- 1 Coraz więcej rodziców odmawiających szczepienia dzieci (129 opinii)
- 2 Ciągle o czymś zapominasz? Przyjrzyj się diecie (8 opinii)
- 3 Niemal 180 marzeń do spełnienia. Czekają podopieczni hospicjum (13 opinii)
- 4 "Aparat za miliony niszczeje". Co dzieje się z pandemicznym tomografem? (54 opinie)
- 5 "Interna" zmodernizowana w 9 miesięcy. "Największym wyzwaniem był czas" (4 opinie)
- 6 Niedźwiednik bez apteki. Czy coś się zmieni? (67 opinii)
Co z aptekami dyżurującymi? Ministerstwo Zdrowia szykuje zmiany
28 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat)
Ministerstwo Zdrowia pracuje nad zmianami w funkcjonowaniu dyżurów aptecznych. Choć nie podano jeszcze szczegółów, to jedna z wiodących koncepcji zakłada, że to samorządy będą finansować pracę aptek po północy. Co nasuwa pytanie: czy apteki dyżurne są jeszcze potrzebne?
W Gdańsku funkcjonują obecnie cztery takie apteki: przy al. Grunwaldzkiej 104/106, ul. Kartuskiej 5, ul. Podwale Grodzkie 1 i ul. Kołobrzeskiej 32. W Sopocie pacjenci są przyjmowani 24 h w placówce przy ul. Kościuszki 7, a w Gdyni przy placu Kaszubskim 8, przy ul. Chwaszczyńskiej 21C oraz przy ul. Starowiejskiej 34.
Apteki w Trójmieście - godziny otwarcia i dyżury
Problemy aptek dyżurujących w mniejszych miastach
Od kilku lat toczy się dyskusja w temacie organizacji dyżurów aptecznych, które pracują w oparciu o wytyczne samorządu. O ile w dużych miastach apteki bardzo często same zgłaszają się do takich projektów, to w mniejszych miejscowościach jest z tym już większy problem.
- Obecne funkcjonowanie aptek dyżurujących jest uregulowane w sposób niezadowalający - zaznacza Michał Pietrzykowski, prezes Gdańskiej Okręgowej Rady Aptekarskiej. - Rada Powiatu określa uchwałą godziny pracy i apteki mają się do tego dostosować. Jest to kłopotliwa sytuacja, bowiem bardzo często ustalenia nie są konsultowane z farmaceutami. Dyżury, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, nie przynoszą zysków. Dodatkowym aspektem są problemy kadrowe, z jakimi borykają się placówki.
Te zostały znacznie uwydatnione w okresie pandemii - absencje z powodu zakażeń czy potrzeby opieki nad dziećmi ze względu na wstrzymanie pracy przedszkoli i szkół sprawiły, że apteki mają problem z utrzymaniem działalności przy jednoczesnych próbach przestrzegania zapisów Kodeksu pracy.
Czytaj też: Szczepienia w drive thru, aptekach i pracy. Zmiany w programie
Nie grozi nam likwidacja
Sam resort zdrowia nie ustosunkował się bezpośrednio do naszych zapytań, zasłaniając się faktem, że prace są prowadzone jeszcze na etapie wewnętrznym.
- W Ministerstwie Zdrowia trwają aktualnie prace legislacyjne w przedmiocie zmodyfikowania przepisów dotyczących dyżurów aptecznych. Jednocześnie informuję, że dopóki ww. projekt nie zyska akceptacji kierownictwa ani wpisu do rządowego wykazu akt, ma charakter wewnętrzny i żadne z jego rozwiązań nie podlega udostępnianiu - poinformował Jarosław Rybarczyk z biura komunikacji Ministerstwa Zdrowia.
Dlatego nie wiemy, jaki pomysł jest obecnie faworyzowany przez resort zdrowia - możemy jednak bazować na ubiegłorocznych doniesieniach, a te wskazywały na koncepcję organizacji finansowania właśnie w oparciu o NFZ i samorządy.
- Ministerstwo Zdrowia nie mówi o zlikwidowaniu dyżurów aptek, tylko o zmianie kryteriów funkcjonowania i finansowania - wyjaśnia Michał Pietrzykowski. - Pod uwagę brane są różne schematy, jednak w ubiegłym roku dominowała koncepcja mówiąca, że należy wprowadzić mechanizm finansowania dyżurów do godz. 23/24, będący po stronie NFZ. Natomiast w przypadku, gdy starostwo uzna dyżury aptek za niezbędne, to przepisy mają umożliwić finansowanie z budżetu samorządu.
Czytaj też: Jeden lek - jedna apteka. Pamiętaj o tym, korzystając z e-recept
Pozostaje ryzyko ograniczenia czasu pracy
W praktyce oznacza to, że samorząd ciągle będzie decydował o czasie pracy apteki, jednak teraz będzie również płacić za godziny nocno-poranne. To budzi też wątpliwości dotyczące możliwości zaniechania pracy punktów w trybie dyżurowym.
- Ryzyko ograniczenia czasu pracy aptek dyżurujących jest zawsze, natomiast w mojej opinii samorządy będą musiały bazować na pewnych analizach zapotrzebowania. Te dotyczące przede wszystkim mniejszych miasteczek wskazują, że ruchu po północy praktycznie nie ma - mówi Michał Pietrzykowski.
Nie wiadomo, czy regulacje dotkną wyłącznie mniejsze miasta, jednak przy jednym z rozpatrywanych założeń - ograniczającym się do miejscowości zamieszkałych przez mniej niż 50 tys. osób - nowe prawo zaczęłoby obowiązywać w Sopocie.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-04-28 23:10
Apteka przy ul Chwaszczyńskiej 21c w Gdyni nie jest całodobowa.
- 4 0
-
2021-04-29 05:08
Apteka w Gdyni przy ul Starowiejskiej 34 nie jest apteką dyżurną od co najmniej 10 lat już
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.