• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trwa remont porodówki w szpitalu na Zaspie

Elżbieta Michalak
10 marca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Trwa remont porodówki Szpitala św. Wojciecha na Zaspie. Odnowione sale, wymienione okna, łazienka w każdym pokoju - warunki na oddziale mają się stanowczo poprawić. Trwa remont porodówki Szpitala św. Wojciecha na Zaspie. Odnowione sale, wymienione okna, łazienka w każdym pokoju - warunki na oddziale mają się stanowczo poprawić.

Do końca roku trwać będzie remont Oddziału Ginekologiczno-Położniczego Szpitala św. Wojciecha na Zaspie zobacz na mapie Gdańska, który kwotą 1 mln zł finansuje samorząd województwa pomorskiego. - Mimo trudności z tym związanych pacjentki będą przyjmowane na oddział normalnie - zapewnia dr Zbigniew Krzywosiński, dyrektor ds. medycznych szpitala.



Jak oceniasz warunki trójmiejskich porodówek?

W Szpitalu św. Wojciecha na Zaspie trwają właśnie prace remontowe Oddziału Położniczo-Ginekologicznego, które poprawić mają warunki porodu i pobytu pacjentek. Niestety zbiegły się one z trwającym remontem Oddziału Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka, który finansowany jest z Funduszy Norweskich. Jednak jak zapewnia zarząd spółki, oddział będzie funkcjonował normalnie, przyjmując taką samą liczbę pacjentek.

Czytaj również: Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

- Mimo remontu i trudności z tym związanych pacjentki będą przyjmowane do szpitala w trybie normalnym - zapewnia Zbigniew Krzywosiński, dyrektor ds. medycznych szpitala. - Między innymi dlatego remont prowadzony będzie etapami. Nie chcemy na czas jego trwania wyłączać z pracy żadnej jego części.
Modernizacja podzielona jest na trzy etapy i zgodnie z założeniami potrwać ma do końca roku. W pierwszym etapie zostaną wymienione piony wodno-kanalizacyjne w części głównego budynku szpitala, gdzie znajduje się Oddział Położniczy. Drugi etap, który trwać ma do końca maja, związany jest z mniejszymi pracami, tj. wymianą podłóg, okien i malowaniem wszystkich pomieszczeń. Na przełomie lipca i sierpnia planowane jest rozpoczęcie ostatniego etapu remontu oddziału, który zgonie z założeniem potrwać ma do końca roku. W tym czasie planowane jest odnowienie i przebudowa sal chorych, w taki sposób, by każda z nich miała bezpośredni dostęp do łazienki.

Koszt prac związanych z remontem oddziału szacowany jest na 1 mln zł. Środki na ten cel szpital otrzymał od samorządu województwa pomorskiego.

Czytaj również: W którym trójmiejskim szpitalu urodzić bliźniaki?

Oddział Ginekologiczno-Położniczy (razem z Pododdziałem Położniczym, Ginekologicznym i Patologii Ciąży) Szpitala Św. Wojciecha na Zaspie przyjmuje rocznie ponad 3 tys. pacjentek i dysponuje 100 łóżkami.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (133)

  • Wraz z remontem powinni tez się wziąć za szkolenia personelu (24)

    co by jedna z drugą (pielęgniarka) umiała podejśc nieco życzliwej do świeżo upieczonej matki jak i pomóc tym ,ktorym ta pomoc jest potrzebna. Niestety na tę chwilę nadal na Zaspie są i te ludzkie pielęgniarki jak i babska z piekła rodem.

    • 148 18

    • Niestety najwięcej jest tych drugich i to nie tylko w tym szpitalu

      • 36 6

    • Skargi !! (2)

      Ludzie, piszcie skargi ! Jeżeli nie jesteście zadowoleni z tego, jak jesteście traktowani przez personel medyczny - piszcie skargi do NFZ. Pielęgniarki nie mają prawa być aroganckie i nieuprzejme - one są tam dla Was i za to dostają pieniądze. Raz czy dwa dostaną reprymendę od przełożonego i może na następny raz pomyśli , czy warto.

      • 41 9

      • Akurat skarga pomoze. (1)

        Po pierwsze nikt sie ta skarga nie przejmie, a po drugie to albo sie ktos nadaje na pielegniarke albo nie.

        • 8 14

        • dokładnie

          Nie rozumiem skoro ktoś nie lubi pracy z ludźmi to po co się pcha do tego zawodu?

          • 22 2

    • a połozne w wejherowie? (3)

      Masakra wejherowo porodowka.

      • 10 12

      • Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że o Wejherowie było lepiej niż na Zaspie. Może nie mam świeżych informacji, bo rodziłam aż rok temu. Ale koszmar na Zaspie do niczego nie da się porównać.

        • 22 3

      • wejherowo tak ale patologia (1)

        Niestety poloznictwo i polozne to dla mnie dno malo delikatne traktujace z gory.. oddział Patologia całkiem inny personel dowcipny,sympatyczny,empatyczny.

        • 3 1

        • A własnie u mnie bylo na odwrót :)
          Na patologii myślalam, że je wszystki pozabijam, skakały, chodziły za mną, nie moglam nawet sama wyjsc do lazienki, nie wiem czy było to spowodowane troska, czy trafilam na jakąś upierdliwą zmiane...
          Natomiast poród i polożne super, zreszta wiadmo że wszystko zalezy od tego na kogo sie trafi

          • 9 1

    • Czy Wy na bank piszecie o oddziale gdzie są świeżo upieczone matki?

      • 7 1

    • Dobra przezywalnosc, duze obycie z patologiami ciazy, (1)

      ale nie, zyczliwosc I dbanie o dobrostan emocjonalny - to zawsze na pierwszym miejscu.

      • 7 26

      • I co, mamy bić brawo że w roku 2016 jest duża przeżywalność? Trollujesz czy co?

        To Wasz obowiązek. A poza tym każdy obywatel obecnie jest na wagę złota!

        • 6 1

    • (1)

      Dwa razy byłem i obsługa była pierwsza klasa. Być może dlatego że jestem ojcem i pilnowałem żony...

      • 13 11

      • a 9 miesięcy wcześniej też pilnowałeś żony?

        • 5 9

    • Mist

      Na porodówkach sa położne a nie pielęgniarki !!!

      • 9 7

    • Widać my mieliśmy szczęście

      Żona była bardzo zadowolona :-)

      • 6 1

    • (5)

      rodziłam na Zaspie trzykrotnie, 2007, 2010, 2013. Personel WSPANIAŁY, nie trafiłam na żadną z ww. wymienionych. a każdorazowo leżałam prawie tydzień, więc przeszłam przez wszystkie zmiany...

      • 2 3

      • nie wierzę (4)

        • 1 0

        • (3)

          nie musisz, wypisów ze szpitala nie mam zamiaru publikować. Jeśli jednak masz takie podejście, że ktoś za Ciebie urodzi, zajmie się dzieckiem, dostaniesz posiłki jak w 5-gwiazdkowym hotelu, a ty sobie będziesz leżała, odpoczywała itd. to nic Ciebie nie zadowoli

          • 1 2

          • Przepraszam, że sie wtrącę do dyskusji (2)

            Droga Pani Agnieszko, skąd ten jad? Czy Pani naprawdę uważa, że kobiety rodzące mają za duże wymagania względem szpitali? One wcale nie wymagają aby ktoś za nie rodził albo że podadzą kawior na kolacje - jak w hotelu. Owszem oczekują, że personel zajmie się dzieckiem, bo w końcu po to rodzi się w szpitalu prawda? Żadna kobieta zaraz po porodzie nie wie jakie czynności należy wykonać, szczególnie że jest wyczerpana długotrwałym wysiłkiem fizycznym i psychicznym. Dlaczego uważa Pani, że kobieta po porodzie nie może leżeć ani odpocząć? WŁAŚNIE TO POWINNA ZROBIĆ! Rozumiem, że dla Pani poród i pobyt w szpitalu jest jak pobyt na poligonie, szybko wykonać to po co się przyjechało, ciągle czuwać, nie zamknąć oczu nawet na minutę, a personel to element dekoracyjny, przykro mi to mówić ale to się mija z ideą porodu w szpitalu. Dlaczego szpital na Zaspie dostaje takie negatywne opinie od kobiet rodzących? Otóż dlatego, że w taki sposób jak Pani opisała podchodzą do kobiet rodzących cyt. " ktoś za Ciebie urodzi, zajmie się dzieckiem, dostaniesz posiłki jak w 5-gwiazdkowym hotelu, a ty sobie będziesz leżała, odpoczywała" - kobieta słysząc na porodówce takiego rodzaju słowa czuje sie zniszczona psychicznie, nie czuje że personel pomoże przy dziecku, nie dostaje opieki jaką gwarantuje jej ustawa - to wszystko składa się na negatywne wspomnienia dot. porodu w danym szpitalu, a co za tym idzie negatywne opinie. Dodać do tego jeszcze można słabe wyposażenie szpitala, czy też warunki w jakich odbywa się poród i tragiczne opinie gotowe. Żyjemy w XXI w. i każda kobieta chce przeżyć poród w sposób godny, a nie w stresie i strachu o to że ktoś się nią, czy też dzieckiem nie zajmie. Uważam, że to nie są wysokie wymagania, a powiedziałabym że bardzo podstawowe wymagania.

            • 4 0

            • (1)

              droga s.c.. Nie, nie uważam, że pobyt w szpitalu to pobyt na poligonie. Po prostu to są moje obserwacje, z prawie trzytygodniowego łącznie pobytu na porodówce. Tak się składa, że ja również nie wiedziałam jak się zająć dzieckiem, i o dziwo połozna przyszła, pokazała mi jak dziecko przewinąć, przyłożyć do piersi. Wow, niesamowite!!! Nikt na mnie nie nakrzyczała, nie mruczał itd.... Mogłam sobie posapać, i ja i koleżanka która urodziła bliźnięta. Gdy jej dzieci dosyć mocno płakały, przychodziła położna, zabierała do dyżurki dzieci, żeby mama mogła odpocząć!!! Co do posiłków, może nie był to szał, ale ja się najadałam, koleżanki też.... Wow.... ale bije ode mnie jad... Co do slów... "byłam" przy około 20 porodoach (w końcu sporo słychać z boksów, i jakoś nie słyszałam takich słów położnych czy lekarzy, wręcz przeciwnie. Ale co tam, w końcu rodziłam tam tylko trzy razy, więc swojego zdania mieć nie mogę...

              • 0 0

              • Chyba nie zrozumiałaś przekazu. Dla Ciebie ktoś kto ciągle słyszy niepokojace opinie o szpitalu, albo sam taką wyrazi wymaga zbyt wiele, to pokazałaś w swoim komentarzu. Czy to nie Twój komentarz: " Jeśli jednak masz takie podejście, że ktoś za Ciebie urodzi, zajmie się dzieckiem, dostaniesz posiłki jak w 5-gwiazdkowym hotelu, a ty sobie będziesz leżała, odpoczywała itd. to nic Ciebie nie zadowoli " - chyba jednak Twój. A no właśnie po porodzie odpoczełaś, przyszła połozna, zajeła się dzieckiem, odpoczełaś, więc dlaczego zabraniasz tego innym kobietom?

                • 1 2

    • Ją miałam dobre doświadczenia

      Urodziłam pierwsze dziecko na zaspie w 2015 i nie miałam na co narzekać. Panie dyżurujące były bardzo pomocne nawet wtedy gdy siedziałam i płakałam bo dopadł mnie baby blues. Wychodziłam że szpitala z uśmiechem i informacją, że w tym roku do nich wrócę. Drugie dziecko też urodzę na zaspie w obiecanym terminie. Nie wiem jakie miałaś doświadczenia na tym oddziale, przykro mi, że złe. Ją miałam jak najlepsze jakie można mieć na takim oddziałów, no może poza łazienką

      • 4 2

    • zgadzam się z Mist

      mam takie same wspomnienia ze szpitala na Zaspie - leżałam tuż obok ich służbówki i słyszałam jak obgadują każdą po kolei - mnie również... przykre doświadczenie szczególnie, że hormony szaleją i człowiek jest bardziej wrażliwy...

      • 2 0

    • Położne do wymiay

      Rodziłam parę lat temu i do dziś pamiętam strasznie wredną rudą położną, reszta tez nie była lepsza, dosłownie dwie życzliwe, a byłam 3 dni, więc kilkanaście się przewinęło...trzeci świat

      • 2 0

  • Sale z łazienką? Czy to oby nie przesada? (2)

    Przydałby się w Trójmieście jeszcze jeden porządny stadion, większy i droższy, 2 lotniska dla tak potężnej aglomeracji to stanowczo za mało, nie ma gdzie u nas spędzać czasu wolnego, stanowczo za mało muzeów za grube miliony, do tego przydałaby się jakaś reklama w tvnowskim serialu aby poznała nas cała warszafka.

    A tak poważnie, łazienka na dwadzieściapare pacjentów, do tego w skandalicznym stanie, niech ktoś odwiedzi szpital na zaspie i mi powie, że Polska nie jest krajem trzeciego świata.

    • 102 11

    • (1)

      Rodziłam na Zaspie i korzystałam z tej "strasznej" łazienki. Nigdy nie czekałam w kolejce, nigdy nie było brudno, zawsze była ciepła woda. Na 4 dni pobytu nie potrzeba luksusów, liczy się opieka jaką otoczone są młode mamy i dzieci. Jedyny problem jaki zauważyłam, to że wszystko dzieje się tam w pośpiechu, oczywiście pomogą przystawić dziecko, wykąpią, odpowiedzą na wątpliwości, ale raz dwa i do następnej pacjentki.

      • 6 12

      • Liczy się opieka?
        To może niech ją zapewnia?
        Jak narazie i czystość i podejście do ludzi w tym szpitalu leży.

        • 8 1

  • Ale macie ruchy (3)

    Mój syn urodził się w marcu 2015 roku i już w tedy był remont.

    • 24 3

    • A mój w 2013 i juz zaczynali ;)

      • 6 1

    • w sumie mogli zamknąć cały oddział na rok i zrobić remont generalny hurtem. Wtedy byście lamentowały, że jak tak można zamykać....

      • 2 2

    • Wtedy był remont traktu porodowego a nie sal gdzie się leżało po porodzie, wiem bo sama rodziłam w marcu :)

      • 2 0

  • (34)

    a jaką porodówkę w trójmieście albo w pobliżu polecacie?

    • 13 4

    • (6)

      Niestety tylko prywatna.. Brutalna prawda.
      Ewentualnie Kliniczna albo Wejherowo, mają podobny stan

      • 21 9

      • (5)

        Słyszałam, że na Klinicznej są nie dobre obiady, ale co tam obiad zawsze mąż może przenieść własny ;)

        • 16 7

        • (2)

          W Wejherowie też obiady słabe, ale podobno zminili catering wiec może coś się poprawiło

          • 11 2

          • (1)

            Dziewczyny obiady? Najwazniejsza jest fachowa opieka medyczna podczas i po porodzie, bo w trakcie i po moge sie przydarzyc rozne sytuacje...

            • 38 1

            • Tak wiemy, wiemy, ale o obiadach w szpitalach się ostatnio głosno zrobiło, po tym jak dużo kobiet mowiło co dostają zaraz po porodzie i teraz szpitale (niektóre oczywiście) stają na rzesach, zeby obiad był dobry pod kazdym wzgledem

              Jednak zgadzam sie opieka najwazniejsza!

              • 12 1

        • Znieczulenie Kliniczna (1)

          A ja słyszałam że na klinicznej ciężarna rodziła 15 godzin po podobno miała znieczelenie miała aplikowane po skórę!? Dopiero po dłuższym czasie się zorientowano o co chodzi..
          Czy to jest możliwe???

          • 5 7

          • Gdzie o tym słyszałaś? Chodzi o znieczulenie ZZO? Aż mnie ciarki przeszły, to chyba niemożliwe. O matko brrr... współczuje kobiecie

            • 2 4

    • Opinia bardzo obiektywna (15)

      Żona dopiero co urodziła w Szpitalu Wojewódzkim.
      Sami staliśmy przed trudnym wyborem szpitala. Szukaliśmy, dopytywaliśmy, czytaliśmy opinie. Wybieraliśmy pomiędzy Kliniczną a Wojewódzkim.
      Ostatecznie wybraliśmy Wojewódzki.
      Nasza opinia - jak najbardziej pozytywna.
      Przy porodzie - 3 położne i 2 lekarzy. Po porodzie bardzo profesjonalna opieka całego personelu.
      Gdybym ponownie wybierał to znowu ten szpital.

      • 18 16

      • (12)

        Ile Ci zaplacili za te opinie?
        albo inaczej ile Ty zaplaciłes za ten poród?

        Wojewodzki to zaraz po Zaspie najgorsze miejsce jakie można wybrać na poród. Nie daj Boże trafisz na lekarza R.N to dopiero trauma na całe zycie...

        • 20 15

        • (10)

          Może poprostu lepiej trafiliśmy.
          Żona przed porodem była przerażona, w trakcie błagała o cesarkę. Za namową lekarza i położnej urodziła naturalnie. Nie żałuje.
          Powyżej opisałem nasze wrażenia. I podtrzymuję, że kolejny poród byłby znowu w tym szpitalu.
          Za poród nic nie płaciliśmy

          • 10 12

          • (4)

            Wiesz co mnie najbardziej irytuje, że mówisz " za namową lekarza", oni nie namawiają oni 'zmuszają' (oczywiscie wiemy na czym to polega) oraz że Twoja żona "nie żałuje" - skąd Ty to możesz wiedzieć. Pracuje w grupie zajęciowej i mam dziewczyne, ktora w tym szpitalu zmusili do porodu SN, w domu jest szczesliwa, a na terapii wylewa zale na szpital, na męza, na dziecko i caly świat.
            Oczywiście, nie znam Waszego przypadku, ale mam nadzieje, że Twoja żona jednak jest szcześliwa. Jestem uprzedzona do tego szpitala, bo z którą osobą nie rozmawiam opinie zawsze te same i ten sam przebieg.
            Pozdrowienia dla żony, niech maluszek zdrowo się chowa :)

            • 26 5

            • (3)

              Rodziłam w wojewodzkim 2 razy 2010 i 2015 i jak najbardziej polecam. Jeśli się wymaga niewiadomo czego to nigdzie się tego nie znajdzie nawet w prywatnych klinikach.

              • 4 13

              • (2)

                Niewiadomo czego tzn. co ?
                Ciepła woda i łóżko to wygórowane wymagania?
                No tak... Obrażona Pani położna się odezwała.

                • 12 4

              • (1)

                na podłodze nie leżałam, ciepła woda była. Kurcze, nawet jeść dali....

                • 1 1

              • Śmiech na sali, jeżeli nie wiesz o co chodzi w tej ironii.

                • 0 0

          • (4)

            Zona blagala o cesarke... Za namowa lekarza urodzila naturalnie. Chlop (maz) szczesliwy! Kurna! Wkurza mnie traktowanie kobiet jak rzeznych zwierzat! A potem faceci obrazeni, ze zona drugiego dziecka nie chce! No marzenie wrecz drugi raz przechodzic to samo, blagac o cesarke i nawet meza nie miec po swojej stronie! Kobieta najlepiej wie kiedy koncza się jej sily i odpornosc na bol! Ale nie! Jak matka z bolu nie zemdleje - to zla matka! Chlopie! Wspolczuje Twojej zonie! Serio!

            • 4 4

            • (3)

              Nie przesadzajcie. Ja jak rodziłam to w bólach wrzeszczałam, żeby mnie dobili i co mieli podać mi pawulon bo tego chciałam? cesarka to operacja a nie zabawa

              • 4 1

              • (2)

                Jest znaczna różnica między błaganiem o cesarke a dobiciem. Zgodzę się z Panią wyżej, że to kobieta wie najlepiej kiedy czego potrzebuje i kiedy kończą się Jej siły.

                • 2 0

              • (1)

                Ale to lekarz jest od oceny stanu zdrowia i o decydowaniu o formach leczenia czy też o wykonywanych zabiegach. Nie może być tak, że to pacjent będzie decydował o tym jak ma się go leczyć. No ludzie. Też nie mam większego zaufania do lekarzy, ale w życiu nie przyszłoby mi do głowy sugerować mu co ma robić.

                • 0 1

              • To raczej nie jest sugerowanie gdy ktoś błaga o cesarkę, to próba zwrocenia uwagi, ze sie nie wytrzymuje. A co w takim przypadku robi lekarz? NIC NIE ROBI ! Wielokrotnie ten temat przerabiałam, kobieta która ledwo oddycha, mdleje z bolu, nie ma juz siły wydawac żadnego dzwięku jest do skutku dreczona (to odpowiednie słowo) aż urodzi! Bez podania znieczulenia, bez wsparcia, w coraz bardziej narastającym stresie, bez decyzji o CC - chociaż brak kontaktu z pacjentką jest wskazanim jak wiemy. Lekarze czekają aż tetno dziecka, albo kobiety zaniknie i dopiero w ostatniej chwili wykonuja cesarke. I to nie jest świadoma decyzja kobiety?, to maltretowanie, zmuszanie przez personel medyczny. Jak w takich przypadkach można mówić o świadomym porodzie naturalnym, skoro świadomość rodzącej zanika? I Ty piszesz, że to pacjent decyduje za lekarza? Nie. Pacjent tylko pokazuje jak bardzo cierpi i opada z sił, a lekarze nie reagują. Nie tak to powinno wyglądac w cywilizowanym świecie.

                • 2 0

        • R.N. uratował życie mojemu dziecku. Miałam poważne powikłanie, a on pokazał, że jest naprawdę dobrym lekarzem. Moje dziecko żyje i jest zdrowe.

          • 0 1

      • Dziwne

        Rodziłam w tym szpitalu. Tam nie ma wyboru porodu-cesarka czy sn, tam rodzi się naturalnie. Miałam wskazanie do cesarki -było to zaznaczone w karcie ciąży. Lekarz który badał mnie przy przyjęciu do szpitala też to stwierdził, ale zapowiedział, że nie wie jak będzie. Rodziłam siłami "natury" po podaniu wszystkich możliwych specyfików. Na patologii leżałam tydzień- super położne, po porodzie też tydzień i masakra. Paniom nie chciało się tyłka ruszyć a jak już ruszyły głośno przyy tym krzyczały jakie to one zaprscowane. Ogólnie nie polecam.

        • 19 0

      • NIGDY!!!

        W wojewódzkim pracuje lekarka Pani DK , która powinna, moim zdaniem, już dawno wypaść z zawodu za swoją niekompetencję i ignorancję, ale zapewne ma spore plecki, skoro jeszcze tam szkodzi

        • 9 0

    • Polecam Clinica Medica (2)

      Żona rodziła tam niedawno. Co mogliby poprawić? Dać lepsze obiady i część lekarzy ginekologów mogłaby się bardziej przyłożyć - tzn. ci lekarze, których nie było wcześniej w swissmedzie. Ci co przeszli ze swissmedu trzymają bardzo wysoki poziom. Pielęgniarki i położne są topowe. Powiem tak, to o co inne porodówki się starają - tam już jest.

      • 12 4

      • Hmm..slyszalam inne opinie.

        • 4 5

      • Rodzilam w grudniu w Clinica Medica poprzez cc. Polecam z calego serca: fachowa opieka, przemily personel, warunki super, posilki rowniez bardzo smaczne. Porod wspominam bardzo dobrze!
        Szkoda, ze kazda porodowka nie moze tego zaoferowac.

        • 1 0

    • Wojewódzki

      • 5 11

    • tylko Wejherowo

      • 4 6

    • Gdynia

      Ja rodziłam w lutym br w Gdyni. Porodówka ok, drabinki, piłka, worki, można było wziąć prysznic, położone bardzo miłe i życzliwe, poród naturalny bez komplikacji. Następnie oddział polozniczy super, cały odnowiony, pokoje 2 osobowe z łazienkami. Położne również miłe i pomocne, porady laktacyjne. Ja osobiście byłam zadowolona. Fakt, że posiłki słabe (obiady nawet nawet...), ale dwie doby dało się przetrwać:)

      • 3 4

    • Wojewodzki

      Bardzo polecam . Rodzilam w 2015 patologia porodowka in plus
      To byl moj pierwszy porod i tak mnie instruowala polozna ze bardzo milo wspominam rodzilam 4 godziny i dokladnie 10 minut lekarz sam zaproponowal zzo jedyne ale to ze mialam naciecie krocza
      Opieka po porodzie 9/10 pkt (jedna polozna trafila sie malo przyjemna w sumie tylko jednego dnia moze miala ciezki dzien w koncu wszyscy jestesmy ludzmi ) polozne od laktacji na kazde zawolanie lazienki czyste sale tez jedzenie smaczne lekarze na obchodzie kompetentni odpowiadaja na kazde pytanie ogolnie zlego slowa nie powiem

      • 1 6

    • Zaspę, rodziłam trzykrotnie i uważam, że personel był wspaniały.

      • 1 4

    • Polecam

      Rodziłam w szpitalu wojewódzkim 3 lata temu i w październiku zeszłego roku w szpitalu na zaspie.
      Dzieci szcześliwie przyszły na świat.
      Z tych dwóch miejsc zdecydowanie polecam Wojewidzki.

      • 0 1

    • kliniczna

      • 0 0

    • Rodziłam na Zaspie wczoraj i lekarze z oddziału patalogi ciąży zrobili wszystko ,żeby syn urodził się zdrowy.Nie wiem skąd ta

      • 0 0

  • Za remont położnych się weźcie... (3)

    ... podejście do ciężarnych jest ważniejsze niż mury.

    • 63 7

    • to tak jak z pewnego eksperymentu.. (1)

      Wiele z nich sprawia wrażenie jakby przyjmowało rolę nadzorczyń więziennych.

      • 18 1

      • niestety to prawda:(

        • 2 0

    • w czwartej dobie o 4 nad ranem, jak siedziałam z dzieckiem przy piersi, i oświadczyłam, że nie mam pokarmu (co zostało wcześniej udowodnione), orzekła:
      "w afryce jest głód, a tam matki jakoś karmią swoje dzieci..."
      szpital wojewódzki

      • 19 0

  • (4)

    ja chyba nie dałabym rady rodzić w takich warunkach - raz że syf , a dwa że w krocze zaglądają Ci jak na taśmie produkcyjnej i ten ból i krew a jak nie ogarniesz lewatywy to inne rzeczy - ktokolwiek to był źle to wszystko zaprojektował.

    • 28 6

    • to zależy jak rodzisz.. (1)

      ..ja miałam cesarkę i poza głupimi uwagami anestezjologa "poród" wspominam dobrze, później jeśli chodzi o pomoc to tak jak już wspomniano..słabo.

      • 12 1

      • nie rozumiem tego czepiania się Szpitala na Zaspie, rodziłam tam i nie czułam się jak na taśmie produkcyjnej. O wszystkim byłam informowana, lekarz nawet informował, że musi "zajrzeć" i sprawdzić stan rozwarcia, informowali co zostaje podłączone, co widać na monitorach itp.

        • 5 8

    • eee tam... (1)

      podczas porodu tak boli,że ktokolwiek by Ci nie zaglądał w krocze,to byś to olała;) przynajmniej ja tak miałam:)oczywiście nie straszę:)

      • 18 1

      • Tez tak miałam,było mi już wszystko jedno czy przy porodzie jest tabun studentów. Rodziła na klinicznej.

        • 0 1

  • koszmar (1)

    W 2011r był tam koszmar panie,,polozne" traktują ludzi jak zwierzęta podczas porodu krzyki i brak taktu. Po porodzie oczywiście nie lepiej znieczulica brak jakiejkolwiek informacji nie mowie juz o pomocy odradzam

    • 43 8

    • tragedia

      w 2009 roku tam rodziłam nikomu tego szpitala nie polecam położne i pielegniary tragedia zamiast sie zająć mna jak rodziłam to kawkę popijały i sobie żartowały, jak musiałam do toalety to żadna ze mną nie poszła choć było mi slabo i prawie bym tam zemdlała z bólu musiałam sama poszukać toalety idąc na kolanach najgorsze że nawet nie wiedziałam gdzie ta toaleta, mam traumę przez ten szpital i w życiu tam nie bede chciała rodzić. Zero szacunku dla rodzących jak są same na porodówce bez męża.

      • 2 0

  • wszystkie trzy poddodziały są w remoncie?

    bo słyszałam że położniczy jest już wyremontowany....
    czy ten remont dotyczy sal porodowych i poporodowych?

    • 4 0

  • (3)

    Miałam 2 pogody w szpitalu na Zaspie, w tym 1 rodzinny. Złego słowa nie mogę napisać zarówno w odniesieniu do personelu jak i warunków tam panujacych. Według mnie mentalnie powinniśmy się zmienić i widzieć więcej pozytywów w otaczającym nas świecie. A to, że zaglądają w krocze to chyba oczywiste jak się jedzie do szpitala rodzić dziecko

    • 27 14

    • Dwa porody rodzinne na Zaspie 2009 i 10. Oba wspaniałe. (2)

      Złego słowa nie dam powiedzieć o położnych i lekarzach na Zaspie. Urodziłam tam dwójkę dzieci u zupełnie przypadkowego personelu (żadnej opłaconej położnej czy lekarza) - wspaniałe położne, z którymi czułam się bezpiecznie, nie za miłe, nie za ostre - trochę mocniejszy głos był mi czasem potrzebny, żeby nie popaść w panikę . Lekarz może trochę za przystojny za pierwszym razem, za to żartobliwie rozładowywał napięcie;-), za drugim młoda, uważna lekarka... Ale nie wiem - może zbyt mało wymagam?

      • 12 7

      • Większość naogląda się filmów, gdzie w 5 minut pojawia się dziecko, w dodatku bez żadnych trudności i pomocy lekarskiej i myślą, że to norma.

        Pójść do szkoły rodzenia, poczytać jakąś mądrą książkę, która opisuje kolejne fazy porodu, zamiast fora rozgoryczonych matek przeklinających na opiekę szpitalną.

        Szpital to nie 4 gwiazdkowy hotel z obsługą 24h.

        • 6 11

      • Poród 2012

        Miałm poród na Zaspie w 2012 roku - i nei mogę złego słowa powiedzieć. Naprawdę, nei wiem skąd to ciałe marudzenie.

        • 5 4

  • Personel szpitali niesie ludziom pomoc. Prosimy o zaufanie i życzliwość. (9)

    Panie komentujące zarażają swoim strachem inne Panie. W czym to ma niby pomóc? Zapraszamy do składania ankiet satysfakcji pacjentów, które zostaną anonimowo rozpatrzone przez kierownictwa szpitali i oddziałów.
    Dotyczy to wszystkich porodówek w tym kraju, jak i za granicą. Można to zrobić także na długo po wyjściu z oddziału.
    Jeśli macie Panie pretensje, to proszę kierować je pod odpowiednim adresem, zamiast straszyć wszystkich naokoło.

    • 49 23

    • Prosimy o godne traktowanie.A nie zachowania jak na ukraińskim zagonie.

      I tyle w temacie.

      • 22 4

    • Personel Szpitala ( a szczególnie tego na Zaspie) ma wiele do życzenia . To ze niesienie ludziom pomoc , nie oznacza ze macie tych ludzi traktować jak zwierzęta , w listopadzie zeszłego roku miałam styczność z owym szpitalem , jak dostałam skierowanie bo maluszek się dusil w brzuszku :( i mnie nie przyjęto , stwierdzono ze moja pani doktor nie umie stwierdzić tętna płodu, a ja jako matka co ja tam mogę wiedziec :/ pani była bardzo irytująca , patrzałam na mnie tak jakbym jej ojca harmonia zabiła :/ ehhh żal żal żal !

      • 16 1

    • Dziękuje bardzo za taką ankietę

      Podczas porodu na Zaspie zostałam potraktowana gorzej niż zwierze. Nie chce sie wdawać w szegóły, ale do tej ankiety dołączyłam nawet kserokopie dokumentacji i zeznania osób, które przy mnie były. Odpowiedź szpitala na moja ankiete/skarge

      "Jest nam bardzo przykro, że tak Pani odebrała starania naszego personelu medycznego. Nasza kadra to najlepsi specjalisci, robia wszystko w trosce o zdrowie osob u nas przebywajacych. Zyczymy duzo zdrowia i radosci z narodzin dziecka"

      A tymi staraniami były m.in. wypraszanie meza z sali, podawanie lekow na ktore sie nie zgodzilam, podczas gdy spalam polozna bez mojej zgody podniosla kołdrę i zaczeła mnie badać....

      Dzieki Ci Zaspo za Twoj profesjonalizm....

      • 21 3

    • Byłem tam na porodzie rodzinnym cztery lata temu

      Dokładnie 6 03 i jak widze nic nie zmieniło się. Jakas , obwieszona złotem połozna chyba , opowiedziała nam , że wszystko można tu załatwic... Nie zareagowałem właściwie, bo było myślec a nie matrwic się o narzeczoną i pojechac po kase do domu. Wtedy cesarka byłaby w nocy a nie po przejsciu porannego obchodu przez ordynatorkę. Żenada, za taką profeskę dziękujemy bandzie , która traktuję rodzącą jak rzecz

      • 14 0

    • Z chęcią, proszę mi podać adres, pod który mam złożyć skargę na skandaliczne warunki traktowania kobiet na oddziale ginekologiczno-położniczym na Zaspie. Poproszę tylko, żeby była rozpatrywana przez bezstronnych fachowców a nie koleżanki i kolegów.

      Personel na wspomnianym oddziale może i ma "techniczne" umiejętności, w końcu obronili dyplom, ale poszanowanie godności pacjentki w skali od 1 do 10, niestety ZERO. Kompletnie, w ogóle nie liczą się ze stanem psychicznym kobiety, sfera psychiki to dla lekarzy na tym oddziale coś o czym chyba nie słyszeli. Poziom wyszkolenia w zakresie rozumienia potrzeb kobiety leży i kwiczy, żenujące w XXI wieku. Brak jakiejkolwiek intymności, traktują kobietę jak rozhisteryzowaną idiotkę (szanowni lekarze czasy Freuda dawno minęły), w ogóle nie dopuszczają możliwości, ze kobieta w XXI wieku jest świadoma siebie, tego co się dzieje z jej ciałem, że ma prawo do podejmowania decyzji, nawet na sali porodowej, ze jest najważniejszym i aktywnym podmiotem na tej sali a cała reszta to pomocnicy, ech długo by pisać. Pod tym względem, niestety personel na Zaspie siedzi głęboko w mrokach średniowiecza. Tyle w temacie. Pusty śmiech mnie ogarnia na tekst o zaufaniu i życzliwości.

      • 9 0

    • Położne z izby przyjęć...

      Nie byłam na oddziale, bo odstraszyły mnie skutecznie "milutkie" panie w izbie przyjęć. Traktowanie z góry, wiedzą wszystko najlepiej, a jedna nawet wypomniała mi, że za często się tam pojawiam (ciąża zagrożona zakończona śmiercią dziecka). Dziękuję paniom bardzo za taką pomoc.

      • 4 0

    • żenada (1)

      może i te Pani położne i lekarze maja wiedze ale traktuja kobiety jak zło konieczne. jak się pojawiłam na oddziale to już do mnie podchodziły z miną że im ciszę nocną zakłóciłam. W trybie pilnym zgłosiłam się do szpitala (straciłam tego dnia dziecko). Nie byłam na to przygotowana. A nawet kubka wody nie mogłam się doprosić. Już nie mówiąc o samym przyjęciu na oddział.Tragedia. Nigdzie tak źle nie czułam się jak tego dnia (14.06.2015r) to był dla mnie i męża najgorszy dzień w życiu. Babska wredne życze wam podobnego traktowania w szpitalu, nie życze wam śmierci dziecka, ale tego traktowania. Prawa pacjenta są łamane. Nie zgłaszaliśmy tego z mężem bo dla nas większa była inna tragedia. Ale nigdy nikomu nie polece tego szpitala ze wzgledu na traktowanie pacjenta. Gdyby nie mąż wykrwawiłabym się tam na miejscu. Do Warszawy pojadę a moja noga nigdy tam nie stanie!!!!!!!!!!!!!!!!

      • 4 0

      • Ja przez te babsa na Zaspie popadłam w depresję poporodową :(

        • 1 0

    • standardy opieki okoloporodowej

      Mam ogromną prośbę o rozpowszechnienie wśród pracowników szpitala rozporzadzenia ministra zdrowia z dnia 20 wrzesnia 2012 w sprawie standardów. W rozdziale IX jest mowa "w II okresie porodu należy zachęcić rodzącą do przyjmowania pozycji, która uznaje się za najwygodniejsza". My w marcu tego roku usłyszeliśmy że "u nas się raczej leży " a jak dociekalismy dalej to usłyszeliśmy ze to zależy od położnej. Czyli co, jak trafimy na położna /lekarza którzy działają rutynowo, Nie umieją lub nie chce im się przyjąć porodu w pozycji np kolankowo-lokciowej, to lez babo plackiem bo my tak kazemy? Dalej rozporządzenie mówi "w tym okresie porodu osoba sprawująca opiekę jest obowiązana do podjecia realizacji i udokumentowania wykonania następujących zadan:...... -ochrony krocza, nacięcie krocza należy stosować tylko w medycznie uzasadnionych przypadkach". My usłyszeliśmy " oczywiście ma Pani prawo odmówić nacięcia ale jak Pani pęknie odbyt to prosze mieć pretensje tylko do siebie". mówienie tak zanim kobieta zdejmie majtki zacznie przeć to jest szantaż emocjonalny i straszenie! Wiadomo że poród jest zjawiskiem dynamicznym nie dającym się zaplanować i w trosce o dobro dziecka i mamy może się okazać w trakcie ze różne rzeczy trzeba robić ale zakładanie z góry ze TRZEBA leżeć i TRZEBA naciąć to w 2016 r chyba przesada?
      Zachęcam wszystkie ciężarne do przeczytania tego rozporzadzenia

      • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty, spotkanie

Dzień dla Zdrowia w Galerii Morena

badania, konsultacje

Najczęściej czytane