W historycznym budynku IV Dworu Oliwskiego powstanie oddział rehabilitacji dzieci i młodzieży na 31 łóżek. Złożono już wniosek do Ministerstwa Zdrowia o częściowe sfinansowanie inwestycji, której koszt oszacowano na 13 mln zł. To elementy programu restrukturyzacji, który powstał w Szpitalu Dziecięcym Polanki jeszcze w 2007 r.
O rozbudowie Szpitala Dziecięcego Polanki, w którym leczy się rocznie ponad 8 tys. małych pacjentów, mówiono od dawna. Plan rozbudowy i restrukturyzacji powoli zaczyna być realizowany.
Powstał już projekt budowy nowego oddziału rehabilitacji dla dzieci i młodzieży na 31 łóżek, zlokalizowanego w historycznym budynku IV Dworu Oliwskiego z 1626 r. Dawniej w dworze mieściła się rezydencja Jana Morgenrotha, potem Okręgowy Zakład Ubezpieczeń dla Prus Wschodnich, a w późniejszych latach szkoła dla dziewcząt. Szpital dziecięcy powstał w rezydencji w 1945 r. Koszt realizacji nowego projektu to
13 mln zł. 80 proc. tej kwoty ma pochodzić z kasy Ministerstwa Zdrowia, a reszta, czyli 20 proc. - z zabezpieczonych środków własnych szpitala.
-
Projekt z wszelkimi potrzebnymi uzgodnieniami konserwatora zabytków i budowlanymi już jest, do Ministerstwa Zdrowia złożyliśmy też wniosek o sfinansowanie inwestycji w ramach środków pochodzących z tzw. mechanizmu norweskiego - mówi
Tadeusz Podczarski, dyrektor placówki. -
Wniosek spełnia wszystkie wymogi formalne i obecnie analizowany jest pod kątem merytorycznym. Na przełomie roku 2013/2014 zapadać będą dalsze decyzje - dodaje.
W miejscu obecnego budynku nr 3 - obecnie jest tu Oddział Chorób Płuc - powstać ma
hostel przeznaczony dla pacjentów spoza Trójmiasta, który na terenie szpitala odbywać będą rehabilitację.
-
Łatwo dojeżdżać mieszkając na terenie Trójmiasta, gorzej jest dojechać na świadczenia typu dziennego spoza Trójmiasta, z okolic województwa - tłumaczy dyrektor Szpitala Dziecięcego w Gdańsku. -
Chcemy stworzyć pacjentom taką możliwość, a kompleksowość jest dla nas działaniem kierunkowym.
Program restrukturyzacji szpitala na Polankach zakłada też rozbudowę pawilonu głównego, a także wybudowanie równoległego i przeniesienie do niego oddziałów porozrzucanych po innych budynkach - m.in. Oddziału Chorób Płuc i Alergologii.
Koszt inwestycji szacowany jest na 80 mln zł.
-
W planach jest wybudowanie nowego pawilonu, który łączyłby się organizacyjnie i funkcjonalnie z istniejącym już pawilonem szpitalnym - opowiada Tadeusz Podczarski, dyrektor szpitala. - Jego budowa, modernizacja i wyposażenie pochłonie ok. 80 mln zł. - dodaje.
Inwestycja ruszyć ma najpóźniej w 2017 r., a realizowana będzie w ramach ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym, co oznacza, że partner wybuduje i wyposaży placówkę, a w zamian czerpać będzie korzyści finansowe z działania spółki.
-
Za wcześnie mówić o tym, jaki będzie wariant tego partnerstwa, ale mogę powiedzieć, że jest zainteresowanie ze strony zagranicznych partnerów prywatnych - mówi Tadeusz Podczarski. -
Cała procedura jest natomiast na etapie przygotowań, przed nami też przetarg na potencjalnego inwestora.
Według wstępnych planów wybór w ramach procedury przetargowej doradców na przeprowadzenie analiz dotyczących całego przedsięwzięcia (w zakresie prawnym, finansowym, oceny ryzyk, organizacyjnym i technicznym) realizowany będzie do końca I kwartału 2015 roku, a wybór partnera prywatnego w trybie negocjacyjnym zakończy się w I półroczu 2016 roku.
Podczas rozbudowy szpitala utworzony ma być nieduży oddział neurologii (na 15 łóżek), a także
oddział leczenia mukowiscydozy. Obecnie w Trójmieście nie ma oddziału, który przyjmowałby chorych na mukowiscydozę, a w woj. pomorskim na tę chorobę cierpi ok. 120 osób.
-
Zdarza się czasami, że w naszym szpitalu na oddziale pediatrycznym przebywają dorośli pacjenci chorzy na mukowiscydozę - przyznaje Podczarski. -
Nowy oddział ma zmienić tę sytuację, umożliwić przyjmowanie zarówno dzieci jak i dorosłych, a także stworzyć pacjentom lepsze warunki leczenia i pobytu w szpitalu.
Co powstanie w opuszczonych budynkach? W miejscu po dzisiejszym Oddziale Alergologii planuje się utworzenie pierwszego w Trójmieście
przedszkola niepublicznego dla dzieci z przewlekłymi chorobami, jak np. cukrzyca, hemofilia czy astma. Dzięki niemu mali pacjenci będą mieli możliwość dopełnienia obowiązku szkolnego pod okiem fachowej opieki medycznej, pielęgniarek i rehabilitantów. Placówka mogłaby przyjąć maksymalnie 100 dzieci.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
