesięcy. Ślub i przyjęcie weselne planowane są zwykle przez wiele miesięcy.

Marzenia i plany a rzeczywistość z epidemią w tle



Ślub i przyjęcie weselne planowane jest zwykle przez wiele miesięcy. Lista gości, rezerwacja sali, wybór cateringu, oprawa muzyczna, zamówienie kwiatów czy wynajem samochodu - to sprawy, które młode pary załatwiły już kilka miesięcy temu. Nikt wtedy nie przypuszczał nawet, że sytuacja skomplikuje się aż tak bardzo. Teraz marzenia trzeba zderzyć z rzeczywistością i związanymi z nią obostrzeniami, na czym najbardziej cierpi branża ślubna, a więc m.in. firmy organizujące uroczystości, salony sukien ślubnych, dekoratorzy czy floryści.

- Część ślubów jest odwoływana, jednak nie wszystkie. Zdecydowana większość panien młodych przekłada śluby na miesiące jesienne lub rok 2021, inne decydują się na zawarcie związku małżeńskiego w najbliższym gronie. Staramy się znaleźć wspólne rozwiązania w tej skomplikowanej sytuacji. Wszystkim naszym pannom młodym proponujemy darmowe dopasowanie sukni w późniejszym terminie, innym szyjemy maseczki, które pasują do sukni. Ważne jest to, aby panny młode odbierały suknie ślubne w salonach, w których je zamówiły. Nie zamawiamy odzieży na miarę codziennie i dlatego wiele osób może być nieświadomych tego, jak ten proces wygląda od środka. Anulować zamówienie można tylko w momencie, kiedy suknia nie jest jeszcze skrojona według wymiarów klientki. Jeśli proces już się rozpoczął, to niewiele możemy zrobić - mówi Alicja Burakowska, kierownik Salonu Sukien Ślubnych Malena.
Jak podkreśla, sytuacja jest dość trudna zarówno dla atelier, jak i dla panien młodych, które muszą przekładać wesela na inne miesiące lub zmierzyć się z faktem, że ich uroczystości będą wyglądały inaczej, niż sobie to wyobrażały.

Salony mody ślubnej



- Większość naszych panien młodych, które miały śluby zaplanowane na kwiecień oraz maj, zmieniły terminy na dalsze miesiące, czyli na sierpień czy październik, jednakże trudno powiedzieć, czy do tego czasu sytuacja się tak naprawdę unormuje. Mamy też kilka klientek, które od razu przeniosły śluby na przyszły rok. Jak wiadomo, dla salonów ślubnych gorący okres zaczyna się od stycznia do maja. Wówczas najwięcej panien szuka dla siebie sukien. Obecnie niestety sytuacja ta się diametralnie zmieniła - przyznaje Marcelina Czaja, Salony Sukien Ślubnych "Alicja".
Według niej jeżeli trudna sytuacja będzie się utrzymywała jeszcze kilka miesięcy to pomoc, która jest obecnie proponowana dla firm, z pewnością nie wystarczy.

Dekoracje ślubne



Również firmy zajmujące się dekoracją wesel, ceremonii ślubnych czy innych uroczystości rodzinnych widzą mniejsze zainteresowanie ze strony klientów.

- Do tej pory zgłosiły się wszystkie pary kwietniowe i majowe z prośbą o przesunięcie terminu na miesiące jesienne. Akurat udało się skoordynować zmianę terminu wynajmu tak, że nie kolidowało to z innymi rezerwacjami. Pary w tej sytuacji nie ponoszą żadnych dodatkowych kosztów. Natomiast widzimy ogromny spadek zainteresowania naszymi usługami. Nie mamy praktycznie żadnych zapytań, czy to na najbliższe tygodnie, czy nawet te odleglejsze. Zakładam, że wynika to z niepewności, co nas czeka, i sporych cięć budżetowych par - mówi Anna Chojnacka-Skoog z firmy Rekwizytornia and Company.
Marta Modrzejewska-PtakFloral Design "Dekoracje Kwiatowe" podkreśla, że ten rok jest bezprecedensowy - już dziś wiadomo, że żadne z planowanych wesel ich klientów aż do końca czerwca się nie odbędzie w planowanym terminie.

- Większość z nich jest przesunięta na jesień lub przyszły rok. Planowane uroczystości na kolejne miesiące również stoją pod dużym znakiem zapytania. Niektóre młode pary rezygnują całkowicie z wesela, decydując się jedynie na skromną uroczystość w USC lub w kościele. Staramy się jednak wspierać naszych klientów i wszystkim podkreślamy, że zdrowie i bezpieczeństwo to priorytet - mówi.
Kwiaciarnie i pracownie florystyczne

Jak przekonuje, przełożenie ślubu jest najkorzystniejszym rozwiązaniem i zdecydowanie rekomendowanym, choć stanowi duże wyzwanie z uwagi na spore obłożenie sal weselnych i dostępności innych firm wybranych przez pary młode.

- To wszystko trzeba skoordynować czasowo, a jeżeli uroczystość ma się odbyć jeszcze w tym roku, to mamy do czynienia z dużą kumulacją. Alternatywnie warto rozważyć terminy przyszłoroczne, szczególnie dla dużych uroczystości. Nasza firma stara się jednak w pełni dostosowywać do potrzeb naszych klientów i na szczęście mamy doświadczony zespół, dzięki czemu jesteśmy dość elastyczni. Wiele par decyduje się na przeniesienie wesela na mniej popularne daty, często jednak dostępne, np. poniedziałek-czwartek lub w niedzielę. Z organizacyjnego punktu widzenia to bardzo ułatwia pracę, choć nierzadko wymaga zweryfikowania listy gości - dodaje Marta Modrzejewska-Ptak.

Miejsca

Opinie (63) 3 zablokowane

  • Wesele na kilkaset osób jesienią ????

    Przecież minister "smutne oczy" twierdzi, ze jesienią będzie szczyt pandemii.....już nic nie rozumiem :) :) :)

    • 26 1

  • (6)

    Panowie, dostaliście wyjątkową szansę od losu, żeby jeszcze raz się dobrze zastanowić aby później nie żałować.

    • 25 7

    • (2)

      To też szansa dla Pań, żeby pomyśleć czy rzeczywiście jest to wam potrzebne.

      • 12 4

      • Niesprawiedliwie panie mają gorzej (1)

        Zegar biologiczny tłucze do przodu

        • 5 3

        • ????
          Przeciez nie trzeba miec dzieci.
          Mi tam nic nie tyka.

          • 11 3

    • (1)

      Drogie Panie, dostałyscie wyjątkową szansę od losu, żeby jeszcze raz się dobrze zastanowić aby później nie żałować.

      • 8 2

      • Na ciętą ripostę się wysililas lalka, aż mi kapcie pospadały...ze śmiechu:)))

        • 0 2

    • Pluja sie jak zawsze feministki to w 90% kobietom zalezy by brac ślub !!Facet z natury monogamistą nie jest

      Bo to chce być uwiązany do jednego otworu wylotowego :) jak wokoło chodzi mnóstwo innych chętnych

      • 3 5

  • zaraza

    No i git, bo małżonkowie będą mogli mówić do siebie" zarazo jedna" i nikt nie będzie miał pretensji ;)

    • 11 1

  • Jaki problem? (1)

    Można ślub przełożyć i zrobić go z chrzcinami, komunią świętą i bierzmowaniem
    Trzy w Jednym

    • 16 7

    • 4 w jednym

      • 4 0

  • Lekarstwo będzie gorsze od choroby

    Jeżeli wszyscy będą przekładać wesela na jesień, kiedy ma być szczyt zakażeń to gdzie jest sens tego wszystkiego?
    Zresztą na jesieni nikt nie zrobi wesela bo cała branża weselna i gastronomiczna do tego czasu umrze a wraz z nią ludzie z głodu, którzy tam zarabiają na życie.
    Na pewno lepiej zrobić wesele na dużej sali niż w domu.
    Pozwólcie więc ludziom zrobić wesele podobnie jak chodzą do biedronki, kościoła, jeżdżą autobusem itd..

    • 18 3

  • "sakramentalne tak", opisując głównie śluby cywilne? (1)

    Małżeństwo w USC nie jest sakramentem, więc nie ma tam nic sakramentalnego...

    • 21 2

    • dokładnie, ale lewak i tak nie zrozumie o co chodzi

      • 0 0

  • wesele to nie impreza masowa (1)

    Impreza masowa to impreza, gdzie są przypadkowi ludzie, nieznani nikomu, którzy nie muszą się nikomu przedstawiać - anonimowi.
    Wesele to impreza dla konkretnych ludzi z imieniem i nazwiskiem, miejscem zamieszkania, możliwością weryfikacji miejsca przebywania.
    Nie blokujcie ludzi tylko dla samej blokady.
    Branża weselna pada!
    Ogłoście coś konkretnego w tej sprawie co nie będzie absurdem !

    • 17 3

    • ale własnie tak jest

      ludzie często dopiero poznają rodzinę przy takich wydarzeniach

      • 1 0

  • Jest okazja zaoszczędzić, to się nie zastanawiać.

    Można też się rozmyślić. Czasy idą niepewne.

    • 8 1

  • Dziewczyny! A Wam powiem: - Po co to Wam?

    - Będziecie tyrać na dwa etaty.

    • 16 3

  • "Rząd rozważa, czy od czerwca nie pozwolić na organizowanie wesel do 50 osób"

    Czyli wesele i cztery pogrzeby.

    • 8 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Transformacyjna Podróż w Kolorach Czakr z Anetą Paluszkiewicz

200 zł
warsztaty, spotkanie, joga

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Targi kosmetyczne i fryzjerskie - Uroda

targi

Najczęściej czytane