• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Darmowa pomoc w walce z depresją poporodową

Ewa Palińska
23 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Mimo wiedzy dotyczącej negatywnych konsekwencji depresji poporodowej choroba ta wciąż pozostaje prywatną sprawą matki i jej rodziny. Mimo wiedzy dotyczącej negatywnych konsekwencji depresji poporodowej choroba ta wciąż pozostaje prywatną sprawą matki i jej rodziny.

Depresja poporodowa dotyka około 13-20 proc. kobiet, a jej psychotyczna postać, gdzie istnieje duże ryzyko samobójstwa, jest - według badań brytyjskich - główną przyczyną śmierci kobiet w pierwszym roku po narodzinach dziecka. Wychodząc naprzeciw potrzebom, Copernicus PL wraz z partnerami organizuje projekt "przystanek Mama", w ramach którego kobiety, których dzieci nie ukończyły 12 m.ż., będą mogły zostać bezpłatnie zdiagnozowane i otrzymają pomoc.



Czy korzystałe(a)ś kiedykolwiek z pomocy psychologa?

Obecnie ogólne koszty nieleczonej depresji ponoszone przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych wynoszą 762 mln zł i są prawie 4,5 raza większe niż koszty jej leczenia ponoszone przez Narodowy Fundusz Zdrowia (170 mln zł). Częściej chorują kobiety, a chroniczna postać depresji może rozpocząć się u nich właśnie po porodzie.

Nieleczona depresja ma istotne konsekwencje i dla matki, i dla dziecka



- Badania populacyjne Avon Longitudinal Study of Parents and Children (ALSPAC) pokazały, iż trwałe i negatywne konsekwencje matczynej depresji poporodowej widoczne są u potomstwa nawet w 18. roku życia - mówi Katarzyna Brożek, rzecznik spółki Copernicus PL. - Szczególnie wrażliwa grupa to dzieci, których matki chorowały na depresję między drugim a ósmym miesiącem po porodzie. Dzieci te miały czterokrotnie częściej problemy z zachowaniem między trzecim a czwartym rokiem życia, dwukrotnie większe ryzyko trudności w matematyce w 16. roku życia i siedmiokrotnie wyższe ryzyko depresji w 18. roku życia. Natomiast ich matki znacznie częściej chorowały na depresję 11 lat po wystąpieniu depresji poporodowej - wyjaśnia.
W Polsce brakuje nie tylko danych dotyczących kosztów nieleczonej depresji, ale przede wszystkim spójnej oferty skierowanej do rodziców chorujących na depresję przed- lub poporodową. Biorąc pod uwagę statystyki, oferta ta wydaje się niezbędna: w Polsce w 2017 roku urodziło się 403 tys. dzieci. Statystycznie na depresję występującą w okresie poporodowym choruje ok. 12 proc. ich matek, czyli 48 360 kobiet lub 80,6 tys. kobiet - gdy przyjmiemy wskaźnik 20 proc. (GUS, 2017, obliczenia na podstawie liczby dzieci przed 12 m.ż.). Podobna liczba kobiet choruje na depresję w ciąży - co daje łącznie ok. 96 tys. kobiet.

Walka z depresją za fundusze unijne



Według danych NFZ w 2014 r. u 6 387 kobiet w ciągu pierwszego roku po porodzie rozpoznano zaburzenia depresyjne, a w 2015 r. diagnozę taką otrzymało 5 133 kobiet. Tylko w 21 przypadkach w 2014 r. i 45 w 2015 r. postawiono rozpoznanie F53.0 - Łagodne zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania, związane z porodem, niewykazane w innym miejscu; depresja po urodzeniu dziecka (postnatalna) i poporodowa.

- Powyższe dane pokazują, jak rzadko jest stawiana diagnoza depresji poporodowej - podkreśla Katarzyna Brożek. - Mimo wiedzy dotyczącej negatywnych konsekwencji choroba ta wciąż pozostaje prywatną sprawą matki i jej rodziny. Nowe, wprowadzane do Polski programy profilaktyczne, finansowane ze środków unijnych, mają szansę poprawić zarówno wykrywalność objawów depresji, jak i przyspieszyć rozpoczęcie leczenia.

Trójmiasto - psycholog i psychoterapeuta



Darmowe badanie i konsultacje



"Przystanek Mama" to program profilaktyki depresji poporodowej realizowany przez Spółkę Copernicus Podmiot Leczniczy Sp. z o.o. (lider projektu) wraz z Instytutem Psychologii UG, partnerem merytorycznym projektu oraz organizacją pozarządową Fundacja Twórczych Kobiet Centrum Nauk Laktacji z Warszawy.

- Szkolimy położne i pozostały personel medyczny, zapewniamy trzy bezpłatne konsultacje psychologiczne, staramy się zwiększać świadomość społeczną odnośnie do tego problemu - informuje rzecznik spółki Copernicus.
- Na konsultacje mogą zgłosić się matki niemowląt do 12 m.ż., które poddadzą się badaniu według Edynburskiej Skali Depresji Poporodowej (EPDS) (to badanie przesiewowe, służące wstępnemu wykrywaniu ryzyka obecności depresji poporodowej) i uzyskają wynik równy lub wyższy niż 10 pkt, co może wskazywać na ryzyko depresji - wyjaśnia dr Magdalena Chrzan-Dętkoś, psycholog, psychoterapeutka.
Badanie wykonują położne, ale test można zrobić również samodzielnie na stronie projektu "Przystanek Mama".

Rejestracji na konsultacje można dokonywać telefonicznie, dzwoniąc pod nr 663 681 140.
Więcej informacji znajduje się na stronie internetowej projektu oraz w mediach społecznościowych.

Miejsca

Opinie (53) 4 zablokowane

  • Jak już macie te bąbelki to proszę was żebyście nie karmiły w miejscach publicznych, szczególnie w restauracji (3)

    • 31 31

    • Brawo

      Nie pisz tak bo w depresje wpadnie. Smiech na sali

      • 0 0

    • Glupoty

      Ty tez nie jedz w restauracjach. Schowaj się w domu z tym swoim ograniczonym umysłem

      • 6 3

    • Są madki i matki. Madka musi wywalić cyca, żeby cały świat widział jak bombelek ssie, a normalna kobieta robi to tak dyskretnie, że nie masz pojęcia, czy karmi, czy tylko trzyma dziecko na rękach.

      • 24 5

  • (5)

    Nie wierzę raczej w depresję. ..można mieć zły nastrój można mieć dość wciaz tego samego ale depresja poporodowa ?? Jestem matką 5 dzieci jest niekiedy ciezko- bardzo. Musze prac sprzątać gotowac mąż w pracy od rana do nocy czasami nawet dłużej wiec niema czasu na myslenie o depresji mam jak każdy ciężki dzień w którym jestem nie wyspana ( pewnie jak większość ludzi ) ale wstaje i robie dalej. Nie slyszalam jeszcze aby ktoś kto ma więcej niż 2-3 dzieci przechodził depresję to tylko chyba z nudów. Jeżeli kogoś urazilam to przepraszam. A z drugiej strony jeżeli w szpitalu nie mogę liczyć na wsparcie położnych po cc gdzie ciężko było mi wstać i sparaliżowalo mnie po cc. Każda moja próba ściągnięcia polozej by podała mi dziecko do karmienia kończyła się wielkim fochem ze strony Pan to jak nawet kobieta w złym stanie psychicznym ma prosić o pomoc? Przecież nikt nie pomoże jeszcze zgłoszą do opieki jaka to matka niewydolna. Musiałam zacisnac du...wstać.

    • 3 24

    • Znieczulica (1)

      A ja nie wierzę, że masz 5 dzieci, jakbyś była taka zapracowana nie miałabyś czasu pisać tak długich komentarzy, trochę pokory. Współczuję wszystkim kobietom borykającym się z depresją poporodową. Kobiety szukajcie pomocy, nie dajcie sobie wmówić, że jesteście leniwe.

      • 13 2

      • Mylisz sie. A co maja powiedziec matki chorych dzieci? One jakos nie maja czasu na depresje.

        • 0 0

    • ... (1)

      Droga Matko, to ze w cos nie wierzysz, albo nie widzialas, nie oznacza ze to nie istnieje. Pewnie majac tyle dzieci nie bylo czasu na czytanie ksiazek, ale teraz proponuje poszerzyc troche swoje horyzonty.

      • 14 0

      • Leniwe matki polski z jednym lub dwojka dzieci ktore nie poszly na paznokcie i maja depresje

        • 0 0

    • brawo, powinnas dostac medal!

      taka zuch dziewczyna, płodna ze hoho, obiad zrobi i ja jakies depresje nie biora przez to. To tylko dla wariatów, prawda?

      • 12 1

  • Depresje (19)

    Musiałam obiad ugotować ( nie Catering) rodzinie, posprzątać , uprać pieluchy tetrowe, myśleć jak zdobyć mleko( bo w sklepach nie było) zdobyć mięso na obiad. Nie maiłam czasu na depresję, choć tak jak żyliśmy powinniśmy ją mieć. Właśnie my. A teraz naczytają się, że jest coś takiego.... no to co... trzeba to mieć. !!!!i**otyzm. Promowanie d**ilizmu.

    • 29 125

    • współczuję dziecku (1)

      współczuje twojemu dziecku takiej ograniczonej matki. Pieluchy to nie wszystko, pewnie wychowałaś kasjerkę z Biedry albo nosiciela wiader na budowie z takim podejściem. Odda cię do DPS-u na starość i tam tez będziesz mieć tylko pieluchę czystą i nic więcej. Wtedy pójdziesz po pomoc do psychologa leczyć depresję.

      • 24 13

      • Ile w Tobie nienawisci

        Musisz się leczyc

        • 1 0

    • (5)

      A k...a gdzie mąż, może jeszcze w zębach mu kapcie przynosiłaś i lizałaś stopy z wdzięczności że rzucił ci wypłatę na podłogę jak ostatniej lekkiej pani. Nie rób z siebie lepszej cierpiętnicy bo jak widać po twoim wpisie miałaś cały dom i dziecina głowie, a mąż miał w doooopie ciebie i wasze dzieci. Ile to razy byłaś przemęczenia, zła, wściekła, ile razy płakałaśz bezsilności, a teraz polazujesz jaka to ty byłaś super. No nie byłaś, nie różniłaś się niczym od dzisiejszych kobiet
      Depresja istnieje czy ci się to podoba czy nie, nie masz prawa nikomu wmawiać że ty byłaś lepsza...bo nie byłaś, nie byłaś i nie jesteś w żadnym stopniu lepszs od dzisiejszych matek.

      • 57 14

      • (1)

        Dokładnie, czuła się jak ścierka i była traktowana jak ścierka a teraz musi innej kobiecie dokuczyć żeby się poczuć lepiej.

        • 38 14

        • Z drugiej strony lepiej byc scierka ..

          niz królowa życia z depresją.....okazuje sie z czasem że ta co twoim zdaniem ma się czuć jak scierka wcale się nie nie czuje A królowa życia z depresją czuje się jak scierka ..

          • 2 2

      • Lekarstwo na depresje ponizej

        Umyć okna , odkurzyć, umyć podłogi, umyć w lodówce....wyszczotkowac chodniki i dywany ...najlepiej wziąść trzepaczke i na trzepaku dywan wytrzepac, wyprać, popracować, ugotować obiad ...zrobić zakupy ....i po depresji nie ma lepszego lekarstwa na depresję niż praca

        • 4 6

      • Faktycznie masz problem z soba ..

        Trzeba Ciebie leczyć...ile w tobie nienawiści...

        • 0 3

      • BRAWO!!!!!! W samo sedno !

        • 8 2

    • chwalisz się czy żalisz?

      • 6 0

    • Artykuł dla Samant Jessic i innych Stivenow. (2)

      Problemy pierwszego świata matki Dżesiki i jej dziecka o imieniu Konan:)
      Co za próżniactwo.

      • 21 47

      • Oho, boomerki już dobrały się do klawiatur (1)

        Zielonego pojęcia nie mają o depresji, ale oczywiście do wymądrzania się to pierwsze. Żałosne, aż mi się nie chce wyjaśniać.

        • 48 12

        • za ich czasow, to paaanie, taaak bylo

          i pan mąż dał czasem w twarz, i tesciowa pomiatala, na depresje pomagal ruch na swiezym powietrzu. Zobaczcie na dzisiejszych ludzi 60+, jacy wszyscy zdrowi i usmiechnieci dzieki temu

          • 18 4

    • No, no, tyle "musiałaś" a do dzisiaj się nie nauczyłaś pisać. Biedne to twoje dziecko...

      • 10 4

    • (3)

      Teraz ludzie są nieprzystosowani do życia, dwie lewe ręce

      • 18 28

      • (2)

        Guano prawda

        • 15 10

        • (1)

          Prawda, nawet nie umiecie napisać słowo "g*wno" bez pomocy słownika :D

          • 8 23

          • Ty wiesz co to jest guano? Sprawdź w słowniku

            • 19 3

    • Durna baba i tyle.

      Baba babie najgorszym wrogiem. Tak było, jest i będzie.

      • 35 2

    • ok boomer

      • 9 7

  • rodzina pomaga (1)

    Nie ma depresji poporodowej , gdy przy małym dziecku , choc przez chwile pomagają członkowie rodziny (dziadkowie , siostry , kuzynki) , żeby młoda mama mogła choc przez chwilę odsapnąc. Zaden psycholog nie jest potrzebny!Za dużo tych psychologów , nie mają pracy , więc wyszukują sobie zajęcie i potem taka młoda mama będzie miała trudnosci , żeby sie od niej odczepili.

    • 5 7

    • Bzdura! Rodzina jest potrzebna, ale z depresji nie uleczy.

      Rodzina może wręcz przeszkadzać chorej.

      • 2 1

  • Depresji się nie wybiera. To ona wybiera człowieka, tak jak każda choroba.

    To nie jest wina chorego, że jest chory, jak w każdej chorobie. Niestety dzisiaj chorób tzw. cywilizacyjnych jest bardzo dużo i chorych też przybywa. Każdej chorej bardzo współczuję. Niestety kobiety po porodzie nie są już tak szanowane i adorowane, jak przed porodem. Jeszcze 10 lat temu położne pomiatały kobietą, której nie wszystko dobrze szło i pediatrzy podobnie. Dodatkowo ginekolog zalecał współżyć, bo mąż zostawi.

    • 8 1

  • za dużo czasu, wszystko podstawione pod nos, to wtedy pojawia się depresja (6)

    ja nie miałam czasu użalać się nad sobą

    • 25 76

    • Ile razy płakałaś, a ile razy darłaś mordę na dzieci?

      • 3 1

    • (2)

      Normalnie cieknie mi po nogach z zazdrości że nie miałaś czasu na nic, a my dzisiejsze młode kobiety mamy więcej udogodnień i praw. Normalnie zazdrość że byłaś niewolnikiem.

      • 29 7

      • A czego można zazdrościć tobie? (1)

        Wszystko podane pod nią i jeszcze za ciężko. Śnieżne płatki bez osobowości.

        • 3 22

        • Tak, tak, boomersi to dopiero wspaniali ludzie xD Najgorzej wykształceni, bez wiedzy o świecie, powielający błędy wcześniejszych pokoleń, narcystyczni i zadufani w sobie, jak ty.

          • 12 4

    • (1)

      Ale masz silny charakter, ojej. Na złamaną nogę pewnie polecasz pobiegać.

      • 35 11

      • Złamanie nogi trzeba zawsze rozchodzić, przecież to każde dziecko wie.

        • 20 1

  • Bardzo poważna choroba

    Depresja to niestety zmora tych czasów. Każdy kto ma choć promil wiedzy na ten temat nigdy nie napisze bzdur, że to wymysł czy moda.

    • 18 3

  • Kolejna dyskryminującą, feministyczna fanaberia. (2)

    Zdecydowana większość samobójstw dotyczy mężczyzn. Pewnie dlatego, że pracują na te karyny "w depresji".

    • 10 37

    • (1)

      Chcesz w ramach równouprawnienia leczyć depresję poporodową u mężczyzn? xD

      • 19 3

      • ewela

        hahah, co za nieudacznik;D

        • 3 0

  • wystarczy częściej się uśmiechać i myśleć o miłych rzeczach, wtedy depresja odejdzie (3)

    • 11 52

    • Otwieraj gabinet psychologiczny! - rozkur..isz tym hasłem ....klienci bedą walic drzwiami i oknami

      • 20 0

    • (1)

      Pobiegaj, wyjdź do ludzi, uśmiechnij się xD Próba samobójcza, siedem lat leczenia depresji w szpitalach i u terapeutów, a przecież rozwiązanie jest tak proste, dzięki xD

      • 28 4

      • No widzisz. Wystarczy się uśmiechnąć

        • 8 9

  • dramat (1)

    prawda jest taka że nawet jak ma się depresje to lepiej o tym nie mówić. Kobiety się boją że wspaniała instytucja która powinna jej pomóc, odbierze jej dziecko bo jest jak to teraz się mówi matka jest "niewydolna" lub "dysfunkcyjna". Ot cała prawda.

    • 32 10

    • Nie ma takich przypadków, nie kłam.

      • 7 8

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Biologia totalna | wykład wprowadzający 10 maja (piątek), godz. 20:30-22:30

70 zł
warsztaty, spotkanie

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Targi kosmetyczne i fryzjerskie - Uroda

targi

Najczęściej czytane