• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Badajmy się, ale mądrze

Ewa Palińska
15 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
W ramach licznych programów profilaktycznych, w zależności od wieku, obciążeń genetycznych, czy płci, nie zapłacimy m.in. za okresowe badanie mammograficzne, kolonoskopijne oraz cytologiczne. W ramach licznych programów profilaktycznych, w zależności od wieku, obciążeń genetycznych, czy płci, nie zapłacimy m.in. za okresowe badanie mammograficzne, kolonoskopijne oraz cytologiczne.

Leczenie jest drogie, a wykonanie każdego kolejnego badania, które nie jest refundowane przez NFZ, znacznie uszczupla portfel. Szukając oszczędności, warto zapoznać się z ofertą bezpłatnych badań profilaktycznych. Możemy również skorzystać z licznych rabatów oferowanych przez placówki medyczne. Decydując się na ich zakup warto jednak kierować się rozwagą, ponieważ nietrafiona transakcja może zakończyć się uszczupleniem portfela i bólem głowy.



Czy często korzystasz z darmowych badań?

Kiedy ktoś proponuje coś za darmo, grzechem byłoby nie skorzystać. Czy aby na pewno? Choć na rynku pojawia się wiele ofert dotyczących badań i zabiegów medycznych, sprzedawanych z bardzo dużym rabatem, decyzji o zakupie lepiej nie podejmować pochopnie, ponieważ może się to odbić na naszym... zdrowiu.

Przed zakupem poznaj szczegóły oferty

W internecie roi się od rabatów na różne badania czy zabiegi medyczne. Możemy taniej wykonać m. in. badania laboratoryjne, wyleczyć ząb czy wybrać się na wizytę do specjalisty.

- Odkąd zdiagnozowano u mnie niedoczynność tarczycy, regularnie korzystam z agregatorów zakupów grupowych. Do endokrynologa na NFZ przez trzy lata nie udało mi się dostać, a więc za większość badań, które muszę regularnie wykonywać, płacę z własnej kieszeni - mówi Agata z Brzeźna. - Poza promocyjnymi badaniami laboratoryjnymi (trafiają się czasem całe pakiety tarczycowe), zdarza mi się również "upolować" badanie usg, a nawet wizytę u specjalisty z bardzo dużym rabatem.
Podczas zakupu ofert promocyjnych warto zachować czujność i uważnie przeczytać regulamin. W przypadku badań i usług medycznych warto również sprawdzić, jaką opinią cieszy się dany podmiot i czy ta propozycja na pewno jest tym, czego poszukujemy.

- Szukałam rehabilitacji, trafiłam do spa - mówi Hanna z Sopotu. - W opisie było wszystko, czego poszukiwałam - profesjonalny masaż w wykonaniu doświadczonych specjalistów. Oferowano również skuteczną walkę z bólem, szczególnie jeśli dokuczają komuś bóle zwyrodnieniowe kręgosłupa. Kiedy przyjechałam na pierwszą wizytę okazało się, że będzie mnie masował młody chłopak po trzymiesięcznym kursie, z kilkunastoma dyplomami ze szkolenia z zakresu "relaksacji". Jedyne co zyskałam na tej promocji, to kolejne życiowe doświadczenie.
Choć systemy zakupów grupowych oferują duże rabaty na przeróżne zabiegi medyczne, warto wcześniej skonsultować się z lekarzem i upewnić się, że terapia nam na pewno pomoże. W przeciwnym razie możemy słono zapłacić za coś, czego skutków nawet nie odczujemy. Pamiętajmy również, że nawet najlepszy sprzęt w rękach nieprzeszkolonej odpowiednio osoby wiele straci ze swej "wyjątkowości".

- Ważne jest to, aby istniały wskazania lekarskie do skorzystania z konkretnej terapii, ponieważ każda terapia, również hiperbaria, nie jest zupełnie obojętna. Warto również zadać sobie pytanie, jakie korzyści w naszym przypadku taka terapia miałaby przynieść, bo może się okazać, że płacimy mnóstwo pieniędzy za coś, co w naszym przypadku będzie pełniło jedynie funkcję placebo - mówi dr Tadeusz Jędrzejczykz Zakład Zdrowia Publicznego i Medycyny Społecznej GUMed.

Badania profilaktyczne - darmowe i bezpieczne

Od lat placówki medyczne organizują cykliczne wydarzenia profilaktyczno-edukacyjne, podczas których można bezpłatnie wykonać podstawowe badania oraz spotkać się ze specjalistami.

- Spółka Copernicus brała udział w tym roku w dwóch ważnych wydarzeniach profilaktyczno-edukacyjnych. Pierwsze to Jarmark św. Dominika, w trakcie którego badaliśmy poziom cukru we krwi, mierzyliśmy ciśnienie, konsultowaliśmy chętne osoby przez dietetyka i dermatologa oraz uczyliśmy pierwszej pomocy i samobadania piersi u pań - mówi Katarzyna Brożek, rzecznik szpitali Copernicus. - Drugim wydarzeniem są Targi Mother and Baby w Hali Amber Expo, dedykowane rodzicom, którzy oczekują lub już mają swoje pociechy. W trakcie targów wykonujemy bezpłatne badanie USG, KTG, organizujemy stanowisko konsultacyjne neonatologa, położnej (w tym szkół rodzenia, które działają na terenie Szpitala im. Mikołaja Kopernika i Szpitala św. Wojciecha) oraz dietetyka. Ponadto uczymy pierwszej pomocy i samobadania piersi.
Tego typu wydarzenia edukacyjne są okazją do spotkania ze specjalistami różnych dziedzin na neutralnym gruncie, poza murami szpitala, dzięki czemu poruszenie nawet drażliwych czy wstydliwych tematów może okazać się dla pacjenta bardziej komfortowe. Podobne akcje organizują też inne gdańskie placówki.

- W ramach różnego rodzaju pikników zdrowotnych organizujemy ogólnodostępne badania pod patronatem uczelni medycznych - mówi dr Jędrzejczyk. - Podczas takich spotkań, pod gołym niebem, można do nas podejść, zasięgnąć porady czy wykonać podstawowe badania. Studenci pracują pod nadzorem lekarzy i zapewniam, że wszystko, co robimy, jest przemyślane pod kątem bezpieczeństwa pacjentów. Również później, kiedy np. w przypadku wykrycia nieprawidłowości, dawaliśmy jasną propozycję, co dalej zrobić z konkretnym problemem.
Za darmo możemy również (jeśli spełniamy kryteria) wykonać badania w ramach licznych programów profilaktycznych. W zależności od wieku, obciążeń genetycznych, czy płci, nie zapłacimy m.in. za okresowe badanie mammograficzne, kolonoskopijne oraz cytologiczne.

- Dzięki tego rodzaju programom wiele osób zostało zachęconych do przebadania się, co niejednokrotnie uratowało im życie - mówi Robert Klimaszewski, ginekolog i położnik. - W kraju, który ma najlepiej rozwiniętą profilaktykę w zakresie raka szyjki macicy i co za tym idzie najmniejszą umieralność, a więc w Finlandii, robi się cytologię regularnie co 5 lat i jest to badanie obowiązkowe - jeśli pacjentka nie zjawi się na takim badaniu, to płaci grzywnę. U nas zaproszenia na bezpłatne badania cytologiczne wysyłane są co 3 lata, nie trzeba za nie płacić, a mimo to wciąż za mało kobiet poddaje się kontroli regularnie.
Sprawdź, kto robi badania i w jakim celu

- Podczas jednej z wizyt w galerii handlowej zostaliśmy zaproszeni z mężem do stoiska, przy którym wykonywano bezpłatne badania całego organizmu - zakładano jakiś czujnik na palec, a komputer pokazywał, co nam dolega. U mnie wykryto problemy z sercem i wątrobą, a u męża zaawansowaną chorobę trzustki. Lekarstwem miała być wyłącznie dieta orkiszowa, którą mogliśmy zamówić wyłącznie wtedy i tylko na tym stoisku. My zachowaliśmy zdrowy rozsądek, ale wiele osób się skusiło na roczny abonament. Za to nasza lekarka niemal popłakała się ze śmiechu, jak pokazaliśmy jej kartkę, na której "specjalistka" wykonująca badanie opisała nasze dolegliwości - wspomina Wiesława Nowak, emerytka z Witomina.
- Nie wiem, co to był za czujnik, bo nauka idzie do przodu i takich czujników jest coraz więcej, ale jeśli był to np. pulsooksymetr, to jedynym, co mógł zmierzyć, było utlenowanie krwi - komentuje dr Tadeusz Jędrzejczyk.
Choć manipulanci się zdarzają, nie warto rezygnować z darmowych badań, a jedynie wykazać się czujnością i zawsze sprawdzać zarówno kompetencje osób wykonujących zabieg czy badanie, jak i renomę podmiotu, który je organizuje.

- Osoby, które zamierzają skorzystać z takich badań powinny poszukać odpowiedzi na dwa proste pytania - kto to robi i w jakim celu, co posłuży weryfikacji - radzi dr Jędrzejczyk.
Pracownicy renomowanych podmiotów ze swojej tożsamości tajemnicy nie robią, dlatego z pewnością udzielą nam informacji na temat swoich kompetencji.

- W trakcie Jarmarku czy Targów nasi pracownicy są zawsze ubrani w koszulki z logo spółki, posiadają identyfikatory, więc możemy być pewni, że rozmawiają z pacjentami specjaliści i doświadczeni fachowcy - mówi Katarzyna Brożek ze spółki Copernicus.
- Nasze akcje prowadzone są pod patronatem uczelni i zapewniam, że każdy z naszych specjalistów chętnie się przedstawi oraz opowie o swoich kompetencjach - mówi dr Jędrzejczyk z GUMedu.

Miejsca

Opinie (47) 1 zablokowana

  • (5)

    Ja tam się nie badam a leczę się ziółkami.Ile pieniędzy w kieszeni)Tak czy siak umrzemy wszyscy a po co męczyć się do 80 tki...Lepiej żyć intensywnie do 50 tki.Medycyna to dziś byznes.

    Taka moja koncepcja.

    • 13 35

    • Idź waść wstydu oszczędź!

      • 6 5

    • (1)

      Ja zamierzam w wieku 80 wyglądać na 50

      • 12 1

      • Powodzenia!

        o losie hehe :D

        • 3 0

    • Ta 50tka przyjdzie szybciej niż sądzisz. Pogadamy wtedy ;-) (1)

      • 10 0

      • Jak się o siebie nie dba, to nawet przed 30-tką może przyjść. Praktycznie.

        • 1 0

  • endokrynolog (10)

    Bez przesady z tymi trzema latami do endokrynologa. Ja się dostałam w 2 miesiące. A jeśli ktoś rzeczywiście musi dłużej czekać (mnie przyjęli chyba ciut szybciej ze względu na bardzo złe wyniki), to wystarczy pójść raz prywatnie po receptę, która starczy na kilka miesięcy, a w tym czasie "czekać", być w kolejce. Jak już się człowiek raz dostanie to potem jest pod kontrolą tego lekarza i wszystkie podstawowe badania wykonuje się na NFZ. Po co więc płacić?

    • 16 27

    • czyli dalej nie skumalas - wystarczy pojsc do prywattnego. A czy o to chodzi? By wystarczylo pojsc do prywatnego kiedyy de facto jestt NFZ?

      • 23 1

    • (4)

      To nie przesada, pytalam dość niedawno w UCK. 2-3 LATA. Takie terminy są proponowane.

      • 27 1

      • (3)

        w niektórych miejscach być może tak, ale wystarczy sprawdzić na stronie nfz-u, gdzie są najmniejsze kolejki, a nie iść do pierwszej lepszej przychodni...

        • 4 14

        • (2)

          wskaż endokrynologa na NFZ w Gdyni gdzie nie trzeba czekać roku na pierwszą wizytę

          • 12 0

          • W Gdańsku na Hallera (1)

            3 miesiące.
            Szukajcie, a znajdziecie - pisali w takiej jednej iście magicznej książce.

            • 3 6

            • W Gdyni, w Gdyni, w Gdyni - naucz sie czytać ze zrozumieniem.

              • 3 2

    • (3)

      Hahaha do konowalow nie trudno sie dostac. Nawet Cie nie zbada i dostaniesz do reki recepte i heja,pacjent odfajkowany.

      • 8 0

      • O tak! Na przykład na nieistniejącą niedoczynność. (2)

        Stwierdzoną jedynie na podstawie wyniku TSH. Taka oto pani "doktor" przyjmuje/przyjmowała w przychodni Dąbrówka w Gdyni.

        • 6 0

        • (1)

          Już nie przyjmuje, na szcęście

          • 2 0

          • O! I to jest bardzo dobra wiadomość!

            • 1 0

  • Nie do konca (3)

    Na jednej wizycie u prywatnego na pewno sie nie skonczy. Jak zaczniesz sie badac u jednego lekarza to to aie moze ciagnac potem o wiele dluzej jezeli masz jakas tarczycowa czy tez inna dolegliwosc. Najpoerw lekarz musi zrobic wywiad i zapisac odpowiednje badania tak hop siup Ci lekow nie da.

    • 12 1

    • (2)

      najpierw badania podstawowe robi rodzinny, potem z nimi się idzie do endo i już na ich podstawie może spokojnie wypisać receptę

      • 1 2

      • krew rodzinny Ci sprawdzi, ale na USG czy biopsję Cię nie wyślę

        • 4 1

      • Choroba to cos wiecej niz leki

        Jei chodzi o endokrynologie to chorob tarczycy jest bardzo wiele, ale wielu endo ma twoje podejscie-posstawowe badania bez sluchania pacjenta, recepta i spadaj wasc do domu. A to czesto jesli chodzi o choroby tarczycy za malo.

        • 3 0

  • Ta lekarka (2)

    na tej fotce to jakas nie tego...jak ona patrzy na piersi tej pacjentki !!!

    • 17 7

    • Moim zdaniem wręcz przeciwnie, całkiem tego...

      I też bym tak patrzył na piersi tej pacjentki.

      • 10 2

    • kobiety też lubią piersi, wiele lubi cudze :) nic w tym złego.

      poza tym to nie doktor tylko albo technik rtg albo modelka do zdjęcia.

      • 11 2

  • ...

    .

    • 0 0

  • Czy ktoś wie z jakiego filmu jest to zdjecie? (1)

    • 4 2

    • Za chatą z wujem Tomem

      • 0 0

  • (1)

    prawda jest taka ze jak cykniemy sobie co roczku mammografie zalozmy od 45 roku zycia po 4 zdjecia za jednym razem to po 10-15 latach mamy ryzyko powstania nowotworu parokrotnie wyzsze niz ci co sie nie badaja, niestety panie musza wiedziec ze promieniowanie tez szkodzi o czym nikt nie mowi bo mammografia to niezly biznes, wiec radze korzystac z umiarem

    • 15 7

    • o losie co za bzdury :(

      • 5 6

  • (2)

    nie korzystam z darmowych badań bo gdy jakieś są to są takie tłumy że zdrowia nie starcza na utarczki z innymi pacentami i i tak nie wiadomo czy się człowiek dostanie

    • 8 3

    • nie ma tłumów np. na Jagiellońskiej (1)

      kultura pełna: spokój, cisza, obsługa delikatna, uprzejma - w ramach NFZ

      • 2 1

      • Las, jeziora wkoło...

        • 1 1

  • (2)

    Na profilaktyczne badania które refunduje NFZ nie ma co liczyć. Prywatnie kosztuje to sporo pieniędzy a nie wszyscy je mają. Nie ma co dziwić że ludzie łapią się na sztuczki oszustów, którzy żerują na katastrofalnej sytuacji służby zdrowia i ludziach, którzy z braku innych opcji czepiają się brzytwy. Zamiast śmiać się z zdesperowanych zastanówcie się nad przyczyną tego zjawiska.

    • 2 4

    • Co roku do mnie dzwonią i piszą , zapraszają na badania na NFZ: mammografia i cytologia (1)

      korzystam- spokojnie żadnych tłumów.

      • 3 2

      • A moja mama chciała skierowanie na zwykłe badania krwi ( głównie aby zbadać poziom cholesterolu, który ma podwyższony) i lekarz potraktował ją jak hipochondryczkę. Nie będę się z tobą kłócić. Polska służba zdrowia to jeden wielki syf, jeżeli jeszcze tego nie doświadczyłaś to gratuluję i mam nadzieję że nie będziesz musiała się przekonać jaki jest dysfunkcyjny.

        • 0 0

  • Poczytajcie o Brasterze. (3)

    Braster - szczęka wam opadnie.

    • 1 2

    • Dlaczego ma nam opaść szczęka? (1)

      Poza tym nie mam smartfona, to naciąganie na smartfona. I nie wierzę w wyniki przez Internet. Nie ma co załować raz do roku na USG piersi u specjalisty.

      • 1 1

      • Raz w roku usg to może być za mało, rak piersi rozwija się znacznie szybciej i po roku może być już za późno na leczenie :/

        • 0 0

    • Szczęka?

      Raczej cycki :D

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty, spotkanie

Cierpisz z powodu fobii społecznej? Nie wiesz jak sobie pomóc?

konsultacje

TRE ćwiczenia uwalniające stres, napięcia i traumę z dr Markiem Kulikowskim

100 zł
warsztaty, trening

Najczęściej czytane