- 1 Coraz więcej rodziców odmawiających szczepienia dzieci (195 opinii)
- 2 Niemal 180 marzeń do spełnienia. Czekają podopieczni hospicjum (13 opinii)
- 3 "Aparat za miliony niszczeje". Co dzieje się z pandemicznym tomografem? (54 opinie)
- 4 Przemoc domowa a Niebieska Karta. Kto najczęściej jest sprawcą? (120 opinii)
- 5 Nowe spojrzenie na stwardnienie rozsiane. Konferencja dla pacjentów (12 opinii)
Aktywność fizyczna. Co się dzieje, gdy rezygnujemy z treningów?
Regularne treningi sprzyjają utrzymywaniu tkanki tłuszczowej na niższym poziomie, podnoszą poziom wytrzymałości i ogólnej kondycji, a także normują poziom insuliny w organizmie. To jedne z najważniejszych dobrodziejstw aktywności fizycznej. Jednak co dzieje się z naszym organizmem w przypadku, kiedy postanawiamy zrezygnować ze sportu?
- Zrezygnowanie z aktywności sportowej przez osoby trenujące dłuższy czas, zakładając, że ćwiczenia są wykonywane poprawnie, początkowo może prowadzić do pogorszenia samopoczucia. Podczas ćwiczeń zawsze wytwarzana była endorfina, czyli tzw. hormon szczęścia - podkreśla trener personalny Mateusz Kulągowski z Twój Trener.
Pierwsze negatywne zmiany możemy zauważyć już po kilku dniach. Nasz organizm nie może odnaleźć się w nowym sposobie funkcjonowania, a po dłuższym czasie niepraktykowania treningów może dojść do uszkodzenia narządów wewnętrznych.
- Jeżeli jesteśmy osobą trenującą i z dnia na dzień przestajemy ćwiczyć, to nasz organizm dość szybko zareaguje na taką zmianę. Najpierw zauważymy spadek naszej wydolności. Nasze "VO2" maksymalne, czyli pułap tlenowy, spada już po dwóch lub trzech tygodniach o jakieś 12 proc. Z czasem zauważymy zadyszkę na schodach czy po krótkim podbiegu - mówi trener personalny Marek Dembek z Active Life.
Mięśnie nie zostają z nami na zawsze
Kolejnym skutkiem ubocznym ograniczenia lub wykluczenia sportu z naszego życia jest zmniejszenie masy mięśniowej. Wraz z tym spadkiem możemy zauważyć tendencję do wzrostu tkanki tłuszczowej.
- Wynika to z tego, że im więcej masy mięśniowej mamy, tym większa jest nasza podstawowa przemiana materii, co oznacza, że nasz organizm sam spala więcej kalorii do codziennego funkcjonowania. Jak masa mięśniowa spada, to i maleje podstawowa przemiana materii, a nadmiar kalorii jest odkładany jako tkanka tłuszczowa - dodaje Marek Dembek.
Czytaj też: Metabolizm. Jak go przyspieszyć?
Problemy z cukrem
Brak aktywności fizycznej może również przełożyć się na gospodarkę hormonalną i cukrową organizmu. Wyłączenie z planu dnia treningów z czasem może przełożyć się na spadek hormonów lub mniejszą wrażliwość komórek organizmu na insulinę.
- Przykładowo u mężczyzn może spaść poziom testosteronu, mogą pojawić się problemy z ginekomastią. Innym czynnikiem, który ulegnie pogorszeniu będzie gospodarka cukrowa. Wysiłek fizyczny uwrażliwia komórki na działanie insuliny, a brak takiej aktywności spowoduje gorsze radzenie sobie z glukozą, co z czasem może doprowadzić do insulinooporności lub cukrzycy - podkreśla Marek Dembek.
Aktywność ruchowa pobudza szare komórki
Co ciekawe, regularne treningi to nie tylko aspekty fizyczne. Aktywność ruchowa pobudza szare komórki odpowiadające za przetwarzanie informacji. Osoby aktywne lepiej radzą sobie także z kontrolą równowagi czy funkcjami motorycznymi.
- Zauważalne jest pogorszenie siły i kondycji. Wzrasta ryzyko wystąpienia chorób serca, osteoporozy, depresji, nadciśnienia tętniczego czy nadwagi. Na szczęście im przerwa jest krótsza, tym negatywne efekty są mniej odczuwalne i łatwiej jest wrócić do formy. Wszystko zależy oczywiście od stażu trenującego, jego wieku, stylu życia i wielu innych czynników. Niekiedy zdarza się jednak, że zaprzestanie ćwiczeń może przynieść pozytywny efekt. Dzieje się tak wówczas, gdy technika wykonywania ćwiczeń była zła. Wykonując nieprawidłowe ćwiczenia, narażamy się na liczne kontuzje a nawet uszkodzenia kręgosłupa - dodaje Mateusz Kulągowski.
- Joanna Puchalaj.stolp@trojmiasto.pl
Miejsca
Opinie (102) 3 zablokowane
-
2018-04-05 10:23
Ale was robią
od rana w balona na kasę.
- 16 1
-
2018-04-05 11:09
Nic. Mamy więcej czasu. Jesteśmy bardziej uśmiechnięci. Mamy więcej pieniędzy. Żyjemy.
- 10 0
-
2018-04-05 11:28
(3)
Usmialem sie z tego tekstu.. Nie, ze brak ruchu to zdrowie, ale sa badania wskazujace, ze bardzo intensywny trening/sport szkodzi zdrowiy (zalezy od dyscypliny - znam u znajomych przypadki potwierdzajace..dwoje biegaczy mimo specjalnie dobieranych butow cierpi na problemy ze stawami - kolana/biodra..).. Umiar przede wszystkim - w sporcie, w jedzeniu, w gadaniu.. ;)
- 29 2
-
2018-04-05 14:13
prawda.
ja np mam problemy z kolanami, a rok temu wypadł mi dysk, ale nie podczas ćwiczeń, ale tuż po. niestety w wyniku przeciążenia.
- 6 1
-
2018-04-05 17:34
jak ktos biega jak pokraka to nic mu nniedadzą specjalne buty (1)
gdybys miał przynajmniej iloraz inteligencji meduzy to bys wiedział ze mozna biegac i w trampkach czy bez butów i nie bedziesz miał zadnej kontuzji.
- 0 4
-
2018-04-05 21:00
idz na gdanski maraton/pol maraton
i policz osoby biegnace boso.. a potem te w trampkach.. a potem tam policz te meduzy ktore nie umieja biegac i skarza sie na bole..
- 1 0
-
2018-04-05 11:45
:) (1)
A ja tam wolę sex zamiast siłowni, a gruba nie jestem :)
- 9 4
-
2018-04-05 22:16
widać jesteś aktywna
- 2 0
-
2018-04-05 12:02
(2)
z cukrem się zgadza ,jestem po 50 -tce , po ok 6 miesiącach codziennego chodzenia tzw." forsowne marsze" uregulowałem cukier. Codziennie poświęcam ok . 1 godziny na szybki marsz po lesie, i czuję się dużo lepiej
- 23 0
-
2018-04-05 12:33
mi po miesiącu regularnych ćwiczeń bez żadnej dodatkowej diety spadł poziom trójglicerydów z 220 na 170. również w pasie i talii straciłam łącznie 10 cm. dobrze, że lekarze nie zapisywali mi tabletek na cholesterol, bo obawiali się, że jestem jeszcze za młoda. jak widać można samemu dużo zdziałać
- 6 1
-
2018-04-05 15:47
Marsze, obok plywania, to najlepsza i najzdrowsza forma ruchu..wiekszosc problemow zdrowotnych wynika z braku wlasnie ruchu - nie sporty, a ruchu po prostu.. Moja tesciowa siedzi w pracy caly dzien, do ktorej dojezdza samochodem spod drzwi domu, po powrocie 3 dni z 5ciu siada przed telewizorem i siedzi az do polozenia sie spac..i narzeka na brak kondychy..!!!! Mamy swietne warunki w TPK do marszy - tylko korzystac.. Nie trzeba wydawac kasy na silke i instruktora..Poczatek moze byc ciezki i zaczac nalezy z umiarem - potem to i swiatopoglad sie zmienia po pol godzinie chodzenia po mrozie/deszczu/itp.. Gratulacje z powrotu do zdrowia!
- 8 0
-
2018-04-05 14:06
prawda. (2)
przede wszystkim po 5-6 dniach braku ćwiczeń puchnę (a może to i tłuszcz mnie obrasta), nie chce mi się nic. Łapie mnie deprecha. aktualnie chodzę 2-3 x w tygodniu na ćwiczenia, ale ćwiczenia z mężem też się liczą, więc można powiedzieć, że jestem często w ruchu :)
- 7 0
-
2018-04-05 15:36
..przez poerwszy miesiac gospodarka organizmu wciaz przyzwyczajonego do wysilku gromadzi zapasy na przewidywany trening, gromadzi energie (czyli tluszcz) szczegolnie, jesli kontynuuje sie schematy zywieniowe..potem cialo sie przyzwyczaja do nowego trybu, najczesciej spalajac nadmiar i tak.. Albo masz cos nie tak z glowa a nie z cialem..byc moze przypadek uzaleznienia od silowni (to prawdziwa przypadlosc) - sa osoby, ktore maja psychosomatyczne zaburzenia po zaprzestaniu wizyt na silowni ;)
- 2 0
-
2018-04-05 22:17
ja też tak mam
- 0 0
-
2018-04-05 14:21
(1)
treningi to robią wyczynowi sportowcy, a nie ludzie co idą do fitnes klubu posiedzieć i pochwalić się nowym smartfonem.
- 11 0
-
2018-04-06 14:48
Ciekawe, gdzie takich widziałeś :) Mam karnet od dawna i wszyscy, których spotykam, mocniej lub mniej mocno zasuwają.
- 0 0
-
2018-04-05 15:21
Jakto rezygnujemy????
Są tylko trzy powody aby nie iść na trening:
1. Umarłeś
2. Zachorowałeś i umarłeś
3. Zamordowali Cię- 5 8
-
2018-04-05 16:22
(2)
"a po dłuższym czasie niepraktykowania treningów może dojść do uszkodzenia narządów wewnętrznych. "
Oczywiście. Poza tym zacznąja nam gnić ziemniaki z piwnicy, kot choruje a auto więcej pali .- 16 0
-
2018-04-05 17:36
hahaha no to są ci nowomodni trenetrzy personalni
- 3 0
-
2018-04-05 21:44
dodatkowo nadejdzie koklusz i gradobicie
- 3 0
-
2018-04-05 16:48
(1)
nie chce mi sie czytac.
Ja uprawiam tylko chodzenie (uwieeeeeelbiam chodzic), rower i okazjonalnie basen.
Codziennie w domu robie 10min gimnastyke.
Musze dziennie przejsc min 5 km, w przeciwnym razie jestem strasznie nerwowa.
Nie mam pojecia jak moga zyc ludzie, ktorzy sie w ogole nie ruszaja.
Ja bym chyba zwariowala.- 11 0
-
2018-04-05 21:03
..ja nie rozumiem ludzi, ktorzy nie czytaja.. ;)))
zartuje - nic nie stracilas tym razem. i mam podobnie jak ty wiec popieram postawe!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.