- 1 Na Pomorzu brakuje łóżek internistycznych (42 opinie)
- 2 Nowy rektor GUMed wybrany (66 opinii)
- 3 Co Polacy jedzą na śniadanie? (94 opinie)
- 4 Odwołanie dyrektor pomorskiego NFZ. Minister zadecydowała (14 opinii)
- 5 Insulinooporność: Jak radzić sobie z tą "prawie" chorobą? (43 opinie)
- 6 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (125 opinii)
NFZ ma 100 mln oszczędności, ale trudno je wydać
Choć pomorski oddział NFZ wydał na refundację leków o 100 mln zł mniej niż zakładano, to tych zaoszczędzonych pieniędzy nie może wydać na inne świadczenia zdrowotne na Pomorzu - nie pozwala na to prawo.
Wszystko o nowym systemie eWUŚ.
Sęk w tym, że choć wszystkie szpitale i 99 proc. przychodni w województwie pomorskim jest przygotowana do korzystania z nowego systemu, to problemem może być to, czy rzeczywiście w systemie mamy status osoby ubezpieczonej. Kiedy mogą być z tym problemy? Np. gdy nasz pracodawca nie odprowadzał za nas składek.
- Dlatego w soboty 8 i 15 grudnia siedziba NFZ przy Podwalu Staromiejskim w Gdańsku będzie otwarta, by każdy pacjent, który nie ma pewności odnoście statusu swojego ubezpieczenia, mógł to sprawdzić - zapowiedziała w poniedziałek w Radiu Gdańsk Barbara Kawińska, dyrektor pomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
Większym problemem są jednak problemy z kończącymi się limitami na zabiegi.
- Sytuacja w pomorskiej służbie zdrowia nie jest prosta, ale nie jest dramatyczna. Procedury ratujące życie będą wykonywane i będą opłacone, natomiast planowe zabiegi niestety muszą być przesunięte - przyznała Kawińska w rozmowie radiowej.
Niestety już wiadomo, że część oddziałów Pomorskiego Centrum Traumatologii i UCK wstrzymało przyjęcia właśnie ze względu na kończące się limity.
- Pierwsze słyszę. Dyrektorzy, choć powinni mnie o takich rzeczach informować, nie dali mi na ten temat znać - mówi dyrektor NFZ. - Województwo pomorskie zakończyło proces aneksowania umów, podpisane są wszystkie załączniki finansowe przez wszystkie szpitale i właściwie 99 proc. przychodni. Nie sadzę, żeby były kłopoty. Na początku roku przeprowadzimy konkurs na nocną opiekę chorych i stomatologię. Rok 2012 jest wyjątkowo ciężki, obawiam się jednak, że 2013 r. może być jeszcze trudniejszy. Teoretycznie nie mamy ani złotówki więcej.
- Bardzo wielu endokrynologów zrezygnowało w tym roku z umów z nami. NFZ płaci endokrynologom tyle, ile biorą za prywatną wizytę, czyli 150 zł. Tyle tylko, że lekarz z kontraktem z nami musi na swój koszt wypisać skierowanie na badania. Pacjent leczący się prywatnie, za wszystko płaci sam - tłumaczy Barbara Kawińska.
Problemów z kończącymi się limitami zabiegów byłoby mniej, gdyby można było wydać na nie pieniądze zaoszczędzone na refundacji leków (to efekt zmian w przepisach, które weszły w życie rok temu i które spowodowały taki chaos w styczniu). A w tym roku jest to niebagatelna kwota ok. 100 mln zł w skali Pomorza.
- Na razie nie mogę tego przesunąć na świadczenia medyczne, bo ustawa refundacyjna tego zabrania. Tak jest skonstruowana ustawa - mówi Kawińska. - Oznacza to, że np. mogę wykorzystać je np. na zakup leków onkologicznych, czyli na sam preparat, ale nie mam w swoim budżecie pieniędzy na podanie go. Czyi i tak tych pieniędzy nie wykorzystam.
Trwają już prace nad tym, by zmienić ten zapis w ustawie.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (62) 5 zablokowanych
-
2012-12-04 08:43
Oszczędność - zysk???
Czy NFZ nie ma być tylko pośrednikiem między nami, a naszymy potrzebami zdrowotnymi takimi jak leczenie czy leki
...to nie jest spółka, która ma wykazywac zyski!!!- 6 0
-
2012-12-04 10:54
no to
pewnie jakis pałacyk sobie wybudują
- 1 0
-
2012-12-04 10:55
zmienić zapis w ustawie???a moze cały rząd zmienic
- 3 0
-
2012-12-04 11:25
endokrynolog na NFZ na 2013 w Gdyni ma JUŻ WYCZERPANE LIMITY!
Przychodnia Dabrówka w Gdyni, rejestracja na przyszły rok 2013 !!!! w dniu 05 listopada 2012 została zamknięta. Jeden dzien rejestrowali, kolejka gigantyczna. Nie udało się zarejestrować, i praktycznie ZERO szans na dostanie sie do endokrynologa w całym przyszłym roku na NFZ. W rejestracji sami mowią, ze dramat z tym limitem i radzą szukac dalej. Ale gdzie się nie zgłaszam ze skierowaniem to NIE MA juz nigdzie miejsc na 2013!
- 3 0
-
2012-12-04 11:49
pomorski NFZ powinien być ukarany za te oszczędności
w sytuacji gdy nie można się dostać do lekarza specjalisty, gdy ubezpieczeni pacjenci nie mogą wykupić leków. żadnych premii. zwolnił bym za fuszerkę
- 6 0
-
2012-12-04 14:01
?????
P. Kawińską wysłać na emeryturę ....
- 2 0
-
2012-12-04 19:08
to jaki to jest ten koszt, który ponosi lekarz. a kosi kasę (chyba) NFZ, skoro lekarze nie podpisują umów
-kartka papieru i wkład do długopisu, czy 100x więcej???
"Tyle tylko, że lekarz z kontraktem z nami musi na swój koszt wypisać skierowanie na badania."- 0 0
-
2012-12-04 19:45
normalność ?
pytanie jest tylko jedno ? dlaczego pieniądze podatników nie mogą być wydane na innych podatników, którzy tego potrzebują ? pieniędzy w przychodniach, szpitalach brakuje a NFZ robi sobie z nas żarty ! prokurator miałby tu trochę pracy ... ale pewnie sprawa zakończyłaby się w sądzie za jakieś 50 lat ! proponuję oddać pieniądze pacjentom, może sami będą potrafili je wykorzystać !
- 0 0
-
2012-12-04 21:17
nic dziwnego, że zostały pieniądze z refundacji
skoro za wszystkie ostatnio zapisywane leki musiałam płacić 100%
- 0 0
-
2012-12-04 22:11
Bezduszność
Dlaczego mój komentarz zniknął. Pisałam czy pani Kawińska ma sumienie i może spojrzeć wszystkim chorym w oczy którzy są pozbawieni leczenia przez NFZ, widać że niema sumienia. Wszyscy chorzy którzy całe życie płacą składki mają prawo być leczeni a nie umierać tylko dlatego, że NFZ zaoszczędził na nich 100 mil złotych.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.