• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dziecko do lekarza zapiszesz tylko osobiście? Przychodnia: mamy wielu chorych

Wioleta Stolarska
26 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Jesień to czas, kiedy przybywa pacjentów z grypą i infekcjami górnych dróg oddechowych. Jesień to czas, kiedy przybywa pacjentów z grypą i infekcjami górnych dróg oddechowych.

- Dzwonię, żeby zapisać chore dziecko do lekarza, ale każą przyjść osobiście kolejnego dnia, więc idę z dzieckiem, które ma gorączkę i wymioty, a tam słyszę, że wizyta dopiero za kilka godzin. Naprawdę nie można tego inaczej zorganizować? - pyta Sylwia, nasza czytelniczka. Problem z umówieniem wizyty u lekarza, jak przekonują nasi czytelnicy, to niestety codzienność. Przychodnie tłumaczą, że wszytko przez sezon zachorowań.



Na wizytę do lekarza rodzinnego czekałe(a)ś najdłużej:

Nasza czytelniczka w ubiegłym tygodniu próbowała zapisać swoje dziecko do lekarza w przychodni na Wilanowskiej w Gdańsku.

- Dzwonię, aby zapisać dziecko dzień przed, ale nie chcą tego zrobić, każą przyjść o ósmej rano. Lecę z dzieckiem, bo nie mam nikogo, kto mógłby się nim zająć, więc stoję z nim w kolejce - ma gorączkę, wymioty i rozwolnienie. Jednak pani w rejestracji każe mi przyjść dopiero na 9.45. Nie mam auta, więc ciągnę dziecko pieszo do domu i wracam za godzinę. Nie rozumiem, dlaczego nie można tego załatwić przez telefon dzień wcześniej - pisze Sylwia.
Jak przyznaje, rozumie, że czasem na wizytę trzeba poczekać, ale gdyby można było zapisać się przez telefon, rodzic mógłby uniknąć wielu niedogodności, które dotykają szczególnie małych pacjentów.

- Przecież nie będę z dzieckiem siedzieć ponad 1,5 godz. w przychodni, gdzie przewijają się też inne choroby, a dziecko płacze i niecierpliwi się. Powrót z chorym maluchem do domu pieszo i wracanie też nie jest świetnym pomysłem. Wystarczyło zarejestrować moje dziecko dzień wcześniej na wizytę - przekonuje.

Ponad 20 tys. zachorowań w tydzień



Jesień to czas, kiedy przybywa pacjentów z grypą i infekcjami górnych dróg oddechowych. Choroba dopada nas nagle, dlatego trudno przewidzieć, kiedy zajdzie konieczność konsultacji z lekarzem Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Tylko od 8 do 15 listopada 2019 r. zarejestrowano 20 691 ostrych infekcji układu oddechowego, w tym przypadki podejrzeń i/lub rozpoznań grypy i zachorowań grypopodobnych. Wizyty umawiać musimy z dnia na dzień, co niestety często graniczy z cudem.

- Ten problem jest znany chyba wszystkim. Dla przykładu na Morenie, aby zapisać się na wizytę, to albo tydzień szybciej (tak, tak - jestem wróżką i mam przewidywać, że w przyszłym tygodniu jednak zachoruję), albo w dzień wizyty. Problem w tym, że mimo iż rejestracja telefoniczna jest czynna od godz. 7, to możesz dzwonić, dzwonić i nikt nie odbierze telefonu. Kiedyś byłem wcześniej u nich i siedząc obok rejestracji, zadzwoniłem na ich numer, i co? Zero dźwięku telefonu, panie obsługiwały wyłącznie tych przy okienku, a telefon jedynie im migał światełkiem, które ignorowały. Zawsze kiedy dzwonię, odbierają po ok. 20-25 minutach i wtedy okazuje się, że nie ma już miejsca. Błędne koło. Bo kiedy mam chory wsiąść w autobus i godzinę jechać na Morenę (tyle czasu zajmuje przejazd) i tam zapisać się na wizytę, wrócić do domu (kolejna godzina), coś ogarnąć i znów godzinę jechać, to od razu zdrowieję - pisze inny czytelnik.

Coraz więcej pacjentów, zbyt mało lekarzy



O komentarz poprosiliśmy przedstawicieli Przychodni lekarskiej Nowy Chełm Sp. z o.o., gdzie swoje dziecko próbowała zapisać pani Sylwia.

- Rejestracja wszystkich pacjentów Przychodni lekarskiej Nowy Chełm Sp. z o.o. jest jednakowa, dla dzieci i dorosłych, odbywa się ona zgodnie z warunkami umowy z NFZ, tj. zgodnie z § 13.1. Rozporządzenia ministra zdrowia z 8 września 2015 r. w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej. Zapewniamy bieżącą rejestrację pacjentów, na podstawie zgłoszenia osobistego lub za pośrednictwem osoby trzeciej, ale także przyjmujemy zgłoszenia telefoniczne oraz przy pomocy internetu - przekonuje Hanna Smolarska, dyrektor ds. medycznych Przychodni Lekarskiej Nowy Chełm Sp. z o.o.
Jak twierdzi, pacjenci rejestrowani są zarówno na dzień zgłoszenia oraz z wyprzedzeniem na inne dni.

- Takie sposoby rejestracji obowiązują do każdego lekarza POZ, bez wyjątków. Przepraszamy, ale obecnie, jak zresztą co roku o tej porze, zgłaszalność pacjentów, głównie chorych (infekcje dróg oddechowych) jest nasilona i mimo zatrudnienia dodatkowych lekarzy wspomagających niestety nie zawsze to wystarcza - przyznaje.

Miejsca

Opinie (152) 2 zablokowane

  • (2)

    Brak lekarza dziecięcego w Cedrach Wielkich czwartek piątek poprzedni tydzień tylko prywatnie wójt odal przychodnie prywatnej firmie i tyle go obchodzi jeszcze bez przetargu

    • 8 0

    • Dzieci w Cedrach chorują,gdyż chodzą do zagrzybionego przedszkola pokrytego azbestem. Nie moge się nadziwić,że rodzice na to się godzą. Wójt w bardzo ciekawy sposób realizuje politykę prorodzinną.

      • 2 0

    • Polecam POZ w Pruszczu ul Wita Stwosza

      • 0 0

  • (2)

    Przychodnia Orłowo, przez telefon do lekarza 1go kontaktu zapisy na 18 grudnia!!! Ktoś chyba oszalał.

    • 11 1

    • Przecież jest tak świetnie w kraju . Może Prezes zacznie leczyć .Kto wie ?

      • 9 0

    • a w Chyloni myślisz, że jak jest? tak samo. I do od dobrych kilku lat

      • 5 0

  • (2)

    To skandal że człowiek pracuje, płaci składki a jak potrzebuje pomocy lekarskiej to jest traktowany jak śmieć który musi sie napraszać żeby łaskawie lekarz raczył go przyjąc. W gabinecie lekarze naburmuszeni jakby siedzieli tam za karę, robią łaskę że wogóle się do pacjenta odezwą! Nikt z nich nie pracuje tam za darmo a pacjent za te wizyty i badania płaci!

    • 17 3

    • Tak jest ale przecież nikt nie widzi problemu . Pożyjemy zobaczymy . Na 500 + jest . Suweren zdecydował więc trzeba będzie czekać jeszcze dłużej .

      • 10 0

    • To w takim razie

      Sam siedź w pracy 24 h/dobę, gdzie zapłacą ci za 8 h to wtedy pogadamy, a składki to są śmieszne...

      • 7 3

  • Przychodnia Nowy Chełm to jakas pomyłka (2)

    Z racji przeprowadzki, przepisałam tam dziecko i po 2 wizytach przepisałam ponownie do "starej" przychodni, do której co prawda musimy dojechać, ale wolę 15 minut w samochodzie niż 2h w poczekalni. Zupełnie pominę fakt, że jedna z przyjmujacych tam kekarek, nie powinna mieć żadnej styczności z dziećmi. Do przychodni , do której aktualnie należymy nie ma rejestracji do poradni dziecka chorego. Gdy dziecko jest chore po prostu się z nim przychodzi. Praktycznie przez cały dzień dostępny jest pediatra i jeszcze nigdy nie czekaliśmy dłużej niż 10min. Wszyscy wiedzą jaki system tam panuje i nikt nie leci 5 minut przed otwarciem i nie generuje sztucznych kolejek. Da się? Da się!

    • 18 2

    • Gdzie tak?

      • 2 0

    • Nowy Chełm

      Gdzie to do diaska jest?

      • 0 0

  • (2)

    Gdy ktoś chce mnie sprowokować i pyta "no co było lepsze za komuny" mam pierwszą odpowiedź - służba zdrowia. Lekarze i dentyści w szkołach. Zakładowe przychodnie lekarskie - pomoc w czasie pracy! Ceny lekarstw. Nawet w pogotowiu na Grunwaldzkiej nigdy nie czekało się 8 -9 godzin jak teraz na SOR. Roz..............to wszystko, choć są tomografy i miliony od Orkiestry

    • 24 3

    • Wlasnie dlatego ze sa tomografy etc...

      Przemysł co napisałem.
      Za komuny SZ była Ok? Bo lekarz mogl zlecić nasiadówki z rumianku i ew.penicyline w pośladek.
      Dzisiaj sa badania, google, chodzenie po 5 specjalistach , kilkaset leków na recepte, bez recepty, lekarzy mniej, porad wiecej i jak ma byc lepiej?

      • 5 2

    • Przestań, to nie do końca tak. W PRL-u nie było tak dobrze.

      Jako dziecko długo chorowałem, bywałem w szpitalu itd. Jak zachorowałem, nie było specjalisty w mieście, mam na myśli Sopot, bo były wakacje i urlopy. Było poszukiwanie lekarza w prywatnych gabinetach, skierowanie dawał lekarz tzw prywatny. W szpitalu syf malaria, brak możliwości częstych odwiedzin przez rodzinę. Po wyjściu ze szpitala kłopoty z realizacją recept, lekarstw nie było. Szpital też miał z tym problem, mam na myśli Akademię Medyczną, bywało że moja mam musiała szukać leku, który ja miałem przyjmować w szpitalu. Dostała receptę i biegała po Trójmieście. To nie były jakieś mocno specjalistyczne leki, ale ich nie było. Co z tego, że były tanie lub w moim przypadku z racji renty po ojcu bezpłatne. Na pogotowiu byłem dwa razy, nie czekałem ale starłem się z chamstwem okrutnym. Teraz bywam w szpitalach i na pogotowiach z racji chorób mojej mamy, długo się czeka i nie jest łatwo, ale jest bardzo kulturalnie.

      • 3 0

  • Sylwia idź prywatnie w czym problem ? Przecież jest tak świetnie w kraju .

    • 2 5

  • Eko (1)

    Pierwsza pacjentka narzeka że musi iść z dzieckiem pieszo do przychodni. Natomiast drugi pacjent żali się że musi długo jechać autobusem do lekarza. Ale to przecież o to chodzi żeby tak żyć, to jest prawdziwa ekologia, a nie tylko wszędzie jeździć tymi blachosmrodami.

    • 4 4

    • Z chorym dzieckiem, które ma wymioty i biegunkę? Zapewne gdybyś był/była współpasażerem tego dziecka pierwszy/a byś zwrócił/a uwageamie, że z takim dzieckiem to się autem jedzie. Każdy kto ma chore dziecko chce dla.niego jak najlepiej więc teksty o "blachosmrodach" w tym kontekście to jakieś nieporozumienie!

      • 0 0

  • Też mi coś (1)

    Czekanie kilku godzin... Ale mi skandal;)
    Miesiąc temu zachorowało mi 11 miesięczne dziecko, temperatura 39, biegunka, wymioty, więc pojechałam do ncm świętokrzyska. Usłyszałam, że tego samego dnia nie przyjmie nas lekarz, ani następnego, bo po prostu nie ma miejsc, zatem wypisałam dziecko z tej przychodni, a gdzie indziej przyjęli nas w ciągu 2h.

    • 6 6

    • No i?

      • 5 0

  • Kraj hipochondrykow i lekomaow (3)

    Nadużywających systemu ochrony zdrowia/wizyt u lekarzy
    A lekarzy i pieniędzy na system jak na lekarstwo...

    Wprowadzić - jak w wielu krajach na zahodzie - niemałe opłaty za wizyty, niepłatne pierwsze dni chorobowego itp

    Np w Irlandii jak idziesz na chorobowe to tracisz kasę 3 krotnie: 1) tracisz ok 15% pensji - bonus za brak absencji 2) pierwsze 2 dni niepłatne 3) za wizytę u lekarza rodzinnego płacisz 50 euro (ponad 5 min stawek godzinowych brutto)

    • 8 15

    • I uważasz, że taki tam raj? (2)

      To się przeprowadź

      • 0 5

      • Nie tylko on tak uwaza (1)

        System w którym wszystko sie nalezy a jest ograniczona podaż to tzw gospodarka niedoborowa z założenia niewydolna!!!
        Ten system w tym układzie nie moze działać dobrze!!!
        Kiedy to w koncu zrozumiecie

        • 13 1

        • -.-

          Chore to jest to, że co miesiąc z każdego wynagrodzenia potracają nam składki a najczęściej korzystamy z prywatnej opieki płacąc ponownie. Gdyby skladki wpływały każdemu na konto osobiste nie było by problemu z oplaceniem prywatnej wizyty i nikt nie chodził do lekarza bez powodu.

          • 7 0

  • w Gdyni na wizytę do lekarza POZ czekam ponad miesiąc. i to w nie jednej przychodni.Chore

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych

badania

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

Targi kosmetyczne i fryzjerskie - Uroda

targi

Najczęściej czytane