• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kilka wspólnych dni w domu i pojawia się... konflikt. Jak go rozwiązać?

Julia Rzepecka
19 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Po kilku dniach spędzonych nieustannie razem nietrudno o kłótnię. Dobrą profilaktyką będzie, jeśli każdy domownik w ciągu dnia będzie miał przestrzeń i czas tylko dla siebie. Po kilku dniach spędzonych nieustannie razem nietrudno o kłótnię. Dobrą profilaktyką będzie, jeśli każdy domownik w ciągu dnia będzie miał przestrzeń i czas tylko dla siebie.

Koronawirus zmusza wszystkich do zostania w domach. Po dłuższym czasie spędzonym w mieszkaniu z rodziną może okazać się, że powstaje napięcie, a później konflikty. Możemy dojść do wniosku, że wcale nie znamy za dobrze osób, z którymi dzielimy codzienność, ponieważ zwykle się mijamy, unikając rozmów o problemach. Jak radzić sobie, gdy pojawią się konflikty w rodzinie?



Psycholodzy w Trójmieście



Spędzanie wielu godzin z rodziną podczas walki z koronawirusem to dla mnie:

Z powodu pandemii koronawirusa w Polsce ogłoszono stan zagrożenia epidemicznego, a GIS apeluje o powstrzymanie się od wychodzenia z domu i zrezygnowanie ze spotkań z innymi osobami. To sprawia, że przez większość czasu jesteśmy zmuszeni przebywać w gronie najbliższych. Początkowo może być to świetna okazja, by umocnić wzajemne relacje. Jednak z czasem może okazać się, że mamy siebie zwyczajnie... dość. Co zrobić, gdy na wierzch wypływają stare, nierozwiązane dotąd sprawy?

Przede wszystkim rozmowa



- Konflikty mogą dotyczyć różnych osób w rodzinie, w różnych konfiguracjach, dlatego strategia radzenia sobie będzie zależała od tego, między kim wystąpiło nieporozumienie - mówi psycholog rodziny Aleksandra Lewandowska-Walter. - Napięcie i konflikty pojawiają się, kiedy spędzamy ze sobą cały dzień i nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni. W takim wypadku ważne, aby profilaktycznie każdy w ciągu dnia miał przestrzeń i czas dla siebie. Niezależnie od metrażu chodzi o to, aby każdy mógł spędzić trochę czasu sam ze sobą, a pozostali domownicy to zrozumieli i pozwolili na "oddech" tej osobie - dodaje.
Inaczej należy rozwiązać konflikty dotyczące całej rodziny, a inaczej dotyczące tylko dorosłych. Inaczej należy rozwiązać konflikty dotyczące całej rodziny, a inaczej dotyczące tylko dorosłych.
Jeżeli wybuchnie konflikt, w który zaangażowana jest cała rodzina, często przyjmuje się metodę "debaty rodzinnej".

- Trzeba wtedy usiąść przy stole, nazwać problem i zacząć o tym rozmawiać. To może wydawać się na początku dziwne, jeżeli dotychczas się tego nie stosowało, ale to jest jedyna droga. Na początku debaty dobrze jest dać upust emocjom. Czyli powiedzieć, w czym jest problem i co czujemy. Drugi ważny krok to odpowiedzenie sobie i domownikom na pytanie: "czego potrzebuję?". Czy więcej czasu dla siebie, czy pomocy, czy zwrócenia uwagi. Gdy nazwiemy tę potrzebę, łatwiej będzie myśleć o rozwiązaniach - dodaje Aleksandra Lewandowska-Walter.
Co jeśli problem dotyczy tylko niektórych członków rodziny?

- W przypadku napięcia pomiędzy dorosłymi trzeba zadziałać na tej samej zasadzie, czyli otwarte przedstawienie sytuacji, omówienie emocji z tym związanych, nazwanie potrzeb i następnie szukanie rozwiązania. Różnica jest taka, że trzeba jednak chronić dzieci, żeby nie czuły, że muszą wspierać, pomagać czy podpowiadać. Wiadomo, że w małym mieszkaniu dzieci widzą i słyszą, co się dzieje. Trzeba jednak jasno zakomunikować, że jest to sprawa dorosłych, i że oni sobie z tym poradzą - podkreśla.
Pandemia to bardzo trudny czas: niepokoju, niepewności, często samotności. Pandemia to bardzo trudny czas: niepokoju, niepewności, często samotności.

Nie dać się zwariować



Każdego dnia docierają do nas niepokojące informacje o rozprzestrzenianiu się wirusa. Jak nie popaść w panikę i nie dać się złym myślom? 

- Obecnie dostęp do sieci jest zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem - mówi psycholog, Magdalena Iwanowska. - Z jednej strony umożliwia informowanie nas natychmiastowo, z drugiej jednak strony mnożą się fake newsy, plotki, przekazy ze źródeł niewiadomego pochodzenia. To one robią najwięcej szkody, najczęściej przedstawiając nam katastrofalną wizję świata. Aby zmniejszyć szkodliwy wpływ tego typu informacji na naszą psychikę, należy zrobić dwie rzeczy. Po pierwsze zaufać takim źródłom informacji, jak strony i profile Ministerstwa Zdrowia czy Światowej Organizacji Zdrowia. Po drugie - warto informacje sprawdzać tylko raz lub dwa razy dziennie, np. rano i wieczorem. Resztę dnia należy wypełnić codziennymi obowiązkami: pracą, czasem spędzonym z rodziną, hobby, sportem.
Jak mówi psycholog, boimy się najbardziej tego, co nieznane, i tak jest z trwającą
pandemią
. Jest to naturalna reakcja w tym okresie - zarówno wśród osób zdrowych, jak i cierpiących na zaburzenia lękowe czy ataki paniki.

- Miejmy dużo wyrozumiałości, trzeba tę sytuację po prostu przetrwać. Zachowanie higieny informacyjnej pozwoli podejść do sytuacji bardziej racjonalnie i z większym dystansem. Osoby, u których poziom lęku nie pozwala na normalne funkcjonowanie, odsyłam zawsze do lekarza i na psychoterapię. Psychologowie i lekarze rozumieją, że jest to okres, w którym pojawiają się reakcje lękowe, dlatego powstają wspaniałe, często oddolne, inicjatywy, np. psychologowie oferują wsparcie psychologiczne online - mówi Magdalena Iwanowska.
Zmagając się z rodzinnym problemem, warto poszukać wsparcia u psychologa czy terapeuty. Zmagając się z rodzinnym problemem, warto poszukać wsparcia u psychologa czy terapeuty.

Pomoc psychologów Uniwersytetu Gdańskiego



Pracownicy Instytutu Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego zadeklarowali bezpłatne wsparcie psychologiczne online dla osób poszukujących pomocy w sytuacji zagrożenia koronawirusem.

- To bardzo trudny czas niepokoju, niepewności, często samotności i wiele osób takiego wsparcia poszukuje, także studenci i pracownicy Uniwersytetu Gdańskiego. W domach studenckich UG wciąż mieszkają studenci z zagranicy, którym taka pomoc jest szczególnie potrzebna. Pracownicy Instytutu Psychologii już pracują w mniejszych grupach w mediach społecznościowych, udzielając psychologicznej pomocy - informuje uczelnia.
Pomoc w miarę potrzeb i możliwości zespołu będzie udzielana online poprzez m.in. Skype i inne komunikatory. Możliwa jest także pomoc w języku angielskim.

Wszyscy zainteresowani mogą zgłaszać się pod adres e-mailowy: agata.rudnik@ug.edu.pl

Miejsca

Opinie (26) 3 zablokowane

  • (6)

    jak wy po kilku dniach macie juz afere w domu to po co zyjecie z tą osobą?

    • 26 9

    • (5)

      Np. wspólny kredyt na mieszkanie, strach przed samotnością, przekonanie, że 2 kłócących się rodziców to lepiej niż 1, bo jedna strona nie ma się dokąd przeprowadzić a nie stać jej na wynajem, itp, itd.

      • 13 3

      • I tak warto zmienić życie (4)

        niż się męczyć, a przynajmniej próbować.

        • 8 0

        • (2)

          Najpierw się od rodziców wyprowadź, a potem dawaj rady.

          • 5 5

          • Od dawna nie mieszkam z rodzicami (1)

            • 4 2

            • Więc pewnie masz idealną rodzinę 2+2 i nigdy nie było problemów.
              Żyjesz jak kretyńskie polskie celebryty
              Wszystko jest idealnie.
              Zazdroszczę

              • 2 5

        • Też jestem tego zdania.

          Bo taki związek jak wyżej opisany prędzej czy później i tak się rozpadnie. No chyba, że będzie się żyło jak dwoje obcych sobie ludzi, ale to już nie jest związek.

          • 5 2

  • Abstrakcyjny artykuł (9)

    Podejmijcie lepiej temat rodziców z przedszkolakami w domu. Jak maluchom wytłumaczyć, że mama i tata są przy komputerach i chociaż w domu, to pracują. Co im dać do zrobienia w tym czasie? Jak ich motywować do zajęcia się twórczymi rzeczami. Jak zapewnić im rozwój kiedy tak bardzo brakuje im kontaktu z rówieśnikami i toczą się tylko z miejsca na miejsce pytając kiedy baja.

    • 18 13

    • (1)

      Tak małe dzieci nie dadzą rady same się sobą zająć przez dłuższy czas.... może z pół godziny może do godziny ale potem i tak na was będą wisieć. W szkole nauczyciel mówi co trzeba robić, pilnuje, wymyśla zajęcie, W przedszkolu jest tak samo rozkład czasu i plan zajęć, w domu rodzic jak jest to już po pracy i ma czas dla nich, więc dzieci nie rozumieją dlaczego teraz ma być inaczej i potrzebują kogoś do animacji czasu...

      • 10 2

      • Animacja czasu

        Coraz bardziej mnie to rozbawia. Dzieci potrzebują animacji czasu :) To tylko w naszej kulturze we współczesnym świecie ktoś mógł coś takiego pomyśleć :)

        • 8 2

    • rozwiązania są proste

      Najlepiej podłączyć jakiś komputer do TV i włączyć na nim gry. Teraz tak, gry nie mogą być zbyt skomplikowane, najlepiej jak będą to jakieś proste wyścigi, platformówki i.t.p. Przedszkolaki nie potrafią szybko czytać, więc musi być ona możliwie jak najprostsza w obsłudze. Polecam ponadto kupić 1 lub 2 pandy, bo są łatwiejsze w obsłudze. Dobrze jest też postawić obok dzieci/dziecka jakiś stolik z przekąskami i napojami, tak aby co chwilę nie zawracali głowy, że chcą pić czy jeść. Jak już w danym dniu znudzi się komp, to warto dać dziecku łamigłówki do rozwiązania (jakieś łączenia liczb kreskami, rebusy i.t.p) takie zeszyty mają nieraz ponad 100 stron, a kosztują kilka złotych. Oczywiście po rozwiązaniu kilku stron, czymś nagrodzić trzeba dziecko.

      • 5 2

    • Włączyć baje? (2)

      Sam/a sobie odpowiadasz we własnej wypowiedzi.

      • 5 1

      • A włączysz przedszkolakowi baje na 8h? (1)

        • 4 2

        • A TY?

          • 2 0

    • ja (2)

      To chyba Ty masz tego dzieciaka to powinnas wiedziec jak mu przetlumaczyc. rozwydrzylas dziecko to teraz msza lipe

      • 6 4

      • Kompletnie nie pojmujesz (1)

        Clue wypowiedzi jest takie, że podczas gdy rodzice normalnie pracują role wychowawczą sprawuje przedszkole. A teraz przedszkola zamknięte a pracować trzeba. Wychowywać też. I uczyć. Chodzi o praktyczne rady jak to pogodzić a nie o dumanie nad rzekomym rozwydrzeniem.

        • 6 1

        • Dziecko Ciebie nie słucha?

          To jest nie jest jakiś wielki problem pogodzić pracę w domu z dzieckiem. Wręcz przeciwnie. Jest to dość proste. Tylko trzeba być rodzicem dla swoich dzieci, a nie oddawać na przechowanie do instytucji a później nie wiedzieć co robić, bo talentu wychowawczego zero.

          • 1 7

  • E tam, artykuł nie na czasie..;) (2)

    Rodzina? Po co! Przecież większość dzisiejszych dam woli być przelotną maskotką pseudo-zamożnych napaleńców z tindera, wybiera życie w towarzystwie samrtfona z wiecznie odpalanym ogłupiaczem- insragramem, komedii romantycznych, prosecco i czekoladek co wieczór, jak już to w towarzystwie kota, kot zaś jest wyganiany z pokoju jak spod łóżka wyciągany jest długi ogórek z lidla;)

    • 23 12

    • żadna ciebie nie chciała? :)

      • 9 3

    • No ale niestety

      Coraz większa patologia ma dzieci. Tych bez patologicznych zachowań jest znacznie mniej. To po co mieć dzieci, nad którymi inni będą się znęcać w szkołach, i nie dbać o nie należycie. Takie wybory są też podyktowane głębokim przemyśleniem sprawy. Szkoda przywoływać nowych ludzi na taki świat. Taka prawda.

      • 4 0

  • (4)

    Syn po 5 dniach w telefonie stwierdził, że internet już się mu znudził. Zaczął czytać książki. Byliśmy z żoną tacy zaskoczeni. Nie wiedzieliśmy, że nauczył się już czytać. W dodatku potrafi też czytać na głos i zdaje się rozumieć co czyta i o czym czyta. Jesteśmy z niego tacy dumni. W przyszłym roku kończy 18 lat, pomyślimy o jakimś ekstra upominku.

    • 38 2

    • Trzeba iść za ciosem (3)

      Może książkę do nauki pisania ? :))

      • 12 0

      • (2)

        Na razie kupujemy mu kolorowanki. Pilnujemy, aby nie wychodził za linię. Odróżnia kolory, więc są postępy. Jak te dzieci szybko dorastają.

        • 15 0

        • Zdolny znaczy się, mój kolorowanki dostał na 20 urodziny (1)

          Ale z kolorami nadal sobie nie radzi

          • 10 0

          • Szczerze to ja też mam problemy z odróżnieniem zielonego od czerwonego, choć nie jestem daltonistą. Ci złośliwi policjanci z drogówki nie chcą mi uwierzyć.

            • 10 0

  • Psychologowie pomogą online

    tutaj piszą : "Miejmy dużo wyrozumiałości, trzeba tę sytuację po prostu przetrwać."

    "Pracownicy Instytutu Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego zadeklarowali bezpłatne wsparcie psychologiczne online"

    Czyli można sobie zadzwonić do psychologów,żeby wam powiedzieli to samo co tutaj napisali,że "trzeba to jakoś przetrwać" xD

    • 9 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

TRE ćwiczenia uwalniające stres, napięcia i traumę z dr Markiem Kulikowskim

100 zł
warsztaty, trening

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Dzień dla Zdrowia w Galerii Morena

badania, konsultacje

Najczęściej czytane