• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak w brzuchu matki. Pełne odprężenie

Borys Kossakowski
26 grudnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Sesja w solance trwa godzinę i działa na organizm jak 4-6 godzin snu. Sesja w solance trwa godzinę i działa na organizm jak 4-6 godzin snu.

Nie ma światła, nie ma dźwięku, nie ma grawitacji. Jesteś tylko ty. Sam(a) ze sobą. W kabinie izolacji sensorycznej unosisz się na wodzie solankowej w temperaturze bliskiej 36 stopni. Pomaga na stres, kontuzje i bóle mięśni.



W jaki sposób się relaksujesz?

Sesja w solance to trochę jak powrót do brzucha matki. Jest ciepło, mokro, ciemno. Słychać tylko własny oddech i bicie serca. Ciało i mózg się odprężają.

- W kabinie mózg zmienia częstotliwość fal - mówi Paweł Gutral, współzałożyciel Endorfia Floating oraz właściciel Akademii Redukcji Stresu. - Umysł ma naturę dynamiczną i normalnie cały czas "chwyta się" różnych bodźców. A tu prawie nie ma bodźców, więc mózg przechodzi w stan relaksu. Przełącza się na fale alfa, a zdarza się, że nawet na fale theta. To taki stan aktywności mózgu charakterystyczny dla momentów chwilkę przed zaśnięciem lub głębokiej medytacji.
Jak to wygląda?

Kabina izolacji to niewielkie pomieszczenie o wysokości 2 m, w którym znajduje się płytka wanna o wymiarach 2,4 m na 1,4 m. Przed wejściem bierzemy prysznic, po czym wkładamy zatyczki do uszu, zamykamy za sobą drzwi i kładziemy się w solance. Na koniec gasimy światło. Stężenie soli jest większe niż w Morzu Martwym, więc można się położyć jak na materacu.

Wejście do kabiny izolacji sensorycznej wygląda tak. Wejście do kabiny izolacji sensorycznej wygląda tak.
- To sól kosmetyczna, czyli siarczan magnezu - tłumaczy Gutral. - Ma dobroczynne działanie na skórę. W kabinie znajduje się 500 litrów wody, w której rozpuściliśmy aż 370 kg soli. Lepiej uważać, żeby woda nie dostała się do oczu. Z kąpieli w solance lepiej też nie korzystać świeżo po depilacji.
Początkujący zazwyczaj biorą sesję, na którą składa się 15 minut z muzyką relaksacyjną i 45 minut w ciszy. Ja biorę całą godzinę w ciszy. Kładę się w solance i nasłuchuję. Co się stanie?

Odpuścić kontrolę

- Czego można się spodziewać w kabinie? - pyta Gutral. - Siebie samego. To czas na spotkanie ze sobą. Totalnej ciszy i uspokojenia. To stan zupełnie nowy, czasem na początku trudny do wytrzymania. Nie ma internetu, nie ma telewizji, nie ma radia. Był klient, który chciał wejść do kabiny z telefonem komórkowym, bo miał wodoodporny. Ale to nie o to chodzi.
Pierwsza sesja nie była łatwa. Mózg nastawiony jest na kontrolę. Co się dzieje? Co się ze mną stanie? Ile czasu minęło? Czy zasnąłem? Czy zasnę? Czy się zrelaksuję? Po czym rozpoznam wyrzut endorfin do krwiobiegu?

Paweł Gutral, Edyta Kowalska i ich synek - właściciele Endorfia Floating. Paweł Gutral, Edyta Kowalska i ich synek - właściciele Endorfia Floating.
- Pierwsze spotkanie z samym sobą było zaskakujące - śmieje się Kamil, 32-letni sprzedawca. - Miałem dużo różnych oczekiwań. Faktycznie pojawiło się złudzenie, że się obracam dookoła własnej osi, albo że głowa mi się unosi. Ale spodziewałem się znacznie więcej. Dopiero na drugiej sesji udało się odpuścić kontrolę i zrelaksować.
Po drugiej sesji człowiek opuszcza kabinę wypoczęty, spokojny, nieco nieprzytomny, bo przez godzinę odzwyczaił się od tego, że dookoła istnieje jakiś świat. Zazwyczaj pełen relaks człowiek osiąga dopiero jednak w trakcie trzeciej wizyty.

Jak to działa?

- Korzyści z korzystania z kabiny jest dużo - opowiada Paweł Gutral. - Wiele z nich jest potwierdzonych w badaniach naukowych. Przede wszystkim kabina rozluźnia mięśnie. Znikają częściowo bóle pleców. Kręgosłup powraca do prawidłowego ułożenia. Jedna pani ledwo do nas dotarła, bo jej dysk się wysunął, po wyjściu prawie zapomniała o tym bólu.
Prekursorem badań nad kabinami izolacji sensorycznej jest dr Zdzisław Sybilski z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Pomógł wielu sportowcom, m.in. tyczkarzowi Pawłowi Wojciechowskiemu, siatkarzom: Michałowi Winiarskiemu i Dawidowi Konarskiemu, trenerowi Stephanowi Antidze. Sybilski zaleca sesję w kabinie po każdym treningu.

Kabina przyspiesza regenerację po wysiłku i rehabilitację po kontuzjach. Uwalnia od negatywnych skutków stresu, bo redukuje poziom kortyzolu we krwi. Po 40-minutowym seansie obniża się tak, jak podczas 4-6-godzinnego snu.

- Przychodzą do nas także rodzice z dzieckiem cierpiącym na porażenie mózgowe - mówi Paweł Gutral. - Takie dostali zalecenia od lekarza, bo solanka pomaga regulować napięcie mięśniowe.
W Trójmieście obecnie znajdują się dwie kabiny. We Wrzeszczu przy ul. Dubois koszt jednej sesji to 120 zł. W gdyńskiej Vanity Day Spa - 150 zł. Podobna miała powstać w nowym obiekcie Startu przy ul. Wajdeloty, ale inwestor, który miał przeprowadzać remont budynku przestał udzielać odpowiedzi na temat przyszłości tego przedsięwzięcia.

Miejsca

Opinie (79) 3 zablokowane

  • Polecam (2)

    Jestem Tatą dziecka które urodziło się przedwcześnie z wagą urodzeniowa 790g ,nasz synek ma wodołowie i przeszedł kilkadziesiąt operacji w swoim dwuletnim życiu od 5 miesięcy chodzimy do Pana Pawła i mogę stwierdzić jedno że nic tak nie roluźnia synka jak godzinna sesja w komorze. Nie dam złego słowa powiedzieć, kto nie spróbował to gorąco polecam

    • 4 2

    • (1)

      Ze co?! "kilkadziesiąt operacji" - raczej jego tatus mial tyle wizyt u psychiatry.

      • 2 3

      • Moze także chodzić o zabiegi

        jeden zabieg miesięcznie- spoko możliwe, niestety

        • 0 0

  • Floating (1)

    Floating nie jest dla wszystkich, są pewne wykluczenia głównie ze względów zdrowotnych, ale na pewno nie jest dla ignorantów i brudasów. Wodę w basenie wymieniają po każdym, albo i częściej. Ale u was w trójmieście zalatuje wiochą :))
    Ja korzystam regularnie i jest super za każdym razem.

    • 1 2

    • "albo i częściej"?

      Wiem, ze komentuje stary wpis, ale nie moge sobie wyobrazic tego "albo i częściej." Czy to znaczy, ze woda w basenie jest wymieniana podczas, gdy klient jest w basenie?

      • 0 0

  • dobry czas

    Korzystam z sesji floatingu regularnie i za każdym razem mam inne doświadczenia . Dla tych osób co boją się małego , ciemnego pomieszczenia powiem tyle ,że nie ma tam nic takiego ,pomieszczenie jest wysokie ,można pływać w niebieskim świetle ledów - też działanie uspokajające , ja proszę zwykle o część sesji z muzyką , nigdy nie miałam wrażenia ,że jest to ,, straszne ,, bardzo przyjemnie odczuwam sól , nie da się takiego efektu uzyskać w wannie ,ponieważ wanna jest zbyt mała , a tu całe ciało porusza się w zasolonej wodzie i wchłania minerały .Mnie te sesje kojarzą się z zabiegami solankowymi ,przeprowadzonymi w bardzo cichych ,intymnych warunkach pobycia ze sobą samym . Dodatkowym walorem jest estetyczne wnętrze .To wszystko bardzo koi układ nerwowy i dobrze nastraja .Należy tylko być wdzięcznym ,że p. Gutral zdecydował się zainwestować swój czas i pieniądze abyśmy w Trójmieście mogli korzystać z takiego urządzenia .Nie sądzę ,że jest to taki intratny biznes ,ponieważ sól epsom należy do najdroższych ,plus woda ,podgrzewanie jej i utrzymanie całego pomieszczenia ,a pierw jeszcze wyposażenie go w kosztowny sprzęt ,sprawia ,że gdyby pan Gutral rzeczywiście jak mu tu niektóre osoby imputują chciał tak bardzo zarobić na tym pieniądze , znalazł by sobie intratniejsze zajęcie .Solanka ma bardzo wielostronne i zawsze dobre działanie na organizm człowieka .Polecam .

    • 5 2

  • 120zł za godzinę moczenia tyłka w wodzie?

    "mózg przechodzi na fale alfa a czasami nawet na theta" brzmi super naukowo, rewelacja. Z tym że mózg przechodzi na fale alfa u każdej siedzącej osoby zaraz po zamknięciu oczu. Fale theta osiąga po kilku minutach leżenia, zaraz przed zaśnięciem. Nie widzę w tym żadnej rewelacji, zdzieranie kasy.

    • 7 2

  • endorfia

    Byłam dwa razy i polecam. Pierwszy raz nie jest tak relaksujący bo jednak takie odcięcie od świata bodźców na początku jest dość dziwne. Niemniej z czasem robi się coraz przyjemniej... i przyjemniej. Czy można to samemu i w wannie , nie wiem kto ma taka dużą wannę i tak szczelną łazienkę by faktycznie móc się wyciszyć... Zdaje się że sporo trolli tutaj ma i wie że też jest super. Dla jednak myślących rozsądnie i lubiących inwestować w swoje dobre samopoczucie a nie tylko w opcję że można taniej - polecam ;)

    • 1 3

  • To nie jedyne takie miejsce w Trójmieście.

    Floating oferuje również Vanity Day Spa w Gdyni.

    • 3 0

  • Panie Borysie

    Wynik ankiety świadczy, że brak w niej jakiejś istotnej opcji. Proponuję pozycję sex.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Warsztat muzykoterapeutyczny Opowieści wewnętrznego dziecka

100 zł
warsztaty, spotkanie

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych

badania

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Najczęściej czytane