- 1 Co zrobić z nieudanym tatuażem? (46 opinii)
- 2 Pijana pogryzła ratownika medycznego (145 opinii)
- 3 Skierowanie elektroniczne, ale kod trzeba podać w okienku (18 opinii)
- 4 Dlaczego pijemy coraz więcej alkoholu? (255 opinii)
- 5 Gdyńscy chirurdzy operowali nowatorską metodą (21 opinii)
- 6 Ranking optyków w Trójmieście (10 opinii)
- Niewielu pacjentów mówiło o poprawie procesu leczenia i diagnostyki w wyniku pandemii COVID-19. Do największych problemów należały natomiast utrudnienia w kontakcie z lekarzem, brak możliwości wykonania badań oraz przekładanie zabiegów na późniejsze terminy - wyjaśniał prof. Zbigniew Izdebski, który w Gdańsku przedstawił wyniki swoich badań dotyczących humanizacji procesu leczenia.
Z drugiej strony pacjenci mieli ograniczony dostęp do szeregu świadczeń - zmieniło się też samo podejście chorych do leczenia i diagnostyki.

Co wpływa na relację z pacjentem?
W Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku gościł prof. Zbigniew Izdebski pedagog i seksuolog, który podczas swojego wykładu "Humanizacja procesu leczenia i komunikacja kliniczna pomiędzy pacjentem a personelem medycznym przed i w czasie pandemii COVID-19" podsumował wyniki badań swojego zespołu.
- Najwięcej pacjentów jako najważniejszy aspekt humanizacji procesu leczenia wskazało jasną i zrozumiałą komunikację, podczas gdy medycy za najistotniejsze uznali staranność i dokładność wykonywanych działań - mówił prof. Zbigniew Izdebski. - W podziale na poszczególne grupy zarówno dla lekarzy, jak i ratowników medycznych największe znaczenie ma staranność pracy. Inaczej jest w przypadku grupy pielęgniarskiej, gdzie za najważniejsze uznano indywidualne podejście do pacjenta.
Podczas wykonywania ankiety lekarze najczęściej zwracali uwagę, że do pogorszenia relacji z pacjentem przyczynia się nadmierna biurokracja, brak czasu i niewystarczająca liczba personelu w porównaniu do liczby przyjmowanych pacjentów, przemęczenie czy roszczeniowa postawa pacjentów.
Z kolei pacjentom w trakcie pandemii najbardziej przeszkadzały nowe formy konsultacji np. teleporady, brak odwiedzin w szpitalach, problemy z uzyskaniem informacji czy fakt noszenia maseczek utrudniający komunikację.
Znajdź lekarza w okolicy
Czy pandemia miała pozytywne skutki?
Wyniki badań wskazują, że aż 55 proc. pacjentów dostrzega jedynie negatywny wpływ pandemii na proces diagnostyki i leczenia - pozytywny i negatywny wskazało 19 proc., a brak wpływu 16 proc. Jedynie 3 proc. pacjentów zauważyło pozytywne zmiany.
- Niewielu pacjentów mówiło o poprawie procesu leczenia i diagnostyki w wyniku pandemii COVID-19. Jeśli wskazywali jakiś pozytywny aspekt, zwykle było to łatwiejsze uzyskanie recepty. Do największych problemów należały natomiast utrudnienia w kontakcie z lekarzem, brak możliwości wykonania badań oraz przekładanie zabiegów na późniejsze terminy - wyjaśniał prof. Zbigniew Izdebski.
Jeśli chodzi o negatywny wpływ to pacjenci najczęściej dostrzegali utrudnienia w przypadku umówienia się na leczenie czy diagnostykę, a także przełożenie terminu hospitalizacji.

Jak personel radził sobie ze stresem?
Innym, ważnym aspektem okresu pandemii, był wzrost poziomu stresu wywołany z jednej strony obawami o własne zdrowie i zdrowie bliski, a w przypadku personelu medycznego również stresujące warunki pracy. Taki stan powodował częstsze sięganie po alkohol, papierosy, środki nasenne czy leki z grupy antydepresantów w celach uspokajających.
Jedynie połowa badanych, która zauważyła taką potrzebę, faktycznie skorzystała z pomocy psychologicznej czy psychiatrycznej.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-03-29 08:21
Mamy (11)
ogrom lekarzy przereklamowanych którzy po prostu lecą od strony. Fakt ten kto to wymyślił 15 minut na pacjenta powinien dostać Nobla dosłowna rewelacja powinien ciężko zachorować i sam być obsłużony tylko w 15 minut. To wszystko w służbie zdrowia jak to się kręci jest oderwane od rzeczywistości.
- 122 3
-
2023-03-29 08:47
prywatne przychodnie schodza do 10 minut (1)
Ich jedyna zaleta, to lepszy dostep do diagnostyki
A te jest latwo zbudowac, to "tylko" kwestia pieniedzy... Za to juz interpretacja wynikow (diagnostyka obrazowa) rodzi wybuchy serdecznego smiechu u zlecajacych...
My nie udajemy, ze placimy ale wielu lekarzy nadal udaje, ze pracuje.- 41 0
-
2023-03-29 09:17
Niestety
to widać opisy zamykają się w trzech zdaniach i wtedy człowiek idzie z opisem do lekarza a tak taki tekst nic tu takiego nie a teraz to wszystkich coś boli.
Idzie się później do lekarza z gorszymi bólami a tam jeszcze lepszy tekst a czemu tak późno.- 24 0
-
2023-03-29 09:06
15 minut, to mało? (2)
Rzadko chodzę do lekarza, czasem jest jakiś mały problem, szukam pomocy, ale jak w poczekalni są 3-4 osoby a wizyta u lekarza trwa 40 minut jedna 9soba....to ja już jestem wyleczona samym czekaniem, i zastanawiam się co za życiorys przedstawia " pacjent"...do lekarza idę z konkretnym problemem nie wyżalić się na świat...
Dlatego między innymi nie korzystam!- 5 20
-
2023-03-29 14:27
15 min wg. Ciebie wystarczy na zdiagnozowanie organizmu ludzkiego ?
w takim czasie nie zdiagnozujesz co się zepsuło w starym szrocie zbudowanym z kilkunastu części....
Przecież oni nie wracają po wizycie nigdy więcej do żadnego przypadku, nie szukają w publikacjach, książkach ani nawet w necie, żeby znaleźć przyczyny bardziej skomplikowanego przypadku niż grypa czy przeziębienie....
Byle inżynier nieraz głowi się nad rozwiązaniem problemu kilka tygodni, a te geniusze 10 min....- 10 4
-
2023-03-29 22:34
Jedna pani twierdzi, że nie chodzi, bo musiałaby czekać 10 godzin.
- 0 0
-
2023-03-29 10:20
O tak....ktos "wymyslil" 15 minut na pacjenta...bzdura taka,ze az gadac sie nie chce (5)
Nikt nie chce w tym polskim "raju" pracowac.Mlodzi po studiach od razu wyjezdzaja ,bo chca normalnie zyc.A ci co zostaja musza w tak skrajnym niedoborze specjalistow pracowac.Jeden onkolog czy kardiolog na tysieczna rzesze pacjentow.Do wyboru jest wiec 10-15 minut na pacjenta,albo...w ogole go nie przyjac. Tu nie ma nic do wymyslenia,NFZ ma
Nikt nie chce w tym polskim "raju" pracowac.Mlodzi po studiach od razu wyjezdzaja ,bo chca normalnie zyc.A ci co zostaja musza w tak skrajnym niedoborze specjalistow pracowac.Jeden onkolog czy kardiolog na tysieczna rzesze pacjentow.Do wyboru jest wiec 10-15 minut na pacjenta,albo...w ogole go nie przyjac. Tu nie ma nic do wymyslenia,NFZ ma niewielu lekarzy chetnych pracowac dla tej zlodziejskiej,monopolistycznej instytucji .Politycy-populisci wszelkich partii chca zachowac pozory,ze niby organizuja ochrone zdrowia ,wiec ten festiwal udawania trwa.Sami na nich glosujecie i macie to co macie.Sami sobie jestescie winni.Trzeba uczciwie spojrzec prawdzie w oczy.
- 11 6
-
2023-03-29 11:39
Zwróć uwagę, że komentarze dotyczą fachowości lekarza i pomocy w leczeniu. (1)
Jeśli lekarz jest dobrym fachowcem to niech tworzy własny gabinet i wówczas pokaże co potrafi. Na obecną chwilę to rzadko można trafić na takiego. Nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę, ze skala norm rozszerzyła swój wachlarz i teraz nie mamy do czego się doczepić, bo wszystko jest w normie. Kiedyś nawet zaznaczone pozycje odbiegające od normy były w
Jeśli lekarz jest dobrym fachowcem to niech tworzy własny gabinet i wówczas pokaże co potrafi. Na obecną chwilę to rzadko można trafić na takiego. Nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę, ze skala norm rozszerzyła swój wachlarz i teraz nie mamy do czego się doczepić, bo wszystko jest w normie. Kiedyś nawet zaznaczone pozycje odbiegające od normy były w moim przypadku traktowane jako dopuszczalne. Nie ma z czym chodzić na wizyty. No chyba, że już bomba pęknie to zostaje szpital a te stękają, że przepełnione i brak fachowców. I tak kółko się kręci dopóty, dopóki nie pęknie. Jak z dzbanem.
- 8 2
-
2023-03-29 22:40
Teraz raczej nic nie jest w normie. Kto ma cholesterol poniżej 190?
- 1 0
-
2023-03-29 11:52
xxx (1)
To teraz, ile zarabiasz jako lekarz? I porównaj to sobie do średniej krajowej i przestań płakać.
- 11 3
-
2023-03-29 13:23
,,,,,,,
na niektórych dzielnicach w Gdyni są przychodnie że lekarzy trzyma się na siłę pomimo że w poprzednich przychodniach też mieli niedobra opinię a w teraźniejszej przychodni to samo i to jest absurd.
Tak jest na Karwinach jest jeden pan lekarz gdzie ludzie jak słyszą tylko nazwisko mają dosyć i są skargi i nikt nie chce do niego chodzić chyba że ktoś ma nóż na gardle i po co się takich trzyma jak można w to miejsce innego złowić do przychodni być może lepszego lekarza.- 3 0
-
2023-03-29 22:38
A dlaczego ci młodzi nie wyjechali przed studiami? Tam mogli studiować i pracować.
- 0 0
-
2023-03-29 14:13
O jakich relacjach mowa, gdy 15 min na wizytę w tym 10 min to robota biurokratyczna, czyli klepanie w klawiaturę? (10)
O relacjach można mówić jedynie podczas wizyt prywatnych, pod warunkiem że czas poświęcony pacjentowi to około jedna godzina minimum.
- 81 7
-
2023-03-29 14:53
(2)
Nie byłam niż prywatnej wizycie dłużej niż 15 minut. No chyba ,że mówisz o prywatnej rehabilitacji.
- 9 4
-
2023-03-29 17:56
to widocznie z blahymi rzeczami chodzisz (1)
Albo znacie sie jak "stare konie".
Czasem wywiad i poznanie dolegliwosci to co najmniej pol godziny. I to nie dlatego, ze pacjent narzeka...- 4 6
-
2023-03-30 21:13
seriooo ? W Gdyni do ortopedy od 15, ponad 20 osob w kolejce. Gdyby było jak mówisz, ze 1h na pacjenta, to ten lekarz by się z wszystkimi nie wyrobił w to jedno popołudnie. 10 min na pacjenta, a ile w łapkę, ile od NFZ, a ile od przedstawiciela farmateutycznego, za polecenie zakupienia lekarstwa danej marki ? :) Dziwne, że nauczyciele muszą walczyć o godziwe zarobki, a taki lekarz w placówce 15min pogadania, popatrzenia i poklikania w klawiaturkę :)
- 0 0
-
2023-03-29 14:59
Ale to chyba nie do lekarzy powinny byc pretensje... (2)
.... a do całej biurokratycznej machiny zafundowanej przez Ministerstwo Zdrowia i inne NFZ.
- 13 5
-
2023-03-29 19:16
większość pracowników służby zdrowia
bardzo elastycznie wpasowuje się w ten system.
I nic dziwnego.
Branża bardzo się "utechnicznia" a lekarze uzależnieni są od wiedzy również o narzędziach.
Bez tego nic nie znaczą...- 4 1
-
2023-03-30 15:56
Kowal zawinił , cygan ma poprawić ? Pacjenci zreformują błędy kaczystów ?
- 0 0
-
2023-03-29 15:02
Lekarze pracują w kilku miejscach przez co ciągle się spóźniają. (1)
W jednym szpitalu do 13 w drugim od 13 - a przecież się nie teleportują. Powinni pracować od 13:30 np.
- 14 1
-
2023-03-29 19:49
zakazac
- 2 1
-
2023-03-29 15:48
(1)
No moja lekarka przeniosła się z przychodni do szpitala i kuniec
- 2 1
-
2023-03-29 17:57
jako pacjentka?
I kuniec?!
- 0 2
-
2023-03-29 09:05
zawsze powtarzam od 20 lat swoim pacjentom oraz tym, którzy byli u mnie na wizycie okazjonalnie (7)
żeby trzymać się jednej wybranej przez siebie opcji, nie skakać od jednego do drugiego, bo to i tak nic nie da oprócz mętliku w głowie. Relacja miedzy lekarzem a pacjentem to nie jest zwykła relacja jak w sklepie z bułkami czy w salonie kosmetycznym. Tam pogadanki mają prosty cel- żeby zająć czymś czas. U lekarza relacja z pacjentem ma kolosalne
żeby trzymać się jednej wybranej przez siebie opcji, nie skakać od jednego do drugiego, bo to i tak nic nie da oprócz mętliku w głowie. Relacja miedzy lekarzem a pacjentem to nie jest zwykła relacja jak w sklepie z bułkami czy w salonie kosmetycznym. Tam pogadanki mają prosty cel- żeby zająć czymś czas. U lekarza relacja z pacjentem ma kolosalne znaczenie w procesie leczenia! jeśli tej relacji nie ma, albo jest ona tylko powierzchowna, albo pełna uprzedzeń ( to jest najgorsze ), z leczenia choć pozornie najlepszego może kompletnie nic nie wyjść , a wtedy pogłębia się tylko frustracja. Jeśli przychodzi do mnie pacjent i sądzi, że rozwiąże wszystkie jego problemy zdrowotne w ciągu jednej 15-minutowej wizycie nie znając go kompletnie, to jest w ogromnym błędzie. Chyba że wizyta polega na przepisaniu leku czy drobnej modyfikacji dawki leku- to wtedy nawiązanie jakiejkolwiek więzi z lekarzem ma mniejsze znaczenie. Powtarzam tę tezę do znudzenia od kilkudziesięciu lat- wybór lekarza i trzymanie się go, bez skakania z kwiatka na kwiatek. Niektórzy podnoszą argument że może i by chcieli do jednego chodzić, ale tam gdzie chodzą ciągle się ktoś zmienia lub nie ma wyboru ciągłości. W takiej sytuacji podtrzymuję wcześniejsze słowa- ochrona własnego zdrowia to nie wyjście po bułki lub do fryzjera i ja na miejscu pacjenta zrobiłbym wszystko, żeby kontynuować leczenie u zaufanego lekarza
- 22 59
-
2023-03-29 12:12
(3)
problem w tym że 2 lekarzy to często 2 odmienne diagnozy, co jeśli trzymasz się konowała a nie lekarza z krwi i kości
- 26 1
-
2023-03-29 12:26
to był i jest w dalszym ciągu twój wybór (2)
sam musisz ocenić skuteczność jego poczynań. Nie jest to zadanie łatwe, ale generalnie nic w życiu nie jest proste. Co zrobisz mając 2 diagnozy? pójdziesz po trzecią, jeszcze inną?
- 3 12
-
2023-03-29 13:28
oczywiście ! i tak do skutku aż któryś potwierdzi poprzednią
a mam grać w ruletkę ?
Moja mama tak miała - mając dwie diagnozy zdecydowała się na zdecydowała się na diagnoze i leczenie lekarza który był przekonujący i chyba tylko przekonujacy.
Diagnoza i obrany sposób leczenia okazały się błędne.
Poprawność tej drugiej diagnozy potwierdzali potem kilkukrotnie inni lekarze ale było już za późno.- 19 0
-
2023-03-29 15:30
to się nazywa konsylium
nieformalne i realizowane nie przez lekarzy a przez pacjentów.
Lekarze unikają takiej procedury jak ognia.
W zasadzie przyznaję Ci rację, stabilność i doświadczenie skuteczności ma wielkie znaczenie.
Stąd dużo wyższy autorytet lekarza rodzinnego w innych strefach ekonomicznych, gdzie taka osoba zna czasem trzy pokolenia inieformalne i realizowane nie przez lekarzy a przez pacjentów.
Lekarze unikają takiej procedury jak ognia.
W zasadzie przyznaję Ci rację, stabilność i doświadczenie skuteczności ma wielkie znaczenie.
Stąd dużo wyższy autorytet lekarza rodzinnego w innych strefach ekonomicznych, gdzie taka osoba zna czasem trzy pokolenia i wie, czego się po genotypie spodziewać. To również nasza wiedza rodzinie swojej i partnerów
Czy jednak mamy na to czas i środki?
Zaufanie powstaje na bazie doświadczenia a nie przyzwyczajenia.- 7 0
-
2023-03-29 15:34
widsz, tak może można było, jak środowisko trzymało jakieś zasady i poziom (2)
obecnie jest jak z "fachowcami".
Przychodzi następny i wykrzykuje "kto tak pani to sp...ł!"
A przynajmniej pąsowieje, gdy czyta opis badań obrazowych- 4 0
-
2023-03-29 19:23
(1)
Zgadza się do tego często dochodzi kompleks już nie wiem wyższości czy niższości, w każdym razie -nieważny pacjent, ważne moje wzdęte ego. Przykład: Lekarka (ginekolog) podczas badania usg piersi powiedziała, że obecnie można wykonywać je w dowolnym momencie cyklu. Na kolejne usg poszłam do innego gabinetu (kwestia terminu) a lekarka do mnie, ze
Zgadza się do tego często dochodzi kompleks już nie wiem wyższości czy niższości, w każdym razie -nieważny pacjent, ważne moje wzdęte ego. Przykład: Lekarka (ginekolog) podczas badania usg piersi powiedziała, że obecnie można wykonywać je w dowolnym momencie cyklu. Na kolejne usg poszłam do innego gabinetu (kwestia terminu) a lekarka do mnie, ze ona owszem może wykonać badanie, ale że się przychodzi w określonym momencie cyklu. To mówię, że po pierwsze to był jedyny rozsądny termin a po drugie otrzymałam informację, ze już nie trzeba tak dokładnie w określonym momencie cyklu. A pani na to- najpierw pogardliwie -taaaak, a kto tak pani powiedział? To mówię: lekarz ginekolog....na to pani z niedowierzaniem :taaaaak? Jakbym sobie wymyśliła i tak naprawdę powiedział mi o tym znajomy architekt. Oczywiście zero wyjaśnienia, nic. Mnie naprawdę nie interesuje rywalizacja pomiędzy lekarzami, niech sobie robią zapasy w kisielu po godzinach, może im zejdzie ciśnienie z tyłków. Zdaję sobie sprawę, ze są badania, które trzeba wykonać niemalże co do godziny w danym terminie i gdyby to była taka sytuacja bym się zastosowała. Nie była. Naprawdę to, ze się nie skończyło medycyny nie oznacza, ze jest się i**otą.
- 8 0
-
2023-03-29 23:07
No właśnie, zdarza się tak przecież często że jeden lekarz mówi czy zaleca zupełnie co innego niż drugi czy jeszcze kolejny. I to oczywiście są lekarze tej samej specjalności. I jak niby taki pacjent czy pacjentka ma wiedzieć który z lekarzy ma rację, który postawił dobrą diagnozę i który dobrze leczy? Z punktu widzenia pacjenta to czasem wygląda tak jakby lekarze studiowali różną a nie tą samą medycynę.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.