• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Atopowe zapalenie skóry

Magdalena Oleszko - Włostowska
7 stycznia 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 

Prowadzone ostatnio badania wykazały, że coraz więcej dzieci choruje na atopowe zapalenie skóry. O tym jak przebiega choroba opowie dr med. Teresa Małaczyńska ordynator Oddziału Pulmonologii i Alergologii dla Dzieci, w Specjalistycznym Zespole Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Gdańsku.



- Najprostsza definicja choroby mówi, że atopowe zapalenie skóry jest to genetycznie uwarunkowana choroba przebiegająca przewlekle i nawrotowo - mówi dr Teresa Małaczyńska. - U podłoża choroby leży nadwrażliwość alergiczna. Charakteryzuje się zmianami skórnymi o charakterze wypryskowym, wybitnie nasilonym świądem i lichenizacją (zgrubieniem naskórka). Najczęściej u podłoża choroby leży nadwrażliwość typu natychmiastowego - czyli taka, którą możemy zidentyfikować przy pomocy testów skórnych czy badania krwi. Jednak w części przypadków nadal nie udaje się wykryć alergenu odpowiedzialnego za wystąpienie czy zaostrzenie choroby. Ci pacjenci są największym problemem dla alergologa.

Choroba najczęściej występuje u dzieci do 3. roku życia. Rozpoznanie jej u niemowlaków w pierwszym kwartale życia jest bardzo trudne. U najmłodszych mogą występować jedynie pewne objawy sugerujące chorobę.

- Choroba rozwija się u ok. 15 proc. dzieci i u większości, bo aż u 90 proc. ma to miejsce przed ukończeniem 5. roku życia - mówi dr Teresa Małaczyńska. - Atopowe zapalenie skóry, rozpoznane przed 5. rokiem życia, w ok 30 proc. przypadków utrzymuje się w wieku późniejszym. Pozostałe 70 proc. dzieci na szczęście "wyrasta" z choroby.

Za atopowe zapalenie skóry w równej mierze odpowiedzialne są alergeny pokarmowe jak i powietrzno - pochodne.

- W Polsce przyjęło się, że rozpoznanie atopowego zapalenia skóry u małego dziecka jest najczęściej utożsamiane z alergią pokarmową - tłumaczy dr Teresa Małaczyńska. - Badania wykazały jednak, że to nie jest do końca prawda. Alergeny pokarmowe z tzw. "świętej piątki" czyli mleko, białko jaja, pszenica, ryby i orzeszki, a niektórzy jeszcze wymieniają soję, są odpowiedzialne za wystąpienie choroby u ok. 30-40 proc. przypadków u dzieci do 2. roku życia, a u maluchów powyżej 2 lat u 30 proc. Czyli męczenie dzieci dietami eliminacyjnymi bez konsultacji lekarskiej i odpowiedniej diagnostyki jest bezcelowe. A do tego - i tu używam tego słowa z całą odpowiedzialnością - maltretowanie matki karmiącej dietami eliminacyjnymi nie ma żadnego uzasadnienia. Taka dieta odbija się nie tylko na zdrowiu matki, ale i dziecka. Jest specjalna dieta dla wszystkich matek karmiących i należy ją stosować. Udokumentowano, że z 500 g mleka wypijanego przez kobietę karmiącą w ciągu dnia, do pokarmu dostają nanogramy mleka, które są potrzebne do pobudzenia układu immonologicznego i wytworzenia u dziecka tolerancji na alergeny pokarmowe. Zawsze powtarzam, że dziecko rodzi się po to, żeby nauczyło się tolerować świat. Nie można stworzyć dla niego komory ochronnej. Jak dziecko nie będzie pobudzane od najmłodszych lat, to później przeżyje szok. Niestety, reakcja alergiczna częściej pojawia się u tych dzieci, których matki stosowały bardzo restrykcyjną dietę w czasie karmienia.

Podstawowym objawem atopowego zapalenia skóry jest świąd. Niemowlaki reagują rozdrażnieniem i płaczliwością, szczególnie po rozgrzaniu skóry np. po kąpieli.

- Konsekwencją świądu jest odruch drapania i powstawanie zmian grudkowo - krostkowych - mówi dr Teresa Małaczyńska. - Charakterystyczna jest też lokalizacja: wolny od zmian jest trójkąt nosowo-wargowy, okolice ciała pod pieluszkami i pod pachami. Niestety, niektórzy mylą atopowe zapalenie skóry z łojotokowym zapaleniem skóry, a to są zupełnie inne schorzenia. Dlatego tak ważna jest konsultacja lekarska i dokładna diagnoza.

Współczesne badania epidemiologiczne wykazują, że o ile schorzenia alergiczne jak np. astma oskrzelowa czy alergiczny nieżyt nosa od kilku lat występują na stałym poziomie, tak częstotliwość występowania atopowego zapalenia skóry narasta.

- Ok. 30 proc. dzieci nie wyrasta z choroby - mówi dr Teresa Małaczyńska. - Pocieszające jest to, że wraz z wiekiem zmienia się jej lokalizacja, a objawy są łagodniejsze i występują sezonowo.

Chore dzieci i ich rodzice mogą liczyć na pomoc i wsparcie w nowopowstałej Szkole Atopii.

- W Szkole Atopii uczymy nie tylko pielęgnacji chorego, ale chcemy także zadbać o jakość życia rodziny - wyjaśnia dr Teresa Małaczyńska. - Wyjaśnię na przykładzie: jak dziecko będzie odpowiednio pielęgnowane to nie będzie miało świądu - jak nie będzie miało świądu to będzie spokojniejsze - jak będzie spokojniejsze to będzie grzeczniejsze - jak będzie grzeczniejsze to jakość życia całej rodziny się zwiększy.

W większości przypadków, po wizycie w poradni i zastosowaniu się do podstawowych zasad, objawy skórne zmniejszają się o 70 proc. Niestety, część rodziców woli stosować bardzo restrykcyjne diety u siebie czy dziecka lub bardzo rygorystycznie dbać o czystość otoczenia, ale tylko raz dziennie natłuszczają skórę chorego, a pościel wymieniają raz na 3 tygodnie.

- Dlatego staramy się, m. in. poprzez wykłady w Szkole Atopii, uświadomić rodzicom jak ważna jest troska o otoczenie, w którym żyje ich chore dziecko - mówi dr Teresa Małaczyńska. - I że nie oznacza to wcale heroicznego wysiłku, a jedynie przestrzegania kilku ważnych zasad. Poza tym w szkole zbliżają się rodziny. Łatwiej jest wymieniać doświadczenia i rozmawiać z ludźmi, którzy mają podobny problem. Zajęcia są nieodpłatne, więc zapraszamy na nie wszystkich, którzy chorują lub mają w swojej rodzinie chorego. Atopowe zapalenie skóry jest chorobą przewlekłą, ale nie oznacza to wcale, że nie można nauczyć się z nią normalnie żyć.


Wszyscy rodzice, którzy mają problem z chorym dzieckiem mogą skorzystać z porad w Szkole Atopii. Zajęcia Szkoły Atopii odbywają się na terenie Specjalistycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem , ul. Polanki 119, Gdańsk, w budynku oddziału II.

Kontakt w godz: 058 552- 51-63, pon.- pt w godz. 7.00 - 13.00. Zajęcia są bezpłatne.

Przy szpitalu działa także Gdańskie Towarzystwo Pomocy Dzieciom Chorym na Astmę. Towarzystwo oprócz bezpłatnych spotkań informacyjno - szkoleniowych dla rodziców i szkół, organizuje m. in. obozy sportowe oraz imprezy edukacyjne dla dzieci. Wypożycza także nieodpłatnie sprzęt np. do inhalacji. Spotkania odbywają się w środy (podczas roku szkolnego). Informacja telefoniczna także w środy między 11-14, tel. (0-58) 554-30-92.

Kontakt do stowarzyszeń znajduje się także tutaj
Magdalena Oleszko - Włostowska

Opinie (51) ponad 500 zablokowanych

  • ? (1)

    a co z doroslymi, ktorzy na to cierpia? mi zaden lekarz nie chce pomoc!

    • 2 0

    • też mam ten problem

      wszyscy lekarze zakładają, że jako osoba dorosła potrafię sobie sama już poradzić z chorobą i że przychodzę do nich tylko po leki...

      • 1 0

  • a...

    Mój mąż ma atopowe zapalenie skóry , ale niestety dla osób dorosłych jest mało specjalistów w tej dziedzinie. Szkoda :(

    • 2 0

  • Atoderm na atopie

    Dla dorosłych i dzieci najlepsza pielegnacja skóry atopowej to Seria Atoderm (Bioderma) szczególnie na zaostrzony stan świąd, pokrzywka: Atoderm PO ZINC, łuszczenie świąd - Atoderm PP, do mycia Kostka Atoderm Pain. Polecam, bo wypróbowałam i pomaga.

    • 0 0

  • Dermobaza

    Bardzo dobry jest też krem "dermobaza", używam, sprawdza się.

    • 0 0

  • dorosłe atopki

    Jestem dorosła 30-letnią atopką, mam swoje ulubione i dobre serie koslemtyków to są
    - maseczka ultra nawilzajaća La Roche, dwa razy na tydzien
    - cold cream z serii avene, codziennie do twarzy, dwa-trzy razy
    - balsam stosuje albo avene albo cokolwiek innego bez barwników i konserwantów , zawsze po kąpieli
    -szapon zwykły ale odżywka tylko z miodu i wosku dostępna w aptekach

    co do leków to telfast 180, wapno w dużych ilościach, no i dieta, z tą ostatnią jest najgorzej, bo najtrudniej ją stosować...
    Jakby jakis atopek mial inne sposoby to prosze o wysylke na e-maila badz jak ktos zna dobrego dermatologa od azs
    pozdrawiam

    • 0 0

  • pomoc - nie jesteś sam

    A ja zapraszam wszystkich na stronę: www.atopowe-zapalenie.pl

    Jest tu olbrzymia baza danych na temat atopii, leków, sposobów jak sobie radzić, lekarzy i przede wszystkim forum, gdzie wypowiadają się właśnie dorośli - chorzy na azs i rodzice dzieci.

    Cenna encyklopedia wiedzy o azs - z pierwszej ręki.

    Sama jestem mamą dziecka chorego od urodzenia na azs.

    • 0 0

  • do ani

    Aniu, rzeczy, które stosujesz są niestety drogie :(
    U mnie azs widoczne jest najczęściej na łydkach, ale też na plecach, brzuchu, rękach... Po rozdrapanych krostkach zostają paskudne ślady, czego wcześniej nie miałam :( Jakość życia osoby chorej na azs jest naprawdę potwornie niska. Ja od kiedy pamiętam bałam się innym dzieciom pokazywać dłonie bo moje palce z pewnością nie wyglądają tak, jak większości dzieci.
    Ostatni raz u dermatologa byłam 1,5 roku temu i dostałam elocom. Uważam, że jest on skuteczny, ale nie można go stosować cały czas.
    Nie wiem natomiast jaki krem stosować na twarz. Podobno nie mam na niej zmian atopowych, mam cerę mieszaną, ale dużo kremów do tego właśnie rodzaju cery jest za suchych, a kremy do cery suchej są za tłuste. Obecnie używam Avene do cery mieszanej i suchej, ale miejscami muszę kremować się kilka razy żeby skóra była dobrze nawilżona.
    Używam też balsamów, ale szczerze mówiąc mam już do nich wstręt. Od dziecka smarowana byłam tłustymi maściami, rączki mama smarowała mi laticortem i albo bandażowała albo zakładała bawełniane rękawiczki. Czasami (nawet częściej niż czasami) mam już serdecznie dosyć bycia tłustą od wszelkiego rodzaju kremów i maści, wstydu przed pokazaniem się w lato w spódniczce, codziennego przymusu kremowania rąk po 10 razy dziennie, bólu z powodu pękającego naskórka na palcach, czy choćby tego, że nie mogę spontanicznie zostać u koleżanki na noc bo rano moja skóra na twarzy czy dłoniach będzie wyglądała potwornie i będzie boleśnie naciągnięta.

    • 0 0

  • do Magdy

    Masz rację jeśli chodzi o stronę internetową , też na nią zaglądałam, byłam na spotkaniu w Szkole Atopii w Szpitalu Dziecięcym i tam dowiedziałam sie kilku ciekawostek, o których nigdzie indziej nie słyszałam i nie czytałam. Teraz do nich się stosuje i powoli widać efekty mój Staś ma skórę coraz ładniejszą. .Polecam wszystkim mamom.

    • 0 0

  • do Magata

    przepraszam pomyliłam podpis

    • 0 0

  • lekarstwo (1)

    mam synka 8 letniego, od urodzenia ma az, dopiero pół roku temu trafiłam na preparat ktory mu pomaga, jest to balsam solaris firmy dr nona, po 4 mcach zupełnie zeszło, bardzo się cieszę, przestrzegam przed elocomem, sterydami i seria la roche gdyz działa hormonalnie zwlaszcza nie wolno stsowac chłopcom i wierze, że jest to choroba wyleczalna wbrew opiniom niektórych lekarzy.

    • 2 0

    • do Anety i wszystkich

      Ja również polecam kosmetyki Dr Nona! moje dzieci - alergicy od 2 miesiący używają szamponu morskiego oraz właśnie balsamu Solaris tej firmy! skończyły się kłopoty z brzydką, wysuszoną i chropowatą skórą! dodatkowo stosowanie suplementów uodparniających z tej firmy oraz kąpieli w solach zdecydowanie poprawiło statystykę chorowania - już nie zapadają na zapalenie krtani, oskrzeli i płuc ... problemy kończą się na zwykłym katarze, 1-2 dniowej gorączce i sporadycznym kaszlu! dla mnie to przepaść, nawet nie widoczna różnica!
      GORĄCO POLECAM!
      Warto pomimo dość wysokich cen!

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

TRE ćwiczenia uwalniające stres, napięcia i traumę z dr Markiem Kulikowskim

100 zł
warsztaty, trening

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Najczęściej czytane