• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

NIK o opiece okołoporodowej w UCK

Ewa Palińska
1 sierpnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Choć standardy opieki okołoporodowej są jasno wyznaczone, część oddziałów położniczych ma problemy z ich przestrzeganiem. Choć standardy opieki okołoporodowej są jasno wyznaczone, część oddziałów położniczych ma problemy z ich przestrzeganiem.

Analiza NIK przeprowadzona w oddziałach porodowych polskich szpitali nie napawa optymizmem. Wśród poddanych ocenie jednostek znalazła się porodówka Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, w której doszukano się m.in. błędów w dokumentacji czy niechęci do przyjmowania na oddział cięższych przypadków. Niewątpliwym atutem jest jednak podejście do pacjentek i dbałość o uzyskanie zgody na wykonanie niektórych zabiegów.



Czy wybór porodówki miał dla ciebie znaczenie?

W UCK pytają o zgodę na wykonanie zabiegu

Jednym ze standardów opieki okołoporodowej jest poprzedzenie zabiegów, takich jak amniotomia (przebicie pęcherze płodowego) czy nacięcie krocza, uzyskaniem zgody pacjentki.

Czytaj również: Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

Dobrą wiadomością jest to, że we wszystkich badanych przez NIK placówkach pacjentki były pytane o zgodę na leczenie i badania diagnostyczne podczas przyjmowania do szpitala. W dziewięciu szpitalach, w tym na porodówce Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, pacjentki wyrażały odrębną, pisemną zgodę na wykonanie wyżej opisanych interwencji medycznych.

Niekompletna dokumentacja

Od razu po urodzeniu dziecko powinno zostać położone na klatkę piersiową swojej mamy, a kontakt ten (tzw. kontakt skóra do skóry) powinien trwać co najmniej dwie godziny, bez przerwy. Wyjątkiem jest sytuacja zagrożenia życia/zdrowia matki lub noworodka. Porodówka UCK znalazła się w grupie 12 ośrodków, w których w części analizowanej dokumentacji medycznej brakowało informacji o spełnieniu tego standardu.

Czytaj również: W którym szpitalu trójmiejskim urodzić bliźniaki?

Odmowa przyjęcia cięższych przypadków

Szpitale, zarówno państwowe jak i NZOZ, różnią się między sobą organizacją pracy personelu oddziałów położniczo-ginekologicznych, noworodkowych i warunkami wyposażenia. Tym jednak, co charakteryzuje je przede wszystkim, jest stopień referencyjności danego oddziału, czyli stopień wyspecjalizowania oddziału, a co za tym idzie możliwości sprawowania opieki w zależności od stanu pacjenta. Porodówka Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku posiada III, najwyższy stopień referencyjności, jest więc wyspecjalizowana do przyjmowania najcięższych przypadków. Zgodnie z raportem NIK UCK często odmawia przyjmowania takich pacjentek.

Błędy w wykazie pracowników

Z raportu NIK wynika, że w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w lipcu i sierpniu 2013-2015 r. część świadczeń zdrowotnych była udzielana przez 12 lekarzy nieujętych w wykazach personelu lekarskiego. Umów nie zaktualizowano, jak czytamy, ze względu na uciążliwość i pracochłonność obowiązujących procedur. Podobne wyjaśnienia składali kierownicy pozostałych szpitali, w których doszło do opisanej nieprawidłowości.

Zła sytuacja finansowa

W złej sytuacji finansowej znajdowała się większość skontrolowanych szpitali, jednak zadłużenie Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku było pośród nich największe i sięgało 22 428, 9 tys. zł. Pomimo złej kondycji finansowej Klinika Położnictwa UCK, na mocy porozumienia o współpracy, była regularnie i nieodpłatnie zaopatrywana w produkty do pielęgnacji noworodka.

UCK nieprzyjazne matkom karmiącym?

Porodówka UCK znalazła się w grupie czterech szpitali, których wskaźnik dokarmiania noworodków był szczególnie duży (od 98 proc. do 100 proc.). Częste podawanie mleka modyfikowanego uzasadniono m.in. problemami z laktacją u matek, które urodziły dziecko w drodze cesarskiego cięcia (przy czym liczba cięć cesarskich zmalała z 40,9 porc. do 35,2 proc.). Uzasadnienia nie potwierdzają jednak kontrole przeprowadzone w innych szpitalach - w czterech przypadkach, dla przykładu, dzieciom urodzonym w drodze c.c. mleka modyfikowanego nie podawano w ogóle. Na porodówce UCK nie było również lodówek do przechowywania odciągniętego mleka oraz laktatorów, ponieważ, jak wyjaśniono, sprzęt ten zapewniały oddziały neonatologii.

Miejsca

Opinie (102)

  • Szkoly rodzenia sa najgorsze (9)

    Mowia tam ze porod to piekne przezycie ze zawsze ktos przy pacjentce bedzie, a rzeczywistość niestety jest zupelnie inna

    • 73 10

    • (4)

      a później się dziwicie że młode babki nie chcą dzieci - nie dość że 9 mc nosisz pod sercem często już w bólach, później trzeba to urodzić - oczywiście SN, szwy ciągnął dobrze się człowiek wysikać nie może i usiąść... No i do tego ogrom bólu! Tego bólu się nie zapomina!

      • 19 10

      • racja

        minelo 7 lat a ja pamietam ta traume z klinicznej do dzisiaj. chcialabym jeszcze jedno ale nie urodze .nigdg wiecej. traktowanie kobiety po porodzie na klinicznej było (niewiem jak teraz)tragiczne. wyszlam z placzem i trauma do konca zycia

        • 24 1

      • A jak SN Cię się nie uda to w końcu ktoś się zlituje po około dobie i może zrobi Ci w końcu CC. A po tym cholerstwie jest później ból :(

        • 3 0

      • "później trzeba to urodzić" (1)

        To "to" jest człowiekiem, a nie "czymś".

        Z komentarza można sądzić, ze rodziłaś. Szczerze, to współczuję twojemu dziecku.

        • 6 9

        • Zaimek wskazujący na dziecko brzmi "TO" - to dziecko.

          • 4 2

    • Pani od laktacji na klinicznej chodzi sprzedaje laktatory jednej z firm (2)

      Polozne i lekarze jak sie trafi dobrze to ok.

      Problem to nie jasny system przyjec na izbie. Najlepiej jest kogos znac kto da cynk ze zwolnilo sie miejsce.

      Za malo lozek dla osob po tzw. terminie porodu.

      • 7 3

      • (1)

        Ja na izbie przyjęć na klinicznej zostałam sama ostatnia na izbie z ciążą zagrożoną tylko i wyłącznie dlatego, że nie miałam tam swojego lekarza prowadzącego. Wszystkie panie, które przyszły po mnie na rutynowe wizyty (jedna się pochwaliła, że przyszła bo jest ciekawa co u dziecka słychać) dzwoniły po swojego lekarza prowadzącego, ten schodził w oddziału i bez kolejki wchodziły. Jak zrobiłam awanturę, że to jest skandal i chamstwo to patrzyły na mnie w szoku, że ktoś śmiał im to wytknąć....

        • 3 0

        • do prokuratury

          A takie coś to chyba do prokuratury trzeba by zgłosić. I do NFZ. Bo pytanie kto zajmował się pacjentkami na oddziale jak lekarze tam mający oficjalnie dyżur schodzili z dyżuru i zabawjali swoje prywatne pacjentki? Kto odpowie za to że coś stało się w trakcie porodu czy zabiegu jeśli ten kto miał być na sali porodowej czy zabiegowej robił na publicznym sprzęcie w godzinach pracy usg na życzenie prywatnej pacjentki?

          • 3 0

    • Tak jest jak się chodzi do prywatnej szkoły rodzenia. Te przyszpitalne przygotowują do pobytu na oddziale, mówią co należy mieć lub nie mieć (np zbyt dużych wymagań). Jakkolwiek to świadczy o szpitalu, odzieraja przynajmniej przyszła matkę że zbędnych złudzeń

      • 9 0

  • ciekawy adres pod artykułem (3)

    bo adres uck to dębinki 7, a porodówka i położnictwo są na klinicznej 1
    jeśli chodzi o karmienie piersią- oni po prostu to olewają, położna przychodzi do matki, przystawia dziecko 1 raz i więcej się nie pojawia. gdy matka ma problemy z pokarmem tylko dostanie ochrzan, zero pomocy. i nie piszę tego na podstawie jednostkowego przypadku:)

    • 84 4

    • ucek ma ten szpitalik studencki chyba, on właśnie jest na zwycięstwa 30, kupili albo coś bo podobno konkurencja im się tam zagni

      Gdyby płacili dobrze i dobrze pracownice traktowali to personel by nie uciekał tydzień po zatrudnieniu, i były by miłe osoby i kompetentne. Podobno nikt nie chce pracować w tym kombinacie już.

      • 3 8

    • karmienie

      w kwietniu jak rodziłam byla pomoc przy karmieniu- na sale poporodowe przychodziły doradczynie laktacyjne i pomagały dostawiać dzieci

      • 4 0

    • zgadzam sie .sama to przezylam

      uraz do konca zycia

      • 5 0

  • dla mnie Zaspa najgorsza. boksy gdzie trzeba słuchać jęków sąsiadek i ta znieczulica... (6)

    • 39 28

    • To chyba wieki tam nie byłaś. Boksów już dawno nie ma. Polecam przejść się tam i zobaczyć jak wygląda oddział po remoncie. A jak się nie wie o czym się mówi, polecam milczeć, bo wprowadzasz ludzi w błąd. Inna sprawa to personel, ale tutaj też różnie można trafić, jak wszędzie.

      • 30 12

    • Nagorsza? Ale ze wzgledu na boksy czy ogolnie? Dziwnym trafem wiele kobiet leci na Zaspe. Wiele kobiet wybiera Zaspe mimo, ze ma inny wybor, blizej inny szpital. Inna kwestia jest to, ze faktycznie sporo kobiet jest odsylanych i trafia wlasnie na Zaspe. Lezac na Zaspie slyszalam pare razy o tym, ze wlasnie z UCK byly odsylane po total olewce. Chociaz na Zaspie jest tez pewna osoba, ktora w sttaszny sposob traktuje pacjentki (proby odsylania, glupie uwagi o braku miejsc lub inne durne komentarze i uwagi ). Prawie wszystkie kobitki z ktorymi lezalam o tej osobie mowily w negatywny sposob. Rowniez na nia trafilam i cos w tym jest... Zreszta w necie zbiera takie komentarze, ze az wstyd. Reszta lekarzy ok, a nawet bardzo ok. Polozne naprawde fajne (z pania Mariolka na czele;)) - nie wiem kto opowiada jakies straszne historie, ze pracownicy jak z horroru. Moze pare egzemplarzy sie znajdzie ale i tak nie slyszalam aby ktos mial mimo wszystko jakies totalnie durne teksty do pacjentek typu weszlo to wyjdzie itd. No i co najwazniejsze chyba nie cackaja sie z cc - jesli trzeba nie czekaja po 20h bo kto wie tylko na stol.

      • 17 7

    • Zaspa ochyda

      Szpital na zaspie tragedia kobiety jak chcecie urodzic zdrowe dzieci jedzcie na kliniczna

      • 9 16

    • dla mnie Zaspa super (1)

      Naprawdę wspaniale panie położne i mili lekarze! :-)

      • 6 8

      • Popieram. Rodziłam tam 2 razy, nie było źle. W razie co trzeci raz też tylko tam :)

        • 1 4

    • Zaspa

      Złego słowa nie dam powiedzieć o trakcie porodowym i oddziale poporodowym na Zaspie, a rodziłam tam trzy razy. Jeśli chodzi o warunki, to można się do paru rzeczy przyczepić (choć o remoncie na pewno będzie lepiej), ale personel pierwsza klasa.

      • 2 1

  • jakie jest zadłużenie UCK ??? (3)

    22.429 zł ?? kwota chyba do poprawki

    • 6 4

    • może być, brali kredyt i kredytodwaca trzyma ich za przysłowiową du*dę

      • 2 2

    • 22.428,9 tyś. zł, czyli ponad 22 mln zł

      • 3 0

    • pikuś mały

      Jak Ewa Górnik zanim została premierkinią, to była ministerką zdrowia. No i w którymś momencie Akademia Medyczna (dzisiaj UCK) straciła płynność finansową, bo komornik zablowawał im wszystkie konta, a że bo nie płacili rachunków za prąd, gaz i co tam jeszcze. Ich długi były tak długie, że aż stąd do Tokio, więc wierzyciele się wku*wili. Zatem pani Kopacz wzięła i przywiozła z Warszawy walizkę świeżo wydrukowanych banknotów i uratowała szpital.

      • 4 0

  • (4)

    Bo kontakt skóra do skóry przez 2h Taki ważny..głupoty.

    • 11 60

    • Wazny wazny, nie wiem czy 2h (3)

      Dla psychiki i wiezi

      • 8 5

      • 2h? może góra 15min (1)

        bo kolejka, ogarnąć trzeba bo następna już rodzi. Nie przesadzajcie z tymi wszystkimi niepotwierdzonymi bajerami podsłyszanymi na tefałenach czy wyczytanych z kolorowych gazet.

        • 5 10

        • nie chodzi o wiezi..

          To kwestia przekazania flory bakteryjnej, gdy dziecko dostaje flore rodzica jest bezpieczniejsze niz jesli zalapie szpitalna

          • 7 1

      • dla odporności

        żeby twoja mikroflora na dziecko przeszła i broniła je przed innymi syfami z zewnątrz

        • 5 0

  • Mam do Was pytanie (4)

    Co sądzicie o pomocach dla kobiet w ciąży i podczas porodu tzw. Doule ?
    Znajoma marzy o tym by nią zostać...
    Korzystała któraś z Pań z takich Doul ?:-)

    Co do tematu, każdy poród to odrębna historia, zawsze ważnym jest by się odpowiednio przygotować i nastawić...

    • 6 4

    • Trochę przykre

      Jeśli trzeba w trakcie porodu prosić o towarzystwo obcą osobę, a nie ma nikogo bliskiego, kto by potrzymał za rękę i po prostu był obok... to coś tu jest nie tak. Matka, siostra, przyjaciółka, mąż... Ktoś taki jest potrzebny, nie doula.

      • 6 8

    • Bardzo fajna sprawa

      Ja byłam zadowolona.
      Doula była dla mnie ogromnym wsparciem, zwłaszcza, że była położną i potrafiła doradzić, ocenić sytuację gdy zostawałam sama na sali.

      • 5 0

    • Doula- dzięki niej poród wspominam wspaniale

      Urodziłam w UCK w 2014 roku, wlasnie z profesjonalną Doula- polecam każdej kobiecie! Masaz, olejki, relaks, fachowa pomoc, potem pomagała mi z przystawieniem do piersi mojego Synka, Porodu z mężem sobie nie wyobrażam ;)a po porodzie tylko się w tym stwierdziłam;) od wieków to właśnie kobiety były z rodzacymi i wg mnie tak jest naturalniej;) a jak chodzi o UCK to nie podzielam tych negatywnych opinii - personel super wykwalifikowany, położne pomocne, a położna laktacyjna była u mnie chyba 4 razy- trzeba tylko poprosić ;) a nie liczyć , że któraś z Pań domyśli się że potrzebujemy pomocy, jest tam w końcu duzo innych pacjentek ;)Pozdrawiam!

      • 6 2

    • Dziękuję za wpisy

      i Pozdrawiam :-)

      • 0 0

  • chamy (4)

    W uck jak kobieta nie wyrabia z bólu i jeszcze lekarz chce ją zbadać to zamiast wsparcia słyszy"samo weszło samo wyjdzie"...

    • 43 4

    • składajcie skargi (2)

      jeśli ktoś z personelu zachowuje się niewłaściwie, składajcie skargi
      ordynator:
      kpreis@gumed.edu.pl
      dyrektor szpitala
      ekbator@uck.gda.pl
      oraz rzecznik praw pacjenta
      jak się nikt nie skarzy to w/w myślą że jest wszystko w porzadku. a jak wpłynie 10 skarg to będzie czarno na bialym że ta pani czy ten pan nie nadają się do tej pracy.

      • 38 0

      • możesz sobie skargi do pana boga pisać (1)

        w UCK panuje feudalizm, wszyscy pracownicy to brata wuja ojca dzieci, więc nikt nikomu krzywdy tam nie zrobi. każdy kto próbował robić tam doktorat wie o co chodzi

        • 17 0

        • Piszesz o robieniu kariery a ja o traktowaniu pacjenta. Na oddziale ginekologicznym sa lekarze którzy chociazby wchodząc do sali potrafia powiedziec dzień dobry i przedstawić się (wiem bo byłam widziałam slyszalam) a na porodowce jest położna która się nie przywita nie przedstawi jeszcze rzuci chamskim tekstem (wiem bo miałam pecha na nią trafic). to nie jest kwestia feudalizmu (który nie oszukujmy się w większym czy mniejszym stopniu jest wszedzie w każdym miejscu pracy i branzy)tylko braku kultury i chyba braku predyspozycji do pracy z ludźmi
          Jeśli nikt na taką panią nie złoży skargi to ona dalej będzie chamsko się odnosiła do rodzących. będzie cierpieć twoją sąsiadka twoja przyjaciółka i ty jak trafisz tam ponownie z drugą ciążą. A jak konsekwentnie każda pacjentka poinformuje o wyczynach tej Pani i dyrekcję szpitala i rzecznika praw pacjenta i rektora GUM jako organ nadrzędny itp to jest szansą ze ktoś ją w końcu postawi do pionu. A po 100 skardze może ja wreszcie wywalą co dobrze zrobi wszystkim pacjentom i szpitalowi też bo nie będzie mu psuła opinii bo wspaniale położne też tam pracują :)

          • 11 0

    • Serio?!

      Nie wierzę....

      • 0 0

  • Zaspa najlepsza (1)

    Gdyby nie nagle cc rodzilabym na odrebnej sali. Bylo takich kilka i atmosfera mila pomimo tego ze zapomnieli mnie odpiac od cewnika i nie potrafili mi pomoc jak moj maly plakal godzinami.

    • 5 11

    • Jak to zapomnieli odpiac od cewnika? A co do dzieciaczkow to przyznam, ze dziwi mnie Twoja opinia. Chodzi o polozne? Trzeba przyznac, ze maja sporo cierpliwosci do dzieci, staraja sie pomagac. Sama bylam swiadkiem jak chyba z dwie staraly sie pomoc malenstwu ktore plakalo i mama nie dawala rady. Pediatrzy czasem dodatkowe badania zlecali aby miec pewnosc.

      • 7 2

  • k (5)

    Polecam szpital w Wejherowie.położne miłe pomocne personel lekarski także dr Chmylko,Dubaniewicz

    • 15 7

    • (4)

      No niby ok ale w dowodzie będzie napisane do końca życia urodzony w wejcherowie

      • 23 12

      • (1)

        Niewazne czy zdrowe, wazne ze nie urodzilo sie w Wejherowie. Gratuluje podejscia

        • 14 5

        • Zdrowe będzie na pewno to nie średniowiecze a ww. Szpitale mają najwyższą specjalizacje przy porodach . Myślę że niektóre księżniczki nie wiadomo co by oczekiwać chciały i myślą że są najważniejsze

          • 0 9

      • K

        I co z tego lepiej cały w Wejherowie od rekonwalwscencji po wojewódzkim gdzie uszkodzili dziecko mojej koleżanki zostało wyrwane z matki przy pomocy kleszczy

        • 3 1

      • nie ma takiego miasta

        jest WejHerowo.

        • 2 0

  • za dużo biurokracji, za mało wspierania logicznego myślenia, może tym NIK by się zajął wobec ustawodawcy

    • 19 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi kosmetyczne i fryzjerskie - Uroda

targi

II Ogólnopolska Konferencja Naukowa Prawa Medycznego: Nowoczesne technologie a prawo medyczne

konferencja

Z psychodietetyczką przy herbacie

spotkanie

Najczęściej czytane