• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chorzy na COVID-19 apelują do ozdrowieńców o podzielenie się osoczem

Ewa Palińska
7 października 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Zwiększa się zapotrzebowanie na osocze od osób, które przeszły zakażenie koronawirusem, ale jego zapasy sukcesywnie maleją. Dawców szukają już nawet osoby indywidualne na portalach społecznościowych. Zwiększa się zapotrzebowanie na osocze od osób, które przeszły zakażenie koronawirusem, ale jego zapasy sukcesywnie maleją. Dawców szukają już nawet osoby indywidualne na portalach społecznościowych.

Pasywna terapia przeciwciałami zawartymi w osoczu ozdrowieńców staje się jednym ze sposobów leczenia osób z COVID-19. Niestety zasoby takiego osocza są niewystarczające, przez co chorzy będący w potrzebie szukają chętnych do "podzielenia się" krwią. Niestety, nawet jeśli osoba, która pokonała COVID-19, zgodzi się oddać dla nas krew, nie musi to oznaczać, że osocze trafi się nam. Może się też zdarzyć, że w krwi naszego ozdrowieńca cennych przeciwciał nie będzie.



Czy znasz osobiście kogoś, kto został zakażony koronawirusem?

Leczenie choroby COVID-19 specjalnie przygotowanym preparatem z osocza pozyskanego od osób, które przeszły zakażenie koronawirusem, zatwierdziła Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA). Taki rodzaj terapii już wcześniej stosowali u swoich pacjentów lekarze z Azji (m.in. w Chinach i Korei Południowej). W Chinach transfuzję osocza krwi przeprowadzono 15 osobom, które były w ciężkim lub krytycznym stanie. U większości z nich zauważono poprawę stanu zdrowia - transfuzja pomogła obniżyć gorączkę, ustąpiły też trudności z oddychaniem i kaszel. Od kwietnia terapię osoczem ozdrowieńców stosuje się też w Polsce.

Chorzy na COVID-19 już otrzymują osocze



Dawcy pilnie poszukiwani



Terapia osoczem ozdrowieńców często daje dobre efekty. Niestety krwi wciąż jest za mało, aby terapii mogli zostać poddani wszyscy potrzebujący.

- Zapasy są dramatycznie niskie - dla naszych pacjentów przywoziliśmy już osocze z Bydgoszczy, Olsztyna, Warszawy, Szczecina, Lublina - mówi Anna Jaźwińska-Curyłło, specjalista transfuzjologii klinicznej i zastępca dyrektora ds. medycznych Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku. - Coraz więcej pacjentów jest w ciężkim stanie, więc potrzeby z dnia na dzień rosną, a zapasy są coraz mniejsze - podkreśla.
Ci, którzy przeciwciał zawartych w osoczu ozdrowieńców potrzebują, szukają dawców, gdzie się tylko da, również poprzez media społecznościowe.

- Szukam osocza dla siostry, która choruje na COVID-19 i przebywa obecnie w szpitalu - opowiada Michał. - Zamieszczam ogłoszenia wszędzie, gdzie tylko się da. Liczę na to, że ktoś zobaczy mój apel i na niego odpowie. Dla takiego dawcy to żaden problem, a mojej siostrze ta krew może uratować życie.
Lek. Anna Jaźwińska-Curyłło, zastępca dyrektora ds. medycznych w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku. Lek. Anna Jaźwińska-Curyłło, zastępca dyrektora ds. medycznych w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku.

Kto może zostać dawcą osocza?



Krew mogą oddać ozdrowieńcy, a więc:
  • osoby, u których wykryto materiał genetyczny wirusa SARS-CoV-2 (mogły przebyć zakażenie bezobjawowo lub objawowo o różnym stopniu nasilenia objawów COVID-19) i u których obecnie nie wykrywa się obecności wirusa (badanie wymazu z nosogardzieli RT-PCR)
  • osoby, które nie miały stwierdzonego zakażenia, a obecnie w ich krwi wykrywa się przeciwciała przeciwko wirusowi SARS-CoV-2.

UWAGA: fakt przebycia ciężkiej infekcji dróg oddechowych, bez potwierdzenia patogenu, który spowodował infekcję, nie pozwala nam traktować takiej osoby jako ozdrowieńca COVID-19 / SARS-CoV-2.

RCKiK nie zleca wykonywania badań przeciwciał oraz wymazów. Badania są wykonywane na zlecenie lekarzy, którzy sprawują opiekę nad pacjentem w czasie infekcji.

Ozdrowieńcy poddawani są dodatkowej klasyfikacji. Pozytywnie przejdą ją osoby, które przechorowały COVID-19, zostały uznane za wyleczone i czują się zdrowe oraz osoby, które przeszły bezobjawowe zakażenie wirusem SARS-CoV-2.

Krew pobiera się od osób zdrowych, a więc takich, u których:

  • od wykonania ostatniego badania na obecność materiału genetycznego wirusa (badanie wymazu z nosogardzieli metodą RT-PCR), które dało wynik ujemny, minęło 14 dni,
  • przebyły potwierdzone zakażenie SARS-CoV-2 i minęło co najmniej 28 dni od zakończenia objawów lub zakończenia izolacji (bez wykonywania badań kontrolnych metodą PCR),
  • miały stwierdzone przeciwciała anty-SARS-CoV-2 i nigdy nie miały objawów COVID-19, u których minął okres co najmniej 14 dni od dodatniego wyniku na obecność przeciwciał (bez wykonywania badań kontrolnych metodą PCR).

Ponadto osoba, która chce zostać dawcą, musi mieć 18 lat i nie więcej niż 60 lat. Dyskwalifikacją do oddania osocza jest otrzymanie w przeszłości transfuzji krwi lub jej składników. Dawca musi też wyrazić pisemną zgodę na zastosowanie osocza w badaniach klinicznych oraz na frakcjonowanie.

Poszukiwania dawców osocza odbywają się na szeroką skalę. Posty zamieszczane na portalach społecznościowych mają ogromne zasięgi. Poszukiwania dawców osocza odbywają się na szeroką skalę. Posty zamieszczane na portalach społecznościowych mają ogromne zasięgi.

Osocze zostało pobrane. Co dzieje się z nim dalej?



Od pobrania krwi do podania osocza pacjentowi prowadzi długa droga.

- Po pobraniu osocza poddajemy je inaktywacji zgodnie z zaleceniami IHiT i mrozimy, wykonujemy wszystkie badania kwalifikujące (grupa krwi, HBV, HCV, HIV i kiła) - tłumaczy lek. Anna Jaźwińska-Curyłło. - Osocze w stanie zamrożenia czeka na wyniki badania miana przeciwciał anty-SARS-CoV-2, które dla całej Polski robione są w Białymstoku (średnio jest to siedem-osiem dni oczekiwania na wynik). Niestety tylko część osób wytwarza przeciwciała w wystarczającej ilości. U kobiet, które były w ciąży, dodatkowo są badane przeciwciała anty-HLA (badanie wykonuje IHiT w Warszawie - tu czas oczekiwania jest różny i wynosi od dwóch dni do trzech tygodni). Dopiero kiedy mamy komplet badań i znamy miano przeciwciał, to możemy wydawać osocze do szpitala.
Z racji tego, że zasoby osocza są mocno ograniczone, centra krwiodawstwa gospodarują nimi bardzo oszczędnie. Szpital, aby je otrzymać, musi posiadać zgodę komisji bioetycznej na zastosowanie tego osocza.

- Osocze, ze względu na bardzo małe zapasy, wydajemy wyłącznie na zapotrzebowanie indywidualne, czyli dla konkretnego pacjenta. Nie wydajemy na zapas - tłumaczy Anna Jaźwińska-Curyłło, zastępca dyrektora ds. medycznych Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku.

Czy można oddać krew konkretnej osobie? Obalamy mity



Czy dostanę osocze, jeśli znajdę sobie dawcę?



Czy jest zatem możliwość, aby osoba, która znalazła dla siebie dawcę, otrzymała właśnie jego osocze? Szansa, choć nikła, to jednak istnieje.

- Może się tak zdarzyć, że osocze faktycznie trafi do tej konkretnej osoby, ale generalnie jest tak samo jak w przypadku koncentratu krwinek czerwonych - osocze po prostu zasila nasz magazyn - wyjaśnia lek. Jaźwińska-Curyłło.

Miejsca

Opinie (53) 5 zablokowanych

  • Fajne zdjęcie do artykułu, w rzeczywiście to worek z krwią jest poniżej ręki. (1)

    Tego co wstawia takie zdjęcia na stoki powinni...

    • 6 1

    • Takie artykuły faktycznie są poniżej wszelkiej krytyki...

      • 2 0

  • Łatwiej jest ogłupiać ludzi, niż przekonać, że zostali ogłupieni.

    • 9 0

  • Polak ma zawisc w genach

    Cebulaki polaki chcieliby kasiorke za swoja krew

    • 6 8

  • gg

    co to za brednie :))))))))))) autorka tego gniotu do więzienia za straszenie bajkami ludzi !!

    • 4 1

  • "podzielenia się"

    "podzielenia się" to może pracujcie za darmo dla dobra nas wszystkich. Sentymentalne bzdety, należy płacić.

    • 3 2

  • Oddajemy krew!

    • 0 0

  • Nie robią testów wielu ludziom z objawami

    więc większość z nas nawet nie wie czy wyzdrowiało z covida czy innej infekcji

    • 0 0

  • Taa

    Pójdę oddać to osocze a skończę na kwarantannie i z sanepidem będę się bujać. Dziękuję.

    • 0 2

  • Odmowa pobrania osocza.

    Syn chciał oddać osocze (ozdrowieniec), zadzwonił i mu podziękowano, gdyż nie jest dawca krwi. Żart? Nie, rzeczywistość. Durna rzeczywistość. Po co te apele, prośby, nawoływania?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Warsztat muzykoterapeutyczny Opowieści wewnętrznego dziecka

100 zł
warsztaty, spotkanie

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Najczęściej czytane