Żałoba może mieć różne kolory, od bieli, poprzez fiolet, do czerni. Wszyscy jednak podobnie przeżywamy ból po stracie bliskiej osoby, a czas potrzebny do pogodzenia się z jej odejściem dla każdego jest indywidualny.
2012-11-21 19:03
znaczyliśmy razem
2012-11-21 19:22
Niby to wiemy, że narodziny to pierwszy dzień pielgrzymki którą prędzej czy później zakończy śmierć, która jest powrotem do domu Ojca gdzie "mieszkań jest wiele", gdzie "szczęśliwość wieczna, trwałe wesele"... skąd więc ten dramat, smutek po stracie bliskiej osoby, która balansuje pomiędzy osamotnieniem a samotnością?!
Nam, gorąco wierzącym chrześcijanom jest łatwiej. Łatwiej, bo mamy świadomość tego, że ziemskie życie nie kończy życia osobowego człowieka. Żyje się po to, by żyć wiecznie, by żyć z Bogiem, który jest Miłością. Jeśli prawdą jest, że miłość nie umiera, to dla nas chrześcijan naturalnym jest o zmarłych pamięć, a nawet z nimi w modlitwie rozmowa mimo, że ich nie można już ucałować i przytulić. Bo oni żyją w innym świecie, ale żyją - pełniej, realniej, inaczej, ale żyją. Ci, którzy odeszli, nie rozpłynęli się w nicości, ale trwają nadal pomagając nam, którzy jesteśmy jeszcze w drodze. Bo życie raz dane przez Boga trwa na wieki.
2012-11-21 20:32
2012-11-21 20:33
i musimy to zrozumieć. Ale żal i ból pozostają po odejściu bliskich.
2012-11-22 00:06
mogę wiedziec za co te minusy
2012-11-22 00:41
2012-11-21 22:05
bądzmy dla siebie bardziej życzliwi , będzie nam łatwiej żyć
2012-11-21 23:25
A) "to indywidualna sprawa i każdy powienien robić tak, jak czuje"
No wiadomo, ale po to jest ankieta, aby przekazać właśnie swoje zdanie, podejście...
B) "nie, po co umartwiać się nad czymś, czego nie jesteśmy w stanie zmienić"
A dlaczego nieuzewnętrznianie się, to od razu wyzbycie się jakiegokolwiek umartwienia? To nie można się martwić (trudno w takiej sytuacji inaczej), ale przy innych starać się zachowywać normalnie, aby nie zwracać na siebie uwagi?
2012-11-21 23:38
2012-11-21 23:58
Zawsze kazdy forumowicz wszystko wie na kazdy temat i az od porad na forach huczy . A tu nagle tak malo wpisow !!!! . Przeciez wedlug dzisiejszego pdejscia i reklam w telewizji :: Zycie i smierc to proste sprawy i na wszystko jest tabletka oraz reklama :) . Kazdy na forum wypisuje ze '' szmal jest tylko wazny , i obiad w Mcdonaldzie oraz najnowszy telefon a cala reszta to pic i szajs !. Czy teraz tez sadzicie ze w takich sytuacjach wazny jest tylko '' szmal i bal '' bo jakos was '' zatkal '' temat ?.
2012-11-22 00:04
na pogrzebie lub na stypie
2012-11-22 00:23
2012-11-22 10:20
... sie matka ponad rok , umierala na raka . Nie jestem wierzaca , ale " modlilam " sie zeby w koncu umarla i przestala sie meczyc . Gdy to sie stalo bylam szczesliwa i nie przechodzilam zadnej zaloby . Ona nie cierpi , ja zaczelam zyc normalnie . Jest ok .
2012-11-22 10:41
2012-11-22 20:35
... prawda wierzacy . Jakbys mial to pieklo ktore ja mialam przez ten rok , to bys temu swojemu bogu dziekowal za wolnosc . Jest ok i nie mam zadnych wyrzutow sumienia :-) i nic nie zepchelam do podswiadomosci :-)
2012-11-22 20:54
My katolicy widzimy sens cierpienia i dlatego nam łatwiej. Mój tatuś miał raka, ból, cierpienie, zależność... na ubikacji towarzyszyć mu trzeba było do końca. Po iluś tam miesiącach takiego życia zaczął prosić Boga w modlitwie o śmierć i... dzień czy dwa dni, umarł.
My wierzymy, że cierpienia tego typu są nam dane dla naszego dobra, bo skracają męki czyśćcowe. Tak jak bóle porodowe itd. Dlatego niektórzy święci nie chcieli przyjmować środków uśmierzających ból, kiedy np musieli być operowani. Temat bardzo szeroki, jest na ten temat sporo książek.
Pozdrawiam.
2012-11-22 21:22
... oszolom :-) Czy wam wierzacym nie wpadnie do tych ... waszych glowek , ze ateista moze byc szczesliwy i zyc bardzo fajnie bez tego waszego boga ? Nie uszczesliwiajcie , nas niewierzacych na sile bo my tego naprawde nie potrzebujemy . Nie zabijam , nie kradne , nie cudzoloze - po co mi wasz bog ? Niech kazdy zyje tak , jak chce :-)
2012-11-22 21:40
A co zrobisz po śmierci jak się okaże , że Bóg jednak jest! Teraz podejmujesz ogromne ryzyko odrzucając Boga, no ale Bóg obdarzył Cię wolną wolą więc korzystaj, na własną odpowiedzialność!
2012-11-22 22:21
... ktos ci za to placi , czy sam z siebie taki jestes ? ... ? Przestan mnie indoktrynowac , bo trafiles na bardzo niepodatny grunt :-) Ty wierz w swojego boga , ja moge sobie wierzyc w Marsjan . I bedzie nam fajnie :-) I tyle w tym temacie . I czy to nie jest glupie ze wykorzystujesz nawet komentarze pod artykulem by nawracac ... Odrobine godnosci :-)
2012-11-23 04:53
Bóg dał człowiekowi wolność (wyboru) i tej wolności nigdy nie odbierze. Patrząc na Jezusa, bezradnego wobec niewiary swoich ziomków, patrząc na Boga wołającego o nawrócenie swoich dzieci (o moje nawrócenie), a my mimo apeli na ogół nie chcemy IŚĆ ZA NIM zadajmy sobie pytanie: dlaczego Jemu aż tak bardzo na nas zależy? Bo jeśli nawet chcemy iść drogą Boga, to jaki jest nasz obraz Pana Boga? Jak często tworzymy go sobie na nasz obraz i podobieństwo!!!
2012-11-23 10:19
jak na razie należysz do tych drugich, i to bardzo. Do zobaczenie na tamtym świecie, oby po tej samej stronie. Bez odpowiedzi. Amen
2012-11-23 15:54
... sobie to Amen bardzo gleboko , zeby ci przy chodzeniu nie wypadlo :-)
2012-11-23 04:42
Chrystus osądzi nas i nasze czyny, ale także i nasze grzechy zaniedbania. Będziemy sądzeni przez prawdę Bożego Narodzenia, co więcej, ten sąd już się rozpoczął. Wiara bożonarodzeniowa, która dokonuje weryfikacji naszej postawy, już dzisiaj radykalnie rozróżnia prawdziwych i fałszywych chrześcijan. I autentyczni są tylko ci, którzy - jak Maryja i Józef, jak prości pasterze i uczeni mędrcy - uznają w Dziecięciu z Betlejem "Słowo, które stało się ciałem", adorują Je i budują swoje życie na Jego przykładzie pokory, ubóstwa i doskonałej wierności woli Ojca. Sąd ostateczny nie będzie niczym innym niż publiczną manifestacją decyzji, którą dzisiaj każdy podejmuje w tajemnicy swojego sumienia.
2012-11-23 15:56
... tez wsadz sobie to Amen bardzo , bardzo gleboko :-) razem z tym wierzacym :-)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy