• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zostań dawcą szpiku i uratuj komuś życie

emi
2 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Piotr Bober to 37-letni ojciec ukochanego syna Filipa i miłośnik sportów walki, któremu dedykowana jest akcja rejestracji potencjalnych dawców szpiku w Gdańsku i Gdyni. Piotr Bober to 37-letni ojciec ukochanego syna Filipa i miłośnik sportów walki, któremu dedykowana jest akcja rejestracji potencjalnych dawców szpiku w Gdańsku i Gdyni.

W weekend 5 i 6 listopada w Galerii Bałtyckiej zobacz na mapie Gdańska, Rivierze zobacz na mapie Gdyni oraz Klifie zobacz na mapie Gdyni odbędzie się akcja rejestracji potencjalnych dawców komórek macierzystych krwi i szpiku - dla 37-letniego Piotra z Trójmiasta oraz innych pacjentów. Zarejestruj się, twój szpik może uratować komuś życie.



Czy zarejestrowałe(a)ś się jako dawca szpiku?

Przeszczep szpiku może uratować życie osobom chorym na białaczkę i inne choroby układu krwionośnego, ale też osobom, które cierpią na niektóre choroby nienowotworowe. Jeśli zdecydujemy się, by zostać dawcą, nasze dane trafią do Centralnego Rejestru Niespokrewnionych Potencjalnych Dawców Szpiku i Krwi Pępowinowej.

W Trójmieście jest blisko 29 tys. zarejestrowanych potencjalnych dawców szpiku. Ponad 16 tys. w Gdańsku, ponad 11 tys. w Gdyni i ok 1,2 tys. w Sopocie.

Pomóż 37-letniemu Piotrowi z Gdyni

Akcja rejestracji dawców szpiku, która w godz. od 9 do 20 odbędzie się 5 i 6 listopada w Gdańsku i Gdyni, organizowana jest z myślą o 37-letnim Piotrze Boberze, mieszkańcu Gdyni, który jest ojcem siedmioletniego Filipa i wielkim miłośnikiem sportów walki. Siedem lat temu wygrał on z walkę nowotworem. Myślał, że najgorsze ma już za sobą, niestety, 31 sierpnia 2016 roku ponownie został wystawiony na próbę. Padła diagnoza: ostra białaczka limfoblastyczna. Dziś już wiadomo, że jedyną szansą Piotra na powrót do zdrowia jest przeszczepienie komórek macierzystych krwi od dawcy niespokrewnionego.

- Niestety, pomimo zarejestrowanych w polskim rejestrze Poltransplantu ponad 1 mln potencjalnych dawców i ponad 28 milionów w bazach na całym świecie, nie ma aktualnie takiego dawcy, który byłby zgodny genetycznie z Piotrem - mówi Aleksandra Blaszczyk z Fundacji DKMS, największej bazy dawców szpiku w Polsce. - Rodzina i przyjaciele Piotra nie potrafią czekać bezczynnie, sami zainicjowali poszukiwania jego bliźniaka genetycznego.
Szansa na znalezienie dawcy o identycznej z naszą kombinacją antygenów zgodności tkankowej wynosi od 1:100 do 1:1000000. Aby chory miał szansę na szybsze odnalezienie "genetycznego bliźniaka", dane potencjalnych dawców z Centralnego Rejestru Niespokrewnionych Potencjalnych Dawców Szpiku i Krwi Pępowinowej udostępniane są całemu światu za pośrednictwem światowego rejestru Bone Marrow Donors Worldwide.

Rejestracja w Trójmieście będzie prowadzona za pomocą pobrania wymazu z wewnętrznej strony policzka, co jest całkowicie bezbolesne i trwa dosłownie chwilę. W akcji weźmie udział ponad 20 wolontariuszy. Odbędzie się ona w trzech lokalizacjach równocześnie: w Galerii Bałtyckej, Centrum Handlowym Riviera w Gdyni oraz w Klifie.

Kto może zostać dawcą?

Zarejestrować może się każdy zdrowy człowiek pomiędzy 18 a 55 rokiem życia, ważący minimum 50 kg (bez dużej nadwagi). Zajmuje to tylko chwilę i polega na przeprowadzeniu wstępnego wywiadu medycznego, wypełnieniu formularza z danymi osobowymi oraz pobraniu wymazu z błony śluzowej z wewnętrznej strony policzka.

Na podstawie pobranej próbki zostaną określone cechy zgodności antygenowej, a jeśli okaże się, że kod genetyczny dawcy zgadza się z kodem genetycznym chorego, wtedy dochodzi do przeszczepienia. Wszyscy, którzy chcą się zarejestrować, powinni mieć ze sobą dokument tożsamości z nr PESEL.

Najczęściej zadawane pytania, na które odpowiada dział medyczny fundacji DKMS:

1. Dlaczego w Polsce nadal tak mało ludzi decyduje się na to, by zostać dawcą szpiku?

Przede wszystkim wynika to z niewiedzy. Większość osób, które chcą pomóc innym, boi się, że ratując komuś życie, narażają swoje. Istnieje stereotyp związany z oddaniem szpiku kostnego. Duża strzykawka, zastrzyk w kręgosłup i paraliż. Tymczasem jest to nieprawda. Drugim czynnikiem są oczywiście finanse. Badania potencjalnych dawców kosztują i nie są finansowane przez Ministerstwo Zdrowia, tylko ze środków własnych fundacji (darowizny od instytucji i osób prywatnych).

2. Czego ludzie najczęściej się obawiają?

Z doświadczenia wiemy, że obawiają się przede wszystkim o własne zdrowie i życie. A tak naprawdę zostanie dawcą szpiku, to jedyne bycie dawcą, które nie wiąże się z oddaniem czegoś kosztem nas samych - tak, jak to jest w przypadku oddania nerki czy wykorzystania narządów w przypadku stwierdzenia śmierci klinicznej dawcy.

Ludzie, którzy chcą zostać dawcami szpiku, obawiają się, że będzie związane to z kosztami. Na etapie rejestracji i badania materiału genetycznego w celu określenia cech zgodności antygenowej, na podstawie których poszukuje się zgodnego genetycznie bliźniaka, dawca nie ponosi kosztów badania. Podobnie na etapie pobrania komórek macierzystych z krwi obwodowej lub szpiku z talerza kości biodrowej dawca nie ponosi żadnych kosztów. Zwracane są wszystkie koszty dojazdu do kliniki, ewentualnego pobytu w hotelu, koszty nieobecności w pracy, ewentualne koszty opieki nad dziećmi w czasie zabiegu, etc. Należy pamiętać, że zostanie dawcą jest wolontaryjne i ustawowo nie może być z tego tytułu pobierane wynagrodzenie, zwracane są natomiast wszelkie koszty poniesione przez dawcę.

3. O czym powinna pamiętać osoba, która decyduje się na to, by dołączyć do bazy i zostać potencjalnym dawcą?

Zostanie potencjalnym dawcą to bardzo poważna decyzja, którą podejmujemy na całe życie. Należy pamiętać o tym, że rejestracja zajmuje chwilę, a pobranie 4 ml krwi bądź wymazu z policzka nie boli, ale kiedyś, za rok, dwa, pięć czy dziesięć lat, dawca może otrzymać telefon z informacją, że jest pacjent, któremu być może można uratować życie. Jest to moment, w którym możemy zrezygnować.

Istnieją dwie metody pobrania - stosowana w około 80 proc. pobrań zarówno w Polsce, jak i na świecie metoda pobrania komórek macierzystych z krwi obwodowej, druga to pobranie szpiku z talerza kości biodrowej. O metodzie pobrania decyduje lekarz dokonujący przeszczepienia u pacjenta.

Zanim dojdzie do pobrania, dawca musi przejść badania, których celem jest sprawdzenie jego stanu zdrowia, zarówno pod kątem bezpieczeństwa dla pacjenta, jak i samego dawcy. W momencie ostatecznego potwierdzenia, że może dojść do przeszczepienia, zarówno dawca, jak i pacjent przygotowywani są do zabiegu. Na pięć dni przed przeszczepieniem pacjent dostaje chemioterapię, która ma spowodować obniżenie jego odporności do zera, po to, aby jego organizm przyjął komórki obce. Jeśli na tym etapie dawca by się wycofał lub z jakiegokolwiek powodu nie mogłoby dojść do pobrania, a w efekcie do przeszczepienia, życie pacjenta byłoby zagrożone.

W przypadku pobrania komórek macierzystych z krwi obwodowej, na pięć dni przed pobraniem, dawca przyjmuje zastrzyki stymulujące produkcję komórek macierzystych szpiku, skąd przedostają się do krwi obwodowej, a następnie są z niej bezpośrednio pobierane. Zastrzyki robi dwa razy dziennie sam dawca, albo podskórnie poniżej pośladków, albo w brzuch. Robione są cieniutką, ok. jednocentrymentrową igiełką, przy czym wrażenie jest takie, jak przy ukąszeniu komara. Samo pobranie komórek odbywa się na drodze tzw. aAferezy, jest to zabieg przypominający autotransfuzję. Siedząc lub leżąc, mamy wbite igły: jedną w zgięcie łokciowe, drugą w nadgarstek. Z przetaczanej krwi separowane są komórki macierzyste. Cały zabieg trwa maksymalnie cztery godziny, a ilość pobranego płynu to mniej niż puszka Coca-Coli. Po kilku godzinach odpoczynku możemy już normalnie funkcjonować, nie odczuwając praktycznie żadnych skutków ubocznych.

Druga metoda, czyli pobranie szpiku z talerza kości biodrowej wymaga już ok. dwudniowego pobytu w szpitalu, ponieważ zabieg wykonywany jest w pełnym znieczuleniu. Dawca przyjmowany jest na oddział wieczorem, w dniu poprzedzającym pobranie. Następnego dnia rano odbywa się zabieg, który wraz z narkozą trwa maksymalnie godzinę. W trakcie zabiegu dawca leży na brzuchu, a dwóch lekarzy równolegle pobiera szpik z talerza kości biodrowej - dwa dołeczki, które każdy ma powyżej pośladków. Następnego dnia po zabiegu dawca wypuszczany jest do domu. Szpik regeneruje się w ciągu dwóch tygodni.

Ważne jest również to, by informować DKMS o wszelkich zmianach adresowych czy ewentualnych zdrowotnych, a w przypadku kobiet w ciąży o ewentualnym terminie porodu. Kobiety w ciąży mogą dokonać rejestracji, jednak są blokowane w bazie fundacji na okres ciąży oraz na sześć miesięcy po porodzie.

4. Dołączając do bazy dawców DKMS, stajemy się potencjalnym dawcą dla pacjentów w Polsce czy na całym świecie?

Dołączając do bazy dawców Fundacji DKMS, możemy zostać dawcą dla pacjenta zarówno w Polsce, jak i gdziekolwiek na świecie. Fundacja DKMS zarządza pełnymi danymi osobowymi dawców, jak również danymi sensytywnymi, czyli dotyczącymi stanu zdrowia.

5. Jakie jest faktyczne obciążenie dla zdrowia dawcy, który ma "genetycznego bliźniaka" i decyduje się na oddane swoich komórek macierzystych?

Fundacja DKMS ma swoje korzenie w Niemczech, gdzie działa od 25 lat. W tym czasie DKMS zaczął działać w USA i Polsce stał się największą bazą potencjalnych dawców na świecie liczącą ponad 6 800 000 potencjalnych dawców. Swoje komórki oddało blisko 55 000 dawców. Każdy z dawców zarejestrowanych w Fundacji DKMS jest ubezpieczony, każdy przez dziesięć lat od momentu pobrania jest monitorowany pod kątem stanu zdrowia. Więc tak naprawdę,biorąc pod uwagę nasze 25-letnie doświadczenie oraz ilość dawców, którzy fizycznie zostali dawcami, nie możemy jednoznacznie powiedzieć, że są jakieś obciążenia dla zdrowia dawcy.

6. Czy dawcy są ubezpieczeni?

Tak, dawcy są ubezpieczeni i to już w momencie dokonywania rejestracji - każdy na kwotę 50 tys. euro, a w momencie zapytania o dawcę i uruchomienia procedury pobrania komórek macierzystych bądź szpiku każdy dawca ubezpieczony jest na kwotę 150 tys. euro.
emi

Miejsca

Opinie (54) 2 zablokowane

  • rejestrowanie się i oddawanie szpiku powinno być obowiązkowe!!! (2)

    • 14 34

    • I twoje leczenie na oddziale zamknietym rowniez.

      • 12 14

    • Zostałem wytypowany jako jeden z potencjalnych dawców

      Zarejestrowałem się w DMKS w 2010 roku, telefon dostałem w 2014.Zostałem poproszony o dyspozycyjność i gotowość do wyjazdu . Skierowano mnie na badania krwi w Brussie .Niestety nie doczekałem się telefonu, ale po trzech miesiącach dostałem list że jednak znalazł się lepszy dawca. Przyznam szczerze że byłem zniesmaczony formą listu i brakem kontaktu telefonicznego.

      • 6 1

  • i człowiek ma dylemat (12)

    z jednej strony uratuje życie
    a z drugiej może to być życie PiSowca...np. Antoniego albo Misiewicza...

    • 23 49

    • (1)

      Też tak czasami myślę, co by było gdyby trafił się pogrążony w modlitwie fikoł pisowy ... pewnie cuda

      • 2 13

      • Nie dla psa kiełbasa

        • 0 0

    • pomyśl, że jak pożyje to będzie miał czas żeby się naprostować :) (2)

      • 4 9

      • oni się nigdy nie "naprostują" (1)

        patrz - od 2005 r. żaden się nie nawrócił na miłość do bliźniego czy do ojczyzny...
        wciąż by nawet własne gów** spod tyłka zjadł...

        • 5 12

        • zacytuję słynnego myśliciela ;)

          Śmierć jest tak przerażająco ostateczna, tymczasem życie obfituje w niezliczoną ilość możliwości.

          • 4 0

    • Jesteś głupkiem

      J.w.

      • 8 2

    • żeczywiście człowiek ma dylemat gdy takich buraków czyta (1)

      • 6 0

      • Skoro zmusił cię do myślenia (stąd, jak rozumiem, dylemat)

        to należy raczej grzecznie podziękować.

        • 0 1

    • aleś błysnął

      • 1 0

    • Zawsze jest nadzieja, że może oni po prostu zły szpik mieli

      i przeszczep szpiku ich wyleczy (da im kręgosłup moralny) :-P

      • 4 1

    • Albo lewaka i wtedy to już na pewno stracone komórki

      • 1 3

    • Oj , fajnie by było , ale nie dla przeciętnego człowieka .

      • 0 0

  • Brakuje odpowiedzi: nie mogę być dawcą

    np. z powodu stanu zdrowia

    • 26 1

  • Nie pomogę, mój kod nie pasuje... może następnym razem...

    • 1 3

  • Ja idę może uratuje komuś życie a może mi kiedyś będzie to potrzebne i ktoś mi albo moim bliskim pomoże

    • 13 1

  • co mają Tatry do Truj-miasta (1)

    bo nie wiem

    • 4 7

    • Jak to co?

      Krzyż na Giewoncie i Krzyż w kościele na Sopockim Brodwinie:
      http://www.polskaniezwykla.pl/web/place/44854,sopot-kosciol-z-widokiem-i-krzyz-z-giewontu-.html

      • 1 1

  • Ile czasu musi minąc od zostania dawcą szpiku po zabiegu operacyjnym? (1)

    • 2 1

    • o ile pamietam to 6 miesiecy - wszystko Ci powiedzą w trakcie rejestracji jako dawca

      • 1 0

  • (5)

    Czy palacze papierosów mogą zostać dawcami ?
    Czy sami płacą za badania?

    • 3 1

    • (2)

      Wiem, że palsczowi czy innemu ćpunowi napweno nie oddam mojego szpiku skoro śmierdzący palacze nie potrafią uszanować swojego zdrowia.

      • 2 7

      • nie będziesz wiedział, czy biorca jest palaczem,c zy nie (1)

        tak sano ja nie wiedzą biorcy krwi, czy ofiarodawca krwi jest palaczem
        - krew od palaczy dają nawet noworodkom

        • 6 0

        • Feeee

          • 0 1

    • mogą. nie płacą

      • 5 0

    • palenie papierosów nie wyklucza z zostania Dawcą. Koszt rejestracji pokrywa fundacja DKMS ze środków własnych, a wszelkie wsparcie finansowe jest dobrowolne. Odpowiedzi na najcześciej zadawane pytania można znaleźć tutaj - https://www.dkms.pl/pl/faq

      • 1 0

  • Prawda wyszla. (3)

    Pytanie nr 5 zostalo bez odpowiedzi. Jak moga pisac, ze po 25 latach nie maja zadnych informacji o ewentualnych skutkach ubocznych bycia dawca. Nie maja....bo to jest niewygodne. Za to inne placowki maja. To nie jest obojetne dla zdrowia i ich obowiazkiem jest informowanie o tym potencjalnych dawcow. Wszedzie interesy.

    • 9 6

    • poproszę o jakieś źródła :) (2)

      • 5 2

      • pewnie strona w stylu szczepionki-dajo-raka.pl

        • 5 5

      • jak dla mnie sam fakt, że mnie ubezpieczają na tak wysoką kwotę, daje dużo do myślenia

        • 4 2

  • Dawca (4)

    Jestem zarejestrowanym potencjalnym dawcą,co z tego kiedy fundacja w której jestem zarejestrowana podziękowała mi i jednocześnie poinformowała,że jeżeli nie wpłacę 250 zł to raczej nie przebadają mojej próbki ,bo kolejka długa.Fundacja jest bardzo znana, organizuje takie akcje ,tylko po co.Żeby pobrany materiał leżał.Następnym razem nie dam się nabrać ,bo coś tu śmierdzi.

    • 7 2

    • Jaka to fundacja ? (2)

      • 2 0

      • DKMS? (1)

        jak w tytule?

        • 1 0

        • Dawca

          Niestety tak ,ta sama

          • 1 0

    • smutna rzecz

      a nie można się w innej fundacji zarejestrować? :) czy tam obowiązuje jakaś wyłączność czy coś...

      • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Transformacyjna Podróż w Kolorach Czakr z Anetą Paluszkiewicz

200 zł
warsztaty, spotkanie, joga

Slow Space by PUMA

20 zł
warsztaty, spotkanie, konsultacje, joga

Najczęściej czytane