Katar, kaszel, ból mięśni, podwyższona temperatura - to objawy, które w czasie jesieni dokuczają nam zdecydowanie częściej. W normalnych okolicznościach zbadałby nas lekarz, ale z uwagi na panującą pandemię pacjenci muszą zadowolić się teleporadą. Choć jeszcze przed kilkoma tygodniami bardzo krytykowali tę opcję i domagali się osobistego kontaktu z lekarzem, dziś sami coraz chętniej wybierają konsultację zdalną. Przychodnie przyjmują też osoby zdrowe na bilanse i szczepienia, choć z tym pierwszym w okresie wzrostu zakażeń lepiej się wstrzymać.
Przeziębienie, grypa, COVID-19. Kiedy po teleporadę, a kiedy na wizytę do lekarza?
Interniści w Trójmieście
2020-10-15 14:02
To tylko u nas takie przedrazliwienie przychodni lekarskich i lekarzy rodzinnych ktorzy barykaduja sie przed pacjentami. U naszych zachodnich sasiadow od poczatku pandemii lekarze przyjmuja pacjentow oczywiscie scisle przestrzegajac zasad epidemiologicznych. Znajoma leczy sie tam u endykronologa, ortopedy, dentysty, gastrologa i lekarza rodzinnego i nie ma zadnych problemow z dostaniem sie do lekarza. Normalnie badaja, lecza, przepisuja leki. Na termin czeka sie okolo tygodnia, do rodzinnego bez terminu. To tylko u nas taka maniana. Nie tylko przychodnie i lekarze ale i urzednicy pozamykali sie przed ludzmi, tak im wygodniej. Powszechna znieczulica i wrogosc czlowieka do czlowieka. Smutne ale prawdziwe.
2020-10-15 14:02
dlaczego już w obrazku do artykułu jest kłamstwo? Od kiedy lekarz rozmawia z pacjentem przez kamerke?
2020-10-15 14:04
2020-10-15 14:22
Taka teleporada warta tyle co zagladniecie do Google i wywnioskowanie samemu co dolega. Taka prawda. Kiedyś to było krytykowane ,lekarze bezustannie powtarzali by nie szukać porad w Internecie, że NIC nie zastąpi wizyty lekarskiej. Teraz ludzie nie mają wyboru,skoro nawet dodzwonić się nie ma jak. Teleporada...Hahaha żenada. Na katar przepisują antybiotyk, żeby z głowy było. Przychodnie powinny mieć zakręcony kurek z kasą z NFZ skoro zamkniete. Tyle w temacie.
2020-10-15 14:27
Sytuacja z wczoraj:na infolinii dostałam skierowana na wizytę stacjonarną z uwagi na utrzymujące się schorzenie zatok.Trafilam do starszej lekarki,która zanim powiedziałam o co chodzi stwierdziła z odległości 2 metrów,że mam objawy infekcji mam wyjść z jej gabinetu....Lekarze zapominają o tym,że oprócz covid jest kilkaset innych chorób a składając przysięgę zadeklarowali się pomagać ludziom.Pani dr na moje stwierdzenie,że są inne schorzenia i nie rozumiem sensu w takim razie tych wizyt,a Pani stwierdziła, że nie będzie dyskutować i mam wyjść. porażka
2020-10-15 14:33
przylazic. Najpierw się wylecz, wtedy przyjmą...może.
Przecież to jest jakas abstrakcja, co się dzieje. A wczoraj pisałam,że prywatnie również odsylaja,że nie chcą przyjac bo kaszel to zaraz atak,że to nie prawda. No jednak prawda:(((
2020-10-15 14:48
Tak się właśnie poczułam Absurd goni absurd
2020-10-15 14:37
rzad dal ciala i powinien zostac rozwiany na 4 strony swiata. lekarze jednak przeginaja.
to tak jakby zolniez podczas wojny wzial L4, albo strazak zamiast gasic pozar powiedzial ze sie boi ognia.
szkoda ze lekarze nie daja przykladu w trudnych czasach.
2020-10-15 15:01
Jestem bardzo zdziwiona, bo byłam w czasie epidemii kilka razy w Medicover na Grunwaldzkiej i nigdy mi się coś takiego nie zdażyło. Dzisiaj byłam u ginekologa i wszystko było ok - na wstępie wywiad, dezynfekcja rąk, sprawdzenie gorączki, po każdym pacjencie dezynfekowany ekran do potwierdzenia wizyty, lekarz miał maskę + przyłbicę + rękawiczki. Przecież to przychodnia prywatna, nie mogą umówić. Ja jeśli mnie nie przyjmą w ciągu określonej w umowie ilości dni, to mogę iść prywatnie, a ich obciążyć kosztem. Pewnie obsługa zależy pakietu - czy podstawowy czy specjalistyczny. Zawsze po wizycie jest też ankieta - możesz imiennie wysłać skargę na lekarza. Ja raz wysyłałam, dzwonili potem wyjaśnić.
2020-10-15 19:43
Tak zrobię:)
2020-10-15 15:49
Trzeba było na nią założyć skargę - co oni sobie myślą .
2020-10-15 14:31
w postaci zapłaty za teleporadę covid 40 zł a wizyta u zakażonego 100 zł.
2020-10-15 14:33
Lekarze w przychodniach udają tylko ze pracują taka teleporade to sobie znajdę w Google i nie będę zmuszona 2 godz próbować się dodzwonić Ciężko pracujących lekarzy jest mało im należy się szacunek .A prywatnie przyjmuje na NFZ nie bo nie ma kasy
2020-10-15 14:40
A na Chelmie, jak dzwonisz mowia, ze masz przyjsc o 7,00 rano osobiscie, jak osobiscie przychodzisz pozniej niz o 7,00 to mowia, zeby zadzwonic. To jest kpina, a te teleporady to naprawde smieszna sprawa a skladki leca. Ciekawe, ze np. w Wojewodzkim Centrum Onkologii w Gdansku lekarze przyjmuja, ludzi mnostwo, wszyscy w maskach, mierzona temperatura przy wejsciu, plyn dezynfekujacy i lekarze przyjmuja pacjentow
2020-10-17 21:47
Potwierdzam. W centrum onkologii faktycznie tłumy. Byłam na usg piersi, potem na wizycie u onkologa, a na korytarzach pełno ludzi. I wszystko pracuje normalnie. Następna wizyta w grudniu i oby też normalnie wszystko się odbyło.
2020-10-15 16:00
Teleporada działa przy receptach i tyle. I przy omawianiu wyników. Ja ostatnio miałam zapalenie ucha i nie mogłam się dodzwonić do mojej przychodni. Do tego musiałam mieć lek na tarczycę. Napisałam do nich maila. Kod na receptę dostałam szybko, nawet bez rozmowy przez telefon z lekarzem. Bo lekarz wie że od lat mam problem z tarczycą. Ale problem był też zapaleniem ucha. I tu już nie odpisano kiedy wizyta lub skierowanie czy jakiś lek na ucho. Poszłam do apteki bo może coś pomoże Pani w aptece. Wykupiłam krople. Nic nie dały. Ból tak silny że nie mogłam spać. Wkurzyłam się i umówiłam się na prywatną wizytę do laryngologa. Pani prywatnie przypisała mi antybiotyk do ucha i do ustnie, do tego płukanie uszu (przez telefon tego nie da się zrobić). Dostałam zniżkę na antybiotyk bo Pani teżprzymuje na NFZ. Sama powiedziała że dzwoniono do niej by przeszła na teleporady ale ona się nie zgodziła. I podobno też na Nfz przyjmuje. Pani jeszcze zbadała mi słuch specjalnym aparatem. Nie było mowy o 2 metrowej odległości. Do tego chciała zbadać mi gardło i nos, więc bez maseczki by zobaczyć czy ten stan zapalny nie zaczął się od gardła czy nosa...Ucho przestało boleć po lekach po 2 dniach. A tak bym czekała i się nie doczekała teleporady, a tym bardziej wizyty osobistej na nfz. Tym bardziej że skierowanie i tak osobiście trzeba odebrać...
2020-10-15 16:03
2020-10-15 16:15
To była jedyna lekarz która zachowała się normalnie. Mam też złe opinie o lekarzach, ale nie chciałam się rozpisywać. Bo przed pandemią też w tym temacie nie było dobrze. lekarzy z powołania jest coraz mniej.
2020-10-15 18:03
Tak tylko na przyszłość: posiadanie uprawnień do recept refundowanych oraz wizyta czy to prywatna czy na NFZ to dwie zupełnie różne sprawy.
Mam prawo wybrać wizytę prywatną oraz na tej wizycie dostać receptę ze zniżką jeżeli jestem ubezpieczony. Narzucanie recept z odpłatnością na 100% przy wizytach prywatnych wiąże się z niewiedzą lekarza
2020-10-15 16:08
Dodzwonienie sie do przychdni jest nie mozliwe , ale gdy tam sie pódzie okazuje sie , że nie ma kolejki a panie siedza i nic nie robia
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy