• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najważniejsza jest współpraca rodzica i stomatologa. "Lepiej zapobiegać niż płacić za leczenie"

28 lutego 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
  • Nowa przychodnia Wiewiór K działa przy ul. Sopockiej 14 w Gdańsku.

Strach przed dentystą to wbrew pozorom problem większości rodziców. Jak można przełamać lęk dziecka przed wizytą u dentysty? - Rodzic w gabinecie jest obserwatorem, ale i wsparciem. Chcemy jeszcze bardziej uświadamiać rodziców. Kluczem do sukcesu w leczeniu małego pacjenta jest odpowiednia współpraca z lekarzem zarówno dziecka, jak i rodziców - przekonują Ewa Piosik i Piotr Gładkowski z Przychodni Stomatologii Dziecięcej i Rodzinnej Wiewiór "K", którzy od ponad 13 lat zmieniają dziecięcą stomatologię.



Przez 13 lat pomagaliście dzieciom i ich rodzicom w leczeniu zębów. Teraz, po latach, obserwujecie, jak pacjenci, którzy kiedyś byli dziećmi, sami przyprowadzają do was swoje pociechy. Jakie są wasze refleksje po latach pracy z pacjentami? Co uważacie za najważniejsze?

Ewa Piosik i Piotr Gładkowski: Tak, to prawda, że mnóstwo pracy, przeżyć, emocji za nami i przed nami. Chyba najważniejszą rzeczą, która przychodzi dziś na myśl jest rola rodziców w gabinecie. Opiekun dziecka powinien być obserwatorem, ale i wsparciem, chcemy jeszcze bardziej uświadamiać rodziców. Kluczem do sukcesu w leczeniu małego pacjenta jest odpowiednia współpraca z lekarzem, zarówno dziecka, ale przede wszystkim rodziców.

Dla osób dorosłych często gabinet stomatologiczny kojarzy się z nieprzyjemnymi skojarzeniami z własnego dzieciństwa. Jak współpracuje się dziecięcym stomatologom z rodzicami?

Ewa Piosik: Dentysta dla dzieci, czyli stomatolog dziecięcy to coraz bardziej poszukiwany specjalista. W stomatologii dziecięcej, pacjentem oczywiście jest dziecko, ale tak naprawdę dużą rolę odgrywają rodzice. Stomatolog dziecięcy dąży do edukacji rodziców i dzieci, wprowadzenia profilaktyki i bezstresowego leczenia. Coraz częściej widzimy na szczęście, że rodzice, którzy przychodzą do naszych przychodni mają już większą świadomość.

Leczymy dziecko, ale tak naprawdę to rodzice są tu odpowiedzialni i to oni decydują, w jaki sposób leczenie będzie się odbywało. To oni ponoszą konsekwencje chorób swojego dziecka i to jest niesamowicie ważne, by to rozumieli.

Kiedyś pierwszą rzeczą podczas wizyty dziecka było obejrzenie zębów. Teraz oglądanie zębów na wizycie adaptacyjnej to właściwie ostatni element. Przez ten czas przede wszystkim rozmawiamy, wyjaśniamy, radzimy i oczywiście dajemy szansę rodzicom otworzyć się przed nami. Lekarze, którzy u nas pracują wiedzą, jak wielką rolę odgrywa w stomatologii dziecięcej praca nad sobą, dobra relacja z rodzicami.

W procesie leczenia dziecka uczestniczy tak naprawdę kilka osób: lekarz, rodzic i dziecko oraz asystentka. I cała ta grupa ludzi uczy się i rozwija wspólnie.

Piotr Gładkowski: Niestety wciąż zgłaszają się do nas też pacjenci z mocno zaawansowaną chorobą próchnicową. Rodzice chcą najlepiej dla dziecka, ale często nie są w stanie odmówić mu np. słodkiego soku i przez to np. psują mu się zęby. Wtedy rodzic przyprowadza dziecko do dentysty z oczekiwaniem, że wszystko naprawimy. Często jest niestety tak, że rodzice przychodzą do nas zmęczeni cierpieniem swoich dzieci. Nie radzą sobie też z emocjami kiedy widzą, że dziecko cierpi.

Dlatego profilaktyka jest tak ważna, warto uświadomić sobie, że częstsze wizyty niejednokrotnie pozwalają reagować kiedy choroba dopiero się zaczyna. Leczenie i zabiegi w takim przypadku są dużo mniej kosztowne, są również mniej wymagające i traumatyczne dla pacjenta. Dajemy sobie wtedy szanse na o wiele lepsze relacje zarówno z naszym małym pacjentem, jak i jego rodzicem. Lepiej po prostu zapobiegać niż leczyć. Dlatego staramy się zachęcać ze wszystkich sił do wizyt kontrolnych i okresowych, przede wszystkim kiedy dziecku się nic jeszcze nie dzieje. Takie wizyty kontrolne niosą za sobą nieporównywalnie niższe koszty od leczenia już zaawansowanej próchnicy. I nie chodzi oczywiście tylko o koszty finansowe. Stres jaki przechodzą dziecko i rodzic podczas leczenia jest zawsze duży, a można go uniknąć pamiętając o wczesnej wizycie kontrolnej.

E. P.: Tak naprawdę naszym celem jest, by dzieci nie musiały przechodzić leczenia stomatologicznego. To jest możliwe, jeśli zachowamy odpowiednią profilaktykę. Liczymy na partnerstwo rodziców, by myśleli tak jak my o zdrowiu swoich dzieci zanim cokolwiek zacznie ich naprawdę niepokoić.

P. G.: Rodzice i opiekunowie muszą być świadomi, że jeśli przyjdą w porę, leczenie naprawdę może być szybkie i bezbolesne. Jednak kiedy zaniedbujemy profilaktykę i wizyty kontrolne, może czekać nas wszystkich trudny i bolesny proces. Nie tylko pacjenta czy opiekuna, ale też nas. Pamiętajmy też, że choroby jamy ustnej mają bezpośredni wpływ na funkcjonowanie całego organizmu.

Kiedy rodzice powinni pomyśleć o pierwszej wizycie u stomatologa z dzieckiem?

E. P.: Jak najwcześniejsze rozpoczęcie wizyt w gabinecie stomatologicznym to klucz do sukcesu, bo dziecko w ten sposób będzie już oswojone z gabinetem stomatologicznym i stomatologiem.

Oczywiście najlepiej jest, gdy rodzice zabiorą dziecko na wizytę adaptacyjną. To bardzo ważna wizyta, gdzie dziecko poznaje dentystę i jego gabinet. Na takiej wizycie dentysta ogląda jamę ustną przy pomocy jedynie lusterka i nie wykonuje żadnych zabiegów. Wizyta adaptacyjna ma wyeliminować lęk, będący często efektem niewiedzy i kojarzony z każdą nową sytuacją. Co ważne, wizytę taką przeprowadzamy wówczas, gdy dziecko nie ma dolegliwości bólowych.

Zawsze przychodzi dziecko z rodzicami, ale nie wykluczmy tego, że przyjdzie sam rodzic zapytać co powinien zrobić, jak zaplanować pierwszą wizytę, poznać lekarza, by wiedzieć czy faktycznie jego dziecko będzie mogło się tu dobrze poczuć.

Jeśli rodzic ma obawy przed wizytą w gabinecie, odczuwa lęk, niechęć, spodziewa się bólu, jest nerwowy i pobudzony, dziecko będzie te emocje z nim współdzielić, a tego warto uniknąć.

P. G.: Jeśli rodzic ma potrzebę najpierw przygotować siebie do takiego procesu, to jak najbardziej jest to nawet wskazane, by najpierw sam przyszedł porozmawiać ze stomatologiem dziecięcym. Team dentysta - rodzic w gabinecie ma tworzyć zgraną całość.

Jaka wiedza z psychologii dziecka jest ważna dla dentysty?

E.P.: Największym problemem, poza samą próchnicą, jest to, że dzieci nie są oswojone z gabinetem dentystycznym i po prostu się go boją. Stomatolog pamięta, że na jego fotelu pacjentem jest dziecko. Chyba najważniejsza jest tutaj znajomość rozwoju psychiki dziecka. Na fotelu może usiąść odważny kilkulatek, który z zaciekawieniem będzie czekał na badanie czy zadawał pytania. A kolejnym pacjentem może być jego równolatek, który nie tylko nie otworzy ust, ale będzie agresywny czy w ogóle nie będzie szansy na współpracę.

Jesteśmy świadomi możliwych emocji, potencjalnych lęków i wiemy jak sobie z nimi radzić. Mając tę wiedzę, nie jesteśmy zaskoczeni płaczem i krzykiem dziecka. Nie dziwi lęk przed bólem, dentystą czy jego narzędziami.

Dentofobia czyli strach przed dentystą dotyka 70 proc. pacjentów, nie tylko tych najmniejszych. Niestety, jeśli zaczniemy bać się dentysty w dzieciństwie, strach ten zostanie z nami przez całe życie.

  • Przychodnie Stomatologii Dziecięcej i Rodzinnej Wiewiór "K" to zespół stomatologów i asystentów, którzy leczą całe rodziny.
  • Przychodnie Stomatologii Dziecięcej i Rodzinnej Wiewiór "K" to zespół stomatologów i asystentów, którzy leczą całe rodziny.
Pod koniec ubiegłego roku uruchomiliście kolejną przychodnię. Na jaką opiekę mogą liczyć pacjenci?

P. G.: Wybudowaliśmy nową przychodnię, która działa od grudnia na gdańskiej Osowej przy ul. Sopockiej 14Mapka, to nasza trzecia klinika. Mamy bardzo dużo pacjentów nie tylko z Trójmiasta, ale i okolic, coraz więcej osób osiedla się też właśnie za obwodnicą, więc chcieliśmy wyjść naprzeciw ich potrzebom.

Klinikę stworzyliśmy na podstawie doświadczeń zdobytych w pozostałych przychodniach oraz potrzeb naszych pacjentów. Wszystko oczywiście z myślą o małym pacjencie, ale szczególnie staraliśmy się też skupić na potrzebach pacjentów bardziej wymagających, osób z niepełnosprawnościami czy tych, którzy szczególnie trudno radzą sobie z leczeniem dentystycznym, wymagają dużo większej opieki ze względu np. na dentofobię.

Mamy nową kadrę lekarzy, którzy nieustannie poszerzają swoje kwalifikacje. W naszej nowej klinice możemy pochwalić się wyjątkowo dokładną diagnostyką, dzięki zaawansowanym sprzętom, takim jak tomografia komputerowa oraz nowoczesne, innowacyjne metody badań. Wkrótce uruchomimy również salę zabiegową, gdzie będziemy mogli przeprowadzać zabiegi specjalne pod pełną narkozą, z zapleczem medycznym i profesjonalną opieką anestezjologa. To umożliwi komfortowe leczenie dzieci z zaburzeniami, które ze względu na chorobę czy niepełnosprawność nie są w stanie z nami współpracować, jak również dorosłych pacjentów, dla których przygotowaliśmy specjalne programy leczenia.

Niestety takie usługi nie są możliwe do zaoferowania w ramach NFZ, który leczenie stomatologiczne wycenia bardzo nisko.

* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł

Opinie (6) 1 zablokowana

  • Moje dzieci korzystają, polecam.

    • 1 0

  • Cudowne miejsce

    Mój syn jest pacjentem kliniki na Hallera. Miejsce ,do którego dziecko z lękiem przed dentystą teraz chodzi z uśmiechem na buzi i leczy zęby bez znieczulenia. Cudowni ludzie (pozdrawiamy dr Kasię i jej asystentkę :-) z profesjonalnym podejściem do małych pacjentów. Ceny normalne ,warunki lokalowe sprzyjające dzieciakom. Polecam serdecznie :-)

    • 1 0

  • Polecam

    My jesteśmy zadowoloni z usług każdej placówki ,nawet na Osowej bo też dobrze się zapowiada. Ceny no cóż drogo ,ale wszędzie obecnie jest drogo. Jedyne placówki ,które przyjmują dzieci ,inne nas odsyłali zawsze z kwitem. Normalny stomatolog nie chce leczyć dzieci , więc dobrze że jest gdzieś takie miejsce i ludzie którzy się podejmują tak niewdzięcznej pracy z krzykiem dzieci ,zachowując przy tym spokój i opanowanie. Polecac będę !

    • 2 0

  • Dla dzieci

    Moje dzieci są pacjentami flili na Hallera
    Dentystka ma podejscie do dzieci.
    Ale sami tam nie chodzimy - za mało profesjonalnie.

    • 1 0

  • Haha. Co Wy za bzdury wygadujecie. Naciągacze jakich mało. Oszuści co niektórzy. O kosztach nie wspominając bo to chore. Biedne dzieci i ich rodzice obecnie. Przeciągają leczenie by mieć pacjentów jak najdłużej.

    • 7 9

  • Zabrakło tylko jednego...

    cennika... dziecko samo sobie nie zarobi na wizytę za parę stówek.
    Tak, wiem.. przecież mam 500+ niestety wydaje je na przedszkole

    • 6 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Biologia totalna | wykład wprowadzający 10 maja (piątek), godz. 20:30-22:30

70 zł
warsztaty, spotkanie

Distinguished Gentleman's Ride

w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Najczęściej czytane