• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Walentynki? Raz w miesiącu - rozmowa z seksuologiem

Borys Kossakowski
13 lutego 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Istnieje grupa kobiet, które idąc na kolację już myślą, jaki po tej kolacji będzie seks. Z drugiej strony - są mężczyźni, których interesuje przede wszystkim zaangażowanie emocjonalne, a potem dopiero seks, jako zwieńczenie związku - mówi Jarosław Zabojszcz, seksuolog. Istnieje grupa kobiet, które idąc na kolację już myślą, jaki po tej kolacji będzie seks. Z drugiej strony - są mężczyźni, których interesuje przede wszystkim zaangażowanie emocjonalne, a potem dopiero seks, jako zwieńczenie związku - mówi Jarosław Zabojszcz, seksuolog.

- Walentynki w każdym związku powinny być co najmniej raz na miesiąc. Trzeba chodzić na randki, na kolację, na spacer, adorować się, zapewniać o pożądaniu i zainteresowaniu, wrzucać liściki miłosne do kieszeni. Jeśli idziesz na randkę raz na rok, to należy się zastanowić, czy w ogóle kochasz tę drugą osobę - mówi seksuolog Jarosław Zabojszcz w rozmowie z Borysem Kossakowskim.



Jarosław Zabojszcz, psycholog, seksuolog, absolwent Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie, członek Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego. Współpracuje ze wspólnotą "Po Stracie Dziecka".
Jarosław Zabojszcz, psycholog, seksuolog, absolwent Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie, członek Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego. Współpracuje ze wspólnotą "Po Stracie Dziecka".

Mój pierwszy raz:

Borys Kossakowski: Stereotyp jest taki: mężczyzna zabiera kobietę na kolację i za to dostanie seks.

Jarosław Zabojszcz: Mężczyźni mają więcej testosteronu, więc ich libido bywa bardziej rozbuchane. Ale jest grupa kobiet, które też idąc na kolację już myślą, jaki po tej kolacji będzie seks. Z drugiej strony - są zarówno mężczyźni, jak i kobiety, których interesuje przede wszystkim zaangażowanie emocjonalne, a potem dopiero seks, jako zwieńczenie związku. Statystycznie, to właśnie te osoby mają większe szanse na trwały związek.

Czy taki silny stan zakochania sprzyja stosunkom seksualnym? Z jednej strony jest fala entuzjazmu, ale oczekiwania są gigantyczne. A jak wiadomo, duże oczekiwania pokrzyżowały plany już niejednej parze.

To zależy od wieku. Mało kto wspomina swój pierwszy raz jako bardzo udany. W najlepszym przypadku: "było jak było", a często, że "było niefajnie". Ale trening czyni mistrza. Doświadczenie sprawia, że nasz seks jest satysfakcjonujący.

Co w takim razie ciągnie nas do łóżka, mimo tych niezbyt dobrych początków? Obietnica rozkoszy czy może instynkt, który nam każe dbać o przedłużenie gatunku?

Biologia ogrywa tu ogromną rolę. Gdyby nie hormony i potrzeba rozmnażania się, byśmy nie współżyli. Rozpatrując prokreację w tym kontekście - organizm mężczyzny jest zaprogramowany na zapładnianie jak największej liczby kobiet. Oczywiście komedie romantyczne pokazują seks i relację w sposób idealistyczny. Wiele osób marzy i dąży do takich relacji, co może być bardzo frustrujące.

Ten pierwszy raz często bywa nieudany. Czy przychodzą do pana pacjenci po pomoc w tej sprawie?

Przychodzą nawet siedemnastolatkowie, choć mam też pacjentów dwudziesto- czy trzydziestoletnich, którzy dopiero w tym wieku przeszli inicjację. Przychodzą załamani, że pierwszy raz się nie udał. Nie podejmują ponownych prób, od razu uznają, że coś z nimi jest nie tak. Że są chorzy.

Co pan im mówi?

Trudno jest z taką osobą pracować, bo żeby poprawiać życie seksualne to to życie seksualne musi istnieć. Po drugie - nie zawsze jest co leczyć, bo jeśli mężczyzna ma stosunek po długiej abstynencji - i ten stosunek trwał minutę, to niekoniecznie jest to kwestia zaburzeń. I najpierw to trzeba "odkręcić".

Czego tacy chłopcy oczekują? Magicznej tabletki, która wszystko naprawi?

Niektórzy oczekują magicznej tabletki, jednego spotkania, które załatwi wszystko. Takie mamy czasy, że człowiek chce zapłacić i mieć. Bez wysiłku. Ale tak się nie da. Trzeba przystosować swoje wyobrażenia i oczekiwania do możliwości. Wtedy dopiero można rozpocząć uczciwie współżycie.

Romantyczne uniesienia zdarzają się też starszym osobom. Czy oni też, proszę wybaczyć dosadne stwierdzenie: "parzą się jak króliki"?

PESEL nie gra roli. Oczywiście zdolności seksualne z wiekiem spadają. Mężczyźni po sześćdziesiątce mogą odczuwać zaburzenia erekcji na poziomie biologicznym. Ale jeśli chodzi o emocje czy chęci, nie ma tu żadnych ograniczeń. Znam osoby, które tworzyły nowe i udane relacje po czterdziestce czy nawet po sześćdziesiątce.

Ale 14 lutego przy stolikach kawiarnianych raczej będzie większość młodych.

Nie wiadomo, co będzie się działo w domach u tych starszych! (śmiech)

Dużo mówi pan o bliskości. Tymczasem gdy media mówią o seksie, najczęściej poruszają kwestie związane z tym: jak, gdzie, kiedy i z kim się kochać, jak być sexy. Rzadko zadajemy sobie pytanie: czemu tak właściwie się kochamy. Że seks, oprócz tego, że ma być satysfakcjonujący, to przede wszystkim służy temu, żeby być bliżej z tą drugą osobą.

Rozmowy o tym: jak i gdzie się kochać, jak urozmaicać życie płciowe też są potrzebne, bo człowiek potrzebuje różnorodności. Z drugiej strony, jeśli dziewczyna lub chłopak spędza przed lustrem godziny, żeby być sexy, to gdzieś tam z tyłu głowy ma tę potrzebę bliskości, choć nie zawsze potrafi ją nazwać. Są oczywiście i tacy, którym zależy tylko i wyłącznie na seksie.

Czy walentynki to ważne święto, w kontekście budowania bliskości?

Walentynki w każdym związku powinny być co najmniej raz na miesiąc. Trzeba chodzić na randki, na kolację, na spacer, adorować się, zapewniać o pożądaniu i zainteresowaniu, wrzucać liściki miłosne do kieszeni. Jeśli idziesz na randkę raz na rok, to należy się zastanowić, czy w ogóle kochasz tę drugą osobę.

Na koniec mam jeszcze dowcip walentynkowy.

No to proszę.

Ale uwaga, bo to suchar. Dziewczyna się pyta chłopaka na siłowni: - Co robisz 14 lutego? - 14 lutego? A jaki to dzień? - odpowiada chłopak. - Piątek. - Jeśli piątek, to robię nogi.

Opinie (60) 6 zablokowanych

  • (12)

    Idziesz sobie do Rosssi i masz to co chcesz i jak chcesz, bez zbędnych ceregieli - w ostatecznym rozrachunku wychodzi taniej.
    Polecam

    • 18 36

    • A na starość samotność, potworna samotność. Polecam. (4)

      • 23 9

      • (1)

        Związek też niczego nie gwarantuje.
        tu przynajmiej się nie łudzisz.

        • 23 1

        • taaak, a jak chcesz isc do kina to idziesz do rozi, jak chcesz pogadac idziesz do rozi, jak jestes chory idziesz do rozi, a tam te wszystkie laski beda nad toba skakac:) obudz sie :)

          • 13 3

      • nie wszyscy samotni są nieszczęśliwi, to kolejny stereotyp (1)

        starsze małżeństwa są często przyzwyczajone do siebie
        są , nawet niezbyt dobrymi, kumplami,
        żyją wg utartych starych szlaków,np.ona rządzi i dyryguje, on e jej cieniu,
        idzie z nią z siateczkami z rynku, tak naprawdę nie rozmawiają, chyba, że co u dzieci, wnuków, albo jakie leki przepisał lekarz,
        ale nie ma to wiele wspólnego z poczuciem szczęścia,
        czasem osoby samotne czują się lepiej niż te w małżenstwie

        • 26 1

        • no 'czasem', ale na ogół NIE

          jw

          • 3 2

    • Re: Chyba do Rosji... hahah (2)

      Ta idź, idź tam sami eleganccy panowie chadzają, czyści, schludni itd Jestem "tylko" kobietą więc pewnie i tak nie zrozumiem. Pamiętam jak kiedyś miałam takiego sąsiada co korzystał z usług różnych burd...li, mnie odrzucało na myśl o rozmowie z nim, z uwagi na jego higienę a raczej jej brak. A na myśl, że jakaś babka..... fuuuuuuuujjjjj. Ochyda. No ale dziw..a pójdzie z każdym. Poza tym idź do tego przybytku uciechy jak będziesz miał więcej promili... to nafaszerują cię jakimś narkotykiem i okradną a później powiedzą, że sam wydałeś albo zgubiłeś. Taniej jest na dyskotekach w Sopocie, ale nie masz pewności, że niewiasta z tobą wróci do domu bo... jej nie płacisz.

      • 1 9

      • Na tym rynku tez jest różna jakość.
        Od przydrożnych, brudnych do ekskluzywnych dla wymagających.
        Więc opowieść o Twoim sąsiedzie ma się nijak.

        • 4 0

      • w pupie byłaś i g....

        widziałaś. Sorry, ale takie wypowiedzi na bazie "pamiętam kiedyś jednego sąsiada" są żenująco żenujące. Get it?

        • 8 1

    • Rossi to producent butów (2)

      • 7 0

      • (1)

        w dodatku Dżino.

        • 2 0

        • Dzajno jak już.

          • 1 0

    • nigdy tam niebyłem ale nieraz widziałem jakie pasztety tam wchodzą i wychodza!!

      zgadzam sie ze dofinansowanie studentki wychodzi taniej.

      • 1 1

  • Wytłumaczyć proszę mi! (7)

    Dlaczego wolimy dostać pluszaka w amerykańskie święto zakochanych, zamiast w Noc Kupały pójść do lasu i pod pretekstem szukania kwiatu paproci gżdzić się miło do białego rana.

    Zagłosuj na Pomnik Świętowita w Budżecie Obywatelskim (II/10)

    • 65 11

    • kleszcze:)

      jw

      • 28 1

    • Może dlatego, że nazwa niezbyt miło się kojarzy?

      • 5 4

    • Masz rację, dobrze ciśniesz...

      :-)

      • 4 1

    • pisz na temat albo spadaj

      • 1 3

    • (2)

      bo robaki wchodza we wszystkie dziurki. Pluszak jest bezpieczniejszy.

      • 1 1

      • bo w noc kupały jest za zimno? (1)

        • 1 1

        • taaa za zimno ehhh a według ciebie to w jakim miesiącu jest Noc Kupały??

          • 0 1

  • szczesliwa (14)

    Jestesmy 16 lat po slubie , szacunek , miłosc zaufanie ...To jest to czego uczylismy sie dlugo by pielegnowac te wartosci , nie jednokrotnie bylo ciezko i trudno ...W obecnej chwili walentynki mamy niemalze codziennie w tym zabieganym swiecie :)...Warto poswiecic dla siebie chociaz by 15 min wieczorem wylacznie dla siebie!Kiedy robie mezowi kanapki do pracy wsuwam mu liscik ....Cieszę się , ze jestes ...., jestes moim swiatem ..., to ty uczyniles mnie szczesliwa ...., jestes moim mentorem ..., kocham cię ....!Ja dostaje smsy w ciagu dnia o zblizonej tresci ...., raz na 6 tyg to taki rytual wyjezdzamy na weekend tylko my , wylaczone tel jest bosko!...Pielegnujcie swoje zwiazki , dbajcie o siebie wzajemnie !!!.....Kiedy idziemy wspolnie ulica chce mi sie krzyczec ze szczescia , czesto maz kupuje kwiaty na ulicy kleka i mowi jestes cudowna (to bardzo mnie peszy)....Kwiaty w domu ..Wspolne przygotowanie posilku dla rodziny jest to frajda (dwoje dzieci 13 i 10 lat )...Slowa nie sa tak wazne jak czyny gesty ....Kochani zycze wam milosci !Pozdrawiam szcześliwa ona z nim :)

    • 53 6

    • (2)

      jak mozna uczyc sie szacunku i zaufania - to albo sie ma albo jest sie zwykla menda

      • 3 16

      • Szacunku uczymy się , bo tego nie ma się w genach (1)

        a także zaufania się uczymy,
        bo wielu z nas z powodu trudnych doświadczeń w dzieciństwie, bycia oszukanym w związku jako nastolatek czy po 20-stce---traci zaufanie do innych

        brak zaufania w związku to podstawowy problem i statystycznie najczęstsza podstawa konfliktów między kobietą a mężczyzną

        dzieci po rozwodzie rodziców ( a to dzisiaj większość małżeństw) podświadomie "uczą " się braku zaufania

        To wspaniale, gdy ludzie świadomie budują zaufanie i szacunek- to bardziej spaja niż "chemia"---czyli szalona miłość oparta na fascynacji przez pierwsze lata związku

        Też się tego uczymy z mężem -od 30 l. :-)

        • 8 1

        • Szacunek wzajemny małżonków

          Jakże często zwłaszcza Polki nie rozumieją znaczenia tego stwierdzenia.

          • 2 2

    • (2)

      O Jezu....
      Ale słodko.
      Czułbym się jak z jakąś 14- latką.
      A tekst:
      jestes moim mentorem
      Jest wręcz chory.

      • 17 13

      • Dlaczego? (1)

        Każdy ma (jeśli ma swoją słodkość- inną z mężem, czy żoną

        moja przyjaciółka jest w szczęśliwym małżeństwie od 11 l,
        choć maja ogromne problemy finansowe,
        nie niszczy to ich małżeństwa--mieszkam blisko i znam ich bardzo dobrze ( od ponad 15 lat, a przyjaciółkę od 45 lat)

        -umawiają się na randki ( wtedy my-znajomi zostajemy z dziećmi),
        codziennie mówią sobie "kocham Cię" - i ja wiem, że to nie jest sztuczne

        codziennie rezerwują czas na rozmowę ( nie przy tv, czy nie przy gotowaniu)

        • 9 1

        • "W okazywaniu czci wzajemnie się wyprzedzajcie"

          • 0 1

    • Potwierdzam.
      Twój mąż jest super - dla mnie też taki jest... a nieraz lepszy.

      • 8 7

    • fajnie masz

      przynajmniej komuś się udało :)

      • 4 1

    • Nie Chwal dnia przed zachodem słońca ,a faceta za życia..

      • 3 7

    • "jesteś moim dementorem" (2)

      hue hue hue

      • 7 2

      • (1)

        Moim zdaniem dementorzy mają jakiś z wiązek z demonami znanymi z Biblii.

        • 0 1

        • moim zdaniem dementorzy mają związek raczej z niektórymi różowymi króliczkami, które mają bardzo ostre zęby. Widzę tu też powiązania z świętym mikołajem.

          • 0 0

    • Pozdrawiam zakochaną

      Jesteśmy małżeństwem z 19 letnim stażem (nasze pociechy 17, 9, 5 lat) Może to jakaś choroba, ale tęsknimy za sobą jak 19 lat temu, szczęśliwi zakochani jak za dawnych czasów. Mówię żonie, że jest jak wino, z biegiem lat coraz lepsza. Receptą na udane małżeństwo jest to to, aby w dniu ślubu miłość mierzona w stopniach wyniosła 1 i regularnie rosła z biegiem lat do 100 stopni, nigdy nie na odwrót, co się niestety często zdarza.

      • 5 1

    • gratuluje... szacunek przede wszystkim
      a nie przekleństwa, chamstwo, hipokryzja i prywata...

      takiego związku nie da się utrzymać choćby nie wiem jak się człowiek starał...
      z drugiej strony - po co taki związek utrzymywać?

      dziś pierwsze od dawna walentynki, które spędzam sam... była Wielka Miłość (w cudzysłowiu oczywiście) i się skończyła bo Pani ciągle było mało... z innymi też sobie pozwalała

      ale jak tak czytam takie wypowiedzi to daję mi wiarę w to że będzie OK
      Pozdrawiam

      • 2 0

  • Każdy artykuł pana Borysa to tragedia...
    A tekst pod pierwszym zdjęciem??? Przekręcone słowa pana Zabojszcza.

    • 14 2

  • Dobry artykul (2)

    Wiele ludzi mysli, ze jest tak jak na filmie, gosc zabajeruje jakas fajna laske i za pol godziny sie bzykaja bez opamietania. Niestety (albo stety) rzadko tak sie zdarza, bo kobieta potrzebuje bliskosci i czulosci i wtedy jest seks, natomiast rzucanie sie na nia z jezorem i nachalne lapanie za cycki i tylek ma odwrotny efekt. ..

    • 4 5

    • (1)

      Mało kobiet znałeś i mało widziałeś.
      Takich księżniczek co opisujesz coraz mniej jest, jak masz odpowiednią ilość gotówki to większość rozłoży nogi szybciej niż w pół godziny.

      • 3 0

      • widzialem i znalem wiecej od ciebie

        Ja nie pisze o wiekszosci, ale o takiej, ktora juz znasz, ktora ci odpowiada i planujesz z nia zycie

        • 0 0

  • Kobiety to prymitywne powierzchowne istoty dlatego mozna tak nimi manipilowac same teg oczekuja (4)

    Są Wredne ,chciwe i samolubne typowe modliszki .Ale jak juz taką zdobędziesz to możesz z nia robić co chcesz .Dlatego potem pozwalaja sie tak traktowac.Kobety o miłosci niemaja pojecia one nie mysla logicznie tylko odczuwaja.Dlatego to tylko od faceta zalezy czy bedzie to udany zwiazek czy nie.One cały czas faceta testują jest on dominuje to one sa posłuszne ale jesli facet okaze słabosc to wejdą mu nagłowe i przestaje byc atrakcyjny.
    Proste porównanie gdy facet widzi kobiete akceptuje ja odrazu taką jaka jest .Moze byc biedna,bezrobotna ,byle jak ubrana itd.!!Kobieta przeciwnie nie umówi sie z bezrobotnym !!!Zwraca uwagę na wszystko na każdy gest i kazde słowo i jak je wypowiada wszystko sobie przelicza i robi bilans!!

    • 14 13

    • Faceci to prymitywne, powierzchowne istoty, patrzą tylko na wygląd zewnętrzny, dla nich liczy się tylko seks i władza. (2)

      Faceci to prymitywne, powierzchowne istoty, patrzą tylko na wygląd zewnętrzny, dla nich liczy się tylko seks i władza. Dlatego to tylko od kobiet zależy czy bedzie to udany zwiazek czy nie. Mężczyźni cały czas partnerkę testują, czy da się zdominować, czy nie. Ale jesli kobieta okaże słabosc to wejdą jej na głow, zagonią do prania skarpet i zmywania, ale wtedy kobiety nie są już atrakcyjne, wstrętne kury domowe.
      Proste porównanie gdy facet widzi kobiete akceptuje ja odrazu taką jaka jest .Moze byc biedna,bezrobotna ,byle jak ubrana, aby tylko była SEKSI! Nie liczy się nic, tylko żeby ją mieć, żeby uprawiać seks.

      Trochę więcej pozytywnego nastawienia, świat nie jest czarno biały :)

      • 5 3

      • no i widzisz biedaku niepotrafiłes nic napisac od siebie tylko przekreciłes ale nie wszystko sie dało co?

        tak jest czarno biały bo własnie to udowodniłeś i jednak nic z tego nie wyszło bo brzmi śmiesznie groteskowo no i końcówka ,pominąłeś bo sie okazała prawdziwa i nie do zmiany.

        • 1 1

      • Facetki to prymitywne, powierzchowne istoty, patrzą tylko na powaby, zwłaszcza tej swojej waginy, bo dla facetek nich liczy się

        Facetki to prymitywne, powierzchowne istoty, patrzą tylko na powaby, zwłaszcza tej swojej waginy, bo dla facetek nich liczy się tylko orgazm i władza. Facetki mają nawet sporo racji twierdząc, że to głównie od kobiet zależy czy będzie to udany zwiazek czy nie - tyle, że do miana "kobieta" facetce jest daleko.

        • 1 1

    • Jest dokładnie tak jak piszesz. To smutne i nie ma nic wspólnego z szowinizmem. Rozmawiałem o tym także z bardziej świadomymi kobietami i po pierwszej reakcji jaką był protest i negacja tych tez... przyznają rację, że ta to niestety jest, to są atawistyczne instynkty kierujące kobietami. Żeby było sprawiedliwie - faceci za to są wzrokowcami i maja w naturze posuwać co się rusza i na drzewo nie ucieka. Pozostaje tylko kwestia (u obu płci) czy kontrolujemy nasze atawizmy.

      • 0 0

  • ... zabłądzili zakochani :)

    ...pełno serduszek na ulicach, w sklepach oferty walentynkowe, w telewizji o walentynkach... szczerze, to już mnie odrzuca to całe święto. Wszystko na pokaz. z***** się a zrób walentynki. Nawet moja luba widzi się w tym świecie walentynek... widocznie gdzieś zabłądziła. Moim zdaniem to cały rok powinno się pokazywać uczucia, każdy w swój sposób, a nie robić tego na pokaz i pod wpływem 14 lutego.

    • 11 3

  • Jeżeli się tak kochamy to dlaczego jest tyle rozwodów, zdrad? (8)

    Według badań ponad połowa pań i panów regularnie zdradza. W takim razie jaki jest sens być z kimś?

    • 14 1

    • jakbys przeczytal dokladnie artykul to bys sie dowiedzial

      bo ludzie po malzenstwie odpuszczaja, myslac, ze zwiazek sam bedzie sie pielegnowal ... Brak zaangazowania, bliskosci, czulosci i seksu powoduje, ze ludzie zaczynaja szukac tych elementow poza zwiazkiem. Teraz kapujesz?

      • 4 5

    • (1)

      i tu się zgadzam ja jestem,w trakcie rozwodu. moje małżeństwo trwało rok,w czerwcu rocznica a w lipcu nowa kobieta z klatki obok.....

      • 2 3

      • mówił, że jesteś słaba w łóżku...

        • 4 2

    • (1)

      bo sie kochamy, a nie potrafimy nabialy w spodniach utrzymac. Milosc i seks, zwlaszcza dla faceta to dwie rozne sprawy. Nie znasz "to byl tylko raz", "ona nic dla mnie nei znaczy"?

      • 2 2

      • to co piszesz

        to duze uproszczenie, zdrada w duzej wiekszosci nie nie bierze sie z przypadku, ale z zaniedban w zwiazku

        • 1 2

    • Albo jestes ogierem cały czas albo tylko jakis czas zauroczenie jak ukobiety minie to zwiazek sie konczy (2)

      trzeba idiotke bajerowac nieustannie.A to zalerzy tylko od faceta jak przestaje bajerowac to kobieta niezadowolona bo wtedy przestaje od odczuwac stan zauroczenia dlatego wielu idzie na latwizne i robi im dzieciaka wtedy u kobiety włacza sie matecznik jednym kobietom to wystarczy innym nie.
      Dlaczego w biednych krajach jak kiedys PRl było mniej rozwodów bo było mniej materialistek.

      • 2 2

      • z taka ortografia (1)

        to za wiele nie zabajerujesz

        • 3 2

        • gdybys mial mózg zamiast pustki pod przykrywka to bys wiedzial ze bajer jest mówiony niepisany:)

          99% tych co najwięcej lasek wyrywają robi błędy bo nie piszą żadnych liścików!

          • 1 3

  • (2)

    Przepraszam panie Borysie, ale to co pan wyprawia to zwykła amatorszczyzna i grafomaństwo. Jak można w tak żałosny sposób przeprowadzić wywiad. Żenujące dowcipy i prostackie porównania. Jest pan dorosłym facetem po studiach- proszę się trochę wysilić.

    "parzą się jak króliki"......

    • 19 1

    • a ty co prawiczek?

      • 1 14

    • pisałam mu to już nie raz

      to kasuje i po sprawie

      • 6 0

  • nie ma to jak

    zabłysnąć dowcipem z Kwejka

    • 15 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

IV Gdańskie Dni Zdrowia

spotkanie, konferencja

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

TRE ćwiczenia uwalniające stres, napięcia i traumę z dr Markiem Kulikowskim

100 zł
warsztaty, trening

Najczęściej czytane