• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Edukacja seksualna - w szkole, w domu, w kościele?

Borys Kossakowski
4 lutego 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Nastolatkowie nie potrafią rozmawiać o sprawach płci, o relacjach i fascynacjach. Język seksualności to język wulgarny. Żeby zainteresować potencjalnego partnera lub partnerkę posiłkują się używkami: alkoholem, papierosami czy narkotykami. Po pierwsze, dla kurażu, po drugie, żeby przyciągnąć uwagę. Nastolatkowie nie potrafią rozmawiać o sprawach płci, o relacjach i fascynacjach. Język seksualności to język wulgarny. Żeby zainteresować potencjalnego partnera lub partnerkę posiłkują się używkami: alkoholem, papierosami czy narkotykami. Po pierwsze, dla kurażu, po drugie, żeby przyciągnąć uwagę.

- W kościele mówi się o obowiązku małżeńskim. Można nawet unieważnić małżeństwo, gdy nie zostanie zrealizowany obowiązek małżeński. Skoro jest to obowiązek, trzeba to robić, nawet jak się komuś nie chce. A jak to się robi pod przymusem, to można mówić o tym w kategoriach gwałtu. Sporo niejasności, prawda? Potrzebna jest edukacja seksualna nieobarczona kwestiami światopoglądowymi - mówi Bartosz Karcz - psycholog Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie.



Bartosz Karcz - psycholog, asystent w Katedrze Rozwoju Człowieka Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie, pracuje w Poradnii dla rodziców i dzieci FOSA na Dolnym Mieście w Gdańsku. Trener młodzieży przy projekcie Strefa Młodzieży SWPS Sopot. Członek Stowarzyszenia Tolerado. Bartosz Karcz - psycholog, asystent w Katedrze Rozwoju Człowieka Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie, pracuje w Poradnii dla rodziców i dzieci FOSA na Dolnym Mieście w Gdańsku. Trener młodzieży przy projekcie Strefa Młodzieży SWPS Sopot. Członek Stowarzyszenia Tolerado.

Edukacja seksualna powinna się odbywać przede wszystkim:

Czy szkoła to dobre miejsce na edukację seksualną?

Taka edukacja już ma miejsce w szkole. Na lekcjach wychowania do życia w rodzinie, biologii czy religii. Ale lekcje "wdż" są nieobowiązkowe, a na religii treści mogą być obciążone katolickim światopoglądem.

Czyli?

Aktywność seksualna przed małżeństwem jest przedstawiana jako grzech. Nawet masturbacja, która jest nazywana często samogwałtem. A zastanówmy się: czy można zgwałcić samego siebie, wbrew własnej woli?

Przydałby się osobny przedmiot?

Tak, choć nazwa "edukacja seksualna" jest kontrowersyjna. Warto by było ją przedyskutować.

Wiele rodziców boi się tego przedmiotu. Mówi się o indoktrynacji gender.

Terminy takie jak homoseksualizm czy gender warto poznać dla czystej wiedzy poznawczej. Są to określenia naukowe. Warto wiedzieć na przykład, że osoby nieheteroseksualne również pracują w szkołach, sądach, szpitalach, uczelniach czy w zakładach produkcyjnych i na zmywakach. Tak jak cały przekrój społeczeństwa.

A czy trzeba bać się gender?

Słowo gender, jak słyszałem ostatnio w radiu, jest używane jak kiedyś słowo "rusek". Gender jest wszystkiemu winne.

A może edukacja seksualna powinna leżeć w gestii rodziców?

Oczywiście. Ale nie wszyscy rodzice mają czas lub umiejętności. W wielu domach się o tym nie mówi, więc rodzice też często potrzebują wsparcia w tym zakresie. Szkoła mogłaby także edukować rodziców. Nauki przedmałżeńskie czy szkoła rodzenia to również miejsca, gdzie powinno się wspierać rodziców w tym, jak powinna wyglądać ich rola w przyszłości, niestety zazwyczaj nie zapewniają wystarczającej wiedzy.

Dyskusja o edukacji trwa, ale mam wrażenie, że pomija się w niej najbardziej zainteresowanych, czyli uczniów.

Prowadzę zajęcia w ramach projektu "Strefa Młodzieży SWPS Sopot" w różnych szkołach. Prowadzimy zajęcia głównie z trzech tematów: konflikty, profilaktyka uzależnień i seksualność. Czasem mam okazję konsultować tematykę zajęć z uczniami przed warsztatami i 90 proc. wybiera ten ostatni temat.

Dlaczego?

Mają niewielką wiedzę na ten temat. Posługują się wieloma mitami. Często są przerażeni doświadczeniem miesiączki czy nocnych wytrysków. Traktują to jako zaburzenie. Wbrew stereotypom warsztaty nie polegają na tłumaczeniu "jak uprawiać seks". A że są potrzebne, o tym między innymi świadczy fakt, że dyrektorzy zapraszają nas ponownie na kolejne zajęcia.

Potrzebne. To słowo klucz, mówimy przecież o potrzebie seksualnej, tak samo naturalnej jak potrzeba jedzenia czy picia.

Oczywiście, to jedna z podstawowych potrzeb u dojrzałych ludzi. W pewnym wieku niemal każdy doświadcza tego, że ktoś zaczyna się podobać komuś, pociągać go, doświadcza podniecenia, a później chęci realizacji tego podniecenia. To świadczy o przebudzeniu potrzeby seksualnej.

Nie każdy się z tym zgadza, że to naturalna potrzeba.

Tak, w kościele mówi się o obowiązku małżeńskim. I to na poważnie, bo przecież można unieważnić małżeństwo, gdy nie zostanie zrealizowany obowiązek małżeński. Skoro jest to obowiązek, trzeba to robić, nawet jak się komuś nie chce. A jak to się robi pod przymusem, to można mówić o tym w kategoriach gwałtu. Sporo niejasności, prawda?

Z tej niejasności potem biorą się problemy w komunikacji między partnerami.

I to już od wczesnych lat młodzieńczych. Nastolatkowie nie potrafią rozmawiać o sprawach płci, o relacjach i fascynacjach. Język seksualności to język wulgarny. Żeby zainteresować potencjalnego partnera lub partnerkę posiłkują się używkami: alkoholem, papierosami czy narkotykami. Po pierwsze, dla kurażu, po drugie, żeby przyciągnąć uwagę.

A pan ich przekonuje, że można inaczej?

Moją rolą nie jest przekonywanie. Stwarzam atmosferę akceptacji, miejsca gdzie można rozmawiać o wszystkim i zachęcam do dyskusji. W takiej atmosferze można próbować niwelować podziały między kobietami i mężczyznami, dyskutować na wstydliwe tematy, takie jak choroby weneryczne. Mało kto w Polsce ma świadomość, że leczenie AIDS jest refundowane z funduszu zdrowia, a zakażenie wirusem HIV nie oznacza wyroku śmierci. Tymczasem młodzież mówi: jakbym miał HIV-a, to bym się zabił.

Boją się?

Tak. I dlatego też zdarza się, że nie akceptują związków partnerskich albo par homoseksualnych, ponieważ w dalszym ciągu wirus HIV często kojarzony jest z osobami homoseksualnymi. Mówią: "geje do gazu, utłuc takiego".

Opinie (136) 7 zablokowanych

  • "Mówią: "geje do gazu, utłuc takiego"."

    chodzi tylko o to, żeby kogoś ponapier.....ć, każdy powód czy pretekst jest dobry. Mało to przypadków pobić, w tym ze skutkiem śmiertelnym, bo się spojrzał nie tak na oprawcę? Wątpię czy ofiara był lustrowana wpierw pod kątem orientacji seksualnej.

    • 28 8

  • Obawiam się, że ta oficjalna edukacja będzie

    zbyt "gender" i pro LGBT jak to teraz jest w modzie. Ale Kościół jest sam sobie winien, że gdy możliwe było jeszcze wprowadzenie normalnej edukacji w tym zakresie (lata 80te i 90te) to protestował przeciwko temu ile wlezie z uporem godnej lepszej sprawy.

    • 34 9

  • Kolega Borys znowu powrócił do swojego "konika" ;-) (6)

    Jak świat światem ludzie dorastając jakoś sobie radzą z edukacją seksualną.
    Inaczej gatunek ludzki by wyginął. A wciąż ma się dobrze ;-P

    • 36 17

    • albo sobie nie radza (2)

      stad gwalty, dzieci w beczkach, ciaze u pijanych matek co rok, molestowania itp itp itp.

      Rownie dobrze mozna by nie uczyc niczego, a ludzie by zyli. Ba, bez sklepow by sie tez obyli

      • 11 14

      • a ile jest tych gwałtów i "dzieci w beczkach"?
        celowo uogólniasz by usilnie POkazywać normalnych ludzi jako jakichś dewiatów?

        • 11 10

      • Patologiczny margines był, jest i będzie. Co do tego ma edukacja?

        Komuchy chciałyby wszystkich pouczać jak żyć, a życie i tak sobie.
        Nikt jeszcze z biologią nie wygrał, więc nieplanowane ciąże itp. będą zawsze.
        Ich odsetek jest w miarę stały i nie rośnie lawinowo.

        Edukacja miałaby wyeliminować przypadki molestowania i gwałty? A niby w jaki sposób? Osoby, które się dopuszczają takich zachowań dobrze wiedzą, że ich działania są penalizowane i niemoralne.

        • 8 2

    • Zgadza się ;) (2)

      Nie musiałem otwierać "artykułu", żeby zobaczyć kto to napisał. To chyba jakaś fobia albo mania. Czekam na wywiad z Anną vel Krzysztof.

      • 8 3

      • Chętnie posłucham (1)

        Księdza OKO -zboko

        • 4 7

        • Stereotypy o pedałach - gwałtu rety i nietolerancyny zaścianek, ale używać

          stereotypowych uogólnień o księżach, to wszystko jest cacy?

          • 5 4

  • Jakakolwiek edukacja powinna mieć miejsce w szkole (5)

    Szkoła jest miejscem, w którym uczy się faktów i właśnie tu dzieci powinny dowiadywać się o seksualności i życiu seksualnym. Kościół niech zostanie miejscem dla nauczania bajek, najlepiej bardzo daleko od budynków szkolnych.

    • 52 18

    • Pełna zgoda, ale obawiam się, że (4)

      te fakty ostatnio coś zbytnio tęczowe są ...

      • 7 14

      • (3)

        Masz pretensje do faktów? :) Z faktami się nie dyskutuje, one po prostu są. Nikt nie namawia Cię do lubienia pewnych rzeczy, ale trzeba się pogodzić z faktem ich istnienia.

        • 14 8

        • (2)

          teczowa ideologia to nie fakty
          to zbior bajek
          majacy na celu rozmontowanie rodziny i przeniesienie wszelkich praw rodzicielskich z rodziców na panstwo
          oraz stworzenie pustej społecznosci nastawionej na JA i róbta co chceta
          co otworzy drogę do tzw aborcji i eutanazji i odbierania dzieci wg widzi mi się zainteresowanych lub urzędników
          co ciekawe o tym pisali już marks i engels ale jakoś dziwnie nikt nie chce tych ideologii nazwać po imieniu

          • 7 14

          • Przecież mówią (1)

            Ideologia Księdza OKO

            • 1 2

            • Mówisz o zwyrodniałych gejach pedofilach?

              Profesja to rzecz drugorzędna.

              • 2 4

  • współpraca

    Myślę, że przekazywanie wiedzy w kwestii edukacji seksualnej mogło by zaistnieć wielopłaszczyznowo. Jest coraz większa grupa rodziców, która ze swoimi dziećmi rozmawia. W szkole też pojawiają się jak pokazuje artykuł sensowne warsztaty, a kościół też niech uczy swego. Wszak to my dokonujemy wyboru...

    • 13 6

  • Proponuję w kościele (6)

    W końcu mają największe kompetencje.

    • 24 22

    • kompetencje? (5)

      W jakim kontekście? Celibat to kompetencja? To wbrew naturze, stworzone tylko po to, aby majątek kościoła nie spadł na rodziny.

      • 7 10

      • MM - on sobie jaja robi,wyluzuj (1)

        • 9 3

        • ja też:)

          • 1 4

      • Rzeczywiście!

        Lekarz by leczyć raka, musi na niego zachorować!

        • 8 5

      • (1)

        celibat w kościele to fikcja. co drugi klecha ma kochankę/kochanka albo łazi do burdelu.

        • 10 1

        • "wiedzę" czerpiesz z autopsji (znaczy jesteś żetak ujmę "stroną") czy "zwyczajnie" pomawiasz bo tak masz zakodowane?

          • 3 4

  • najwięcej wiedzy teoretycznej jak i praktycznej (1)

    wynoszę z konfesjonału

    • 12 13

    • przy którym nigdy nie byłes a na potrzeby netu i propagandy czemu nie...

      • 1 0

  • Problem wolności (1)

    Wolność jest problematyczna - to widać w wielu dyskusjach na tym portalu. Wolność, tak pożądana przez wielu, przerasta wielu, kiedy ją dostają.
    - Albo uciekają w doktrynę, która mówi im jak żyć, i ten styl życia starają się narzucić innym. Mesjanizm staje się celem ich życia.
    - Albo nie wiedzą gdzie postawić sobie granice i gubią się zupełnie

    Jednak znakomita większość z nas wie jak korzystać z wolności. Może nas nie słychać wyraźnie, może nie jesteśmy najgłośniejsi, najbardziej aktywni, lecz powoli, organicznie zmieniamy rzeczywistość. Pomimo wszystkich "zbawicieli" czy pogubionych. O tych czytamy w gazetach, oglądamy w TV. Ale to jest tylko część naszej rzeczywistości.

    • 10 0

    • Masz racje.

      Przy czym pierwsza grupa takze jest zagubiona. Gdy wydaje Ci sie, ze nie wiesz jak zyc to potrzebujesz takiej doktryny, przewodnika, ktory Ci wskaze kto jest dobry, a kto zly, objasni swiat, ktorego nie rozumiesz (tzn. nie Ty konkretnie tylko ci z tej grupy ;))

      • 1 0

  • w szkole i w domu ale w kosciele? (5)

    nie mieszajmy kleru do wchowania seksualnego, bo wiadomo jak to sie skonczy. Po za tym, jakim prawem osoba ktora nie moe miec rodziny ma mowic o wchowaniu seksualnym??

    • 26 11

    • Jakim prawem lekarz ktory nigdy nie chorował na raka jest onkologiem?

      No jakim prawem ja się pytam?

      • 6 11

    • Co z tego że nie może mieć rodziny? (1)

      Jego powołanie jest inne i nie przeszkadza mu to w mówieniu o edukacji seksualnej. Porówanie z onkologiem który nie chorował na raka jest bardzo trafne.
      Nie trzeba samemu czegoś doświadczyć by o tym mówić

      • 3 5

      • Trzeba mieć wiedzę, której nie ma w programie seminarium duchownego.

        • 6 1

    • jeszcze czego (1)

      Konkordat 10 mld zł rocznie na utrzymanie watykańskich katabasów

      • 1 1

      • skąd te wyssane z palca liczby?
        nawet wasze lewackie strony mówia co innego

        • 0 0

  • W szkole, ale... (6)

    Dlaczego nie uczy się dzieci w szkole inteligencji emocjonalnej? Odkrywania własnej wartości? Budowania relacji? Czy seks naprawdę jest najważniejszy? Dlaczego seks ma mieć swój odrębny przedmiot w szkole, a powyższe tematy nie? Seks nie powinien być tabu, ale ostatnio stawia się go wręcz na piedestale.

    • 38 5

    • Problem szkoły

      Bo to jest głębszy problem szkolny. My przyzwyczajeni jesteśmy do dziewiętnastowiecznego modelu szkoły z siatką godzin i rzędami ławek.

      Szkoła nie uczy życia, ale realizuje minimum programowe. W szkole nie analizuje się zagadnień ale naucza przedmiotów.

      Jeśli zmienilibyśmy podejście z klasowo-lekcyjnego na zagadnieniowe to problem sztucznego przedmiotu "wychowania seksualnego" by nie istniał. Nie musiałoby być również przedmiotu "inteligencji emocjonalnej" bo to tylko pomoc w uczeniu się życia a nie cel nauczania.

      • 11 1

    • nikt nie napisał, że seks jest najważniejszy (1)

      Ale wiedza o seksualności powinna być przekazywana w szkole - im wcześniej tym lepiej. Problem ciąż u młodych dziewcząt istnieje i się nasila, i jest wynikiem braków w edukacji!

      • 8 7

      • Może w jakimś niewielkim stopniu jest to problem braków w edukacji. Ale głównie jest to problem braku bliskich zdrowych relacji z kimkolwiek w rodzinie, nie ma znaczenia czy będą to rodzice, dziadkowie czy ciotki i wujkowie. Dzieciaki dobrze wiedzą o różnych rodzajach antykoncepcji, ale to za mało żeby dojrzale z niej korzystały. Teorie o antykoncepcji i straszenie chorobami na lekcjach wychowania seksualnego nie wpłyną skutecznie na nastolatki, które próbują seksem zapełnić pustkę i głód bliskości. Tu trzeba bardziej rozmów o poczuciu własnej wartości, o własnych potrzebach i rozumieniu siebie samego.

        • 9 2

    • też kiedyś myślałam że szkoła powinna uczyć takich rzeczy (jak inteligencja emocjonalna czy odkrywanie własnej wartości), ale wtedy dla dzieci będzie to kolejny przedmiot, coś w stylu godziny wychowawczej (kiedyś takie były, pewnie od dawna nie ma) gdzie będzie się odrabiało lekcje...
      nie bardzo widziałabym się też na lekcji wychowania seksualnego jako nastolatka w grupie razem z chłopcami którzy zaraz wyśmieja albo zwulgaryzują temat..
      wychowaniem przede wszystkim powinni zająć się rodzice.

      • 8 1

    • uczy się tego na wielu przedmiotach

      • 1 2

    • jak to nie?

      Od kilku lat prowadze zajecia z edukacji seksualnej i antydyskryminacyjnej w szkolach. Jestem seksuologiem z zawodu. Kazdy nasz warsztat jest nierozerwalnie polaczony z emocjami, ich odczuwaniem, rozumieniem, nauka asertywnosci oraz podnoszeniem wlasnej wartosci. Na takich warsztatach nie pokazuje sie jak uprawiac seks. Notmalizuje sie jednak doswiadczenia wyplywajace z ciala podczas dojrzewania, odczuwanie konkretnych emocji, uczy ich praw, pomaga rozwiazywac problemy nastolatkow w obrebie tematu, itp. Przekroj jest znacznie szerszy niz sie ogólowi wydaje. Podkresle jednak, ze nie kazde warsztaty sa prowadzone prawidlowo oraz przez osoby z kompetencjami. Nie tylko zawodowymi ale rowniez z kompetencjami do pracy z mlodymi ludzmi.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

II Ogólnopolska Konferencja Naukowa Prawa Medycznego: Nowoczesne technologie a prawo medyczne

konferencja

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty, spotkanie

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych

badania

Najczęściej czytane