• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mamy po czterdziestce - uroki i problemy "późnego" macierzyństwa

Magdalena Raczek
14 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie. Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie.

Późne macierzyństwo od jakiegoś czasu staje się coraz bardziej popularne. Próg wieku, do którego kobiety decydują się na potomstwo przesuwa się wraz z rozwojem cywilizacyjnym. Coraz więcej pań zachodzi lub planuje zajść w ciążę po 30 czy nawet po 40 roku życia, a nawet i później. Zazwyczaj to spełnione już zawodowo kobiety, które udowadniają, że nie ma nic lepszego od dojrzałego macierzyństwa.



W jakim wieku planujesz bądź urodziłaś pierwsze dziecko?

O tym, że późniejsze macierzyństwo staje się coraz bardziej popularne świadczą chociażby przykłady kobiet z show biznesu - aktorek, piosenkarek czy dziennikarek. W Polsce na urodzenie dziecka po czterdziestce zdecydowały się m.in. Katarzyna Skrzynecka, Małgorzata Kożuchowska, Agnieszka Maciąg, Katarzyna Figura, Natalia Kukulska, Urszula i wiele innych, także zagraniczne sławy coraz później decydują się na dziecko jak np. Halle Berry, Salma Hayek, Nicole Kidman, Kim Basinger, Holly Hunter (urodziła bliźniaki w wieku 47 lat) czy Monika Bellucci (została mamą chwilę przed czterdziestką, a drugie dziecko powiła, mając 46 lat). Z kolei Janet Jackson urodziła w wieku 50 lat. W Polsce głośno zaś było, gdy aktorka Barbara Sienkiewicz została mamą bliźniaków jako 60-latka.

Co mówią statystyki?



Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w Polsce w ostatnich latach liczba dzieci urodzonych przez kobiety po czterdziestce nieustannie rośnie. W 2016 roku najwięcej dzieci urodziło się kolejno w województwach: mazowieckim, wielkopolskim, śląskim i łódzkim. Pomorskie plasuje się na piątym miejscu z 25 865 urodzeniami. Średnia wieku matek rodzących w całej Polsce to 29,9 lat, z czego najwięcej najmłodszych mam (poniżej 19 lat) jest na Śląsku, a najstarszych - tych po trzydziestce, po czterdziestce i starszych - na Mazowszu.

W województwie pomorskim najwięcej rodzących było w wieku 25-29 lat - to 8602 matek, na drugim miejscu z liczbą 8060 były panie, które rodziły w wieku 30-34 lat, na trzecim miejscu znalazły się kobiety z przedziału wiekowego 20-24 lata, było ich 4162. Z kolei kobiet rodzących po czterdziestce było dokładnie 639, a po 45 roku życia było 20 matek.

Odsuwają macierzyństwo na "później"



Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie. Zarówno kiedyś, jak i dziś związane jest to z zapewnieniem dziecku dachu nad głową, zagwarantowaniem mu opieki i bliskości. Kobieta, która sama tego nie doznaje, bo jest na "dorobku", nie ma stałego zatrudnienia, nie jest w udanym, stabilnym i szczęśliwym związku, siłą rzeczy nie da tego swemu dziecku.

- Dzieci chciałam mieć zawsze, od kiedy pamiętam, najlepiej dwójkę. Życie potoczyło się tak, że dopiero w okolicy czterdziestki spotkałam mężczyznę, z którym chciałam mieć dzieci. Ale już w ciąży wiedziałam, że tylko jedno dziecko będzie moim szczęściem. Wiem, że to jest bardzo egoistyczne podejście, że dzieci powinny mieć rodzeństwo, ale znam siebie i swoje możliwości i nie dałabym rady zmierzyć się z kolejnym macierzyństwem. Chociaż ciąża i poród były absolutnie bezproblemowe - wyglądałam i czułam się kwitnąco. Po porodzie szybko wróciliśmy do domu i tam dopadła mnie szara rzeczywistość. Monotonia była okropna. Ale po pół roku, kiedy dziecko podrosło, zaczął się piękny czas. Zmęczenie minęło i można wreszcie było cudownie rozwinąć skrzydła. Codziennie uczę się cierpliwości, choć czasami bardzo jej brakuje, ale jak mówi mój syn: "Rodzinka jest najważniejsza". Ja osobiście polecam macierzyństwo po czterdziestce - mówi Kamila, mama 5-latka.
Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie. Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie.

Późne macierzyństwo a wiek rozrodczy



Kiedyś poród po 30 roku życia był uznawany za "późne macierzyństwo", teraz granica się ta przesuwa do 40 roku życia. Ma to również związek z ogólną tendencją ewolucyjną i rozwojową - wzrasta średnia życia ludzi (średni wiek życia kobiet w Polsce to obecnie prawie 82 lata), jesteśmy zdrowsi, bardziej o siebie dbamy, sprzyja temu rozwój medycyny. Biologia również ma z tym związek, bowiem wiek rozrodczy, czyli taki, w którym kobieta zdolna jest biologicznie do urodzenia dziecka, w umiarkowanej strefie klimatycznej, w jakiej znajduje się Polska, to 15-49 lat. Oczywiście jest to indywidualna kwestia - niektóre kobiety zaczynają miesiączkować jako 12-letnie dziewczynki, inne wcześniej lub później, a w okres menopauzy wchodzą niektóre jako 30-latki, a inne jako 60-latki.

- Z perspektywy uwarunkowań biologicznych czas największej płodności kobiety przypada na okres między 20 a 30 rokiem jej życia. Wraz z wiekiem płodność spada, a wzrasta ryzyko wystąpienia wad genetycznych u potomstwa. Nie oznacza to, że kobiety dojrzałe nie mogą zostać mamami zdrowych dzieci. Powinny mieć jednak świadomość tego, że upływający czas nie działa na korzyść zdrowia ich i ich przyszłych pociech. Istotny spadek liczby komórek jajowych i wzrost ryzyka genetycznego wynikającego z ich niższej jakości obserwuje się już u kobiet pow. 35 roku życia - tłumaczy prof. dr hab. n. med. Krzysztof Łukaszuk, specjalista endokrynologii ginekologicznej i rozrodczości, kierownik Klinik Leczenia Niepłodności Invicta.

Ciąża pod specjalnym nadzorem?



Czy późne macierzyństwo może więc być niebezpieczne dla zdrowia rodzącej i stanowić zagrożenie dla płodu? Wielu lekarzy wskazuje na trudności z zajściem w ciążę w tym wieku, choroby w ciąży, ryzyko poronienia oraz na wzrastające szanse wystąpienia wad genetycznych u płodu.

- O późnym macierzyństwie mówi się na ogół, gdy w pierwszą ciążę kobieta zachodzi w wieku 40 lat. W tym czasie częstsze są zaburzenia płodności, pojawiają się zazwyczaj poważne trudności z zajściem w ciążę. Nie jest to oczywiście reguła. Ocena funkcji rozrodczych musi być dokonana indywidualnie, w oparciu o przeprowadzone badania. Na podstawie poziomu tzw. rezerwy jajnikowej i wyników innej diagnostyki, po analizie stanu zdrowia pacjentki, proponuje się odpowiednie leczenie. By ograniczyć ryzyko wad płodu, zaleca się dodatkowo tzw. preimplantacyjną diagnostykę genetyczną. W większości przypadków ciąża u dojrzałych kobiet przebiega bez komplikacji, może jednak wzrastać ryzyko poronień, współistnienia niektórych chorób w ciąży, tj. nadciśnienia, cukrzycy, niedoczynności i nadczynności tarczycy, porodu przedwczesnego oraz porodu poprzez cięcie cesarskie - dodaje prof. Łukaszuk.
Niektórzy lekarze uważają, że już sam fakt zajścia w ciążę po 40 roku życia sprawia, że jest ona ciążą zwiększonego ryzyka, a pacjentki wymagają specjalnej troski. Inni z kolei przekonują, że zwykle ciąże te nie różnią się niczym od innych, a wiek matki to tylko jeden z czynników decydujących o stanie zdrowia dziecka.

- Przebieg ciąży i porodu u kobiety późno decydującej się na macierzyństwo w dużej mierze zależy od jej kondycji ogólnej, a także od tego, czy jest to pierwsze, czy kolejne dziecko. Z pewnością warto prowadzić higieniczny tryb życia, zadbać o zdrowie, a także regularnie ćwiczyć mięśnie miednicy i kręgosłupa. Z uwagi na obniżoną elastyczność tkanek i wynikające z niej trudności z rozwarciem szyjki macicy, u kobiet starszych częściej wykonywane jest cięcie cesarskie - wyjaśnia prof. Łukaszuk.
Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie. Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie.

Dziecko - długo wyczekiwany cud



Same mamy często, mimo tego, że podjęły decyzję świadomie i odpowiedzialnie, żyją w ciągłym stresie generowanym przez część środowiska lekarskiego i społeczeństwo, które niezbyt pochlebnie odnosi się do starszych matek. Tymczasem dla niektórych z nich dziecko w tym wieku nie jest wynikiem sytuacji życiowej czy fanaberii, jak chcieliby to widzieć niektórzy, lecz po prostu długo wyczekiwanym cudem.

- Starałam się o dziecko przez 12 lat, bezskutecznie. Szukaliśmy pomocy u najlepszych specjalistów, w Warszawie, Białymstoku, w Gdyni, Łodzi. Straciłam już nadzieję, szczególnie po ostatniej wizycie, podczas której lekarz powiedział: "Pani Beato, czas zacząć żyć, a nie czekać na dziecko. Musiałby zdarzyć się cud." Po 10 latach rozpadło się moje małżeństwo. Bardzo to przeżyłam, zmieniłam pracę, zaczęłam żyć "bardziej". Poznałam wspaniałego faceta, po 3 latach znajomości nagle CUD. Zaszłam w ciążę. I od początku zamiast ogromnej bezgranicznej radości, strach i mnóstwo wątpliwości: czy donoszę ciążę, czy dziecko będzie zdrowe, i w końcu: czy dam radę w tym wieku. Każda wizyta u lekarza była ogromnym stresem, czy nie usłyszę złej wiadomości. Lekarze sugerowali badania genetyczne łącznie z amniopunkcją. Zrobiłam tylko te podstawowe, nieinwazyjne. Nie chciałam ryzykować, zresztą nie miało już znaczenia, jaki będzie ich wynik. Wyniki wyszły dobre, choć cały czas dookoła słyszałam, że w tym wieku ryzyko jest ogromne, co potęgowało strach, mimo iż badania nie dawały powodów do niepokoju. Byłam ciężarną specjalnej troski. Przecież tego dziecka miało nie być... Szymon urodził się w terminie, zdrowy, silny. Miałam ukończone 41 lat. Mam ogromne szczęście, że go mam. W szpitalu spotkałam wiele dużo młodszych mam, nawet 20-letnich, które borykały się z różnymi schorzeniami, od nadciśnienia, cukrzycy, po bardziej poważne, aż do chorób dzieci. To pokazuje, ze czterdziestka nie jest wyrokiem - opowiada pani Beata, 42-letnia mama rocznego Szymona.

Współczesne czterdziestki



Bycie dojrzałą mamą jest łatwiejsze czy trudniejsze? Wiele kobiet podkreśla, że dojrzałość sprzyja macierzyństwu - są spełnione zawodowo, szczęśliwe w związku, gotowe na oddanie się roli matki, gotowe na poświecenia. Dziś ponadto 40-latki zwykle są w świetnej kondycji fizycznej, dbają o siebie, uprawiają sporty, są aktywne i w niczym nie przypominają nam naszych mam ani babć.

- Moja mama jako 40-latka miała już 20-letnią córkę (mogła więc być równie dobrze babcią) oraz 15-letniego syna i poza tym, że opiekowała się nami najlepiej, jak potrafiła, muszę przyznać, że zupełnie nie radziła sobie z nami. Moi rodzice kompletnie nie mieli pojęcia o wychowywaniu dzieci, nie tylko dlatego, że w tamtych czasach wiedza na ten temat była ograniczona do tej przekazywanej "z pokolenia na pokolenie", a metody te były mocno infantylne, wręcz prymitywne - ograniczały się chyba właściwie do dwóch metod: albo dać dzieciom święty spokój albo stosować dyscyplinę. Ja i mój brat mieliśmy tego przykład. Dziś sama jestem mamą kilkuletniego chłopca, ale nie zamykam sobie drogi do kolejnego dziecka, nie czuję się ani za stara, ani za słaba na to - wyznaje 39-letnia Kasia.

Dojrzałe mamy



Dzisiejsze mamy są lepiej wykształcone, przygotowane do macierzyństwa nie tylko w sensie statusu społecznego, ale i psychicznie, mentalnie oraz intelektualnie. Mogą więc wychowywać swe dzieci z większą umiejętnością, swobodą i robić to po prostu lepiej, a nie jedynie intuicyjnie, jak bywało to kiedyś.

- Pod pewnymi względami jest łatwiej, pod pewnymi trudniej niż w młodszym wieku. Wydaje mi się, że wszystkim bardziej się przejmuję, wszystko bardziej analizuję niż dużo młodsze mamy. I mimo długiego oczekiwania na dziecko, mimo ogromnej radości, po porodzie dopadła mnie depresja: jak sobie poradzę, nic nie wiem na temat opieki nad niemowlakiem, nic nie wiem o wychowaniu. Dzięki dużej pomocy rodziny było łatwiej, choć początki oceniam jako bardzo trudne. Chodzi głównie o fakt, iż nagle po 40 latach skupienia tylko na sobie, świat całkiem się zmienia i to chyba było najtrudniejsze. Przyjąć do wiadomości, że już nigdy nie będzie tak samo, że już zawsze będzie ktoś, o kim muszę najpierw myśleć. Dostaje się jednak nowych sił, a zmęczenie jest chlebem powszednim, jak u każdej mamy - opowiada pani Beata.
Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie. Rozwój, stabilizacja zawodowa i finansowa - to wszystko sprawia, że kobiety coraz częściej odsuwają w czasie myśl o macierzyństwie.

Starsze mamy żyją dłużej?



Okazuje się ponadto, że pomiędzy porodem po trzydziestce a długowiecznością istnieje duża zależność - aż 11 procent większą szansę na dożycie 90 lat mają starsze matki niż te, które pierwsze dziecko urodziły przed 25 rokiem życia. Badania naukowe potwierdzają także, że kobiety, które późno decydują się na dziecko, żyją dłużej. Dłuższemu życiu sprzyja również wielodzietność.

- Pragnienie posiadania rodziny i potomstwa jest niezwykle silną potrzebą. Ważne jest to, by decyzja o poczęciu dziecka była podjęta świadomie i odpowiedzialnie przez oboje partnerów. Co jakiś czas powraca temat granicy wieku, w którym można starać się o potomstwo. W tym kontekście ważne są aspekty zdrowotne, a także przemyślenie, jakie konsekwencje będzie miał wiek rodziców dla dziecka. Według wytycznych międzynarodowych towarzystw medycznych po 50 roku życia należy odradzać kobietom ciążę - konstatuje prof. Łukaszuk.

Miejsca

Opinie (222) ponad 20 zablokowanych

  • miałem starszych rodziców, tzw wpadka po czterdziestce. (13)

    w przedszkolu i w szkole zawsze pytali się czy to twój dziadek przyszedł po ciebie, wstydziłem się starych rodziców.

    • 70 173

    • Dzisiaj jest już trochę inaczej.

      W przedszkolu u córki widywałem rodziców w naprawdę mocno "średnim" wieku.

      • 57 5

    • (4)

      Niezależnie czy wpadka czy nie, czy starsi czy młodsi, wstydzić rodziców nie powinien się nigdy nikt (abstrahując oczywiście od patologii). Ciesz się, że Cię wychowali i na pewno nie raz sobie odmawiali, aby Tobie dać. Wiele dzieciaków chciałoby, aby chociaż "dziadek" przyszedł po nich do przedszkola czy szkoły.

      • 114 5

      • (1)

        może nikt nie powinien, ale dzieci często wstydzą się rodziców, potem im przechodzi

        • 46 2

        • wstydzą się generalnie, nie tylko z racji wieku

          • 13 1

      • Łza się kręci

        • 7 1

      • tak każde dziecko by chciało chwalić się swoimi rodzicami , a Ci nieraz nie zachowują się jak trzeba i dzieci cierpią i się wstydzą i nie ma tu co prawić morałów, prawda jest taka ,że dzieci lubią i wolą osoby młode i uśmiechnięte

        • 2 0

    • (1)

      Patrzę na moich dwóch kuzynów, obaj 40 lat.
      Jeden z zoną gonią za karierą i forsą.
      Drugi jest już dziadkiem.
      I cóż... Każdy jest szczęśliwy :)

      • 72 0

      • Właśnie, każdy niech żyje jak się czuje szczęśliwy, jeśli nie szkodzi innym

        • 42 1

    • (1)

      Teraz ludzie mają po 50 lat i wyglądaja na 25 kwestia kasy i zaangażowania

      • 23 5

      • mój pradziadek wygląda na młodziaka i nie może kupić piwa w sklepie.

        • 6 2

    • gratuluje odwagi

      wszyscy mowia o urokach późnego rodzicielstwa. a jak wszystko inne ma i cienie. i to nie tylko dla rodziców, śle tez, a może zwłaszcza dla dzieci.

      • 10 5

    • Ty pajacu,

      Rodziców się wstydzić?tfu ty buch jeden

      • 2 1

    • A to błąd, bo powinieneś wstydzić się za siebie.

      A to błąd, bo powinieneś wstydzić się za siebie.

      • 0 0

  • Co za różnica? (5)

    Niech każdy rodzi dzieci wtedy, kiedy czuje, ze to ten czas. Czy jest to 25, czy 40 lat - nie ma znaczenia, byle dziecko bylo kochane i dobrze wychowywane. Nie szanuje rodzenia dzieci na sile, "bo czas", kiedy nie ma sie do tego warunków i liczy sie na zasiłki. Za dużo patusów sie mnoży.

    Nikt mi nie powie, że dziecko 35 latki dbajacej o siebie jest bardziej chore niż pijanej, palącej fajki 20 latki.

    • 195 13

    • (2)

      Różnica jest zasadnicza. Natura nie przystosowała kobiety do ciąż po 40 roku życia czego dowodzi fakt że im późniejsza ciąża tym trudniej w ogóle o zapłodnienie nie mówiąc już o rosnącym ryzyku powikłań i chorób płodu.

      • 11 36

      • (1)

        Gdyby kobiety po 40 nie miały rodzic, nie byłyby płodne.

        • 44 6

        • tu nie chodzi o to czy mogą tylko o ryzyko

          po prostu u starszych kobiet jest więcej powikłań. U ziwerząt chore potomstwo nie przeżyje, my natomiast potrafimy o siebie zadbać ale to nie zmienia tej prawidłowości

          • 3 4

    • Roznica jest taka ze ta „swiadoma” decyzja powinna byc swiadoma ryzyka

      Po 35 roku zycia ryzyko zwieksza sie w bardzo szybkim tempie z kolejnymi latami

      • 4 0

    • nikt ci tego nie chciał mówić bo pijana, jarająca 20 latka nie zostaje potem świadomą i zdrową 35 latką

      prawidłowość za to jest taka że wiek to czynnik ryzyka. Ryzyko można minimalizować. To wszystko.

      • 2 2

  • (17)

    Chciałabym być młodą mamą ale staramy się od wielu lat niestety i nic

    • 73 1

    • Rozumiem

      Starałam się 6 lat.

      • 19 0

    • my staraliśmy się 5

      w końcu odpuściliśmy, adoptowaliśmy
      jesteśmy szcześliwi

      • 26 1

    • W k (9)

      My z żoną staraliśmy się ok 6l, różne kliniki wciągające kasę aż wkoncu trafiliśmy na extra ginekologa i po 7 miesiącach chodzenia do doktora mamy 5 letnie już bliźniaki( córeczki)

      • 31 0

      • super, gratuluję i zazdroszczę :)

        • 15 0

      • a mogę prosić o nazwisko tego lekarza??? (3)

        • 6 0

        • Doktor WHO (2)

          • 1 0

          • Dr. NO (1)

            • 0 0

            • Dr Alban

              • 3 0

      • (3)

        a dasz namiar? bo my też staramy się od 3 lat już

        • 5 0

        • Gameta Gdynia (1)

          • 0 0

          • Zygota Rumia

            • 0 1

        • Rudy przewoz osób

          • 2 0

    • nie da rady bo jestes juz stara

      nie da sie był młodą mamą będą stara

      • 2 1

    • Re

      To spróbujcie pomocy w Gamecie w Gdyni.
      Moje koleżanki, po kilku latach próby, niektóre po poronieniach, trudnościach z powodu chorób tarczycy, zaburzeń innych hormonów czy chorobach jajnika są teraz szczęśliwymi mamami. Każda ma juz po dwójce szkrabów. Tam są specjaliści od zachodzenia w ciążę i utrzymaniu zagrożonej ciąży.

      • 1 0

    • (2)

      To może przestańcie się starać i pomóżcie dzieciom, które nie mają rodziców. Pomyślcie, że może właśnie do tego jesteście powołani i że możecie pomóc jakiemuś dziecku lub dzieciom dając im dom i rodzinę. Czy nie pomyśleliście, że bezpłodność jest właśnie po to, żeby dać rodziców dzieciom, które ich nie mają.

      • 0 3

      • (1)

        a Ty ile adoptowałaś? Jak mnie wk...takie teksty, tych osób, które mają dzieci

        • 3 0

        • Nie mam dzieci i nie chcę ich mieć obecnie.

          • 1 0

  • Wygodnictwo , kariera (15)

    a potem kaprys . spaczenie psychiczne "niespełnionej w macierzyństwie "kobiety i leczenie dzieckiem ..

    • 36 151

    • Mlode mamuski

      Niewybawione, bez kasy i pasji, urodza w wieku 20 lat a jak maja 30 nagle odbija palma. No zdecydowanie bardziej odpowiedzialne.

      • 54 6

    • Idiot. (9)

      A takie mlode pozniej "niespelnione zawodowo i spolecznie", i leczenie alkoholem albo prostytucja.

      • 25 5

      • Starsze po karierze w korpo, alkoholiczki , o spaczonym pojęciu wartosci (6)

        ratujące małżeństwa dzieckiem ,Bezskutecznie ,

        • 7 32

        • jak faktycznie zrobiła karierę w korpo (5)

          To ją stać na wychowanie dziecka bez pomocy sfrustrowanego partnera czy męża, który właśnie przeżywa kryzys wieku średniego a ona drugą młodość. Poza tym ten kto kiedykolwiek pracował w korporacji to wie, że tam nie ma miejsca na dzieci, zwolnienia itp. A z czegoś trzeba żyć przecież.

          • 28 6

          • U mężczyzny to się nazywa kryzysem wieku średniego

            a u kobiety drugą mlodoscią ? A ja myślę , że u jednego i drugiego jest to samo. Ona szuka samopotwierdzenia ( nie zawsze prawdziwej swojej wartości) , a on ma dosyć wiecznie zrzędzącej i niezadowolonej z życia partnerki.

            • 9 12

          • Taaa. I będzie traktowała dziecko jak "target" (3)

            i uczyła czytać z broszury szkoleniowej dla komiwojażera ,debilnie przetłumaczonej z angielskiego.

            • 4 4

            • zmieni partnera na młodszy model (2)

              Po macierzyńskim wróci do pracy ze spokojem bo stać ją będzie na opiekunkę jeśli akurat nie ma babci gotowej do pomocy lub jeszcze lepiej na gosposię a babcia może pójść z wnusiem na spacer albo wróci na pół etatu, bo już zdążyła odłożyć na luksus bycia matką bez szarpania się o kasę na podstawowe wydatki. A Wy frustraci dalej będziecie swoje wypociny pisać.

              • 4 6

              • Zejdż na ziemię ! Marzycielko ! (1)

                To nie komedia romantyczna ! To życie !. Mówię ci to ja.
                Młodszy model. !

                • 3 1

              • Ja tak mam, nie marzę

                • 1 1

      • nasze babcie zachodziły dość wcześnie (1)

        piły przez to? Moja nie.

        • 2 0

        • tak, tylko rodziły wtedy po 8 i jakoś nikt tego dobrze nie wspomina, bo te starsze musiały się młodszymi zajmować, zero dzieciństwa, kiepski przykład

          • 1 0

    • skad u Was tyle jadu?....widac niezaleznie od wieku udziela sie to samo (1)

      czyli to niekwestia czasu na rodzenie ale wychowania i kompleksow!!!

      • 13 2

      • Tu jakieś femifaszystki się wypowiadają.

        • 2 7

    • Typowa kobieta (1)

      Niestety prawda jest brutalna i w dzisiejszych czasach jedyną rzeczą jaką może osiągnąć kobieta bez ambicji to urodzić dziecko to jest po części sposób na dowartościowanie się a komentarze typu alkohol życie matki po 40 bez dziecka to raczej wynika z pustej głowy i nie posiadania hobby lub pasji. Kobiety nie ogladajcie za dużo filmów pokroju Botoksu

      • 17 8

      • kobieta z ambicjami też przecież może osiągnąć macierzyństwo

        Nie kwestionuję cudzych wyborów bo to nie moja sprawa, niemniej tłumaczenie tego karierą to kpina. Półroczna pauza w robocie w niczym nie przeszkadza. Piszę z doświadczenia. Niestety wiek nie działa na korzyść jeśli chodzi o rozrodczość. Natomiast alternatywą dla późnego macierzyństwa po czterdziestce wcale nie jest wczesne przed dwudziestką :)

        • 3 0

  • (1)

    a są jakieś statystyki ile jest kobiet bezdzietnych wogole?

    • 31 3

    • nie ma

      • 0 0

  • za młodu walczy o aborcje i czasami ją wykonuje a na starość modli sie o dziecko. (2)

    • 51 92

    • takie porabane sa wspolczesne kobiety (1)

      najpierw laza z kim podpadnie do lozka, tabsy albo skrobanki, a potem uzalanie sie i zrzucanie winy na caly swiat

      • 6 4

      • a mężczyźni jacy są? wspierają kobiety , czy tylko chcą się zabawić

        • 3 0

  • (8)

    Mam 40 lat i dwoje dzieci w wieku 12 i 9 lat. W zyciu nie chcialabym kolejnych pieluch. Ten czas juz minal. Poza tym moje starsze dziecko jest niepelnosprawne i obawa, ze kolejne dziecko urodziloby sie chore jest tak ogromne, ze nawet w przypadku wpadki zrobilabym aborcje.

    • 75 36

    • (5)

      Zwolennicy PiS zaraz Cię rozgromią za taki komentarz. Zdaniem Terlikowskiego jesteś pomiotem szatana.

      • 26 16

      • Dlaczego? Nawet prawicowi wyborcy mają rozum wbrew POzorom jakie usiłuje (1)

        tworzyć totalna targowica.

        • 10 10

        • Przy POmocy tvn i wybiórczej

          • 1 5

      • (2)

        OD 12 lat mam depresje zwiazana z faktem urodzenia chorego dziecka - traktowanie przez znajomych, instytucje, przedszkola, szkoly, nauczycieli, lekarze, poradnie, psycholodzy, terapeuci. HORROR. I to horror dozywotni.
        Dlatego niech mi nikt nie mowi co jest dobre a co zle. Zwlaszcza teoretycy, ktorzy czytaja o takich sprawach tylko w gazetach.
        Ja im moge poopowiadac o prawdziwym zyciu bez lukru. Ale watpie, ze daliby rade sluchac. A co dopiero mieliby dac rade zyc takim zyciem.

        • 38 1

        • współczuję ale przecież nie jest to argument przeciw macierzyństwu

          • 1 0

        • bardzo Ci współczuję i współczuję wszystkim którzy się z takim problemem borykają , u nas każe się rodzić chore nawet bardzo uszkodzone dzieci , a potem zostawia się tych pokrzywdzonych ludzi bez pomocy , co więcej napiętnowuje się ich , odsuwa się od nich , nie chce by jego zdrowe dziecko zadawało się z tym chorym niepełnosprawnym , tacy jesteśmy , a to nigdy się nie kończy ,dziecko rośnie rodzice się starzeją i martwią się co będzie jak umrą,

          • 3 0

    • no to jesteś (1)

      słabo odpowiedzialna ....o czym Ty piszesz boisz się ,że kolejne będą chore a nie bałaś się że 2 będzie chore?szkoda mi Twoich dzieci naprawdę

      • 2 21

      • ja - jesteś niedobrym człowiekiem , pozbawionym empatii , może życie cię wychowa i coś zrozumiesz

        • 1 1

  • Każda sytuacja jest inna i nie ma co generalizować

    ale tendencja sporo mówi o naszym pokoleniu.

    • 47 2

  • Historie są różne (6)

    Mam 35 lat. Moj partner jest jedynym mężczyzną na świecie, z którym chciałabym mieć dziecko. On niestety jest duzo starszy ode mnie i nie chce. Liczę na wpadkę. Wcześniej byłam sama, nie miałam żadnych związków.

    • 16 62

    • Dlaeko nie zajdziesz z takim podejściem

      Na oszustwie rodziny nie zbudujesz. Będzie wpadka, a potem on Cię zostawi albo będzie miał, gdzieś dziecko, bo go nie chciał. Dziecko powinno być świadomą decyzją obojga.

      • 97 3

    • kobieto jesteś schematyczna do bólu! (1)

      Mówicie że faceci myślą tylko o jednym, a wy macie tak samo. Zegar biologiczny tyka, desperacja wkracza do akcji i macica przejmuje rolę mózgu.

      Później mamy teksty typu: "Misiu, dzisiaj bez gumki, biorę tabletki" i dziwnym trafem "zapominacie" jednak ich wziąć.

      Oczywiście jelenie nabierający się na takie zagrywki sami są sobie winni ale to osobny temat...

      Po trupach do celu jak to mówią... czy raczej po dziecku do celu

      • 22 8

      • Jeśli chcesz mieć dziecko i on to wie , i nie chce pomimo tego , to ciebie nie kocha i w niesprzyjających warunkach nie będzie cię wspierał , rzuć go

        • 3 1

    • ludzie sa dziwni. ja znam wielu facetow, ktorzy chca, a ich zony nie chca dzieci ....

      załam..

      • 1 0

    • masz trudną sytuację

      Skoro jest tym jedynym to na nic rady że może warto poszukać innego. Dziecko to dość ważna osoba w naszym życiu i sama musisz sobie odpowiedzieć co jest dla Ciebie ważniejsze.

      • 3 0

    • Bardzo Ci tej wpadki życzę️

      • 0 1

  • MILF :)

    • 6 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Światowy Dzień Zdrowia

wykład

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

konsultacje

Targi kosmetyczne i fryzjerskie - Uroda

targi

Najczęściej czytane