- 1 Coraz więcej rodziców odmawiających szczepienia dzieci (146 opinii)
- 2 Ciągle o czymś zapominasz? Przyjrzyj się diecie (9 opinii)
- 3 Niemal 180 marzeń do spełnienia. Czekają podopieczni hospicjum (13 opinii)
- 4 "Aparat za miliony niszczeje". Co dzieje się z pandemicznym tomografem? (54 opinie)
- 5 Poród na porodówce NFZ dramatycznym przeżyciem? "Odczłowieczona i odarta z godności" (322 opinie)
- 6 Ponad 800 dzieci z in vitro w Gdańsku. Co z miejskim dofinansowaniem od czerwca? (80 opinii)
Gdyńscy specjaliści z innowacyjną metodą udrożniania dróg żółciowych
Specjaliści ze Szpitala św. Wincentego a Paulo wykonali skomplikowany zabieg udrożnienia dróg żółciowych - lekarz prowadzący musiał w jednym czasie kontrolować dwa endoskopy i elektrodę. To pierwsza taka procedura wykonana w gdyńskiej Pracowni Endoskopii.
Do Szpitala Miejskiego trafił 70-letni pacjent z poważnym problemem niedrożności dróg żółciowych. Sytuacja była trudna, bowiem chory już dwukrotnie był leczony z tego powodu i żadna procedura nie przyniosła dobrego rezultatu. Tymczasem skala złogu miała wręcz spektakularny charakter.
- Pacjent cierpiał na kamicę odlewową - to tak, jakby zalać drogi żółciowe betonem. Poprzednio zostały co prawda wprowadzone plastikowe rurki - protezy, którymi odpływała żółć, ale jednak nie przyniosło efektu w postaci rozkruszenia złogu. Trzeba wyraźnie podkreślić - to nie był pojedynczy kamień pływający w żółci, a "zastygły beton", który wypełniał każdy zakamarek dróg żółciowych i uniemożliwiał odpływ żółci - opisuje lek. Cezary Adamiec, operator zabiegu.
Czytaj też: Pierwsze zabiegi laparoskopowe w nowym bloku operacyjnym w Gdyni
Urządzenie w urządzeniu
Choremu groziła operacja, co z kolei zwiększało ryzyko ze względu na stan pacjenta, a co za tym idzie - ewentualne powikłania. Dlatego lekarze z gdyńskiej placówki zdecydowali się na wykonanie innowacyjnego zabiegu endoskopowego.
- Poprzez standardowy duodenoskop - wprowadziliśmy drugi endoskop - cholangioskop, a więc posiadaliśmy urządzenie w urządzeniu. Następnie przez kanał roboczy cholangioskopu wprowadziliśmy specjalną elektrodę i pod kontrolą wzroku prowadziliśmy zabieg litotrypsji. Poprzez wytworzenie impulsu elektrycznego, a więc przepływu prądu w wodzie - dochodziło do wytwarzania bąbli, które następnie implodowały. W ten sposób na zasadzie kawitacji powoli rozkruszaliśmy złóg - wskazuje Cezary Adamiec.
Następnie fragmenty złogów trafiły do światła układu pokarmowego i zostały naturalnie wydalone. Zabieg trwał dwie godziny, a pacjent już następnego dnia mógł opuścić placówkę medyczną.
"To był wyjątkowy zabieg"
Lekarze podkreślają, że metoda pozwala także precyzyjnie prześledzić, jaki jest powód niedrożności, i określić, czy chodzi o blizny, kamień, czy może guz. Dodatkowo narzędzia dają możliwość pobrania wycinków do dalszej analizy. Cała procedura wymaga jednak dużego doświadczenia i precyzyjnej współpracy całego zespołu.
- Wyjątkowość zabiegu polega na tym, że operator musi skoordynować dwa współosiowe endoskopy (z czego każdy ma swój osobny system sterowania), a także kontrolować położenie elektrody, która może spowodować ciężkie powikłania. Trzeba jednocześnie obserwować trzy monitory, łącznie z monitorem radiologicznym, a także koordynować pracę całego zespołu. Przy takiej liczbie zmiennych wykonywanie takich procedur stanowi ukoronowanie pracy lekarza, choć jest też wielkim wyzwaniem. Po odpowiednim szkoleniu i dzięki współpracy z ekspertem dr n. med Andrzejem Baniukiewiczem z ośrodka w Białymstoku przeprowadziliśmy po raz pierwszy zabieg o takim poziomie skomplikowania - mówi Cezary Adamiec.
Specjaliści podkreślają, że jest to początek i w przyszłości procedura będzie wykorzystywana zarówno w przypadku pacjentów, u których występuje zwężenie dróg żółciowych o niejasnym pochodzeniu i jest potrzeba wykluczenia zmian nowotworowych, jak i chorych z zaawansowaną kamicą, u których standardowe leczenie przynosi jedynie czasową poprawę.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-12-11 13:36
Brawa (3)
Brawo że jeszcze ktoś leczy ludzi ! Proszę spojrzeć na wiek tych ludzi ! Stara i Doświadczona Kadra ! A za kilka lat nie będzie kto miał zająć się chorym , bo teraz kształci się miernota nastawiona tylko na kasę i bez empatii do pacjenta .
- 44 5
-
2021-12-11 21:44
Zastanów się co mówisz. ️
- 2 1
-
2021-12-11 19:41
Nie wiem po co te dziwne uwagi pod zarzutem młodszych lekarzy. W każdej grupie zawodowej i wiekowej znajdują się ludzie obdarzeni empatią, jak i jej pozbawieni. Naprawdę nie można napisać komentarza bez jątrzenia?
- 8 0
-
2021-12-11 17:19
Średnia wielu chirurga ogólnego w Polsce to 58 lat. Niedługo nie będzie komu zwykłego wyrostka zoperować.
- 9 0
-
2021-12-12 11:32
Super !
Super , zabieg świetnie że się udało ! Ale jest właśnie jedno ale . Ta procedura jest standardem w wielu krajach Europy niekoniecznie bogatszych , a u nas brak środków sprzętu , specjalistów . Pozostaje 19-to wieczna chirurgia dróg żółciowych .
- 5 2
-
2021-12-12 08:23
Z czego sie ludzie cieszycie??? Że wykonano zabieg, który np w Stanach jest praktykowany od około 30 lat???
- 5 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.