• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z guzem w płucach od miesięcy bez diagnozy

Elżbieta Michalak
4 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Pan Józef, potrzebujący pilnej konsultacji pulmonologicznej i onkologicznej, nie został przyjęty do Kliniki Alergologii i Pneumonologii UCK z powodu wyczerpania limitu kontraktu z NFZ. Choć wykryto u niego guzy w płucach, do dziś nie zna dokładnej diagnozy. Pan Józef, potrzebujący pilnej konsultacji pulmonologicznej i onkologicznej, nie został przyjęty do Kliniki Alergologii i Pneumonologii UCK z powodu wyczerpania limitu kontraktu z NFZ. Choć wykryto u niego guzy w płucach, do dziś nie zna dokładnej diagnozy.

TK płuc wykonane w maju 2014 r. wykazało guza, po kolejnym badaniu stwierdzono progresję zmian z zaznaczeniem, że pacjent wymaga pilnej konsultacji onkologicznej. Niestety nie doczekał się diagnostyki z powodu wyczerpania limitów z NFZ. Do dziś 73-letni pan Józef żyje jak na bombie zegarowej, nie wiedząc, co dokładnie mu dolega.



Czy wiesz, jak i gdzie wyrobić kartę pacjenta onkologicznego?

Podejrzenie zmian w płucu prawym - diagnoza, którą postawiono 73-letniemu mieszkańcowi Sopotu w styczniu 2014 r., nie była jedynym ciężkim przeżyciem, z którym musiał sobie radzić. Dotknęły go bowiem problemy służby zdrowia - przyjęcia planowe, limity i podróże "od lekarza do lekarza".

Ale od początku. W maju 2014 r. po wykonaniu TK klatki piersiowej w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku u pacjenta stwierdzono 3-milimetrowego guza w prawym płucu. 21 listopada w Euromedic wykonano kolejne badanie TK, które wskazało na progresję choroby, a pacjenta skierowano do pilnej konsultacji onkologicznej.

Tak więc z wynikiem badania, w oparciu o skierowanie lekarza rodzinnego, mężczyzna udał się do Kliniki Chirurgii Klatki Piersiowej UCK z prośbą o leczenie. Tam otrzymał skierowanie na biopsję płuca do Kliniki Pneumonologii UCK, gdzie jednak odmówiono mu pomocy - "z uwagi na wyczerpanie kontraktu z NFZ i brak przyjęć planowych".

- Doświadczyłem bezsilności i bezduszności lekarza, który bez skrupułów, na odwrotnej stronie mojego skierowania napisał odręcznie odmowę przyjęcia mnie do kliniki, tłumacząc się limitami - opowiada pan Józef. - Skierował mnie do Szpitala w Redłowie i do Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku, ale i tu odmówiono mi przyjęcia, uśmiechając się pod nosem i zapytując, dlaczego i na jakiej podstawie UCK mnie do nich przysyła.

Kiedy pan Józef wrócił do domu z kwitkiem, postanowił napisać skargę do NFZ. Przedstawił historię zdarzeń i poprosił o pomoc w wyznaczeniu terminu wykonania badania diagnostycznego zleconego przez lekarza Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego. Ale i tu pojawiły się problemy - płatnik przez dwa miesiące nie mógł wyegzekwować złożenia wyjaśnień przez dyrektora UCK, Ewę Książek-Bator, która podczas pierwszej rozmowy z nami nie wiedziała, o jaką sprawę chodzi. Po dwóch dniach otrzymaliśmy jednak pełną informację zwrotną.

- W mojej opinii nie powinno być tak, że pacjentowi odmawia się wizyty z powodu braku miejsc i wyczerpania kontraktu z NFZ, ale to nie ja decyduję o priorytetach w przyjmowaniu pacjentów ani też nie mam wpływu na wysokość kontraktu z NFZ - mówi Ewa Książek-Bator. - W zakresie zmian od tego roku pacjent z podejrzeniem choroby nowotworowej będzie jednak cały czas pod opieką, jeśli trafi do naszej poradni i opisana sytuacja nie będzie miała miejsca.

Zarówno dyrektor UCK, jak i rzecznik pomorskiego NFZ twierdzą, że pismo z przeprosinami i obietnicą podjęcia dalszych działań w sprawie pana Józefa zostało do niego przesłane 27 stycznia.

- Po kolejnej interwencji pomorskiego NFZ otrzymaliśmy pismo od pana Tomasza Stefaniaka, zastępcy dyrektora naczelnego ds. lecznictwa Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, który przyznał, że pacjent nie został wcześniej przyjęty do Kliniki Alergologii i Pneumonologii UCK z powodu wyczerpania limitu kontraktu zawartego z Funduszem - tłumaczy Mariusz Szymański, rzecznik NFZ. - Dyrektor przeprosił za zaistniałą sytuację i jednocześnie zaprosił pacjenta do bezpośredniego kontaktu z placówką celem ustalenia terminu wykonania badania. Stanowisko UCK wraz z przekazanymi nam numerami telefonów do kliniki przesłaliśmy pacjentowi pismem z 27 stycznia.

Niestety mężczyzna nie otrzymał na razie żadnego zawiadomienia i wciąż nie wie, co dalej. - Być może odpowiedź jest w drodze, ale nie chodzi już o termin, a o karygodne potraktowanie pacjenta z chorobą nowotworową - mówi pan Józef. - Odsyłano mnie od szpitala do szpitala, przyznając że istnieje potrzeba pilnej diagnostyki, a jednocześnie odmawiając mi przyjęcia. To okrutne i chciałbym po prostu, aby w przyszłości taka sytuacja się nie powtórzyła.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (73)

  • Społeczeństwo wkur.. ale siedzi cicho!!! (11)

    Tak właśnie o swoich obywateli dba Państwo i cały chory system, pewnie jakby ten Pan był ministrem albo posłem to nie byłoby problemu, ale nie jest i już Państwu jest nie potrzebny!! Smutne ale prawdziwe, takich przypadków jest wiele dlatego nie ma co się dziwić że społeczeństwo jest nie zadowolone, biurokracja postępuje, urzędników coraz więcej, przydupasy Tuska zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy, a szarak ma na nich zapier.. dopóki jest zdrowy, bo jak zachoruje to najlepiej niech zdycha bo jest ciężarem dla Państwa które z łachą wypłaci mu 500zł zasiłku albo też nie!!!

    • 153 5

    • "Polskość to nienormalność" (Donald Tusk)

      Jedzą sobie kolacyjki za 100 tys zł, dla nich my to tylko bydło robocze, a w dobie bezrobocia leczenie niewolników się nie opłaca.

      • 34 1

    • lata 80 to było społeczne zgranie !!! (6)

      Dlaczego społeczeństwo jest tak nie zgrane, każdy sobie, nikt nikogo nie obchodzi, każdy pędzi tylko za kasą a jak już dogoni to zgrywa milionera , społeczeństwo powinnno być silne, zgrane i zawsze walczyć o swoje,inaczej te buraki z wiejskiej w stolicy będą robić co chcą i nie spotka ich kara !!!!

      • 37 3

      • Teraz mamy kartę wyborcza (2)

        Raz na 4 lata można przecież uczestniczyć w wyborach i wybrać ODPOWIEDZIALNYCH PRZEDSTAWICIELI i to jest to "społeczne zgranie" na obecny czas. Jeśli tego społeczeństwo nie pilnuje niech teraz NIE NARZEKA

        • 8 9

        • Polacy wszystko moga zmienic na wyborach ale dalej głosuja na tych samych co ich wykańczają (1)

          Taka jest prawda i co i lemingi juz 6 minusów stawiły!Bo leming niechce zmian on chce płakac jak to mu zle ale jak przyjdzie co doczego to głowe w piasek chowa

          • 10 3

          • W co ty wierzysz dzieciaku

            Nawet jeśli jakimś cudem nie zostaną sfałszowane i okażą się prawomocne, to rotujesz tylko ekipę na stołkach. To wszystko są kolesie którzy sobie nawzajem pomagają a wybory wzajemne oskarżanie się o jakieś malwersacje i skandale to tylko szopka dla głupiego plebsu, żeby poszedł na wybory i myślał że może coś zmienić w tym kraju. Ale na Wiejskiej sami się doigrają jak dalej będą wierzgać ryjami na Moskwę, Pan Putin się wku**i i rąbnie atomówką w Warszawę.

            • 2 0

      • jakieś wnioski (1)

        Bo narazie narzekasz? Jakiś sposób na to zgranie? śmiało zakładaj fundacje czy cokolwiek.

        A apropo artykułu: bezsilność i bezduszność wykluczają się bo albo ktoś jest bezduszny( czyli mógłby a nie chce) albo bezsilny(chce ale nie może). Oczywiście artykuł ma pokazać "ale to UCK jest złe bo nie leczy". Ale jak będzie leczyć to nikt im za to nie zapłaci i kolejny szpital upadnie i wtedy zamiast np 100 osób uratowanych nie będzie nikogo uratowanego. I wtedy kolejny artykuł jak to źle zarządzany jest szpital że upadł.

        • 2 13

        • ruski agent ???

          Czy tak ciężko Ci używać mózgu, przecież to nic nie kosztuje ani nie boli, ogarnij się homo sapiens!!!!

          • 7 1

      • Przemówienie z dnia siódmego roku bieżącego

        Wolność. Po co wam wolność?
        Macie przecież telewizję
        Wolność. Po co wam wolność?
        Macie przecież Interwizję, Eurowizję
        Wolność. Po co wam wolność?
        Macie przecież tyle pieniędzy
        Wolność. Po co wam wolność?
        I będziecie ich mieć coraz więcej

        dalej sobie dosłuchaj w sieci :) historia zatacza koło ci co rządzili bydłem nadal nim rządzą.

        • 10 0

    • bzdury (1)

      co mają do tego przydupasy Tuska ? Jeżeli nie ma miejsc w klinice to nie ma.

      • 2 14

      • przydupasy Tuska od kilku lat przy korycie zdazyly znacznie zwiekszyc liczbe urzedasow

        pierdzących sobie wygodnie w stołki, za pensyjki tych znajomków królika można by leczyć np setki ludzi w normalnych terminach, ale rzad się wyżywi, siebie wyżywi i rodzinkę wyżywi :D

        • 16 1

    • To ruszcie du.y i walczcie o naszą Wolskę!

      • 6 2

  • Merdu, merdu a jak było tak jest. (2)

    Szumu, szumu woda z mózgu. Co tam jeden na wojnie w te czy w te a tu jeszcze 73 latek darmozjad pobiera emeryturkę. A z czego to ma PAŃSTWO płacić. Górnikowi daj, rolnikowi daj, a i nauczyciel wyciąga łapkę itd. itd. Naczelna strażaczka dwoi się i troi tu jedzie a tam siknie a wody zaczyna brakować. Co tu zrobić co tu zrobić. Proponuję wszystkim tak np. roczny strajk, ludzie odetchną posiedzą w domu a i powietrze się oczyści (brak spalin, strajkują wszyscy to samochody też) a i co najważniejsze odpoczną pola, bo i upraw nie będzie. Najbardziej to będą zadowolone dzieci, bo przecież rok wakacji to nie w kij dmuchał. O kurcze ale i TV stanie a i internet też zastrajkuje i telefony też, to co my do jasnej ciasnej zrobimy. A my z naszymi mądrymi przywódcami związkowymi będziemy strajkować czołgając się z głodu.

    • 47 9

    • (1)

      człowieku nie wiem co bierzesz
      ale bierz pół

      • 4 2

      • Niech weżnie podwójna dawkę ciekawe co będzie

        • 1 1

  • (4)

    Nigdy nie myślałem że to powiem ale - komuno wróć - wtedy taka sytuacja była nie do pomyślenia, a ów człowiek (jak i tysiące innych) byłby mniej lub bardziej skutecznie leczony zapewne w szpitalu. Dziś urzędnicy już go skreślili z listy, nie jego jednego.

    Czasem można odnieść wrażenie że skreślono większość chorych czekających miesiącami na badanie zwane "świadczeniem" lub lekarza specjalisty.

    A przysięga Hipokratesa? Gdzieś się w papierach dokumentach okólnikach zapodziała? W ministerstwie pewnie o niej wcale nie słyszeli.

    Tylko likwidacja tego chorego dziecka SLD jakim jest NFZ może coś zmienić i powrót do stanu sprzed 1981 r.

    Wg wikipedii -
    Najważniejszym dokumentem Narodowego Fundusz Zdrowia jest roczny plan finansowy (nie, nie plan profilaktyki i leczenia tylko finansowy).
    W 2011 przychody (sic!!!) NFZ wyniosły 60 mld 723,2 mln zł, przeciętne zatrudnienie w przeliczeniu na pełne etaty 4 963 osoby, a średnie miesięczne wynagrodzenie brutto 5 023 zł.

    • 67 10

    • komuna trwa w najlepsze (2)

      wszystko centralnie zarządzane i z centralnej kasy a prywatni tępieni niczym stonka

      • 18 2

      • Komuna przepoczwarzyła się w państwo mafijne i z nas się śmieje.

        • 20 0

      • żadna komuna tylko system oligarchiczny o odcieniu brunatnym

        • 5 0

    • wg wikipedii -

      i co przeczytałeś i co z tego zrozumiałeś - nic, sp. górnicze zatrudniają więcej w administracji i maja średnią większa wynagrodzenia

      • 0 3

  • I tak wygląda najnowszy "pakiet onkologiczny" w wykonaniu obecnej władzy... (2)

    • 90 5

    • (1)

      nic na ten chory system nie poradzimy, jedynie ponarzekać można
      ale mamy nadzieję, że wszyscy co za tym stoją zostaną rozliczeni w następnym życiu
      bo w tym życiu i w tym kraju to im nie grozi

      • 3 4

      • a jest tak dlatego

        bo się na to godzicie
        bo nie jesteście mężczyznami
        bo wolicie piwko i telewizor lub spodnie rurki i pluszowego misia od realnego życia
        bo ważniejszy jest smartfonik niż Ojczyzna
        bo patriotyzm dla was to lechia czy arka

        • 8 1

  • Wolność (1)

    W tym kraju to norma!!! Społeczeństwo ogłupiałe ma swoją wolność a teraz narzeka??? Dobre sobie, jesteście w swoim domu, wolni! Podziękować Wałęsie i kolesiom. Czy on czeka na diagnozę???

    • 33 4

    • Jeżeli jest wolność to spróbuj

      dziecka nie posłać do szkoły czy nie szczepić go

      jeżeli jest wolność to spróbuj poprowadzić własny interes a nie daj Boże spróbuj zatrudnić kogoś

      jeżeli jest wolność to spróbuj przekazać komuś z rodziny lub obcej osobie nawet nie pieniądze ale jakieś materialne dobra (np.: jedzenie)

      jeżeli jest wolność spróbuj nie złożyć PITu

      ...

      a co do walęsy to przecież sąd w Gdańsku wydał wyrok, iż był to tajny współpracownik !! to z kim on współpracował i po co ?
      może ludzie ze stanowisk kierowniczych w państwowych spółkach tobie odpowiedzą po co ...

      • 11 1

  • To jest niebywałe żeby tak leczyli tych POwskich czubków od kolacyjek z ośmiorniczkami za kasę miedzy innymi pana Józefa...

    Skandal.
    A Panu z artykułu zdrowia dużo, aby się okazało, że zmiana jest niezłośliwa.

    • 36 1

  • Gdynia, to jest norma.

    Za wszystkie badania diagnostyczne musiałem zapłacić słono z własnej kieszeni, bo NFZ miał takie kolejki, że dawno bym już nie żył.

    "Państwo polskie istnieje tylko teoretycznie" (minister S.)

    • 50 0

  • Zaczynam się bać...

    Coraz częściej czytam czy słyszę o podobnych przypadkach i zaczynam się bać. Sama mam problem ze zdrowiem, narazie nie mam diagnozy, ale badania i kolejni specjaliści to już dwa lata czekania a nie wiadomo ile jeszcze trzeba będzie czekać. Chirurg w miarę ok, TK 8-9 mies, specjalista gastrolog - 3-4 miesiące, następny podobnie itp...

    • 29 0

  • (3)

    Historia mojego ojca wygląda podobnie.
    Wrzesień 2014 - potwierdzenie guza na płucu lewym (po podejrzanym cieniu na rtg z maja) na rtg - skierowanie na TK.
    Listopad 2014 - TK - na opis, czyli dwa zdania czeka się 2 tygodnie.
    Grudzień, na podstawie wyniku TK wskazującego na przerzuty na płuco prawe (!) pulmonolog z przychodni przyszpitalnej w Gdyni kieruje na oddział w Redłowie w celu dalszej diagnostyki.
    Grudzień 2014 - badania w Redłowie, niestety z powodu braku odpowiedniej igły (o czym lekarze wiedzą doskonale już w momencie wypisywania skierowania) diagnostyka nie może być pełna, konsultacja lekarza z UCK.
    Styczeń 2015 - z wynikami z Redłowa wizyta w UCK, ustalenie terminu badania - biopsji (w UCK jest tak długa igła).
    Luty 2015 - na podstawie wyników biopsji potwierdzających wszystkie dotychczasowe diagnozy, lekarz kieruje na badanie PET (koszt tego badania to 4,5 tys zł! Za które zapłaci NFZ), które odbędzie się pod koniec lutego.
    Na pytanie dlaczego nadal nie rozpoczęto leczenia, odpowiedź lekarza - jest tyle możliwości (radiologia, chemia, chirurg), że trzeba mieć dokładną diagnozę co wybrać.
    Spodziewam się, że kiedy już skończą się metody diagnozowania tego samego (bo rodzaj nowotworu określiło już TK) nadejdzie wiosna i mój ojciec usłyszy znamienne "gdyby się pan zgłosił wcześniej"...
    Onkologia u nas to podobnie jak w innych dziedzinach leczenia ciągłe diagnozowanie, przeprowadzanie do znudzenia tych samych wywiadów u każdego lekarza itp. Sądzę, że mój ojciec już pewnie kosztował NFZ ładnych kilkanaście tysięcy, a jeszcze nie rozpoczęto leczenia!
    Najgorsze pod tym względem są właśnie szpitale przyuczelniane (jak UCK). Większość pacjentów traktuje się tam jak eksponaty dla studentów, szkolonych zresztą w działaniach diagnostycznych bardziej niż we właściwym szybkim leczeniu, natomiast są to szpitale najlepiej finansowane (na dowód właśnie ta nieszczęsna igła).
    Nie dziwię się, że przychodnie rezygnują z tego pakietu onkologicznego, bo w naszych warunkach 9 tygodnie od podejrzenia do rozpoczęcia leczenia to fikcja. Trzeba by opisać TK w trzy dni a nie 2 tygodnie, no i zrezygnować z połowy dobrze płatnych diagnoz aby szybciej rozpocząć mało opłacalne leczenie.

    • 54 13

    • Laikiem jesteś to dla ciebie tk wnosi wszystko. A potem będziesz biadolil że nie zrobili wszystkich badań tylko ojca od razu pod nóż. Każdy polaczek jest znawca lotnictwa, górnictwa i medycyny.

      • 16 8

    • Wszystko wydaję się być proste i oczywiste tylko nie masz racji.

      rodzaj nowotworu określa tylko i wyłącznie badanie histopatologiczne czyli biopsja - zmiana widoczna w TK może być min. rakiem płuca, innym nowotworem złośliwym płucaa, nowotworem łagodnym albo przerzutem . W każdym z wymienionych przypadków postępowanie będzie zupełnie inne...

      • 9 0

    • BREDNIE...

      "Na pytanie dlaczego nadal nie rozpoczęto leczenia, odpowiedź lekarza - jest tyle możliwości (radiologia, chemia, chirurg), że trzeba mieć dokładną diagnozę co wybrać.
      Spodziewam się, że kiedy już skończą się metody diagnozowania tego samego (bo rodzaj nowotworu określiło już TK)"

      To dowodzi tylko nieznajomości tematu. Nowotwory w płucu są RÓŻNE, i w zależności od typu histologicznego leczenie różni się diametralnie. Leczenie raka drobnokomórkowego to chemioterapia, płaskonabłonkowego- chirurgia, chemia lub radioterapia w zależności od umiejscowienia i mikrorozsiewu. A to, czy jest minimalny rozsiew, widać tylko i wyłącznie w PET-CT. Zmienia to już całe postępowanie.

      Lekarze zrobili wszystko jak trzeba, zaś nie mają oni wpływu na kolejki na PET czy biopsję.

      • 4 0

  • Jakich czasów doczekałam. (6)

    To co teraz wyprawia NFZ z limitami to zgroza.Mam skierowanie na endoprotezę
    stawu biodrowego ból straszny jestem na lekach przeciw bólowych. A termin
    zabiegu to zgroza 2019 r. Jak zapłacę około 20 tysięcy to staw wymienią w ciągu 2 tygodni.

    • 64 2

    • całe zło to PO !!!!

      Całe zło to PO !!!!!!!!

      • 14 1

    • (3)

      Do ilu ośrodków dzwoniła Pani w tej sprawie. Na stronie NFZ można sprawdzić kolejki oczekujących. Np w Starogardzie Gdańskim termin na 06.2015. Ale jeżeli wszyscy chcą operować się w dużym ośrodku to zawsze kolejki będą wieloletnie. Ja robiłam litotrypsję w Kościerzynie bo było szybciej i zrobili wszystko bardzo dobrze. Rozumiem, że to trzeba dojechać kawałek, ale czasem lepsze to niż cierpieć ileś lat.

      • 11 7

      • (2)

        w Starogardzie? a w Ustrzykach nie sprawdzałeś?

        żyjesz w POlsce? zachorowałeś? jesteś znad morza? twój lekarz specjalista w Busko Zdrój już czeka!

        • 4 7

        • takie podejście to żenada (1)

          Starogard Gd. jest 56 km od Gdańska! To nie wyprawa na drugi kontynent.
          Wg ciebie lepiej czekać 4 lata niż przejechać się do tego miasta pokonując te ogromne 56 km już w czerwcu tego roku?
          Lenistwo wychodzi...

          • 8 0

          • to nie lenistwo, to głupota...

            • 5 0

    • tak jest rzad trzeba jechac na drugi koniec POlski by proste badanie wykonac!

      • 7 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych

badania

Z psychodietetyczką przy herbacie: Q&A z Aleksandrą Spychalską

spotkanie, spotkanie

Warsztat muzykoterapeutyczny Opowieści wewnętrznego dziecka

100 zł
warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane