• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kilka tysięcy telefonów miesięcznie. Jak działa telefon zaufania dla dzieci i młodzieży?

Wioleta Stolarska
13 lipca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży jest całodobowy i bezpłatny. Pod numer 116111 mogą dzwonić dzieci i młodzież, którzy chcą porozmawiać na każdy temat. Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży jest całodobowy i bezpłatny. Pod numer 116111 mogą dzwonić dzieci i młodzież, którzy chcą porozmawiać na każdy temat.

- Najważniejsze to żeby nie zostawać samemu z problemem, bo wtedy staje się on ogromny i zaczyna przytłaczać nas z każdej strony. Czasem już jedna rozmowa może sprawić, że inaczej spojrzymy na sytuację. Tu jesteśmy anonimowi, warto próbować - mówi Michalina Kulczykowska, konsultant Telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży 116111. Telefon jest anonimowy i bezpłatny, działa 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę. Tylko w ostatnim miesiącu młodzi ludzie korzystali z tego wsparcia 5 tysięcy razy.



Czy korzystała(e)ś kiedyś z konsultacji psychologicznej?

Jak działa telefon zaufania dla dzieci i młodzieży?

Michalina Kulczykowska, konsultant Telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę: Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży 116111 jest całodobowy i bezpłatny. Pod ten numer mogą dzwonić dzieci i młodzież, którzy chcą porozmawiać w zasadzie na każdy temat. Tu można rozmawiać o wszystkim i o każdej porze, anonimowo i dyskretnie, nie trzeba się przedstawiać ani tłumaczyć, kim się jest czy skąd się pochodzi.

Jedynym wyjątkiem są sytuacje bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia, kiedy po prostu wysyłamy pomoc.

Pełna anonimowość w przypadku nieletnich i rozmowa z nimi na osobiste tematy jest w pełni możliwa? Czy w przypadku, kiedy dziecko opowiada o krzywdzie, która jest mu wyrządzana, nie ma obowiązku reagowania?

Z prawnego punktu widzenia nie mamy obowiązku interweniowania, jeśli nie ma bezpośredniego zagrożenia życia. Nie chcielibyśmy też interweniować wbrew osobom, które do nas dzwonią. Często, nawet jeśli sytuacja jest bardzo trudna, ale nie ma zagrożenia życia, to pokazuje, że osoba nie ma gotowości do szukania pomocy w otoczeniu i właśnie my staramy się pracować nad tą gotowością i motywować do tego. Jednak jeśli byśmy zrobili coś wbrew tej osobie, to więcej nie zadzwoniłaby do nas albo po prostu nie poszukiwałaby pomocy.

Czytaj też: Pandemia rujnuje zdrowie psychiczne dzieci. Gdzie szukać pomocy?

Dzieci i młodzież w jakim wieku najczęściej się z wami kontaktują?

Najczęściej dzwonią osoby w przedziale 13-15 lat, później 16-17, 12-13, no i później dzieci młodsze - ok. 10 lat. Najmłodsze, które się z nami kontaktowało, miało chyba ok. 7 lat. To też kwestia tego, jak dziecko potrafi rozmawiać przez telefon. Zdarzają się też młodzi dorośli, czyli osoby po 18. roku życia, kiedy problemy dotyczą np. kwestii szkolnych, funkcjonowania jako uczniowie.

Kto odbiera telefon?

Na linii dyżurują konsultanci: psychologowie, pedagogowie, absolwenci studiów pokrewnych, którzy są przeszkoleni do pracy na linii telefonu zaufania. Każdy konsultant, który odbiera telefon, chętnie i kompetentnie rozmawia z dzieckiem czy z młodą osobą, która zadzwoni.

Gdzie szukać wsparcia psychologicznego dla dzieci?


Młodzi ludzie po prostu dzwonią i od razu mówią o swoich problemach?

Jeśli ktoś się połączy z konsultantem, to oczywiście może zacząć rozmowę od tego, co chce powiedzieć. To od osoby, która dzwoni, zależy, w jaki sposób to zrobi. Tu nie ma żadnych procedur.

Są dzieci, które na wstępie rzucają cały problem i po prostu jak z karabinu mówią o wszystkim, co się dzieje. I są dzieci, które potrzebują chwili, muszą się zastanowić, dzieci, które dzwonią w trakcie płaczu, ataku paniki, potrzebują się wypłakać czy uspokoić. Jesteśmy otwarci i gotowi na wszystko i zawsze mówimy, że ten czas mamy, towarzyszymy tym osobom. Odpowiadamy na te potrzeby, które mają młode osoby.

Jak oprócz wsparcia psychologicznego możecie pomagać dzwoniącym?

Przede wszystkim my nie dajemy rad i to jest podstawa. W trakcie rozmowy wspólnie z dzwoniącym szukamy rozwiązań w postaci dialogu motywującego, sokratejskiego, w rozmowie pokazujemy różne rozwiązania, które są możliwe w danej sytuacji, a osoba dzwoniąca mogła ich nie dostrzec. Staramy się motywować, żeby sięgnąć po te rozwiązania.

Bardzo często jest tak, że osoby, które do nas dzwonią, potrzebują przede wszystkim rozmowy, bo nie mają tego w swoim otoczeniu, bo z jakiegoś powodu nie decydują się na nią. Dla nich już zadzwonienie i wyrzucenie z siebie tego wszystkiego, co przeżywają, co się u nich dzieje, i taka godzinna rozmowa, kiedy ktoś ze zrozumieniem będzie słuchał i nazywał emocje, jest niesamowicie pomocna i sprawia, że czują ulgę. My nawet te ulgę słyszymy, rozmawiając przez telefon i nie widząc tej osoby. Słyszymy, jak ten przysłowiowy kamień z serca spada i czuć takie rozluźnienie. Też nie bez powodu naszym hasłem jest "Porozmawiajmy, słowa leczą". My tego doświadczamy bardzo często, że czasem już jedna rozmowa, gdzie ktoś wspiera, a nie ocenia, może być niesamowicie pomocna. Szczególnie w kontekście młodych osób, gdzie problemy są często bagatelizowane przez dorosłych, kiedy ci młodzi ludzie próbują porozmawiać.

Czytaj też: "To zupełnie inne dzieci"

Zdarza się, że te osoby dzwonią kilka razy ze swoim problemem albo żeby podzielić się tym, że został on rozwiązany?

Nasz kontakt z tymi osobami jest anonimowy, więc z tego powodu często dla konsultanta jednorazowy. Dlatego nie wiążemy tych osób, by się odzywały w konkretnym czasie. Mogą to robić w każdej chwili. Nasza rozmowa nie jest formą długotrwałej terapii czy konsultacji psychologicznej - to rozmowa wsparciowa, więc w każdej chwili może się wydarzyć.

Są osoby, które dzwonią jednorazowo, a są takie, o których nawet w momencie ich telefonu nie wiemy, że już dzwoniły. Ale tak, zdarza się, że nawet jak już mają jakieś wsparcie w otoczeniu, dzwonią, bo potrzebują w danej chwili wsparcia, np. mają atak paniki. Czasem chcą też się czymś pochwalić, powiedzieć, co miłego ich spotkało, bo telefon zaufania to nie tylko problemy, ale też miłe sytuacje, o których my z dziećmi i młodzieżą rozmawiamy.

Troszeczkę inaczej wygląda to w kontakcie mailowym, bo trzeba pamiętać, że telefon zaufania to nie tylko telefon, ale też kontakt za pośrednictwem poczty elektronicznej. Dzieci i młodzież piszą do nas e-maile przez stronę 116111.pl i konsultanci na te wiadomości odpowiadają, tak samo jak na telefony. I w tym kontakcie częściej się zdarza, że ktoś tych e-maili parę wymieni.

Z jakimi problemami najczęściej odzywają się młodzi ludzie?

Zawsze odpowiadam, że właściwie ze wszystkim. Nie wiem, czy jest coś, o czym na linii nie słyszałam, ale jeśli chodzi o statystyki, to najczęściej rozmawiamy o zdrowiu psychicznym. Pod tym kryje się wiele rzeczy, jak depresja, stany lękowe, fobie, samookaleczenia, myśli i zamiary samobójcze, próby samobójcze, samoocena, ocena swojego wyglądu fizycznego, kontakt ze specjalistą, hospitalizacja ze względu na zdrowie psychiczne.

Te tematy pojawiają się najczęściej od wielu lat, a tuż za nimi jest przemoc: domowa, rówieśnicza, w internecie, wykorzystanie seksualne. Na trzecim miejscu są kontakty z rówieśnikami i kontakty w rodzinie.

Czy w czasie pandemii i lockdownów młodzi ludzie częściej dzwonią?

Trudno to ocenić, bo przed pandemią telefon działał od godz. 12:00 do 2:00, w momencie kiedy rozpoczęła się pandemia, czyli w marcu 2020 r., zaczęliśmy działać całą dobę, więc siłą rzeczy wzrosła nam liczba telefonów.

Jednak ten telefon teraz dzwoni cały czas, nie jest tak, że choćby na chwilę milknie. W czerwcu odebraliśmy ponad 5 tys. połączeń. My nie siedzimy i nie czekamy, ten telefon dzwoni cały czas i cały czas jest odbierany. W pierwszym okresie pandemii i tym twardym lockdownie zauważyliśmy jednak, że zaczęliśmy dostawać dwa razy więcej wiadomości, od kwietnia do czerwca 2020 r., gdzie średnio w miesiącu otrzymywaliśmy 700-800 wiadomości, to wówczas otrzymywaliśmy ich 1500-1600.

Czytaj też: Ranking: najlepsi psycholodzy w Trójmieście

Czy pandemia faktycznie nasiliła potrzebę pomocy psychologicznej?

Jeśli chodzi o sytuację psychiatrii dziecięcej w Polsce, to nie potrzeba tak naprawdę nawet pandemii, żeby to dostrzec, bo ta sytuacja jest dramatyczna i dostęp do specjalistów jest dramatyczny.

To zapotrzebowanie wciąż jest ogromne, bo nie ma tylu specjalistów, czas oczekiwania na wizyty jest bardzo długi. Jednak rzeczywiście część osób podczas pandemii doświadczyła różnych trudności i pojawiła się w nich potrzeba pomocy specjalisty. Myślę, że większym problemem nie jest jednak zwiększone zapotrzebowanie, a brak specjalistów, który w pandemii jeszcze się nasilił. Szpitale psychiatryczne nie przyjmowały na planowe wizyty, tylko raczej na ostre, w ogóle problemem było dostać się do szpitala.

Kontaktują się z wami osoby, które szukają wsparcia dla bliskich?

Oczywiście, można dzwonić z każdym tematem, nawet kiedy martwimy się o bliską osobę. Mamy też numer 800100100 dla rodziców i nauczycieli w sprawie bezpieczeństwa dzieci i młodzieży. Działa w dni powszednie od godz. 12:00 do 15:00, dyżurują tam psychologowie i psychoterapeuci oraz prawnicy i tam rodzice, nauczyciele, osoby dorosłe mogą się konsultować ws. dzieci.

Miejsca

Opinie (47) 5 zablokowanych

  • Dzieci mają 500 plus (4)

    więc nie powinny się smucić

    • 10 16

    • żeby tylko 500 mają 100 razy wiecej wszystkiego niz 10 lat temu,ale ciagle mało (2)

      rośnie pokolenie roszczeniowo rozkapryszone.
      a jak mama nie kupi kolejnej zabawki bo pokój nimi zawalony to do telefonu zaufania dzwoni ze ma depresje :)

      • 6 9

      • Tak, tak.

        Wielka mi różnica, czy to telefon czy Pegasus. Rozwydrzone dzieci były zawsze.

        • 3 6

      • ja to pamietam ze nic nie mielismy. spalismy w jaskiniach i jedlismy mech ze scian. jak mialem 8 lat to poszedlem do fabryki pracowac 12h dziennie w soboty i niedziele. i czlowiekbyl szczesliwy. kiedys to bylo. teraz to roszczeniowi, wszystko majo a pasa na tylku to nie czuli. kiedys to bylo

        • 1 0

    • nie dzieci, tylko rodzice,

      • 1 1

  • Rodzice zajmijcie się dziećmi, a nie piwkiem i telewizorkiem

    • 16 1

  • Może jestem za twardy, może staromodny. Nazwijcie to jak chcecie. (12)

    Ale dla mnie takie problemy jak depresja czy inne nowoczesne dyrdymały są dla ludzi którzy mają za dużo wolnego czasu. Znajdzie sobie jakieś zajęcie, wyjdźcie do ludzi, albo dodatkowy drugi etat i gwarantuje wam że zapomnicie co to depresja. A jeżeli chodzi o naszą rozleniwioną i roszczeniową młodzież to gdybym ja swojemu tacie powiedział, że mam depresje albo nie chce mi się żyć to jakby wziął pasa to w sekundę by mi te 'choróbska' przeszły. Rodzicom - proponuje czasem powrót do klasyki. Kropka.

    • 9 47

    • komentuj wydarzenia które rozumiesz ,a jak nie rozumiesz to milcz ,bo wstyd (1)

      i kim teraz jesteś po tych tatusiowych pasach , NIKIM

      • 12 8

      • On dożyje setki

        a ty do 21 lat bo cie depresja dojedzie, podziękuj starym

        • 5 7

    • znasz się na oponach to pisz o oponach ,a nie wypisuj głupot (1)

      • 6 7

      • apropo gumy, to twój ojciec powinien jej użyć wcześniej

        • 3 4

    • nie wypowiadaj się na temat młodzieży ,bo nic o niej nie wiesz jaka potrafi być super, kim jesteś ? (1)

      za kogo się uważasz ? nie ośmieszaj się pseudo znawco , pewnie wszystkich tematów.

      • 5 6

      • Taka super, ze raz w miesiącu musi byc artykuł

        Nie trzymać gir na siedzeniach i innych kulturalnych zachowaniach

        • 3 1

    • dzieci się nie bije tylko z nimi rozmawia ,a jak jest problem to sięga się do pomocy specjalisty

      twój ojciec co się na tobie wyżywał żadnym autorytetem nie jest , lepiej poczytaj co znaczy słowo depresja

      • 10 4

    • Depresja to m.in. zaburzenia hormonów, serotoniny i noradrenaliny (1)

      Jak chcesz naprawić proporcje hormonów "znalezieniem sobie zajęcia"? Jak ktoś ma gruźlicę to też mu poradzisz "przestań wreszcie kaszleć bo wezmę pasa"?

      • 16 4

      • haha a to dobre

        • 4 0

    • z tym pasem to oczywiście przesadził ale depresja jest wiekszosci wypadków wymyslona przez egoistów

      i przez rozkapryszone bachory

      • 1 12

    • nie mieszaj prawdziwej depresji z jakimiś chwilowymi spadkami nastroju. Gdy ktoś naprawdę ma depresję, wcale nie jest mu lekko, ale większość ludzi tego nie rozumie. Uważa że to tylko chwilowy dół, który można odjąć za pomocą uszczęśliwienia tej osoby.
      A co do metody z pasem... słabe. To znaczy, że twój ojciec zajmował się tylko piwem w ręku, a wszelkie problemy rozwiązywał siłą, zamiast porozmawiać. Nie masz się czym chwalić.

      • 7 0

    • Tytuł

      Twój ojciec m.in. za pomocą tegoż pasa wychował psychopatę i nazwij to jak chcesz-może jestem nowomodny ale po tym co napisałeś jestem tego prawie pewny. Kropka.

      • 2 1

  • Rodzice spotykając się z dziećmi przy wspólnym stole powinni zapytać dzieci po kolei ,co (3)

    możemy zrobić by rodzinka była szczęśliwa i wszyscy po kolei włącznie z rodzicami powinni odpowiedzieć na to pytanie

    • 15 3

    • :D dobre

      • 0 0

    • Naprawdę myślisz, że to takie proste?! (1)

      • 3 0

      • bardzo proste

        a kontakt z dzieckiem tworzy się latami ... od zawsze! od chwili narodzin!
        w 3dni nikt tego nie nadrobi

        • 0 0

  • Dalej gadajcie dzieciakom że jest 10 płci (10)

    Że dwoje facetów może mieć dzieci itp bzdury, to będzie jeszcze gorzej.

    • 26 23

    • Bzdury wypisujesz... (5)

      • 3 10

      • :/ uzasadnij (4)

        • 6 2

        • Gdyby od takiego gadania dzieciom coś było, to by już dawno masowo się pozabijały. (3)

          Przecież w szkole facet w sukience mówi ludziom że jest ojcem setek dzieci, bo jego orientacja seksualna to "powołanie"...

          • 7 8

          • Co Ty breadzisz Julka?

            Widać, że na religii zamiast słuchać, to przeglądałaś fejsa i teraz gadasz głupoty!

            • 5 3

          • Aha :/ swat się kończy

            Jesteś typowym przykładem zagubionego dziecka :(

            • 2 2

          • Trochę psychologii przydałoby się :)

            Poczytaj w jaki sposób prawidłowo rozwija się psychika człowieka. Potem wypowiadaj się na forum o rozwoju dzieci. Dziwi mnie, ze jest na to przyzwolenie :(

            • 2 0

    • (2)

      Jest jeszcze gorzej, faceci w sukienkach opowiadają ze dziewica może mieć dzieci i istnieje niewidzialny stwor w 3 osobach, depresja murowana od słuchania tych dyrdymałów!

      • 3 2

      • Tak, jest gorzej :(

        Będziesz idealnym ojcem lub matka !!!

        • 0 1

      • a cokolwiek dziecko zrobi innego niz pojscie do kosciola to albo bozia ukarze albo strasznie pieklem i wiecznym cierpieniem.

        to sie nazywa wychowywanie

        • 1 0

    • ale pierdzielisz bzdury

      • 0 0

  • TAK! Piszcie o tym i promujcie! Dzieciaki sobie nie radzą i trzeba im pokazywać gdzie mogą szukać pomocy bez angażowania

    Dziękuję za ten artykuł. Jako opiekun widzę ogrom problemu. Piszcie o tym jak najczęściej

    • 32 2

  • A dlaczego nie podali ile z tych tysiecy telefonów było żartami ponad połowa!! (2)

    Ale tego sie nie podaje bo trzeba wsciskac bzdury jakie to potrzebne. Wiekszosc telefonów to takie jak ten z gdy Czarek grając Dyzme do telefonu zaufaniadzwonił :)

    • 3 6

    • Naturalnie jeszcze nam potrzeba psychoanalityków i prozaku dla wszystkich refundowanego najlepiej w 100% :) (1)

      A i szkoleń jak sie zachowac gdy burak sie wepchnie przed ciebie do kolejki .co wtedy zrobic? bez psychologa nie wiadomo?

      • 1 0

      • ano nie wiadomo

        dasz mu po buzi, to może wyciągnąć bejsbola, i koto tu będzie leszczem?

        • 1 0

  • Po co telefon zaufania?ja poszedlem do poprawczaka a teraz nam 3 restauracje i jestem radnym (3)

    • 5 3

    • I tyle masz !!! Restauracje i jestem radnym ;) hahahahhaa (2)

      A rodzine masz? Widać postępy cywilizacji, co się w życiu liczy dla takich jak Ty!!! A jak masz dziecko, to ono na pewno zadzwoni mając tatusia, który ma restauracje i jest radnym. Nikim jesteś

      • 1 2

      • Ciebie trzeba by zapytać a czy rozum masz ale to pytanie retoryczne:) (1)

        Bo wpisem zaprzeczyłeś :)

        • 0 2

        • Hahaha

          • 0 0

  • Żart jak telefon działa

    Dodzwonić się i żeby ktoś odebrał

    • 5 0

  • Psycholog (1)

    W tym kraju leży i kwiczy skoro dorośli nie chodzą to kto te dzieci tam wyśle....

    • 4 1

    • Patologia zostanie patologią !!!

      • 0 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Warsztat muzykoterapeutyczny Opowieści wewnętrznego dziecka

100 zł
warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane