Woda jest nam niezbędna do życia. Niestety słodka stanowi zaledwie 2,5 proc. światowych zasobów, a jej ilość co roku drastycznie się zmniejsza. Warto wiedzieć, że oszczędzanie wody to nie tylko zakręcanie kranu podczas mycia zębów, ale także wybór odpowiednich kosmetyków. Na rynku pojawia się coraz więcej kosmetyków waterless.
Salony kosmetyczne w Trójmieście - znajdź swojego eksperta
tak, stosuję je regularnie i cenię ich działanie
19%
tak, ale używam ich wyłącznie podczas podróży - są wygodne
5%
nie, wolę tradycyjne kosmetyki
23%
nie znam i nie stosuję, ale zamierzam wypróbować któryś z nich
53%
Trend waterless (z ang. mniej wody) jest coraz popularniejszy na świecie, również w kosmetologii. Wpisuje się w nurt ekologiczny, w którym oszczędzanie wody to ważny krok w ratowaniu planety. Trend waterless to alternatywne rozwiązania dla produktów codziennego użytku w postaci kostek, proszków i koncentratów zastępujących z powodzeniem ich płynne wersje.
- Trend waterless to proekologiczne podejście do pielęgnacji i używanych do niej produktów - wyjaśnia Joanna Turska-Małek, koordynator ds. projektów marketingowych Barwa Cosmetics, producenta kostek z linii Waterless i produktów w kostce z linii Barwy Botaniki. - Water + less - oznacza ograniczenie zużycia wody, zarówno do produkcji kosmetyku, jego opakowania, jak i późniejszego użytkowania. Trend waterless powstał z myślą o ochronie środowiska i naszego najważniejszego zasobu, jakim jest woda. Dzięki ograniczaniu jej zużycia i skupieniu się na pielęgnacyjnym minimalizmie możemy wspierać planetę. Co ważne, produkty w kostkach to często również ekonomiczne rozwiązanie. Dla przykładu, każda kostka z serii Barwy Botaniki zastępuje dwie butelki 500 ml tradycyjnego produktu - dodaje.Czytaj też:
Kosmetyki z CBD - dlaczego warto po nie sięgać?
Mniej wody w kosmetyku to czystsze środowisko
Wiadomo, że przemysł kosmetyczny zużywa ogromne ilości wody zarówno do samego procesu produkcji kosmetyków, jak i tworzenia bazy składów produktów. Waterless jest zatem alternatywą i sposobem na wzrost świadomości ekologicznej zarówno wśród twórców, jak i konsumentów.
- Kluczowym argumentem przemawiającym za zmniejszeniem lub wyeliminowaniem wody z kosmetyków jest również kwestia stosowania w nich wody oczyszczonej - przekonuje dr Olga Krasodomska, kosmetolog oraz wykładowca w WSB. - Proces przygotowania wody jako surowca kosmetyków bardzo obciąża środowisko. Wyprodukowanie 1 litra wody destylowanej to bardzo wysoka emisja CO2 do atmosfery, która wynosi aż 700 g. Do tego należy doliczyć ilość wody przeznaczonej do chłodzenia, czyli minimum 15 litrów. Najwyższy czas zmienić błędne przekonania i przekonać się do kosmetyków w nowej odsłonie - dodaje ekspertka.Czym są kosmetyki waterless?
Mówiąc najprościej - to preparaty niezawierające w swoim składzie wody albo zawierające jej minimalną ilość. Kosmetyki waterless spotykamy najczęściej w dwóch kategoriach - jako środki do codziennej higieny oraz produkty nawilżające do twarzy i ciała. Szampony i odżywki, peelingi oraz produkty do mycia ciała są dostępne najczęściej w formie kostki. Używamy ich podobnie jak tradycyjne mydło - po dodaniu do nich odrobiny wody produkty te nabierają właściwej konsystencji. W przypadku kosmetyków pielęgnacyjnych mają one tradycyjną formę - sprzedaje się je w formie emulsji, balsamów, kremów, serum lub olejków. To, co różni je od klasycznych preparatów, to brak wody w składzie.
Czytaj także:
Odżywiają, oczyszczają i chronią. Olejki są niezastąpione w pielęgnacji
Chociaż woda jest uważana za jeden z najbardziej ekologicznych i najzdrowszych składników nie tylko naszej diety, lecz także kosmetyków, coraz więcej firm kosmetycznych rezygnuje z niej w składzie swoich preparatów. Co zatem producenci kosmetyków stosują w preparatach zamiast wody? Najchętniej sięgają po składniki pochodzenia naturalnego. To mogą być np. wody roślinne, czyli wartościowe kompozycje niewielkich ilości naturalnych wyciągów roślinnych, soli mineralnych oraz olejów eterycznych (woda aloesowa, cytrynowa czy z zielonej herbaty).
- Zamiast wody destylowanej do toników i kremów producenci zaczynają stosować hydrolaty (czyli wodę pozostałą po produkcji olejków eterycznych), które zawierają cenne dla skóry składniki - wyjaśnia dr Olga Krasodomska.Pielęgnacyjne olejki do twarzy, włosów i ciała mogą się składać wyłącznie z oleju migdałowego i olejku z drzewa herbacianego, a krem do rąk może być oparty np. na soku z aloesu. Ekskluzywny olejek do ciała może być oparty jedynie na oleju migdałowym i tym z pestek winogron, a bazą dla odżywczego masła do ciała może być olej kokosowy. W trend waterless wpisują się także kosmetyki jednoskładnikowe, np. wielofunkcyjne masło kakaowe, masło shea czy olej z pestek śliwki. Z kolei serum do twarzy może zamiast wody mieć w składzie organiczny sok z aloesu, sok z białych winogron czy olej ze słodkich migdałów.
Czytaj także:
Cała prawda o serum. Dlaczego warto je stosować?
Joanna Turska-Małek wyjaśnia, że kostki myjące Barwa to nie mydła, a wypełnione po brzegi naturalnymi składnikami aktywnymi skoncentrowane formuły pozbawione wody, dodatkowo w ekologicznej i poręcznej formie. Seria Barwa Waterless została wzbogacona o indywidualnie dobierane glinki, natomiast produkty z nowej linii Barwy Botaniki opierają się na działaniu drogocennych olejów. Ekspertka podkreśla, że działanie kostek myjących w niczym nie odbiega od działania tradycyjnych produktów w plastikowych butelkach - są równie skuteczne w oczyszczaniu, zawierają delikatne detergenty, pozostawiają skórę i włosy dogłębnie odżywione i miękkie.
Dlaczego warto stosować kosmetyki waterless?
Sięganie po kosmetyki waterless to przede wszystkim korzyść dla środowiska i budowanie w konsumencie świadomości ekologicznej.
- Większość kosmetyków w naszej kosmetyczce składa się w ponad 80 proc. z wody - wyjaśnia Olga Krasodomska. - Przeciętny krem do twarzy zawiera 80 proc. składników hydrofilowych, gdzie większość stanowi woda. W szamponach, mydłach w płynie i żelach pod prysznic ilość wody przekracza 90 proc. objętości. Krem o pojemności 50 ml zawiera 40 ml wody. Producenci dobrze wiedzą, że konsument przy wyborze zwraca uwagę na objętość kosmetyku. Dlatego mając do wyboru produkt w tej samej cenie, wybierzemy ten, którego jest więcej. W ogromnej większości przypadków to założenie błędne. Każdy kosmetyk, który zawiera wodę, musi zawierać konserwant - dzięki temu kosmetyk jest czysty pod względem mikrobiologicznym. Kosmetyki waterless zawierają minimalne ilości wody lub nie zawierają jej wcale. To zaleta z kilku powodów: można użyć znacznie mniej konserwantów lub nie użyć ich wcale (w zależności od rodzaju kosmetyku, jego przeznaczenia i opakowania); takie preparaty zawierają mniej składników dodatkowych: zagęstników i składników poprawiających wrażenia sensoryczne podczas aplikacji, jak np. silikony - dodaje ekspertka.Jeden szampon w kostce może zastąpić nawet trzy butelki tego preparatu w klasycznej wersji z wodą.
- Rezygnacja z wody w kosmetyku pozwala na uniknięcie konieczności zastosowania w nim konserwantów - wyjaśnia Marcin Bielonko, członek zarządu Farmacia Verde - producenta naturalnych kosmetyków. - W rezultacie otrzymujemy produkt skoncentrowany i nasycony większą zawartością substancji aktywnych. Plusem metody waterless są również stosowane w produkcji recyklingowe opakowania. Sięgając po produkty wolne od wody, nie tylko dajemy skórze to co, najlepsze, ale czynimy duży krok w stronę ochrony środowiska naturalnego i jego ekosystemów - dodaje ekspert.Argument ekologiczny to niejedyny przemawiający za stosowaniem preparatów waterless. Produkty bez wody w składzie są bardziej przyjazne dla skóry.
- Skuteczność kosmetyków "bez wody" nie jest gorsza od ich "wodnych" wersji - przekonuje Olga Krasodomska. - Mniej wody w kosmetyku oznacza mniej konserwantów, mniej składników pomocniczych, które wcale nie są potrzebne skórze - wyjaśnia.- podczas ich produkcji oszczędzana jest woda,
- nie zawierają konserwantów,
- są przyjazne dla osób ze skórą wrażliwą lub ze skłonnościami do alergii,
- są ekonomiczne i bardziej wydajne niż tradycyjne preparaty
- ich wytworzenie generuje mniejszą produkcję plastiku, a ich opakowania często nadają się do recyklingu.
- Usunięcie wody z kosmetyku oznacza znacznie większe skoncentrowanie innych substancji, wyeliminowanie konserwantów, przedłużenie terminu ważności oraz większą skuteczność preparatu - dodaje Anna Czubala, kosmetolog PRIVE. - Dla przypomnienia - woda jest zwykle na pierwszym miejscu na liście, co znaczy, że to główny składnik kosmetyku. Czytaj też:
Dlaczego nocna pielęgnacja jest ważna?
- To prawda. Kosmetyki bez wody są jak koncentraty: bardziej wydajne, bardziej skuteczne, wystarczają na dłużej - potwierdza Agata Latecka, top expert Yasumi. - Nie wymagają tylu konserwantów, co kosmetyki, które wodę zawierają. Sama oszczędność! Wystarczy spróbować nasz olejek Sweet Almond, by przekonać się, jak wspaniale działają. Jest uniwersalny - to istna bomba witaminowa, która nadaje się do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów.Kosmetyki bez wody wykazują silne działanie łagodzące, przeciwbakteryjne i pielęgnacyjne. Brak ciekłego rozpuszczalnika w preparacie stwarza składnikom aktywnym doskonałe środowisko do życia, dzięki czemu nakładane później na skórę działają jeszcze bardziej skutecznie. Dodatkowo kosmetyki waterless dbają o skórę, pielęgnują ją, oczyszczają i odświeżają, ale również dodatkowo koją, łagodzą i wyciszają.
- Warto również wiedzieć, że kosmetyki waterless dzięki prostym i przejrzystym składom są bezpieczniejsze nawet dla skór wymagających i nadaktywnych - dodaje Marcin Bielonko.Czytaj też:
Kosmetyki i plastik z odpadów roślinnych? Naukowcy chcą dać drugie życie resztkom
Jak przekonuje Joanna Turska-Małek, kosmetyki marki Barwa wytworzone w duchu waterless są pozbawione silnych detergentów - zostały one zastąpione delikatnymi, ale skutecznie oczyszczającymi substancjami myjącymi. Dzięki temu skóra i włosy są po umyciu nawilżone, odżywione, gładkie i miękkie. Ich skoncentrowane formuły są stworzone z myślą o wymagających i świadomych klientach, dlatego zawierają przede wszystkim składniki aktywne naturalnego pochodzenia - przyjazne dla skóry i dla środowiska.
Kosmetyki waterless - jak je prawidłowo przechowywać
Kosmetyki waterless są wydajne, ekonomiczne oraz wygodne, np. w podróży. Należy jednak pamiętać, że tego typu preparaty nie lubią ciągłego kontaktu z wodą i wymagają szczególnego przechowywania. Decydując się na ich stosowanie, musimy pamiętać o tym, aby zawsze po użyciu odpowiednio wyschły.
- Wśród preparatów w kostce znajdziemy nie tylko szampon, ale również odżywki, peelingi oraz produkty do mycia ciała - mówi Anna Czubala. - Przy używaniu tego rodzaju kosmetyków ważne jest ich przechowywanie, czyli ograniczenie styczności z wodą lub wybór miejsca, w którym produkt może wyschnąć - dodaje ekspertka.W przypadku preparatów w kostce do przechowywania świetnie sprawdzi się mydelniczka z otworkami albo przewiewny, bawełniany woreczek. Pudry myjące do twarzy i proszki powinny być natomiast przechowywane w suchym miejscu, w szczelnie zamkniętych pojemnikach z dala od źródła wilgoci.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy