• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Aktywność fizyczna. Co się dzieje, gdy rezygnujemy z treningów?

Joanna Puchala
5 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Wykluczenie aktywności sportowej nawet na jakiś czas może przyczynić się do znacznego spadku naszej wydolności. Wykluczenie aktywności sportowej nawet na jakiś czas może przyczynić się do znacznego spadku naszej wydolności.

Regularne treningi sprzyjają utrzymywaniu tkanki tłuszczowej na niższym poziomie, podnoszą poziom wytrzymałości i ogólnej kondycji, a także normują poziom insuliny w organizmie. To jedne z najważniejszych dobrodziejstw aktywności fizycznej. Jednak co dzieje się z naszym organizmem w przypadku, kiedy postanawiamy zrezygnować ze sportu?



Czy rezygnowałeś z aktywności fizycznej na dłuższy czas?

Mogłoby się wydawać, że wypracowana kondycja sprawi, że zbyt wiele się nie zmieni, jeśli przestaniemy ćwiczyć. Okazuje się jednak, że wykluczenie aktywności sportowej nawet na jakiś czas może przyczynić się do znacznego spadku naszej wydolności.

- Zrezygnowanie z aktywności sportowej przez osoby trenujące dłuższy czas, zakładając, że ćwiczenia są wykonywane poprawnie, początkowo może prowadzić do pogorszenia samopoczucia. Podczas ćwiczeń zawsze wytwarzana była endorfina, czyli tzw. hormon szczęścia - podkreśla trener personalny Mateusz Kulągowski z Twój Trener.
Pierwsze negatywne zmiany możemy zauważyć już po kilku dniach. Nasz organizm nie może odnaleźć się w nowym sposobie funkcjonowania, a po dłuższym czasie niepraktykowania treningów może dojść do uszkodzenia narządów wewnętrznych.

- Jeżeli jesteśmy osobą trenującą i z dnia na dzień przestajemy ćwiczyć, to nasz organizm dość szybko zareaguje na taką zmianę. Najpierw zauważymy spadek naszej wydolności. Nasze "VO2" maksymalne, czyli pułap tlenowy, spada już po dwóch lub trzech tygodniach o jakieś 12 proc. Z czasem zauważymy zadyszkę na schodach czy po krótkim podbiegu - mówi trener personalny Marek Dembek z Active Life.
Wykluczenie aktywności sportowej nawet na jakiś czas może przyczynić się do znacznego spadku naszej wydolności. Wykluczenie aktywności sportowej nawet na jakiś czas może przyczynić się do znacznego spadku naszej wydolności.

Mięśnie nie zostają z nami na zawsze



Kolejnym skutkiem ubocznym ograniczenia lub wykluczenia sportu z naszego życia jest zmniejszenie masy mięśniowej. Wraz z tym spadkiem możemy zauważyć tendencję do wzrostu tkanki tłuszczowej.

- Wynika to z tego, że im więcej masy mięśniowej mamy, tym większa jest nasza podstawowa przemiana materii, co oznacza, że nasz organizm sam spala więcej kalorii do codziennego funkcjonowania. Jak masa mięśniowa spada, to i maleje podstawowa przemiana materii, a nadmiar kalorii jest odkładany jako tkanka tłuszczowa - dodaje Marek Dembek.
Czytaj też: Metabolizm. Jak go przyspieszyć?

Problemy z cukrem



Brak aktywności fizycznej może również przełożyć się na gospodarkę hormonalną i cukrową organizmu. Wyłączenie z planu dnia treningów z czasem może przełożyć się na spadek hormonów lub mniejszą wrażliwość komórek organizmu na insulinę.

- Przykładowo u mężczyzn może spaść poziom testosteronu, mogą pojawić się problemy z ginekomastią. Innym czynnikiem, który ulegnie pogorszeniu będzie gospodarka cukrowa. Wysiłek fizyczny uwrażliwia komórki na działanie insuliny, a brak takiej aktywności spowoduje gorsze radzenie sobie z glukozą, co z czasem może doprowadzić do insulinooporności lub cukrzycy - podkreśla Marek Dembek.
Wykluczenie aktywności sportowej nawet na jakiś czas może przyczynić się do znacznego spadku naszej wydolności. Wykluczenie aktywności sportowej nawet na jakiś czas może przyczynić się do znacznego spadku naszej wydolności.

Aktywność ruchowa pobudza szare komórki


 
Co ciekawe, regularne treningi to nie tylko aspekty fizyczne. Aktywność ruchowa pobudza szare komórki odpowiadające za przetwarzanie informacji. Osoby aktywne lepiej radzą sobie także z kontrolą równowagi czy funkcjami motorycznymi.

- Zauważalne jest pogorszenie siły i kondycji. Wzrasta ryzyko wystąpienia chorób serca, osteoporozy, depresji, nadciśnienia tętniczego czy nadwagi. Na szczęście im przerwa jest krótsza, tym negatywne efekty są mniej odczuwalne i łatwiej jest wrócić do formy. Wszystko zależy oczywiście od stażu trenującego, jego wieku, stylu życia i wielu innych czynników. Niekiedy zdarza się jednak, że zaprzestanie ćwiczeń może przynieść pozytywny efekt. Dzieje się tak wówczas, gdy technika wykonywania ćwiczeń była zła. Wykonując nieprawidłowe ćwiczenia, narażamy się na liczne kontuzje a nawet uszkodzenia kręgosłupa - dodaje Mateusz Kulągowski.

Miejsca

Opinie (102) 3 zablokowane

  • Pomieszanie z poplataniem.Poprostu stek bzdur posklejane wycinki bez jakiego kolwiek sensu. (17)

    "po dłuższym czasie niepraktykowania treningów może dojść do uszkodzenia narządów wewnętrznych." Kolejne złote myśli "mogą pojawić się problemy z ginekomastią."

    Trening od prostej aktywności sportowej to wielka różnica.Trening ma określony cel.

    Półprawdy mieszane z bzdurami.Kazdy moze miec kontuzje albo chorować dłuższy czas.
    Kondycja spada bardzo szybko ale do określonego poziomu Jesli masz szczyt formy to kondycja szybko spada ale do okreslonego poziomu.mozesz nie biegac 3 miesiace bo złamałes noge ale gdy zaczniesz i tak bedziesz robił 10km szybciej niz wiekszosc.

    Wielkość miesni spada bardzo wolno ale to tez zalezy od diety i to jak wytrenowany jestes.
    Namnożyło sie pełno pseudo trenerów i takie sa potem teksty.

    • 35 6

    • (12)

      mięśnie sztucznie wypracowane - szybko opadną i się zmniejszą , poza tym za ilością mięśni nie idzie siła - dlatego najwięcej siły mają ci "wyżyłowani" a nie "napompowani" bo "wyżyłowani" mają wypracowane mięśnie przez okres długotrwały np. pracę ( wówczas organizm dostosowuje się do dlugofalowego wysiłku i ze wzrostem mięśni idzie wzrost siły - efektr trwały a nie tymczasowy)

      • 5 3

      • wypisujesz głupoty, nie ma czegoś takiego jak mięśnie sztucznie wypracowane (5)

        mięsień by rosnąć potrzebuje bodźca. Jest nim odpowiedniej wielkości wysiłek któy powoduje mikrouszkodzenia. Owe uszkodzenia regenrują się z naddatkiem przy odpowiedniej diecie i odpoczynku. Nie ma znaczenia czy walisz młotkiem czy hantelkiem. Mięsień "nie wie" jak został uszkodzony i czy zrobiłeś to w pracy. A "wyżyłowani" mają po prostu mało tkanki tłuszczowej.

        • 3 2

        • (4)

          kwestia czy wysiłek jest intensywny i trwa 1,5 godziny i na swój sposób jest sztuczny , czy wysiłek rozłożony jest na 8-10 godzin i jest związany z pracą, przeprowadzono test - wzięto pakerów z siłowni i pracowników noszących meble przy przeprowadzkach - pakerzy po 15 minutach siedli zasapani i bezsilni bo zazwyczaj pracują nad jednym zespołem mięsni wykonując jedno ćwiczenie , panowie od przeprowadzki starli pot z czoła i zaczęli nosić dalej ... rozumiesz różnicę ?

          • 4 2

          • bo mieli problem z kondycją a nie siłą, a ty nie rozumiesz w ogóle istoty zagadnienia (1)

            przez 8 godzin wykonując umiarkowanie ciężkie ćwiczenie wytrenujesz włókna wolnokurczliwe, zdolne do dłuższego wysiłku z mniejszą siłą. By wytrenować szybkokurczliwe musisz machać dużymi obciążeniami. Jeszcze nie widziałem pakera pracującego tylko nad jedną grupą mięśniową :D

            • 0 0

            • yhm - czyli to tak jak z autami - jedno odpicowane na okazjonalne przejażdżki weekendowe a drugie to silny codzienny wół roboczy ... więc tak to jest , ahaaaaa

              • 0 0

          • (1)

            Ale to mówi coś o wytrzymałości, nie o sile. Ci z siłowni pewnie by cięższe worki podnieśli.

            • 1 2

            • tylko jak to złapać skoro nie ma drążka jak od sztangi - mistrzowie "jednego ruchu" a jak się ciężar chwieje albo jest nieporęczny to ... ni da rydy

              • 1 1

      • A to ciekawe (5)

        skąd te rewelacje? Ale może najpierw proszę poczytać o treningu tzw. na siłę

        • 1 4

        • A może łatwiej porównać wydolność budowlańca z Kaszub (4)

          z pakerem z Tigera? Zdziwisz się, jak szybko ten drugi odpadnie.

          • 7 1

          • (2)

            prawda - wielkie dwa miśki za 100 zł mieli mi wnieść kafle na 3 piętro - po 5 kursach góra dół - powiedzieli , że nic z tego i nie chcą pieniędzy , mają dość !

            • 4 1

            • a gdzie tych miśków znalazłeś? (1)

              trenowali pod monopolowym?

              • 0 0

              • a co cię to ? z policji jesteś ? czy US ?

                • 0 0

          • wydolność to co innego niż siła

            z resztą z lupą szukać takiego, przeważnie to pijaczki których wiatr przewraca. Jeden pustak na 5 minut to i moja babcia przeniesie. A jak zapłacisz takiemu tygodniówkę w piątek to następny tydzień będzie chlał.

            • 0 0

    • Cała Pani Joanna Puchala...

      Tak wygląda współczesny poziom "dziennikarstwa". Może kiedyś zmobilizuje się do ambitniejszego podejścia do pracy.

      • 1 1

    • nie są precyzyjni ale ogólnie mają rację

      ten artykuł nie był pisany dla obeznanych japiszonów świecących gołymi klatami w klubach fitness tylko dla tłuszczy. Wymowa jest jedna, rusz d..sko i się ruszaj

      • 4 1

    • bo to copywriting jest, czyli skopiuj z neta i podpisz swoim nazwiskiem

      • 3 1

    • Mięśnie spadają wolno? To chyba, jak się ich nie ma...

      • 5 1

  • (2)

    Aktywność fizyczna to nie tylko siedzenie na siłowni czy innych gromadnyvh zajęciach fizycznych w zamkniętym pomieszczeniu. Zwykły rześki spacer na świeżym powietrzu w dobrym nastroju i dla przyjemności jest lepszy dla ciała i ducha niż katowanie się na treningu po pracy żeby odbębnić polecane 3 godziny aktywności tygodniowo. Takie ćwiczenia stają się jedynie kolejnym obowiązkiem.

    • 5 0

    • (1)

      To nieprawda. Do klubów raczej nie chodzą ludzie, którzy tego nie lubią, a dobry, motywujący trener dużo daje :) Spacerować musiałbyś z 20 h / tyg. żeby to zrównoważyło małych kilka h intensywnego treningu.

      • 0 1

      • Jeżeli ktoś chodzi do klubu z chęcią i dlatego że lubi to po co mu motywujacy trener?

        • 0 0

  • (15)

    Najbardziej irytują mnie te treningowe spędy. Tłok, nieciekawy zapaszek, hałas. Wybieram las. Spokój, cisza, przyroda i ja.

    • 79 6

    • Czesio, masz rację. Ale kto Cię wówczas widzi? A tu nowe ciuchy, i ta otoczka wyjścia i powrotu z torbą.... (2)

      • 16 1

      • co się dzieje gdy przestajemy trenować?

        ano ciało odpoczywa :)

        • 1 0

      • i windą na siłkę bo po schodach masa spada - okaz na pokaz i lans na napompowane mięśnie

        • 6 0

    • (11)

      No i słusznie - biegamy po miękkim a nie betonie , kostce brukowej czy asfalcie ... już mam pierwszych biegaczy w kolejce na zabiegi ... torebki stawowe , tkanka chrzęstna , generalnie kostki i kolana w pewnym stopniu biodra

      • 13 3

      • buty, buty i jeszcze raz buty (10)

        jesteśmy ewolucyjie przygotowani do chodzenia boso po miękkim, dlatego na beton musimy ubierać specjalne obuwie które zrekompensuje brak miękkości podłoża

        • 9 0

        • (9)

          zrekompensuje ale tylko w pewnym stopniu, niestety, to już lepiej boso po plaży - więcej mięsni pracuje

          • 4 4

          • po plaży tak (8)

            ale dobry but jest bardziej miękki dla stopy niż leśna ścieżka. Do biegania po twardym są specjalistyczne, dedykowane buty.

            • 5 0

            • (7)

              o tych butach to tak mówią sprzedawcy natomiast ortopedzi wiedzą po swojej pracy coś innego :), druga kwestia jest taka , że 3/4 butów do biegania nie ma atestów na podeszwę - która podczas biegania miesza się z potem stopy i dostarcza do organizmu ... to co dostarcza - najbardziej toksyczne podeszwy po naszym badaniu wyszły w butach New B... - wykryto około 23 substancji rakotwórczych, Chińczycy są zobligowani do atestowania wierzchu buta ... podeszwy już nie

              • 4 3

              • (2)

                ortopedzi jeszcze nie trafiłam na takiego,żeby się znał cokolwiek, na treningach , to często grubasy z wielkim brzuchem , ględzą teoretycznie

                • 1 3

              • twój brak wiedzy nie pozwala ci na obiektywną ocenę ich wiedzy

                stąd ta rozbieżność. A to że są grubi, no cóż, nikt nie powiedział że ortopeda nie może być leniwy.

                • 0 0

              • jest 3 ortopedów godnych polecenia w Gdańsku np. pani H.P. z ośrodka żeglarskiego w Sopocie - reszta jako tako ale są i tacy co bez zdejmowania buta stawiają diagnozę

                • 0 0

              • o któych butach? bo nie wymieniłem ich z nazwy (1)

                czytałem testy w których wypowiadał się ortopeda. Dobierali buty w zależności od tego czy ktoś miał stopę supinującą czy pronującą i porównywali markami. Ale facet był lekarzem. Z resztą niby dlaczego firma miałaby nie wypuścić na rynek produktu ortopedycznie lepszego dla zapalonych biegaczy? Przecież jest na to rynek. Co do toksycznej podeszwy to cała reszta zwykłch butów też nie ma atestów tak samo jak te do biegania więc zastąpienie tamtych toksycznych zwykłymi toksycznymi jest bez sensu. W tej kwestii trzeba poszeprać uważniej i tyle.

                • 3 0

              • wszystko kwestia uczciwości sprzedawcy i importera - np w niemczech jest firma kontrolująca takie produkty jak i ich pochodzenie - u nas nie ma kontorli albo jest robiona "po polsku" i sporo towaru idzie do nas na "lewo" ... i tu jest pies pogrzebany

                • 0 0

              • (1)

                O tym nigdy nie słyszałem.
                Możesz podać link do wiarygodnych badań dotyczących tych zagadnień?

                • 1 0

              • Wpisz - "chińskie buty bez atestu" i znajdziesz np. :" PODZIEL SIĘ
                Jak podaje PAP, prawie jedna trzecia butów, w tym także dla dzieci, sprzedawanych we Włoszech, a sprowadzanych przede wszystkim z Chin, zawiera szkodliwe substancje. Poinformowali o tym naukowcy z Florencji, którzy przeprowadzili badania na próbkach obuwia. Przedstawiając wyniki swych badań, ostrzegli zarazem, że problem nie dotyczy tylko ich kraju, ale całego rynku europejskiego!....Naukowcy stwierdzili w chińskich butach na przykład wysokie, przekraczające dopuszczalne normy, stężenie sześciowartościowego chromu, stosowanego do garbowania skóry, a także szkodliwych barwników, niklu, ftalanów. Większość z takich butów, jak podkreślają naukowcy, nie powinna w ogóle zostać dopuszczona do sprzedaży zarówno we Włoszech, jak i na rynku międzynarodowym. Dotyczy to także butów dla dzieci, w których stwierdzono wyższe niż dozwolone stężenie formaldehydu w klejach."

                • 0 0

  • moja babcia nigdy nie uprawiała żadnego sportu za to pracowała fizycznie i wychowała 7 dzieci. (8)

    ma 90 lat i cieszy się świetnym zdrowiem.

    • 66 5

    • Po prostu lubiła ten sport ;)

      • 0 0

    • praca fizyczna przecież też jest aktywnością taką jak sport (3)

      a to że się tak nie nazywa to wynika tylko z nomenklatury

      • 19 0

      • To nie jest prawda, tak samo jak nie jedzenie nie jest sposobem na bycie fit. (2)

        • 2 3

        • Nie jest prawdą co? Że praca fizyczna to aktywność?

          • 1 0

        • Dokładnie. Ja 2 miesiące temu podjęłam pracę fizyczną. Pokojowa w hotelu. 6 h sprzątania. Biegania po schodach.
          Byłam pewna ze schudnę a tu 4 kg na plusie:-( nie objadam sie po pracy. Ostatni posiłek o 19.
          Ale na dodatkowe treningi siły brak.

          • 0 0

    • 10/10

      • 2 1

    • wszystko kwestia genów przodków - jak dziadek biegał cały czas po polu za koniem lub z kosą to jego potomkowie teraz też muszą się wybiegać ...

      • 8 2

    • Nie ma to jak dowód anegdotyczny.

      • 20 7

  • E tam (7)

    rezygnowalem kilkanascie razy przez kontuzje, najwazniejszym elementem jest WIEK a nie ile co wczesniej.

    PS bieganie po mieście w syfie czy w TIGERACH z uszkodzonymi klimatyzacjami i wentylacją pogarsza stan zdrowia a nie polepsza, douczcie sie o VO2max i okolicy.

    PS juz nie cwicze - wole być szczesliwy :) pozdrawiam

    • 35 26

    • (4)

      jak tam konkurencjo.. tigerek doskwiera? :) Dobre kluby i dobrych instruktorow mają, to trzeba im dolożyć? Całe szczęście ci, którzy bywają - zaprzeczą..

      A tak w ogóle to lepiej do lasu pójść

      • 2 9

      • Chyba zartujesz !? (3)

        Na suchaninie sa tacy wspaniali ze dzoeciaki machaja w te i we wte a chlopy sie z nich smieja! Piz.... A nie trenerzy!

        • 4 0

        • (2)

          To sięnazywa leczenie własnych kompleksów i brak profesjonalizmu - nabrali ciapciaków a nie trenerów to tak mają

          • 0 5

          • Najgorsze ze chodza z kijami w d*pie, a na recepcjach dziewczyny wygladaja na mega znudzone. Najsmieszniejsze jak przyjezdza ktos z zarzadu... wszyscy spieci...bijo ich tam czy co

            Ale to akurat problem chyba wszystkich sieciowek, nie tylko tajgera

            • 0 0

          • oczywiście ciapciak zapomniał jak kiedyś sam cienia nie rzucał i nim wiatr miotał na lewo i prawo

            • 1 0

    • (1)

      Klima klimą - mało kto wymienia filry na czas co wiąże się z wdychaniem grzyba , pleśni itd - nad tym nie ma nadzoru - to tylko dobra wola właściciela

      • 5 0

      • Nie . to sie ma w umowach najmu

        W takim obiekcie powinni czysviv co miesiac a robia? 2x w roku

        • 5 0

  • ja mam e trening czyli siedzę i czytam o zdrowym żywieniu,sporcie,dietach,fit życiu (1)

    E trening,e dieta,e ludzie,e papierosy etammmm

    • 37 0

    • Ostatnio przeczytałam książkę pt. "I jak tu nie biegać?" ( Beaty Sadowskiej) i od razu poczułam się lepiej, jakbym to ja sama biegała ;)

      • 1 0

  • Kiedyś byłem super fit...

    ...dostałem parodniowego rozwolnienia i z powodu braku ruchu większość moich wewnętrznych narządów umarło. Teraz jestem grubasem z depresją. Ratunku!!!

    • 2 0

  • Artykuł prawdziwy i bardzo słuszny, z jedną uwagą dla czytających: nie każde ruszenie czterech liter, to trening (5)

    i nie każdy, kto je rusza - trenuje. Jeżeli robiłeś/as cos nawet te (dajmy na to) 3x na tydzień, ale nie powodowało to poprawy siły/wytrzymałości itp. Twojego organizmu - to owszem - ruszałeś/aś się, ale nie trenowałeś...

    Fajny art!

    No i BTW - Zanim zaprzestaniemy - trzeba zacząć i kontynuować ;)

    • 32 17

    • a jakie ma to znaczenie? teraz wszystkim się wydaje, że coś trenują (4)

      a nie chodzi bynajmniej o miłe spędzenie czasu, relaks i oderwanie się od codziennych obowiązków? a może jednak o te plastikowe medale na spędach i szum na fejsie?

      • 21 4

      • Jak komu :) Mnie chodzi o lepszą wydolność organizmu, większą siłę mięśni, ładniejsze ciało i satysfakcję, że to osiągnęłam. W celu miłego spędzenia czasu i oderwania się czytam książki ;)

        • 0 0

      • to już zależy od ciebie czy biegniesz po błyskotkę czy dla siebie

        na innych nie patrz

        • 2 0

      • (1)

        to zdecyduj się, czy chodzi o spędzenie wolnego czasu, czy o trening. Ty piszesz o tym pierwszym, a artykuł o drugim...

        • 4 6

        • Jedno drugiego nie wyklucza

          Najlepszy trening to taki, który sprawia przyjemność

          • 8 0

  • (1)

    treningi to robią wyczynowi sportowcy, a nie ludzie co idą do fitnes klubu posiedzieć i pochwalić się nowym smartfonem.

    • 11 0

    • Ciekawe, gdzie takich widziałeś :) Mam karnet od dawna i wszyscy, których spotykam, mocniej lub mniej mocno zasuwają.

      • 0 0

  • Tylko trening z obciążeniem własnego ciała

    Daje najlepsze efekty!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Distinguished Gentleman's Ride

w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Certyfikowany kurs pierwszej pomocy

warsztaty, spotkanie

Z psychodietetyczką przy herbacie: Q&A z Aleksandrą Spychalską

spotkanie, spotkanie

Najczęściej czytane