• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lęk przed powrotem do szkoły. "To zupełnie inne dzieci"

Piotr Kallalas
18 maja 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
"Rodzice są  niezastąpieni, jeżeli chodzi o  opiekę, czujność. Są bowiem w stanie monitorować sytuację i reagować. Chodzi bardzo często o pewne podstawowe kwestie - czy dziecko dobrze śpi, czy ma apetyt, czy umie przeżywać radość, czy jest w stanie wykonywać rutynowe czynności, np. dbać o higienę. Zaburzenia w tych obszarach stanowią pierwsze sygnały, które powinny zwrócić uwagę rodzica". "Rodzice są  niezastąpieni, jeżeli chodzi o  opiekę, czujność. Są bowiem w stanie monitorować sytuację i reagować. Chodzi bardzo często o pewne podstawowe kwestie - czy dziecko dobrze śpi, czy ma apetyt, czy umie przeżywać radość, czy jest w stanie wykonywać rutynowe czynności, np. dbać o higienę. Zaburzenia w tych obszarach stanowią pierwsze sygnały, które powinny zwrócić uwagę rodzica".

- Rozmowy z rodzicami pokazują, że pandemia zmieniła przede wszystkim same dzieci. Do szkoły wracają zupełnie odmienione i z innymi potrzebami, a nawet wyglądające inaczej - mówi Teresa Smoła, psycholog, psychoterapeutka, dyrektor Gdańskiego Ośrodka Pomocy Psychologicznej dla Dzieci i Młodzieży. Opowiada, jak lockdown wpłynął na najmłodszych, mówi o zwiększającej się liczbie samobójstw, a także roli rodziców oraz otoczenia w rozwiązywaniu problemów.



Czy podczas ostatniego miesiąca nauki dzieci powinny być oceniane?

Wiele mówi się o problemach ze zdrowiem psychicznym najmłodszych w kontekście utrzymującej się pandemii. Czy można już powiedzieć o pewnym piętnie?

Teresa Smoła: Na pewno wiemy, że stan psychiczny dzieci się zmienił - najtrudniejsze są przeżycia emocjonalne i uczucia pojawiające się w kontekście ograniczenia życia społecznego i braku kontaktu z rówieśnikami. Dzieci w jednej chwili straciły możliwość realizowania swoich potrzeb społecznych, które w tym wieku są niezwykle istotne. Dodatkowo doszło do wdrożenia nauki zdalnej, co również nie było łatwe.

Jakie będą tego konsekwencje?

Rozmowy z rodzicami pokazują, że pandemia zmieniła przede wszystkim same dzieci. Do szkoły wracają zupełnie odmienione i z innymi potrzebami, a nawet wyglądające inaczej. W czasie kolejnych ograniczeń szwankowała możliwość życia rówieśniczego, bezpośredniego eksplorowania świata, co przełożyło się na ich kondycję psychiczną. Szczerze mówiąc, nie wiem, czy jest jakaś grupa niedotknięta przez tę sytuację. Zwróćmy uwagę, że bardzo często całe rodziny zostały zamknięte w małych przestrzeniach, a każda osoba dokładała swój bagaż problemów, co dodatkowo zaostrzało atmosferę domową.

Skala zgłoszeń dotyczących lęków, trudności z zasypianiem, apetytem, depresją czy wytrzymywania presji jest bezprecedensowa. Co ciekawe, dzieci, które odnajdywały się dość dobrze przed pandemią, przeżywają silny niepokój w związku z powrotem.

Z tym bagażem dzieci teraz wracają do szkół.

Można to porównać do sytuacji wejścia w nowe środowisko, najważniejsze pytanie to: jak zostanę odebrany i czy mnie zaakceptują? A do tego obawa, jak poradzę sobie z nauką w szkole. Warto zwrócić uwagę, że lęki przed powrotem do szkoły pojawiają się u dzieci, które nie miały takich myśli przed epidemią. Do tego dochodzą zmiany w wyglądzie fizycznym - dzieci widywały się pewnie w mniejszych grupach, ale z większością osób nie miały kontaktu od wielu miesięcy. Dla nastolatków to bardzo poważny problem.

"Przede wszystkim powinniśmy być ciekawi dzieci, co mają do powiedzenia, jak się czują, co myślą. Zwracać uwagę na detale. Euforia i podekscytowanie mogą bardzo często przykrywać lęk, maskować depresyjność". "Przede wszystkim powinniśmy być ciekawi dzieci, co mają do powiedzenia, jak się czują, co myślą. Zwracać uwagę na detale. Euforia i podekscytowanie mogą bardzo często przykrywać lęk, maskować depresyjność".
Jak powinien wyglądać w takim wypadku powrót do szkoły?

Na pewno nie należy traktować tej sytuacji tylko w kontekście szansy na odrobienie zaległości edukacyjnych. Należy równie poważnie podejść do zaległości społecznych. Oczywiście wszyscy mamy pewne zaległości, niezależnie, czy jesteśmy uczniami, pracownikami, czy rodzicami, niemniej jednak aktualnie należy szczególnie zadbać o zdrowie psychiczne najmłodszych. Dzieci odczuwające smutek i lęk będą miały jeszcze większe problemy z nadrobieniem materiału. Powinniśmy kłaść nacisk na stan emocjonalny dzieci, a w takiej sytuacji często pomocna jest rozmowa z rodzicem, nauczycielem, psychologiem. Nie wystarczy w kółko pytać, co było dzisiaj w szkole.

Na co w takim razie zwrócić uwagę?

Przede wszystkim powinniśmy być ciekawi dzieci, co mają do powiedzenia, jak się czują, co myślą. Zwracać uwagę na detale. Euforia i podekscytowanie mogą bardzo często przykrywać lęk, maskować depresyjność. Dlatego mam też apel do pedagogów i nauczycieli, aby zwracali uwagę na stan emocjonalny dzieci, stwarzali okazję nie tylko do wyrażania uczuć i emocji, ale również pomagali w ich opracowaniu, czyli rozmawiali z uczniami. To warunkuje dobry powrót do szkoły.

W tym wieku rozwija się osobowość, kształtują się mechanizmy psychiczne i powrót po pandemii dla dzieci jest zupełnie czymś innym niż dla dorosłych. Dorośli mają ukształtowaną strukturę osobową i swoje obrony. Dziecko w takich sytuacjach jest po prostu bardziej bezradne i rozchwiane.

Gdzie szukać wsparcia psychologicznego dla dzieci?


Czy aktywizacja najmłodszych może pomóc zapobiec rozwojowi zaburzeń? Jaką rolę odgrywają rodzice?

Oczywiście wszelkiego rodzaju aktywności pozaszkolne pomagają w samorealizacji i rozwoju, a także nawiązywaniu dobrych relacji, więc jest to jak najbardziej wskazane, aczkolwiek z umiarem. Obecnie nie wszystkie miejsca są dostępne, ale w miarę upływu czasu tych możliwości będzie przybywać.

Natomiast rodzice są niezastąpieni, jeżeli chodzi o opiekę, czujność. Są bowiem w stanie monitorować sytuację i reagować. Chodzi bardzo często o pewne podstawowe kwestie - czy dziecko dobrze śpi, czy ma apetyt, czy umie przeżywać radość, czy jest w stanie wykonywać rutynowe czynności, np. dbać o higienę. Zaburzenia w tych obszarach stanowią pierwsze sygnały, które powinny zwrócić uwagę rodzica.

Kiedy należy trafić do specjalisty?

Na pewno w pierwszej kolejności rodzic powinien kłaść nacisk na rozmowę i zrozumienie dziecka. Bezwzględnie należy skorzystać z porady specjalisty w przypadku podejmowania przez dziecko działań ryzykownych, samookaleczenia się. Warto podkreślić, że po pomoc specjalistyczną dla dziecka musi zgłosić się sam rodzic. Czasami, zwłaszcza w przypadku małych dzieci, to właśnie praca opiekuna jest wystarczająca, aby skutecznie wesprzeć dziecko. W dalszej kolejności dziecko może uczestniczyć w konsultacjach psychologicznych, w wyniku których pojawią się zalecenia i dalsza pomoc.

Czytaj też: Ranking: najlepsi psycholodzy w Trójmieście

Sytuacja jest o tyle trudna, że dostępność do opieki psychiatrycznej i psychologicznej jest znacznie ograniczona.

Niezależnie od pandemii zawsze obserwowaliśmy duże zainteresowanie pomocą psychologiczną, co rodziło konieczność oczekiwania na psychoterapię. Jest to na pewno problem natury systemowej. Obecnie wypracowaliśmy pewne schematy działania krótkoterminowego, interwencyjnego i to można uzyskać w miarę szybko. Oczywiście na nieodpłatną psychoterapię trzeba poczekać dłużej.

W ostatnim czasie obserwujemy coraz więcej doniesień o przypadkach samobójstw. Czy można już powiedzieć, że ma to bezpośredni związek z epidemią?

Obecny wzrost liczby samobójstw łączymy z wpływem epidemii na życie zarówno dzieci, jak i dorosłych. Wydaje się, że związek między pogarszającym się stanem psychicznym a zamknięciem i życiem w strachu przed zakażeniem i skutkami choroby jest bezsprzeczny. Natomiast każda taka sytuacja powinna być rozpatrywana indywidualnie zarówno przez rodziców, jak i otoczenie. W takich chwilach zawsze warto zastanowić się, czego zabrakło, bo bardzo często brak wiedzy doprowadza do braku reakcji.

Czy w takich sytuacjach rodzice mogą robić więcej?

Nie można tego generalizować i stawiać zarzutu rodzicom. Wiele aspektów wpływa na dramatyczny przebieg tych historii. Czasami zamykanie się w pokoju czy wychodzenie z domu bez powiadomienia jest naturalnym, niegroźnym zachowaniem. Natomiast jeśli tych sygnałów niepokojących jest więcej, a zwłaszcza utrudniony lub zerwany kontakt z dzieckiem, zaobserwowana depresyjność dziecka, powinny nas one skłonić do interweniowania. Często to się spotyka z niezadowoleniem czy wręcz złością i agresją dziecka, ale wytrzymanie tego jest niezbędne, aby przerwać błędne koło. Z czasem może przyjść wdzięczność i ulga.

W historiach usłyszanych w gabinecie psychologicznym często to koleżanka lub kolega jako pierwszy usłyszał o zamiarze samobójczym, powiedział swojemu rodzicowi, a on przekazał pedagogowi, a ten rodzicowi. Najgorsza jest bierność, bo to oznacza "nikogo nie obchodzę".

Czytaj też: Młodzież nie chce wracać do szkoły. Minister apeluje: Take it easy

Czy cyfryzacja stanowi pomoc w pandemii, czy wzmaga ryzyko wystąpienia zaburzeń?

W mojej ocenie cyfryzacja daje wiele możliwości - można się komunikować i kontaktować z innymi, prowadzić zdalne terapie, uczyć się i pracować. Natomiast pandemia pokazała, że bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem jest dobrem luksusowym, czego nie zauważaliśmy tak wyraźnie wcześniej. Gdy tego zabrakło - poczuliśmy, jakie to ważne, a wręcz niezbędne.

"22 maja br. odbędzie się konferencja zaadresowana do rodziców, na której podejmiemy temat emocji. Chcemy propagować wśród rodziców wiedzę na temat warunków sprzyjających rozwojowi emocjonalnemu dzieci oraz pokazywać sposoby na rozwijanie umiejętności rodzicielskich w tym zakresie". "22 maja br. odbędzie się konferencja zaadresowana do rodziców, na której podejmiemy temat emocji. Chcemy propagować wśród rodziców wiedzę na temat warunków sprzyjających rozwojowi emocjonalnemu dzieci oraz pokazywać sposoby na rozwijanie umiejętności rodzicielskich w tym zakresie".
W najbliższym czasie odbędzie konferencja pt. "Nie(złe) emocje. Zrozumieć siebie i dziecko".

Gdański Ośrodek Pomocy Psychologicznej dla Dzieci i Młodzieży od lat prowadzi kampanię społeczną DOM - promującą pomyślne rodzicielstwo. 22 maja br. odbędzie się konferencja zaadresowana do rodziców, na której podejmiemy temat emocji. Chcemy propagować wśród rodziców wiedzę na temat warunków sprzyjających rozwojowi emocjonalnemu dzieci oraz pokazywać sposoby na rozwijanie umiejętności rodzicielskich w tym zakresie.

W gronie osób, które zawodowo zajmują się emocjami, spróbujemy poszukać odpowiedzi na następujące pytania: czym są emocje u dzieci i dlaczego dzieci różnią się od dorosłych w sposobach przeżywania, kiedy emocje są złe, jak działają i dlaczego warto nauczyć dzieci rozpoznawania i opracowywania ich? Przykładamy do tego wielką wagę, ponieważ emocje stają się najczęściej przyczyną poważnych problemów u dzieci: depresji, samookaleczeń, prób samobójczych. Konferencja będzie transmitowana na stronie Urzędu Miejskiego w Gdańsku z możliwością zadawania pytań na czacie oraz transmitowana na Facebooku GOPP.

Wydarzenia

(nie)złe emocje - rozumieć siebie i dziecko

konferencja

Opinie (190) 3 zablokowane

  • (28)

    Kto odpowie za stan naszych dzieci? Za braki w psychice i jeszcze większe braki w nauce! Zniszczyliście im przyszłość!

    • 26 33

    • pretensje do covida i pandemi (9)

      i tyle w temacie

      • 17 10

      • to twoja wina

        • 8 0

      • (7)

        Nie do konca, oczywiscie to nie jest wina nauczycieli, w takim kraju jak Belgia dzieci przez caly czas chodzily do szkoly i nadzwyczajnych ilosci zachorowan w Belgii nie bylo, to wina naszego strachliwego rzadu. Dzieciom i mlodziezy nie przeszkadzaly domowki i inne imprezki a do szkoly strach!!!!

        • 9 8

        • No popatrz! (6)

          A u nas, jak we wrześniu dzieciaki wróciły z wakacji, to dopiero się rozkręciło.

          • 6 5

          • (5)

            Rozkreccilo sie w pazdzierniku, czyli zwyczajowo w miesiacu, gdy pogarsza sie pogoda, ludzie wiecej siedza w pomieszczeniach. Prosze przestac powtarzac medialne bzdury.

            • 3 2

            • W tym październiku co to miał temperatury po 20st?

              Przestań powtarzać medialne bzdury z Facebooka.

              • 1 1

            • (2)

              Dokladnie. Rozkręciło się zaraz po wprowadzonym nakazie z maskami. Maski roznoszą patogeny

              • 0 4

              • skoro zaraz po nakazie z maskami to znaczy że już wcześniej musiało się rozkręcać

                przecież to trwa

                • 1 0

              • Japończycy od lat noszą maski, muzułmanki od wieków...jakoś nie chorowali i nie

                zauważono roznoszenia patogenów, wzrost śmiertelności od masek ani grzybicy płuc...

                • 1 0

            • w pażdzierniku siedziałam na plaży w Gdyni..

              • 0 0

    • pandemia odpowie, nieuku mamusiu (5)

      • 10 5

      • (4)

        Polska byla krajem, w ktorym szkoly byly zamkniete najdluzej na calym swiecie. W Skandynawii w ogole nie zamknieto szkol. W innych krajach dzieci nie chodzily do szkoly max 3-4 miesiace. Nikt tam dziecci nie obwinial o wirusa. Wirus przychodzil i odchodzil tak jak grypa. To co sie stalo w Polsce to wielka tragedia.

        • 7 11

        • A powiesz mi, gdzie w Europie klasy mają po 30-35 osób? (3)

          • 6 0

          • on pisze byle pisać

            • 3 0

          • (1)

            Tak, moj bratanek w Holandii ma 30osobowa klase. Do szkoly wrocil w kwietniu 2020. Przestal chodzic tydzien przed Bozym Narodzeniem 2020, bo byly ferie i zaczal znow chodzic w marcu.
            Nikt, absolutnie nikt nie przerzucal winy na dzieci i nie odbieral im edukacji. Tam to byloby niewyobrazalne. Inne dziecko w Norwegii ma 25 osobowa klase. Do szkoly nie chodzila w sumie 2 tygodnie!!!!!!! Przez caly rok! Miala normalnie zajecia sportowe itd.

            • 2 3

            • Norwegia....sąsiad do sąsiada ma 20km w linii prostej..trochę ich mniej niż u nas

              • 0 0

    • A moze rodzice zniszczyli im przyszlosc, odrabiajac za nich lekcje?

      • 18 3

    • I następna "madka" co nie mogła spokojnie na tipsy pójść więc pluje jadem. (2)

      Dzieci nigdy nie były bardziej zadowolone. Najpierw szkoła bez pracy domowej, potem na podwórko z kolegami...

      • 19 6

      • (1)

        I tu cię zaskocze. Nie jestem "madka" z tipsami. Nie znasz, to nie obrażaj

        • 0 5

        • ...a która madka przyzna się do bycia madką?

          • 4 0

    • Co xD jak dziecko ma braki w psychice to widocznie nie jesteś dobrą matką.

      • 7 0

    • szok... takich rodziców trzeba leczyć

      • 6 1

    • "Kto odpowie za stan naszych dzieci?"

      wy rodzice, w końcu to wasze dzieci i wasza odpowiedzialność

      • 7 1

    • trzeba było dzieci zapisać na jakiś sport (1)

      sportowcy mieli znacznie krótsze lockdowny. Oczywiście szkoły były zamknięte ale zajęcia sportowe się odbywały. Zatem nie tylko rządzący są winni słabego stanu psychiki, ale i rodzice. A jeśli nawet dzieciaki nie lubią sportu to przecież mamy telefony, możemy się umówić z innym rodzicem i podtrzymywać znajomość z ich ulubionym kolegą czy koleżanką.

      • 2 4

      • dokładnie, moje trenowały, nadrabiały materiał same, więc im sprawdziany nie straszne

        co to za oceny za prace domowe...tatuś i mamusia policzyli, narysowali i zeskanowali...

        • 2 0

    • A tobie kto zniszczył ?

      • 3 0

    • trzeba było zadbać o stan psycho, ruchowy i edukacyjny

      na dwór, wslne odrabianie lekcji, zabawa, wycieczki, ...razem..ale komu by sie chciało,...

      • 1 0

    • kto odpowie za zniszczenie zdrowia nauczycieli

      Bo chore dzieciaki trzeba bylo wyslac do szkol/przedszkoli.

      • 0 0

  • (4)

    Zgadza sie, jest lęk przed powrotem do szkoły, szczegollnie dla tych dzieci, za ktorych rodzice odrabiali lekcje, teraz sie wyda

    • 42 13

    • Dzieci (2)

      Większy problem będą miały dzieci, którym nikt nie pomagał, zostawił samych sobie.

      • 9 3

      • Te sobie po prostu poradzą. (1)

        Mało tego, jest szansa że nauczą się najważniejszej w tych czasach umiejętności - wyszukiwania informacji.

        Szkoła dalej mentalnie jest 20-leciu międzywojennym gdzie jak czegoś nie wkujesz to nigdy się o tym nie dowiesz...

        • 6 3

        • Sluszna uwaga. W naszych czasach powinno sie uczyc wyszukiwania informacji i konfrontacji informacji z roznych zrodel. Zwolennicy nauki dzielenia w slupkach albo wykuwania na blache twierdza, ze to sie przyda jesli zabraknie pradu albo komputerow, tylko ze wtedy bardziej przydalaby sie wiedza ktorej szkola i tak nie przekazuje. Czyli jak upolowac zwierze. Skad wziac nasiona i jak je zasiac. Jak sobie uszyc spodnie od zera. Jak walczyc z napastnikami. Wielkim nieobecnym w szkole przedmiotem jest prawo cywilne, ktore wg mnie powinno pojawic sie juz w polowie podstawowki i byc tam obecne jako obowiazkowy przedmiot az do konca szkoly sredniej.

          • 4 0

    • A ja podczas pandemii przestalem odrabiac za dziecko lekcje. Powoli samo sie wreszcie za to zabralo albo po prostu zaczeli wreszcie mniej zadawac. Dzieciak juz nie siedzi przy lekcjach do polnocy tylko do ok 19:00. To i tak dlugo ale jest juz postep. Jesli widze, ze zbiera z czegos same 1 i mimo, ze tlumacze i probuje go nauczyc to i tak nic nie trafia to oczywiste jest, ze pomoge w spawdzianie, zeby dociagnac do 2 lub 3. Wg ciebie mam pozwolic na to zeby powtarzal rok? Po co? Moze sie wtedy wreszcie nauczy jak sie rozwija tasiemiec ale w zamian dostanie traume powtarzania roku na cale zycie.

      • 2 1

  • Spokojnie we wrześniu dzieci wrócą na naukę zdalną .... możemy podziękować antyszczepiokowcom!!!! (10)

    ... Dzieci rodziców zaszczepionych powinny wrócić do szkoły reszta dzieciaków którzy rodzice są nie szczepieni wypad na naukę zdalną !!!!
    Dlaczego dzieci rodziców odpowiedzialnych mają tracić szkołę bo paru wariatom niechce się szczepić !!

    • 25 51

    • za dużo propagandy oglądasz (6)

      mądrzy ludzie dbają o odporność i edukują się w zdrowym żywieniu i stylu życia,a bezmyślni i tchórze poddają się eksperymentom medycznym i pozwalają wstrzykiwać nieznane substancje-czytajcie chociaż ulotki ,najlepiej w oryginale

      • 14 13

      • ale dlaczego moje dziecko ma siedzieć na zdalnej nauce przez twoje zdrowe żywienie dziecka.... (3)

        bierz urlop i siedź z dzieckiem w domu przy komputerze !! a innym daj normalnie żyć i bierz odpowiedzialność za swoje czyny nie ograniczaj wolności innym !!!

        • 4 9

        • Skoro Twoje dziecko jest zaszczepione to czego sie boisz?

          • 8 4

        • to że jest zaszczepione nie znaczy że nie przenosi wirusa

          natomiast jest bezpieczniejsze niż to niezaszczepione. To nie niezaszczepione dzieci są winne tylko głupota polityków.

          • 6 0

        • Slash, swoimi wypowiedziami to ty ograniczasz wolność innym

          • 5 2

      • Broniarz od początku pandemii krzyczy aby cała szkoła była on line, cały czas..bo lepiej

        bo prościej i bezpieczniej...leniwi ci edukacyjni działacze...

        • 2 0

      • czyli na ospę, odrę, hainego-medine też nie szczepił pan dzieci??

        rozumiem, że w razie W...leczy pan dzieci w pryw klinice, za swoją kasę???

        • 0 1

    • Człowieku poddałeś się eksperymentowi, to twój wybór. Nikt cię nie zmuszał! Przestań pisać głupoty. Co myślisz że teraz masz elksir nieśmiertelności??

      • 4 5

    • Odpowiedzialnoscia nazywasz eksperymentowanie ze zdrowiem bez potrzeby? Mam sie szczepic na cos co jest tak "grozne", ze ponad 99% zakazonych przezywa? Wiecej ryzykuje samym szczepieniem - to jest nieodpowiedzialne.

      • 6 3

    • Dlaczego dyskryminujesz osoby,które nie chcą się szczepić,może ktoś tego nie może zrobić,bo ma przeciwwskazania.Nie rozumiem tego toku myślenia,prawo daje każdemu dziecku obowiązek chodzenia do szkoły bez względu na to czy ma rodziców zaszczepionych czy też nie.Pomyśl zanim napiszesz komentarz

      • 1 0

  • (1)

    Pokolenie wychowane przez sieciówki, psudo raperów, pato celebrytki oraz fame mma. Dlatego wiem, ze nie beda żadna konkurencja na rynku pracy;)

    • 41 4

    • wybacz ale 90% społeczeństwa zawsze było tak wychowywanych

      pozostałe 10% ma wysokie ambicje i to właśnie będą przyszli inżynierowie czy lekarze

      • 5 0

  • Na korytarzach szkolnych powinny być tabliczki z tekstem (dzisiaj ty masz swoją ofiarę niedługo sam ) nią będziesz ) (12)

    i dzieciom powinno się ten tekst wytłumaczyć , bowiem dzieci trochę inaczej wyglądające są ofiarami przemocy psychicznej i fizycznej , a do nich należą dzieci tęższe , rude , o niepełnosprawności itd ,mali wzrostem chłopcy to już dramat ich spotyka największa przemoc ze strony dzieci , a potem dorosłych potężne odrzucenie społeczne które rodzi w nich nienawiść do ludzi ,a najlepszym tego przykładem jest chory Jaro rządzący naszym krajem .

    • 16 5

    • przecież on ma 168 cm wzrostu (10)

      • 3 2

      • Czyli jest kurduplem. (8)

        • 1 10

        • (3)

          Wiele osób jest podobnego wzrostu :] róznież wśród celebrytów i zapewne twoich idoli

          • 7 2

          • nie znam takich co maja 168 cm. , a tak ogólnie to czytaj treść ze zrozumieniem (1)

            • 0 5

            • Wielu amerykańskich aktorów ma taki wzrost i nawet są niższi i mają zero kompleksów

              • 2 0

          • Może i jest, ale mało kto ma taki kompleks.

            Drabinka przy mównicy? Szanujmy się.

            • 0 2

        • (3)

          Boluś ma 169

          • 1 1

          • Czyli nawet on jest wyższy od Kaczora? :D

            • 1 4

          • twój idol Kaczor kiedyś powiedział ,że oni z bratem wiedzieli ,ze Wałęsa był konfidentem to dlaczego (1)

            właśnie oni jako pierwsi krzyknęli by został prezydentem , otóż dlatego bo buli blisko niego i wiedzieli ,ze wtedy dorwą się do koryta i UDAŁO się

            • 0 5

            • każdy kto skrytykuje totalsów wg ciebie jest fanem kaczora?

              • 4 0

      • Chyba w kapeluszu

        • 0 1

    • twój bełkot okraszony hejtem to dopiero jest coś

      • 1 0

  • (7)

    Na szczęście sie udalo. Duza ilosc zajec pozalekcyjnych.. Stały kontakt z ludzmj, rowiesnikami. Wymagania, zeby sie uczyl. Duzo sportu. Brak covidowej fobii. Maski na ulicach nie nosilismy. Do szkoły wraca z radością i ciekawościa. Po pierwszym dniu baaaardzo zadowolony.... Mówi, ze to byla rewelacja nie siedziec cały dzien przed monitorem. Mam nadzieje, ze w przyszłym roku będzie normalniej

    • 14 14

    • dramat (1)

      • 2 4

      • Dramat, bo?

        • 1 1

    • a po co obciążasz dziecko dużą ilością zajęć pozalekcyjnych , kim ma być Chopinem , jesteś po prostu chory . Mój syn (2)

      ma 2 fakultety Politechniki Gdańskiej, wybrał sobie jedną dziedzinę sportu i cieszył się nią ,a nie był zamęczony moimi aspiracjami .

      • 5 3

      • może jego syn po prostu lubi dużo sportu

        przecież sport nie musi być nastawiony na wyniki, a na zabawę

        • 4 0

      • To nie jest zadne obciazenie. Ta godzina czy 1,5 dziennie zapewniala mu dawke ruchu, co jest niezbedne dla rosnacego dziecka oraz psychiczny odpoczynek. Po 6-8 g spedzanych w samotnosci przed kompem wygladal jak zombie bez energii. Po zajeciach wychodzil z usmiechem dookola glowy i energia. Nikt nie ma ambicji , ze ma miec wyniki w tych sportach. Mial isc, zeby sie ruszac. Mial isc, zeby miec kontakt z ludzmi. I po tym roku wiem, ze to byl strzal w dziesiatke.
        Przypominam, ze od 1,5 roku nie ma wf. Mozna liczyc tylko na siebie.

        • 5 0

    • przez takich jak Wy, mam dwa! kowidowe groby, dziewczyna lat 45 i chłopak 38. oboje zdrowi (1)

      gdyby ktoś na nich nie kaszlną, odetchną, może by żyli a tak twoje dziecko ma matkę czy ojca, ich dzieci, nie...troche zrozumienia

      • 1 2

      • maski na ulicach nic nie dają

        zagęszczenie wirusa jest zbyt małe. Maski tylko w pomieszczeniach zamkniętych

        • 0 0

  • Samobójstwa rosną (4)

    szczególnie u młodzieży,pora wziąć się za to.Może trochę statystyk? To obudzi co niektórych.Ta pandemia ,to globalna inżynieria społeczno -ekonomiczna,zaplanowana i realizowana.Jakie będą młode pokolenia wychowane w tej nienormalnej rzeczywistości?

    • 21 12

    • kokejny oszołom? (1)

      • 4 10

      • wzajemnie

        • 4 3

    • Wpływ świata jest znaczący, jednak nie zapominajmy, że siłę wewnętrzną dziecka kształtuje dom rodzinny

      a nie wiecznie zajęci, zmęczeni, nieobecni rodzice ( lub jeden, drugi weekendowy) lub Internet.

      • 5 0

    • za duo tik toka, idoli z neta, influanserów i innych szamanów..

      piłka, pomoc sąsiadom w przekopaniu ogródka na wiosnę, biegi, rower...zmęczyłby się, poczuł w kosciach, to niemiałby depresji

      • 0 0

  • Kreacjonizm jest prawda-osly

    Ja to mam strach przed powrotem do szkoly bo ucza klamstwa o ewolucjii!!! I klamstwa o niby wielkim wybuchu

    • 5 5

  • Przestańcie histeryzować... (1)

    Uczniowie nie boją się żadnego powrotu. Nie ma żadnej, najmniejszej zmiany w ich zachowaniu i sposobie pracy. Proszę pytać nauczycieli, a nie dziennikarzy, którzy jednego dnia piszą artykuł o zapchanej kanalizacji, a drugiego dnia o szkole.

    • 51 14

    • zgadzam się z opinią

      moi rodzice musieli 2 lata w czasie okupacji chodzić do niemieckiej szkoły , przeżyli koszmar wojny jako dzieci , po wojnie ukończyli polskie szkoły i teraz jak słyszą w sędziwym wieku o tym "dramacie", to mówią czy oni nie mają naprawdę innych problemów . Tymczasem.

      • 7 1

  • (1)

    https://www.youtube.com/watch?v=_Vvdtaaprzw

    • 2 1

    • święta racja;)

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Najczęściej czytane