• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Maseczki a makijaż - jak pandemia zmieniła kobiece "rytuały"?

Ewa Palińska
2 lutego 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Konieczność zasłaniania ust i nosa wymusiła zmianę naszych makijażowych zwyczajów. Akcent przesunął się na oczy i brwi, które stały się dominującym nośnikiem emocji. Konieczność zasłaniania ust i nosa wymusiła zmianę naszych makijażowych zwyczajów. Akcent przesunął się na oczy i brwi, które stały się dominującym nośnikiem emocji.

Wyjść z domu bez makijażu? Jeszcze kilkanaście miesięcy temu wiele kobiet nie wyobrażało sobie tego. Pandemia koronawirusa sprawiła jednak, że konieczność zasłaniania ust i nosa w przestrzeni publicznej, a często również w pracy, zmieniła ich podejście. Dziś panie stawiają przede wszystkim na rozwiązania praktyczne i komfortowe, a nakładanie kolejnych warstw makijażu zastępują dokładniejszą pielęgnacją. Nie brakuje jednak kobiet, które z makijażu nie zamierzają rezygnować nawet wtedy, jeśli pracują w domu: - Maluję się dla siebie i wyłącznie dla siebie. Fakt, że mieszkam sama i od pięciu lat pracuję zdalnie, nie ma na to żadnego wpływu - podkreśla Marlena, programistka.



Podczas pandemii zmieniły się twoje nawyki makijażowe?

Wiele osób traktuje makijaż jak drugą skórę. Podkreśla on atuty i zakrywa mankamenty. Jeszcze przed rokiem wiele kobiet zapewne powiedziałoby, że bez makijażu czuje się nago. Pandemiczny lockdown, praca zdalna i konieczność noszenia maseczek wymusiły jednak zmianę dotychczasowych rytuałów, bo to, co wcześniej się sprawdzało, w zetknięciu z maseczką czy przyłbicą okazuje się zawodne i niepraktyczne.

Pierwsze tak długie wakacje od makijażu



Baza, podkład, puder, korektor, rozświetlacz, bronzer - to jedynie skromna reprezentacja tego, co nakłada się na twarz. Dla wielu pań to absolutne minimum.

Makijaż potrafi działać cuda! W ostatnich miesiącach wiele pań jednak odkryło, że wcale cudów nie potrzebują - ich twarz dzięki odpowiedniej pielęgnacji wygląda na tyle pięknie, że nie ma potrzeby ratować się grubą warstwą podkładu czy pudru. Makijaż potrafi działać cuda! W ostatnich miesiącach wiele pań jednak odkryło, że wcale cudów nie potrzebują - ich twarz dzięki odpowiedniej pielęgnacji wygląda na tyle pięknie, że nie ma potrzeby ratować się grubą warstwą podkładu czy pudru.
- Przez wiele lat nie było dnia, abym nie wyszła z domu chociażby bez "zagruntowania" twarzy podkładem - opowiada Eliza, pracownica działu eksportu w jednej z trójmiejskich firm produkcyjnych. - Miałam świadomość tego, że zapycham pory, że cera musi odpocząć, że może warto zrobić przerwę, ale jakoś nie mogłam się na to zdobyć. Przestałam się malować dopiero w kwietniu ubiegłego roku, kiedy dział administracji w firmie, w której pracuję, przeszedł na tryb zdalny. Okazało się, że da się tak żyć i ludzie w sklepie nie uciekają z krzykiem, widząc mnie bez makijażu. Kiedy życie społeczne wróciło do normy, ja byłam już tak oswojona ze swoją pozbawioną podkładu i pudru twarzą, że ograniczam się wyłącznie do podkreślania oka. Zauważyłam, że kondycja mojej cery była tak zła właśnie przez ilość stosowanych kosmetyków.
- Na początku wiosennego lockdownu jeszcze się malowałam, bo codziennie mieliśmy spotkania online przy włączonych kamerkach i chciałam atrakcyjnie wyglądać - dodaje Mariola pracująca w dziale marketingu niewielkiego wydawnictwa. - Z czasem zaczęło pojawiać się coraz więcej artykułów na temat tego, jak korzystnie wypaść podczas telekonferencji. Zaczęłam stosować się do tych rad, syn pokazał, jak nakładać filtry, i makijaż przestał być konieczny.
Wiele kobiet po tym, jak zasmakowało makijażowej wolności, nie zamierza wracać do starych nawyków.

- Przed pandemią nie było szans, żeby bez makijażu zobaczył mnie własny mąż. Teraz maluję się tylko na spotkania ze znajomymi, czyli jakiś raz na kwartał - śmieje się Hania.

Salony kosmetyczne w Trójmieście


Nawet jeśli panie stroniły od wodoodpornych kosmetyków do makijażu, konieczność zasłaniania ust i nosa zweryfikowała ich upodobania. Dziś wodoodporna maskara bije rekordy popularności. Nawet jeśli panie stroniły od wodoodpornych kosmetyków do makijażu, konieczność zasłaniania ust i nosa zweryfikowała ich upodobania. Dziś wodoodporna maskara bije rekordy popularności.

Makijaż i maseczka - niezbyt dobrany duet



Jak moment pierwszego zetknięcia z maseczką wspominają miłośniczki noszenia pełnego makijażu?

- To był po prostu dramat! Wyszłam z domu jak zwykle, nałożyłam maseczkę i już po chwili miałam rzęsy mokre od skraplającego się oddechu. Oczy momentalnie rozmazane, bo stosuję wyłącznie naturalne kosmetyki, które są bezpieczne dla skóry, ale niezbyt trwałe - wspomina Natalia, agentka ubezpieczeniowa. - Gdy doszłam do biura i zdjęłam maseczkę, cały makijaż odszedł razem z nią. Wyglądałam karykaturalnie i czułam się jeszcze gorzej, bo za chwilę czekało mnie spotkanie z klientem, a ja nie miałam ani czasu, ani możliwości, aby się ogarnąć. Włożyłam z powrotem maseczkę, a na oczy założyłam ciemne okulary, tłumacząc, że mam zapalenie spojówek i razi mnie światło. Malowania się nie zamierzałam sobie jednak odpuszczać - przetestowałam dziesiątki miniprzyłbic i wybrałam taką, która nawet w minimalnym stopniu nie stanowi zagrożenia dla mojego makijażu.
Kiedy maseczki pokrzyżowały ich makijażowe rytuały, kobiety niestrudzenie pracowały nad wypracowaniem nowych. W jednej z grup na Facebooku panie podzieliły się swoimi doświadczeniami i trickami.

- Muszę mieć pomalowane usta - albo różowe, albo czerwone itd. - pisała Paula. - Na początku, przez maseczkę, szminkę miałam na brodzie i nosie. W końcu znalazłam szminkę, która się nie "przemieszcza".
- Moje ostatnie odkrycie to lifting rzęs po zdjęciu sztucznych - dodała Kasia. - Odświeżone, podkręcone i z henną dużo lepiej wyglądają niż normalnie. I podobno efekt ma się utrzymywać do dwóch miesięcy. Zobaczymy.
- Gdy po pierwszym spacerze z założoną przykładnie maseczką wróciłam do domu, wyglądałam jak miś panda - wszystko spłynęło mi z oczu. Dlatego też następnego dnia pierwsze kroki skierowałam w kierunku drogerii i zaopatrzyłam się we wszystko, co wodoodporne (i odpowiednie płyny do pozbycia się makijażu) - opowiada Anita, pracująca w salonie optycznym. - Zawsze kupowałam drogie kosmetyki, szczególnie maskary, ceniąc sobie jakość, ale w jednym z wpisów na Instagramie zobaczyłam, że dziewczyna zachwyca się bardzo tanim produktem polskiej marki. Zasugerowałam się tym, kupiłam i jestem nim oczarowana! Myślę, że zostaniemy przyjaciółmi na dłużej.
- Ja poddałam się całkowicie, bo to nie na moje nerwy - śmieje się z kolei Matylda, tegoroczna maturzystka z Gdańska. - Noszę okulary i aparat słuchowy, więc już samo noszenie maseczki jest wystarczająco kłopotliwe. Malowanie oczu nie wchodzi w grę, bo wiecznie są mokre, więc co na nie nałożę, to spłynie albo odciśnie się na szkłach.

Makijaż permanentny - Trójmiasto



  • Nie odciśnie się na poduszce, nie trzeba go zmywać przed pójściem spać, nie spłynie z oczu pod wpływem wydychanej pary i nie zetrze się nawet wówczas, jeśli nałożymy maseczkę. Makijaż permanentny idealnie spisuje się w pandemicznych warunkach. Nie dziwi zatem, że w ostatnich miesiącach zainteresowanie nim systematycznie wzrasta.
  • Kobiety coraz chętniej zamiast zakrywać zmarszczki np. korektorem, korzystają z masaży, które je zredukują i działają relaksacyjnie.
  • Nie odciśnie się na poduszce, nie trzeba go zmywać przed pójściem spać, nie spłynie z oczu pod wpływem wydychanej pary i nie zetrze się nawet wówczas, jeśli nałożymy maseczkę. Makijaż permanentny idealnie spisuje się w pandemicznych warunkach. Nie dziwi zatem, że w ostatnich miesiącach zainteresowanie nim systematycznie wzrasta.
  • Nie odciśnie się na poduszce, nie trzeba go zmywać przed pójściem spać, nie spłynie z oczu pod wpływem wydychanej pary i nie zetrze się nawet wówczas, jeśli nałożymy maseczkę. Makijaż permanentny idealnie spisuje się w pandemicznych warunkach. Nie dziwi zatem, że w ostatnich miesiącach zainteresowanie nim systematycznie wzrasta.
  • Nie odciśnie się na poduszce, nie trzeba go zmywać przed pójściem spać, nie spłynie z oczu pod wpływem wydychanej pary i nie zetrze się nawet wówczas, jeśli nałożymy maseczkę. Makijaż permanentny idealnie spisuje się w pandemicznych warunkach. Nie dziwi zatem, że w ostatnich miesiącach zainteresowanie nim systematycznie wzrasta.
  • Nie odciśnie się na poduszce, nie trzeba go zmywać przed pójściem spać, nie spłynie z oczu pod wpływem wydychanej pary i nie zetrze się nawet wówczas, jeśli nałożymy maseczkę. Makijaż permanentny idealnie spisuje się w pandemicznych warunkach. Nie dziwi zatem, że w ostatnich miesiącach zainteresowanie nim systematycznie wzrasta.
  • Nie odciśnie się na poduszce, nie trzeba go zmywać przed pójściem spać, nie spłynie z oczu pod wpływem wydychanej pary i nie zetrze się nawet wówczas, jeśli nałożymy maseczkę. Makijaż permanentny idealnie spisuje się w pandemicznych warunkach. Nie dziwi zatem, że w ostatnich miesiącach zainteresowanie nim systematycznie wzrasta.
  • Nie odciśnie się na poduszce, nie trzeba go zmywać przed pójściem spać, nie spłynie z oczu pod wpływem wydychanej pary i nie zetrze się nawet wówczas, jeśli nałożymy maseczkę. Makijaż permanentny idealnie spisuje się w pandemicznych warunkach. Nie dziwi zatem, że w ostatnich miesiącach zainteresowanie nim systematycznie wzrasta.
  • Nie odciśnie się na poduszce, nie trzeba go zmywać przed pójściem spać, nie spłynie z oczu pod wpływem wydychanej pary i nie zetrze się nawet wówczas, jeśli nałożymy maseczkę. Makijaż permanentny idealnie spisuje się w pandemicznych warunkach. Nie dziwi zatem, że w ostatnich miesiącach zainteresowanie nim systematycznie wzrasta.

Rosnące zainteresowanie pielęgnacją i permanentnymi rozwiązaniami



- Kiedy przestajemy problem ukrywać, należy się z nim zmierzyć - śmieje się Mariola, kosmetyczka, pytana o to, skąd u pań w ostatnich miesiącach takie zainteresowanie zabiegami pielęgnacyjnymi. - Wiele z nas nawet nie zdawało sobie sprawy z tego, że pod warstwą pudru, którą nakładają rano i zmywają późnym wieczorem, mogą kryć się jakieś problemy skórne. Wiele również odkryło, że przy odpowiedniej pielęgnacji łatwo się z nimi uporać, przez co ukrywanie ich pod makijażem nie będzie konieczne.
- Przez okres pandemii bardzo zmieniły się zwyczaje i rytuały makijażowe. Widzę, że coraz więcej kobiet skłania się ku naturalnym metodom odmładzania - mówi Bogna Maziarz, wizażystka i makijażystka z ByBogna. - Panie coraz chętniej korzystają z masaży twarzy, które nie tylko poprawiają sprężystość skóry, ale też przyspieszają wchłanialność niektórych kosmetyków. Sama, jako wizażystka, niedługo wprowadzam taką usługę. Bardzo cieszę się, że kobiety są obecnie bardziej nastawione na to, aby ujędrnić skórę i zminimalizować widoczność zmarszczek za pomocą masaży, zamiast np. zakrywać je korektorami. Takie masaże spowalniają w sposób bezinwazyjny starzenie się skóry, redukują napięcia, a przy tym są bardzo dobrą metodą relaksacyjną.


Oprócz pielęgnacji panie często stawiają na trwałe makijażowe rozwiązania. Henna brwi i rzęs, laminowanie, lifting - są stosunkowo niedrogie, a efekty utrzymują się od tygodnia, nawet do miesiąca. Na popularności zyskuje też doczepianie rzęs. Warto jednak pamiętać, aby nie przesadzić z ich zagęszczaniem.

- Czasem widzę na ulicy panie, które mają na powiekach tak gęstą firanę rzęs, że wyglądają, jakby ktoś im przyczepił skalp z tłuściutkiej norki - komentuje Anna, stylistka rzęs. - Takie "zwierzaki" na powiece są bardzo niepraktyczne, nie dość, że wyglądają kuriozalnie, to podczas noszenia maseczki nasiąkają wydychaną parą, robią się mokre i bardzo obciążają powiekę. Dobra stylistka zachowa umiar, a zagęszczone z rozwagą rzęsy będą wyglądały pięknie, naturalnie i uwolnią nas od konieczności stosowania maskary.
Coraz większą popularnością cieszy się też makijaż permanentny, szczególnie brwi, których nie zakrywa maseczka, więc są obecnie najlepszym przekaźnikiem naszych emocji.

- Wiele kobiet, z uwagi na wprowadzone restrykcje i obowiązek zasłaniania buzi oraz nosa, niespecjalnie ma chęć malować się tylko po to, aby cały makijaż został na maseczce lub spłynął pod przyłbicą - mówi Patrycja Radoń, właścicielka salonu Make Up Your Mind. - Permanentne brwi, kreski na oczach lub usta w dużej mierze poprawiają im samopoczucie i pozwalają zaoszczędzić czas, który normalnie traciłyby na wykonywanie makijażu. Wiele z pań decyduje się także na zabiegi szybko poprawiające koloryt twarzy typu BB GLOW, które dodatkowo stymulują skórę, poprawiając jej jędrność.
A czy wasze zwyczaje makijażowe zmieniły się pod wpływem pandemii oraz obowiązku zakrywania ust i nosa?

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (79)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Targi kosmetyczne i fryzjerskie - Uroda

targi

Dzień dla Zdrowia w Galerii Morena

badania, konsultacje

Najczęściej czytane