• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Porada seksuologa. Jak rozmawiać o seksie z dzieckiem?

Justyna Piątkowska
17 lutego 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Dziecko interesuje się seksem choćby dlatego, że może być świadkiem takich zachowań u rodziców. Dziecko interesuje się seksem choćby dlatego, że może być świadkiem takich zachowań u rodziców.

Seksualność dziecka jest tematem niechętnie podejmowanym przez rodziców. Wciąż budzi zdziwienie, zaniepokojenie i zawstydzenie. Sfera seksualna jest jednak harmonijnym elementem rozwoju człowieka - już od narodzin.



Czy rozmawiasz ze swoim dzieckiem o seksie?

Masturbacja dziecięca

Może występować już u niemowląt. U większości dzieci pojawia się około 2 roku życia, kiedy, po pożegnaniu z pieluszką, maluch uzyskuje łatwiejszy dostęp do swoich narządów intymnych. Zarówno chłopcy, jak i dziewczynki mogą zaciskać nóżki, szarpać bieliznę, dotykać swoich sfer intymnych dłonią lub zabawkami, ocierać się o meble. Mogą towarzyszyć temu objawy podniecenia. Nie można jednak uznać takiego zachowania za równoznaczne aktywności seksualnej nastolatków i dorosłych. Fizjologiczna niedojrzałość sprawia, że dziecko nie przeżywa orgazmu, a jedynie uogólnioną relaksującą przyjemność. Motywacją dziecka jest ciekawość, a nie potrzeba seksualna. Z podobnym zaangażowaniem będzie ono dotykało zarówno swoich narządów intymnych, jak i twarzy czy rąk.

Nakrywając malucha na dotykaniu genitaliów nie należy emocjonalnie oceniać, karać, ani zabraniać takiego zachowania. Warto przekierować uwagę dziecka na inne atrakcyjne zajęcie - np. wspólną zabawę. Eksperymenty z masturbacją mogą wynikać z nudy i żywiołowego temperamentu dziecka. Problem ten rozwiąże wypełnienie wolnego czasu np. zajęciami ruchowymi, spacerem.

Starsze dziecko, któremu zdarzy się masturbacja w obecności dorosłych, powinno otrzymać informację, że jest to czynność intymna i można dotykać się wtedy, kiedy jest się samemu w swoim pokoju lub w łazience.

Czasami dziecko masturbuje się często, regularnie, w sposób zauważalny i niepokojący opiekunów. Jeśli zachowania takie powtarzają się w podobnych sytuacjach - w dniu wizyty gości, wyjścia rodziców z domu, przed zaśnięciem lub podczas jednych tylko zajęć w przedszkolu, - masturbacja mogła stać się dla malucha sposobem na radzenie sobie z lękiem, stresem, samotnością. W takiej sytuacji należy zadbać o zapewnienie mu poczucia bezpieczeństwa, odkrycie źródeł napięć i wspólne zaradzenie im. Jeśli problem nie ustaje, należy skonsultować się ze specjalistą.

Masturbacja dotyczy większości dzieci. Jest zachowaniem fizjologicznym i świadczy o prawidłowym rozwoju. Nawet w przypadku okresów uporczywej masturbacji, podawanie dziecku leków uspokajających, co mogą proponować lekarze, nie jest konieczne. Masturbacja dziecięca wygasa samoistnie około 8. roku życia.

Ekshibicjonizm dziecięcy

Coraz większa samodzielność i mobilność dziecka pozwalają mu swobodnie poznawać własne ciało. Około 3 roku życia maluch odkrywa niezmienne różnice w budowie fizycznej między płciami - i samo zaczyna czuć się chłopcem lub dziewczynką. Odkryciem tym dzieli się z otoczeniem, spontanicznie rozbierając się do naga, zarówno w domu, jak i w przedszkolu lub sklepie.

Zachowanie to jest dla malucha ekscytujące i sprawia mu przyjemność - tym większą, im większe zainteresowanie wzbudza wśród dorosłych. W tym wieku nie zna jeszcze uczucia wstydu.

Warto aby w takiej sytuacji rodzic zachował spokój i nie okazywał dziecku swoich silnych emocji. Wymierzenie kary za rozebranie się, złość i gniew opiekuna mogą budować w dziecku poczucie winy, niechęć do własnego ciała, zaburzać samoocenę. Z kolei głośne uznawanie roznegliżowanych występów dziecka za urocze i zabawne jest dla niego nagrodą i motywacją, aby podobne zachowania powtarzać jak najczęściej, ponieważ w ten sposób można zdobyć uwagę i sympatię dorosłych. Prosząc dziecko, aby się ubrało lub ubierając je, warto odwołać się do zasad "Kiedy w domu są goście, wszyscy jesteśmy ubrani/ Na dworze jest zimno, więc musimy mieć na sobie ubrania".

Pytania dotyczące seksualności zadawane przez dziecko

Współczesna wszechobecność tematyki erotycznej oraz łatwy dostęp do informacji sprawiają, że pytania dzieci o seks stają się coraz trudniejsze, coraz bardziej zaskakujące i szczegółowe. Nierzadko dotyczą społecznych tematów tabu - orientacji seksualnej, odważnych technik czy akcesoriów erotycznych. Warto jednak, żeby odpowiedzi również na te pytania udzielili właśnie opiekunowie, do których dziecko zgłosiło się ze swoją wątpliwością.

Odpowiedź powinna być możliwie prosta. Dotycząca dokładnie tego, o co zapytało dziecko, w formie dostosowanej do jego wieku. Przede wszystkim jednak - zgodna z prawdą. Jeśli w danej chwili nie posiadamy odpowiedniej wiedzy lub zakłopotanie i stres są zbyt silne, warto odpowiedzieć dziecku "Zastanowię się nad tym, o co pytasz/ poszukam takich informacji i wrócimy do tej rozmowy wieczorem".

W rozmowach o seksualności problemem wielu rodziców jest dobór odpowiednich słów. Opowiadając o intymnych częściach ciała i zachowaniach seksualnych można, nawet przy małym dziecku, korzystać z nazw oficjalnych - używanych w gabinecie lekarskim czy literaturze. Jednocześnie warto jednak dodawać zdrobniałe synonimy, którymi mogą się posługiwać domownicy. Wybór tych słów (lub stworzenie własnych!) jest indywidualną decyzją każdej rodziny.

Kiedy pytania starszego przedszkolaka lub małego ucznia stają się coraz trudniejsze i bardziej szczegółowe, pomocne będą książki edukacyjne. Dobrym pomysłem może okazać się również wspólne rysowanie lub ułożenie zabawnej rymowanki, np. o przebiegu ciąży. Odpowiadając na pytania dziecka dotyczące rozmnażania warto poświęcić uwagę również emocjonalnej sferze seksualności i związków. Podkreślajmy, że zakochanych, którzy chcą mieć dziecko, łączy miłość, wzajemny szacunek i troska.

Wszystkie powyższe zachowania są elementem prawidłowego rozwoju dziecka, mogą być jednak również sygnałem, że sfera seksualna stała się w jego życiu niepokojąco istotna. Organizacje zajmujące się przeciwdziałaniem przemocy seksualnej wobec dzieci podają, że ofiarami wykorzystania w dzieciństwie staje się ok. 20 proc. dziewczynek i 10 proc. chłopców. Naszą czujność powinny wzbudzić sytuacje, w których dziecko posługuje się językiem charakterystycznym dla dorosłych - dla narządów intymnych używa określeń medycznych, slangowych lub wulgarnych - lub posiada wiedzę dotyczącą szczegółów budowy anatomicznej i przebiegu stosunku, której nie uzyskało od najbliższego opiekuna, ani podczas nauki. Warto zwrócić szczególną uwagę na masturbację uporczywą, powtarzającą się w sytuacjach stresujących oraz natarczywe zachowania seksualne wobec innych dzieci i dorosłych, jak również niechęć do własnego ciała, nagości, reagowanie na kontakty cielesne lękiem, wstydem i smutkiem.

O autorze

autor

Justyna Piątkowska

psycholog, seksuolog, terapeuta.

Opinie (77) 5 zablokowanych

  • Fajny artykuł. Porusza ważne sprawy, w tym pytania młodych i bardzo młodych ludzi, o pierwszy poruszony w artykule temat, a związany z ludzką seksualnością,
    mowa oczywiście o masturbacji.
    I zamiast się czerwienić, "zrobić", jak powiedziała Pani psycholog.
    "Odpowiedź powinna być możliwie prosta. Dotycząca dokładnie tego,
    o co zapytało dziecko, w formie dostosowanej do jego wieku.
    Przede wszystkim jednak - zgodna z prawdą".

    • 35 8

  • ciekawy artykuł

    Wydaje się, ze każdy powinien sobie zdawać z tego sprawę, ale z pewnością dla wielu osób, które przygotowują się do roli rodzica, jest to wiedza trudnodostępna. Z uwag na niezbyt sensacyjny charakter, burzy komentarzy zapewne nie będzie :)

    • 18 6

  • (1)

    "wykorzystania w dzieciństwie staje się ok. 20 proc. dziewczynek i 10 proc. chłopców"

    Szok!

    • 13 3

    • "ofiarami..."

      • 0 0

  • Mnie rodzice nic nie mowili.

    Role edukacyjna pelnili starsi koledzy chwalacy sie pierwszymi podbojami i przegldanie swierszczykow w piwnicach. Brzmi to dosc dziko, ale nigdy nie wierzylem w bujdy w stylu "jak zalejesz colą to nie zajdziesz w ciążę";)

    • 42 3

  • ale blondas..... (3)

    • 11 2

    • Prawie jak Breivik

      • 5 5

    • klatę ma niezłą

      • 6 2

    • Tak powinien wyglądać zdrowy facet:)

      • 7 4

  • Co piąta dziewczynka i co dziesiąty chłopiec wykorzystany w dzieciństwie? Szok. Kuźde w jakim kraju ja żyję:-( (4)

    • 27 6

    • To pewnie takie same fakty (1)

      jak o setkach tysięcy nielegalnych aborcji w ciemnych piwnicach.

      • 8 3

      • to widać miałeś szczęście i nikt cię nie skrzywdził w dzieciństwie. ofiary molestowania w dzieciństwie rzadko o tym opowiadają komuś innemu niż tylko najbliższym osobom. sama byłam w szoku, kiedy dowiedziałam się, ile znam osób, które były seksualnie wykorzystywane. a nikt nie ma napisane na czole, że w był molestowany.

        • 0 0

    • A gdzie napisano, że to chodzi o jeden konkretny kraj? (1)

      Poza tym trzeba wziąć pod uwagę, że tu chodzi nie tylko o stosunek, czy nawet masturbację, ale praktycznie każde dotknięcie, lub np. oglądanie z podłożem erotycznym. Gdzieś kiedyś wyczytałem, że w większości to nie zostawia śladów w psychice dziecka, ale za każdym razem istnieje potencjalne niebezpieczeństwo złego wpływu na jego późniejsze życie emocjonalne.

      • 1 0

      • albo mówienie dzieciom dowcipów o seksie, pozwalanie żeby ogladalo filmy bez opieki, znajdywalo w domu gazety z takimi zdjęciami, nie pilnowanie co ogląda w internecie

        • 1 0

  • a zdjeci takie mocno prowokacyjne, :) moze odrazu zaprezentowac co i jak sie robi ;P

    • 5 10

  • Pan z Aquaparku pogada z każdym dzieckiem.... (1)

    • 12 9

    • Z toba juz rozmawial...

      • 5 2

  • rodzicie powinni pokazać praktycznie jak to się robi a nie jakieś rozmowy etc. (2)

    mi np tata pokazał na czym polega masturbacja, do czego służy odbyt i penis itp. i teraz wiem i nie mam z tym problemów w życiu

    • 8 28

    • lubisz to ty mała s.ko. (1)

      • 2 8

      • co?

        • 1 0

  • JAK CZYTAM TAKIE PORADY TO... (16)

    Jestem za likwidacją na wszystkich uczelniach psychologii.

    Wiecie jak to jest...

    Na studia psychologiczne trafiają :
    1. Ludzie którzy nie dostali się na psychiatrię.
    2. Ludzie którzy mają problemy psychiczne.
    3. Ludzie których to interesuje

    Biorąc pod uwagę liczne krzywdy które wyrządziły panie psycholożki jako biegłe sadowe polskim rodzinom głośno im proponuję:

    ODPIERDO...CIE SIE OD NAS NASZYCH DZIECI I RODZIN!!!

    Ostatnio tylko głośno było gdy:
    Pewien aktor okazał się nie być pedofilem a człowiekiem na którym mściła się żona. Relacje z synem nie do odbudowania podobnie jak upodlenie społeczne. Pani psycholożka nie widzi problemu.

    Chłopak 15lat wsadzony przez matkę ojczyma i psycholożkę do psychiatryka bo chce mieszkać z ojcem a nie matką. Na szczęście starszy brat przejmuje role opiekuna prawnego. Pani psycholożka nie widzi problemu.

    Jeden facet wytoczył proces cywilny psycholożce z Krakowa która doprowadziła do odebrania mu praw rodzicielskich likwidacji jego firmy grabieży majątku i oczywiscie oskarżeń o pedofilię. Całość zemsta żony która go zdradzała pomimo że wiedziała że podpisała intercyzę. Psycholożka nie widziała problemu jako biegła sądowa obecnie sama ma problem bo musi zwrócić około 800 000zł i ma zakaz pracy z dziećmi a to dopiero początek !

    Dlatego pozwolę sobie wybrac zacofaną katechetkę która może moim dzieciom wyjaśniać z detalami aspekty seksualne niż psycholożkę maniaczkę po 3 rzędnej uczelni z 3 w indeksie.

    • 76 37

    • Święta racja! (5)

      Jak amen w pacierzu! A teraz - pomódlmy się wszyscy za nasze grzechy, Pani Indywidualistko... I niechże nas ta katechetka pobłogosławi...
      I pamiętajmy - kalendarzyk, kalendarzyk...

      Wyczuwa Pani ironię? To świetnie! Była zamierzona...
      Pozdrawiam.

      • 11 24

      • Werner do psychologa! (2)

        • 17 5

        • (1)

          Kurde, nie dam rady. Mam akurat nauki przedmałżeńskie.

          Pozdrawiam.

          • 6 13

          • Werner - Volenti fit iniuria

            • 2 1

      • Werner do psychiatry!!!

        • 5 1

      • Pozdrowienia dla męża pani biegłej sądowej :-0

        ale wtopa

        • 2 0

    • Chciałyście równouprawnienia? To macie. Psycholożki, bizneswomanki, facetki, ministerki muchy i inne. Więc o co ci chodzi.

      • 10 8

    • psy-cholog to człowiek leczący psy

      moja opinia o tej grupie zawodowej jest zbieżna z Twoją
      ukłony

      • 8 5

    • że co?

      Indywidualistko..może i masz rację że nie wszyscy psycholodzy to ludzie rozsądni i mający prawo pracować w swym "zawodzie" ale z tą katechetką to przesada:/ pogięło cię? :/ wolę wybrać osobę z 3 w indeksie niż katechetkę z wypranym mózgiem przez jakieś fanatyczne zabobony, nakazy i zakazy religijne nic nie mające wspólnego z rzeczywistością która nas otacza.Bez przesady ale musi powstać rewolucja i ludzie powinni stanowczo powiedzieć NIE trzeciemu gatunkowi i podobnym do nich plastusiom ..

      • 8 10

    • Idąc tym tropem... (2)

      zlikwidować uczelnie medyczne, bo niektórzy lekarze robią błędy
      ... i uniwerki bo tam niektórzy idą dlatego, ze nie dostali się na polibudę itd

      Zlikwidowac wszystko !
      Jeden gość juz to postulował :)

      • 21 6

      • ha, ale jak daleko ten gość zaszedł...

        ...widząc działania Rudego Peruwiańczyka realizuje on dokładnie plany tamtego pana K.

        Po nich choćby potop

        • 7 1

      • wyobraź sobie ze to już sie dzieje

        rząd dzielnie z panią minister hall pracuje nad odmóżdżeniem naszych dzieci

        nauka leży i nawet nie kwiczy

        psychologia w szkółce prywatnej zaocznie w ciągu 3 lat a później specjalista :-0

        • 7 2

    • problemem jest brak psychologii klinicznej i system nauczania a nie czesto pojedybcze osoby ktore uwazaja ze dobrze sie uczyly i byly sumienne.

      tak nie jedna osoba w szkole potrafi dobrze wyjasnic i nauczyc,ale to RODZICE powinni z dziecmi o wszystkim rozmawiac - oczywiscie w odpowiedni sposób i adekwatny do wieku.nawet jezeli nie popieramy wspolzycia w wieku 15 lat to nie znaczy ze nie mamy na ten temat z dzieckiem rozmawiac. najlepiej problemu nie zauwazac...

      kalendazykanie ucza na naukach tylko metod naturalnego planowania rodziny - ty widzisz cos co jest do tego potrzebne - kalendarz ale sa takze notatki o do ktorych sa zobligowane kobiety - no i owszem wstrzemiezliwosc/ lub gumka...

      taki oswiecony a bzdury wypisuje?!?

      • 10 0

    • w końcu odezwał się ktoś normalny

      Największe problemy wychowawcze maja psychologowie ze swoimi dziećmi. Szkoda, że zapominają się tym pochwalić kiedy doradzają rodzicom. No ale po takich informacjach jak w tym artykule, to ja się nie dziwię.
      Jak można publicznie wypisywać takie brednie?

      • 10 6

    • nie podniecaj się

      • 1 4

    • 100% racji

      Jaki mądry człowiek!!!!!

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Światowy Dzień Zdrowia

wykład

Depresja poporodowa. Rozmowa z psycholożką Martą Zawadzką-Zboś

spotkanie, konsultacje

IV Gdańskie Dni Zdrowia

spotkanie, konferencja

Najczęściej czytane