• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kolejne szpitale przekształcane w spółki. Co się zmieni?

Elżbieta Michalak, Katarzyna Kołodziejska
22 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Pracownicy Szpitala Morskiego PCK w Gdyni nie chcą przekształcenia placówki w spółkę. Dyrektor uspokaja i zapewnia, że po przekształceniu będzie tylko lepiej. Pracownicy Szpitala Morskiego PCK w Gdyni nie chcą przekształcenia placówki w spółkę. Dyrektor uspokaja i zapewnia, że po przekształceniu będzie tylko lepiej.

Do końca roku Szpital Morskim im. PCK w Gdyni oraz Szpital Specjalistyczny Św. Wojciecha w Gdańsku mają stać się spółkami ze stuprocentowym udziałem samorządu. O swój los boją się pracownicy obu placówek.



Czy szpitale powinny być przekształcane w spółki prawa handlowego?

W województwie pomorskim skomercjalizowanych zostało już 10 z 22 szpitali. W samym Trójmieście w 2012 r. w spółki przekształciło się pięć szpitali, a do końca 2013 r. samorząd planuje zakończyć przekształcenia kolejnych dwóch: Szpitala Specjalistycznego Św. Wojciecha w Gdańsku oraz Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni.

Sprawdź listę wszystkich szpitali w Trójmieście

O swój los boją się m. in. związkowcy ze Szpitala Morskiego w Gdyni, którzy kilka dni temu do zarządu Województwa Pomorskiego wysłali pytania dotyczące przekształcenia. Jak przyznała Ilona Kwiatkowska-Falkowska, wiceprzewodnicząca forum Związków Zawodowych, najbardziej obawiają się tego, że po przekształceniu w spółkę, placówka zacznie się zadłużać i zbankrutuje.

- Spółka nie będzie miała na czym zarabiać. Kontrakt z NFZ zostanie taki sam, a liczba świadczeń wykonywanych wzrośnie, bo przecież po to, za 70 mln zł, budowane jest Gdyńskie Centrum Onkologii. Jeśli więc jako spółka nie będziemy się bilansować, upadniemy - tłumaczy Ilona Kwiatkowska-Falkowska. - Dyrektor szpitala zaproponował też związkom zawodowym, w ramach oszczędności, wypowiedzenie nagród jubileuszowych, dodatków stażowych, a także likwidację stanowisk zastępców ordynatorów, oddziałowych i kierowników jednostek, na co się nie zgadzamy - dodaje.

Czytaj też o innych problemach pracowników Szpitala Morskiego w Gdyni.

Tomasz Sławatyniec, dyrektor Szpitala Morskiego PCK w Redłowie, na zwołanej w piątek konferencji, uspokajał i tłumaczył swoje decyzje oraz konieczność przekształcenia szpitala w spółkę.

- Szpital jest w złej sytuacji finansowej, jego zadłużenie sięga 10 mln zł i z każdym miesiącem pogłębia się o kolejne kilkaset tysięcy złotych - mówił podczas konferencji Sławatyniec. - Większość oddziałów jest nierentowna, dlatego trzeba zastanowić się, co jest lepsze dla szpitala: jego likwidacja, czy znalezienie sposobu na polepszenie sytuacji i przekształcenie w spółkę - tłumaczył.

Przekonywał również, że nagrody i dodatki, jakie od lat otrzymują pracownicy szpitala PCK są większe, niż przewiduje to art. 62 i 65 Ustawy o Działalności Leczniczej.

- Nie zabieram nic pracownikom, a oszczędności próbuję znaleźć tam, gdzie będzie to najmniej bolesne dla personelu - tłumaczył Sławatyniec.

Podczas konferencji zapewniał też, że Szpital w Redłowie, po przekształceniu w spółkę nie upadnie, czego gwarantem będzie kapitał w wysokości 180 mln zł wnoszony przez samorząd województwa do spółki z racji przekształcenia. Po przekształceniu szpitala redłowskiego w spółkę pomorski samorząd odzyska też 2,5 mln. (w ramach rządowej dotacji z MZ).

Szpitale były przygotowywane do tego procesu przekształceń już od kilku lat.

- W pierwszej kolejności przekształcone zostały szpitale w trudnej sytuacji finansowej i te, które były w pełni przygotowane do tego procesu - mówi nam Małgorzata Pisarewicz rzecznik urzędu marszałkowskiego. - Obecnie przekształcane są szpitale, których sytuacja finansowa jest stabilna lecz może ulec polepszeniu poprzez zmniejszenie ich zobowiązań.

Czy sytuacja finansowa placówek przekształconych w spółkę polepszyła się?

- Nie wiemy jeszcze czy jest lepiej, ale na pewno nie jest gorzej - mówi Magdalena Kremer-Kreft, dyrektor ekonomiczny Szpitala Dziecięcego na Polankach. - Do tej zmiany przygotowywaliśmy się od 2007 r. Jesteśmy placówką, która nie musiała się przekształcać w spółkę z powodu długów. Jesteśmy na niewielkim, ale jednak plusie - dodaje.

Jej zdaniem przekształcenie szpitala nie wpłynęło ani na pacjentów, ani na personel. - Wierzymy, że to przekształcenie będzie w przyszłości odczuwalne wyłącznie z korzyścią - podkreśla Magdalena Kremer-Kreft.

Z podobną nadzieją do zmian podchodzi Piotr Wróblewski, pełniący obowiązki dyrektora szpitala na Zaspie. Placówka zarządzana przez niego ma obecnie ponad 17 mln długu. Przekształcenie w spółkę pozwoli na spłacenie 8 mln.

- Czekamy na podpisanie dokumentów i wpisanie do Krajowego Rejestru Sądowego i komercjalizacja stanie się faktem - wyjaśnia Wróblewski. - To, co się zmieni, to większa swoboda w podejmowaniu decyzji i czas ich realizacji. Zmian nie odczują pacjenci. Różnicy w zarządzaniu SPZOZ-em i półką nie widzi.

Przeczytaj wywiad z nowym dyrektorem szpitala na Zaspie.

Wszystkie przekształcone w Trójmieście SPZOZy zyskały poprzez przejęcie przez województwo części ich zobowiązań. Województwo już przejęło ponad 88 mln złotych, a do końca roku kwota ta wzrośnie do 104 mln zł. Samorząd z tej kwoty odzyska z budżetu państwa w sumie 72 mln zł.

Rzecznik urzędu marszałkowskiego pytamy, czy zarząd województwa planuje przekształcenie wszystkich SPZOZ-ów w spółki?

- Sytuacja każdego z nich jest rozpatrywana indywidualnie. Jeżeli dyrektor podmiotu, zespół ds. przekształceń SPZOZ uznają, iż bardziej korzystnym jest funkcjonowanie w formie SPZOZ, to taki podmiot nie zostanie przekształcony. Pod kątem zarządzania niewątpliwie spółka jest podmiotem bardziej efektywnym, jednak nie będzie przekształceń "na siłę" - tłumaczy Małgorzata Pisarewicz.

Co po przekształceniach zmieni się dla pacjentów? Mają oni nie odczuć efektu samego przekształcenia, świadczenia mają być udzielane w tym samym zakresie, a szpitale dalej realizować będą obecne kontrakty z NFZ.

Miejsca

Opinie (83) 2 zablokowane

  • Bandycka prywatyzacja i tyle! (1)

    'Wszystkie przekształcone w Trójmieście SPZOZy zyskały poprzez przejęcie przez województwo części ich zobowiązań.'

    Czyli inaczej: szpitale zostały postawione pod ścianą: damy wam pieniądze, ale tylko wtedy jak się sprywatyzujecie!
    Czym się to różni od działania mafioza, który daje do podpisania akt notarialny sprzedaży domu, mówiąc, że daruje nam za to dług?

    • 15 1

    • No cóż ,rządzą nami ludzie ,których stać na prywatne leczenie, prywatne nauki. Widocznie Polska ma być nowoczesna i piękna ale nie dla biedoty.

      • 0 0

  • szpitale nie mogą być prywatne, bo będą działać jak firmy!!!

    czyli bedą musiały na siebie zarabiać. Ci, którzy popierają spółki nie zdają sobie sprawy z tego, ze jak poważnie zachorują, to firmy będą ich miały w "nosie". Firma ma na sibie zarabiać - prawo ekonomii

    • 9 0

  • służba zdrowia jest w tragicznym stanie (1)

    ludzie po prostu umierają czekając w kolejkach na operacje, czy po prostu badania i wizyty. chroby diagnozowane są za późno. Pewnie tego forum nie czyta żaden prawnik (bo po co - oni mają mnóstwo pieniędzy i znajomych lekarzy, tak się trzyma "elita"), ale chciałabym się dowiedzieć, czy nie można gdzieś zaskarzyć państwa polskiego za zbrodnię jaką jest nie zapewnienie każdemu bezpłatnego leczenia?

    • 10 0

    • Jakiego bezpłatnego

      Całe życie płacisz na służbę zdrowia, a jak potrzebna pomoc lekarza to wielomiesięczna kolejka lub płać jeszcze raz. Bo to prywatne - "PAN PREZES" musi mieć z tego "godziwe apanaże".

      • 0 0

  • leczenie nie jest oplacalne

    wiec to jakis kretyn wymyslil zeby prywatyzowac szpitale/szkoly itd
    Armie sobie sprywatyzujcie - niech zarabia na tych swoich "misjach pokojowych" w Afganie i IRAKU. Skoro sa wyzwolicielami to niech im zaplaca ci wyzwalani.
    i przede wszystkim. niech premier i posel zarobi na siebie zamiast powiekszac dlug narodowy.

    • 5 0

  • pacjent nie obchodzi dyrektora (2)

    świadczy o tym sytuacja na oddziale onkologii, nie mamy opieki pielęgniarskiej, bo pan dyrektor postanowił zwolnić ponad połowę personelu w zamian za to mamy opiekę miłych pań z innych oddziałów które niestety nie mają zielonego pojęcia o podłaczaniu chemii, dobrze że my sami wiemy co dla kogo i w jakiej kolejności, jak my mamy się czuć? może bezpiecznie? może pan dyrektor wpadnie na oddział i porozmawia z nami na ten temat ? a może jako światły człowiek pomoże w leczeniu skoro podjął takie kretyńskie decyzje?? nigdy ale to nigdy nie polece tego szpitala żadnemu choremu. lepiej chyba umrzeć w spokoju w domu

    • 10 0

    • nie jest prawda, że dyrektor postanowił zwolnić połowę pielegniarek.Z pracy zrezygnowało kilka pań, które same złożyły wypowiedzenia umów o pracę. Warto pisać prawdziwe i rzetelne uwagi

      • 0 0

    • pielegniarki na onkologii

      Dyrektor nie zwolnil zadnej pielegniarki z oddzialu onkologii.Kilka zlozylo wypowiedzenia z pracy na wlasna prosbe, trudno aby dyrektor utrudnial im realizacje swoich wyzwan zawodowych poza szpitalem redlowskim.Trzeba pisac prawde, takze w blogach!

      • 0 0

  • Ż a d n e j PŁYWATYZACJI nie będzie!!!

    Nie, nie - ja tylko żałtowałem....

    • 1 0

  • Szpital ZASPA

    Nowy Dyrektor i Stara Marszałek Zych-Cisoń mają w nosie pacjentów Szpitala na Zaspie . Cóż z tego ,że pacjenci obrzeżnych Dzielnic i Personel protestowałli przeciwko prywatyzacji / inaczej rozkradania Szpitala / i tak nikt z pacjentem sie nie liczy . Gdzie tzw. tuskowa demokracja ? Demokracja nie dla uczciwych , Demokracja dla PO-pierania złodziejstwa i niszczenia wszystkiego , co udało się jeszcze ocalić ? Czy PO tusku i jego mafii to PO-zostaną tylko zgliszcza ?

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień dla Zdrowia w Galerii Morena

badania, konsultacje

Galeria Przymorze zachęca do oddawania krwi

imprezy i akcje charytatywne

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

Najczęściej czytane