- 1 Coraz więcej rodziców odmawiających szczepienia dzieci (193 opinie)
- 2 Ciągle o czymś zapominasz? Przyjrzyj się diecie (11 opinii)
- 3 Niemal 180 marzeń do spełnienia. Czekają podopieczni hospicjum (13 opinii)
- 4 "Aparat za miliony niszczeje". Co dzieje się z pandemicznym tomografem? (54 opinie)
- 5 Poród na porodówce NFZ dramatycznym przeżyciem? "Odczłowieczona i odarta z godności" (323 opinie)
- 6 Nowe spojrzenie na stwardnienie rozsiane. Konferencja dla pacjentów (12 opinii)
Depresja, łagodzenie bólu, wybór położnej. Co zmieniło się w opiece okołoporodowej?
Ciąża i poród to bardzo intymne i stresujące wydarzenie. Dlatego tak ważna dla przyszłej mamy jest odpowiednia opieka, wsparcie i poczucie bezpieczeństwa. Nie zawsze jednak jest tak, jak sobie wymarzymy, i kobiety przeżywają dramat. Warto zapoznać się z nowymi standardami opieki okołoporodowej, które weszły w życie w styczniu 2019 roku. To bardzo ważny dokument dla wszystkich przyszłych mam, który reguluje procedury związane z opieką nad ciężarną, prowadzeniem porodu fizjologicznego oraz opieką nad mamą i noworodkiem.
Znaczna część dotychczasowych przepisów dotyczących opieki okołoporodowej, pozostała niezmieniona, ale w zaktualizowanych standardach znalazły się istotne reformy. Są to między innymi zapisy dotyczące ciąży, łagodzenia bólu porodowego, czy zasad organizacji pracy personelu w trudnych przypadkach. Warto, by każda przyszła mama zapoznała się z prawami, jakie będą jej przysługiwać od początku tego roku.
Do szpitala na poród
Jedną z istotnych zmian jest zniesienie obowiązkowej hospitalizacji po 41. tygodniu ciąży. Teraz po 40. tygodniu ciąży kobieta ma posiadać komplet badań i być pod opieką lekarza. To on zadecyduje, czy przyszła mama powinna udać się do szpitala. Chodzi o to, żeby ograniczyć nadmierną liczbę wykonywanych porodów zabiegowych.
Samo skierowanie do położnej już nie jest wystarczające - nowe przepisy zobowiązują przyszłą mamę do wyboru i poznania swojej położnej jeszcze przed porodem (w 21.-26. tygodniu ciąży).
Depresja poporodowa? Ciąże będą pod specjalnym nadzorem
Jedną z ważniejszych kwestii, jakie się pojawiły, jest stan psychiczny ciężarnej - w końcu stał się ważny. Wprowadzone zostanie narzędzie do badania depresji, czyli tzw. skala Becka. To 21 pytań wielokrotnego wyboru dotyczących m.in. kwestii odczuwania przyjemności i smutku, samooceny, poczucia winy, zainteresowania światem zewnętrznym, myśli samobójczych. Każda kobieta będzie miała trzy takie badania: w I trymestrze ciąży, w III trymestrze na miesiąc przed porodem, oraz miesiąc po porodzie (trzecie badanie wykonane będzie w czasie wizyty patronażowej położnej).
Test będzie zlecał lekarz prowadzący ciążę i w zależności od wyniku, będzie zobowiązany skierować pacjentkę do psychiatry. Choć kobieta nie będzie miała obowiązku stawić się u specjalisty, da jej to wiedzę o jej stanie. Według ekspertów to duży przełom w podejściu do depresji poporodowej w Polsce.
Karmienie piersią, łagodzenie bólu
Światowa Organizacja Zdrowia zaleca karmić dziecko mlekiem matki min. do 6. miesiąca życia. Nowe przepisy kładą duży nacisk na wsparcie przyszłych mam w laktacji.
Przyszła mama będzie musiała otrzymać kompleksową informację, jakie metody uśmierzania bólu są dla niej dostępne i jakie mogą mieć skutki niepożądane. Przyszła mama będzie też mogła wcześniej zapoznać się z miejscem porodu, wypełnić dokumentację medyczną i skorzystać z konsultacji anestezjologicznej, żeby poznać informacje o dostępnych formach znieczulenia.
Nowe przepisy zakładają m.in. jednolitą edukację przedporodową. Nowością także ma być przesunięcie terminu tzw. badania połówkowego USG - z 21-26 tygodnia na 18-22 tydzień. Ustalono, że o możliwości spożywania posiłków przez kobietę rodzącą, będzie decydował lekarz. Do tej pory mogły decydować również położne.
Opinie (116) ponad 10 zablokowanych
-
2019-01-08 11:06
wkurza mnie to, ze mamy 21wiek, a kobieta dalej musi sie nacierpiec!! (2)
a jeszcze bardziej wkurza mnie to, ze cierpi tylko dlatego, bo "ktos inny" uwaza ze powinna.
Medycyna poszla daleko daleko do przodu, a kobiety nadaj przechodza katusze podczas porodu i rowniez po nim. To sie powinno zmienic.- 89 3
-
2019-01-08 21:57
To co konkretnie proponujesz? Może zniesienie jajeczka?
- 2 9
-
2019-01-08 18:59
Zgadzam sie!
- 13 0
-
2019-01-08 08:58
(9)
Światowa Organizacja Zdrowia zaleca wyłączne karmienie piersią do szóstego miesiąca (o oznacza że dopiero po szóstym miesiącu rozszerzamy dietę). A jeśli chodzi o karmienie piersia w ogóle to WHO zaleca karmić piersią do drugiego roku życia.
- 23 17
-
2019-01-08 21:55
Dietę można rozszerzać już po 4 miesiącu życia bez względu na karmienie piersią
- 1 10
-
2019-01-08 21:32
Najlepiej odrazu do 7
- 0 0
-
2019-01-08 09:17
Bleee (5)
Do 2 roku.... Gdzie dzieciak już ma zęby... Co oznacza że może jeść już co innego.. Powodzenia w karmieniu jak ugryzie..?.
- 12 12
-
2019-01-08 10:43
(1)
Nie ugryzie. To, że może jeść co innego, nie oznacza, że nie potrzebuje mleka. Potrzebuje wciąż bardzo dużo.
- 10 1
-
2019-01-08 13:11
Ja mam 48 lat i też potrzebuje ale matka i żona nie chcą chcą tego słuchać :(
- 5 1
-
2019-01-08 12:54
zęby ma juz od 4 miesiaca
od razu fuj?
- 1 2
-
2019-01-08 10:44
Widać że to pisał mężczyzna albo młoda dziewuszka :D. Jak ugryzie to... ugryzie. :P I to nie raz i nie tylko w sutka, a uwierz mi, że w szyję też mocno boli. Małe gryzonie od niemowlaka domagają się mięsa :D.
- 6 1
-
2019-01-08 10:37
Dolne jedynki wyrzynaja się między 4 a 6 miesiącem, więc ugryźć może wcześniej xD
- 5 0
-
2019-01-08 10:40
Dokładnie
Pani redaktor, jak już coś przepisujemy, t dokładnie, bo info że mlekiem matki karmi się do 6 Msc życia i kropka jest jednak mylące.
- 5 1
-
2019-01-08 19:25
Wojewódzki,Wojewódzki...czyście baby poszalały? (1)
czy ja jakiś akuszer jestem?
poza tym wolę towarzystwo kobiet raczej przed ciążą...- 4 8
-
2019-01-08 21:45
Miało być zabawne a wyszło jak zawsze.
- 3 2
-
2019-01-08 11:41
Jednak da się rodzić po ludzku (2)
Dwa razy rodziłam na klinicznej. Pierwszy poród wspominam gorzej znieczulenia doprosilam się dopiero po telefonie do znajomego lekarza i nagle znalazł się anestezjolog, którego miało nie być. Zdrową córkę urodziłam dzięki wspaniałemu położnemu, który wiedział co ma robić. Za drugim razem chodziłam już do lekarza który pracuje na klinicznej i to było najlepsze rozwiązanie. Wszystko miałam bez proszenia i wspominam go z przyjemnością, bez bólu bez stresu. Jednak da się rodzić po ludzku bez bólu. Także jeśli rodzic to tam gdzie pracuje lekarz, do którego się chodzi.
- 12 0
-
2019-01-08 11:58
ja tak samo zrobilam (1)
było okej, choć nie ta lekarka przyjmowała poród ale było dobrze i znieczulenie dostałam
- 1 1
-
2019-01-08 18:04
Bo to nie lekarz przyjmuje poród, a położna :) Chyba że są komplikacje to wtedy lekarz
- 2 0
-
2019-01-08 09:55
(2)
Na klinicznej bym się bała. W razie komplikacji podobno ciężko o cesarkę. Na Zaspie nie ma z tym problemu
- 9 2
-
2019-01-08 17:31
U mnie nie było problemu z cesarka na klinicznej. W ogóle nie zwlekali. Akurat z powodu spadku tętna dziecka. Jak mnie przyjmowali na oddział spadków nie było, ale od razu zaznaczył, że ze względu na ułożenie pośladkowe poród SN jest wykluczony
- 0 0
-
2019-01-08 13:55
Mi zrobili,najgorzej
z cesarka jest w Wojewódzkim.
- 2 2
-
2019-01-08 14:10
Ja rodziłem w domu (1)
Rodziłem w domu każdemu to polecam
- 0 8
-
2019-01-08 17:28
Chyba kamienie nerkowe
- 8 0
-
2019-01-08 15:55
Po 40 tygodniu nie bagatelizować sytuacji!
Najczęściej wody plodowe są już za stare! Zakażone i brudne! A oni jak zwykle tylko odsyłają do domu!
- 10 4
-
2019-01-08 08:26
Zaspa (11)
Jedyna wada to ogromne kolejki na SOR i brak odwiedzin na oddziale, jest specjalna sala. Poród wspominam dobrze jak i opiekę i salę.
- 18 12
-
2019-01-08 09:18
(4)
Dla mnie sala odwiedzin jest ok. Nie chciałabym, by do sali gdzie leżę przychodzili co chwila odwiedzajacy goście... Gdzie tu komfort?!
- 43 0
-
2019-01-08 14:34
Rodziłam na Zaspie i po zastanowieniu się salę odwiedzin uważam za jeden z jej największych plusów. Nigdy nie wiadomo jaką współlokatorkę na sali się trafi i jakie osoby będą do niej przychodzić. Poza tym, gdy na oddziale są same babki można komfortowo wietrzyć krocze i siedzieć z cycem na wierzchu,gdy dziecko uczy się ssać.
- 14 1
-
2019-01-08 11:01
Gdzie komfort w miejscu gdzie przyłażą skacowani tatusiowe i dziadkowie (1)
Sala odwiedzin to porażka. Matki zaraz po porodzie z maluszkami i tłumy babć dziadków wujków itp itd
- 4 2
-
2019-01-08 11:20
Lepiej żeby siedzieli na kupię w sali? Głupota. Na ślę odwiedzin idziesz z własnej woli.
- 9 2
-
2019-01-08 10:33
Szczególnie, że po porodzie babeczki powinny wietrzyc dolne rejony (szybciej się goi), często krwawią, leżą na podkładach, a koszule są raczej mini.
Niestety, u nas szpitale nie mają osobnych sal dla każdej mamy, a niekonczacy się sznur krewnych i znajomych niektórych pacjentek, potrafi skutecznie dobić resztę, która chce odpocząć.- 25 0
-
2019-01-08 08:58
Tja i jakiś idiota (nie idzie dowiedzieć się który, bo na mejlu zbywczo odpisują) (2)
wymyślił, że trzeba na ginekologię iść przez SOR!
- 10 1
-
2019-01-08 13:03
Zaspa i ciężarne na SOR
Niestety również na położnictwo przechodzi się przez SOR. Szłam tam ostatnio ze skierowaniem na konsultację na oddział położniczy, a musiałam czekać na SORze - tam sami pracownicy skarżą się na te przepisy, że niepotrzebnie kobiety w ciąży muszą przechodzić całą tę procedurę. Na moją uwagę, iż mam skierowanie na konsultację, a jestem w zagrożonej ciąży i nie mam powodu siedzieć na SOR, odpowiadają, że tu każdy jest chory. Komedia.
- 4 1
-
2019-01-08 11:50
Na ginekologię jak najbardziej przez SOR
Jakby chodziło o położnictwo to co innego.
- 1 1
-
2019-01-08 08:31
(1)
A nam mimo wszystkich pozytywów jakich doświadczyliśmy na Zaspie już prawie 4 lata temu, utkwiło w pamięci tylko jedno zdarzenie. Mianowicie, córeczka nie chciała za bardzo się przyssać i w tym momencie pielęgniarka ze szpitala będącego ambasadorem karmienia piersią, córę zabrała i dała jej butlę... co przeczy wszelkim zasadom jednostek kładącym nacisk na karmienie piersią.
- 14 12
-
2019-01-08 09:18
Niestety widać była taka potrzeba
Dziecko odczuwa głód tylko przez max 20 min. Później zaczyna to odbierać jako ból, i naprawdę ciężko je wtedy nakarmić, bo bardziej zajęte jest darciem się, niż jedzeniem.
- 14 7
-
2019-01-08 08:57
Zaspa
Chodź źle nie wspominam swojego porodu na zaspie w2017 to jednak łyżeczkowanie i zszywanie z dzieckiem na klatce pozostawiają niesmak (to było całe kangurowanie). W wypisie oczywiście wpisali czas trwania kangurowania 2h.
- 6 2
-
2019-01-08 08:34
I co z tego. .. (4)
Co tam po zasadach, jesli mentalnosc poloznych i lekarzy sie nie zmieni. Rodzilam w 2017 w uck na klinicznej. Kiedy dyzur maja mlode polozne, to w nocy najzwyczajniej zamykaja sie w swoim pokoju i śpią, a na oddziale matki szczegolnie przy pierwszym dziecku totalnie bezradne
- 56 4
-
2019-01-08 14:17
Przecież to Pani dziecko nie położnej. Co położna ma je własną piersią nakarmić?
- 3 15
-
2019-01-08 11:54
Jak ta ludzkość przetrwała to ja nie wiem (2)
Kiedyś nie było szpitali, położnych, kobiety rodziły w barłogu i radziły sobie z dziećmi. A dziś mama w pierwszym dniu po porodzie bezradna bez położnej.
- 6 28
-
2019-01-08 12:13
Kiedyś umieralność okołoporodowa była bardzo wysoka
- 17 0
-
2019-01-08 11:58
to że nie rodziły w szpitalu to nie znaczy, że były same ...
- 17 0
-
2019-01-08 12:14
Polecam Kliniczna, świetna neonatologia
- 3 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.