Przedstawiamy artykuł z cyklu pt. Porada eksperta. Specjaliści z różnych dziedzin udzielają w nim porad na pytanie nadsyłane przez naszych czytelników.
Dzisiaj porady udziela dr med.
Barbara Sarankiewicz-Konopka z Centrum Dermatologiczno - Alergologicznego Derm-Al w Sopocie
.
Od 8 lat (mój rok ur. to 1952) mam problemy ze swędzącymi powiekami, w rzęsach mam "chyba łupież". Jak potrę powiekę da się zauważyć, że na rzęsach mam strasznie dużo łuszczących się skórek. Zrobiłam rok temu testy alergiczne i płatkowe no i okazalo się, że mam tylko niewielką alergię na roztocza. Każdy lek od okulisty czy dermatologa jest nieskuteczny lub ulga jest chwilowa a ponadto przy mojej krótkowzroczności, 7 dioptri, każdy przepisany lek do smarowania wpływa na złą jakość widzenia. Od pół roku powieki przemywam rozcieńczonym szamponem dla niemowląt więc schodzą mi łuski z rzęs. Następnie, kiedy swędzenie jest nie do zniesienia, przemywam powieki octem winnym - na trochę pomaga, ale za jakiś czas znów swędzenie wraca. I tak od lat. Proszę o pomoc. Jak pozbyć się tego łupieżu i swędzenia?Sądząc z zapytania, zmiany chorobowe dotyczą głównie brzegów powiek i polegają na uciążliwym świądzie oraz gromadzeniu się w tej okolicy drobnych łuseczek. Przede wszystkim, aby zaproponować odpowiednie leczenie, należałoby poszukać przyczyny tych dolegliwości.
Proponuję wykonać dwa badania. Pierwsze - badanie na obecność w ujściach mieszków włosowych rzęs i na brzegach powiek pasożyta o nazwie nużeniec. Badanie to można wykonać w niektórych laboratoriach bądź pracowniach mykologicznych. Drugie badanie to posiew w kierunku obecności bakterii, które mogłyby skolonizować skórę brzegów powiek (z ewentualnym antybiogramem). Badanie to wykonuje się w pracowniach bakteriologicznych przy dużych laboratoriach.
Jeżeli któreś z tych badań wykazałoby wynik dodatni - wówczas należy zastosować odpowiednie leczenie u okulisty bądź dermatologa.
Jeżeli badanie mykologiczne wykazałoby obecność nużeńca (Demodex folliculorum), warto wiedzieć, że jest to pasożyt należący do roztoczy. Pasożytuje w gruczołach łojowych i mieszkach włosowych głównie w obrębie skóry policzków, czoła oraz brzegów powiek. Jeśli występuje w śladowych ilościach nie wywołuje zmian chorobowych, podobnie jak znikome ilości bakterii czy drożdży (nie jesteśmy wszak jałowi). Natomiast w okolicznościach sprzyjających pasożytowi, którymi jest dobrze ucieplona, tzw. naczynkowa i łojotokowa skóra - mnoży się i powoduje podrażnienia, zaczerwienienia oraz pieczenie skóry. Dotyczy to także skóry powiek. Pacjentki skarżą się wówczas, że "uczuliły" się na większość stosowanych przez nie kremów, bo użycie któregokolwiek z nich daje uczucie dyskomfortu.
Infekcję nużeńcową leczy się dość trudno i długo. Czasami zdarzają się nawroty.
Potrzebujesz porady dermatologa? Sprawdź ofertę
gabinetów dermatologicznych w Gdańsku, Gdyni i Sopocie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy