Idealny makijaż na lato

Zbliża się lato, więc warto pomyśleć o tym, jaki makijaż wybrać na tę porę roku. Zdradzamy sekret, jak wyglądać świeżo, pięknie i modnie oraz jak podkreślić opaleniznę, którą lada moment będziecie mogły się pochwalić.

Wizażyści, z którymi konsultowaliśmy trendy na ten rok, zgodnie twierdzą, że w sezonie letnim 2013 królować będzie kolor.

- Na powiekach zagości błękit, pomarańcz, limonka i soczysta żółć, natomiast na ustach wyrazista fuksja, odcienie mandarynki i arbuza - mówi Daniel Sobieśniewski, wizażysta Drogerii Natura. - Warto jednak pamiętać, że jeśli podkreślamy usta, oko powinno zostać stonowane, i na odwrót.

Powinniśmy także uważać na to, żeby makijaż nie był zbyt ciężki.

- Przy makijażu letnim zwracamy uwagę przede wszystkim na staranne wykonanie. Od rana jest bardzo jasno, więc makijaż jest jeszcze bardziej widoczny - radzi Elżbieta Skoczeń, wizażystka i kreatorka wizerunku. - Warto więc przećwiczyć go dzień wcześniej, nie można przesadzić z ilością podkładu i pudru, bo to będzie wyglądało bardzo nieestetycznie.

Elżbieta Skoczeń wykonała dla nas kilka dziennych makijaży odpowiednich na lato. Są wśród nich takie, w których śmiało możemy udać się zarówno do pracy, jak i na przyjacielskie spotkanie, oraz makijaż, który jak najbardziej nadaje się na plażę.

W makijażu dziennym dominują dwa kolory, złoty i pomarańczowy. Ta wersja jest nieco delikatniejsza od drugiej, którą zaprezentowałam, dlatego można w tym makijażu śmiało wyjść np. do pracy.

Drugi makijaż jest bardziej wyrazisty i bazuje na soczystym, zielonym kolorze. Taki makijaż nadaje się idealnie na popołudnie lub wieczór. Latem możemy sobie pozwolić na różne wariacje z kolorami, nie tylko jeśli chodzi o cienie do oczu, ale także eyelinery czy kolorowe tusze do rzęs. M.in. firma Chanel wypuściła w tym roku letnią linię mascar wodoodpornych w kolorach: turkusowym, zielonym, żółtym i niebieskim. Tusze w takich odważnych kolorach najlepiej używać ostrożnie, np. tylko na końcówki rzęs i raczej na wieczorne wyjścia niż w opcji makijażu dziennego.

A jak zapewnić sobie makijaż odporny na wysoką temperaturę i aurę plażową? Po pierwsze: nałożyć krem z filtrem. Jeśli spalimy delikatną na twarzy skórę, nie będziemy wyglądać porywająco i nasze wysiłki będą raczej skierowane w stronę ukrycia czerwonych plam, a nie podkreślenia urody.

- Warto też zainwestować w wodoodporne kosmetyki kolorowe, które nie rozpłyną się pod wpływem wody i słońca, np. tusz do rzęs - radzi Daniel Sobieśniewski. - Pamiętajmy, że ciemne kolory po rozmazaniu się spowodują, że twarz będzie wyglądać na bardzo zmęczoną.

Bardziej naturalnie będą wyglądały usta muśnięte błyszczykiem niż pomalowane ciężką szminką.

- Nie jestem zwolenniczką kremów przyspieszających opalanie - mówi Elżbieta Skoczeń. - Łatwo osiągnąć efekt odwrotny od zamierzonego - np. zamiast złotej opalenizny może się okazać, że opaliliśmy się nierówno, a na skórze powstały nieestetyczne odbarwienia.



Warto za to - już po zejściu z plaży - podkreślić opaleniznę. Pokazujemy to na filmie, jako trzeci makijaż. Przede wszystkim bazujemy na cieniach rozświetlających, np. z drobinkami złota. Zamiast różu do policzków można użyć bronzera, który będzie wyglądał jeszcze bardziej naturalnie. Usta rozjaśniamy błyszczykiem. Możemy też lekko musnąć dekolt i ramiona rozświetlającym pudrem lub balsamem z drobinkami odbijającymi światło. W ten sposób rozświetla się też stopy. Efekt ma być delikatny i świeży.

Żeby wykonać dobry makijaż zawsze zaczynamy od oczyszczenia cery i nałożenia nawilżającej bazy. Latem powinno się stosować kremy z filtrami - nawet, kiedy spacerujemy ulicą nasza skóra narażona jest na oddziaływanie promieni słonecznych, co powoduje jej odwodnienie i szybsze starzenie się. Następnie nakładamy korektor pod oczy i podkład. Zamiast podkładu możemy użyć kremu BB, czyli takiego, który łączy elementy kremu z filtrem i pigmenty, które lekko wyrównują koloryt twarzy. Przykrywamy wszystko pudrem sypkim lub w kamieniu, żeby makijaż był trwały. Nakładamy bardzo cienką warstwę, żeby efekt końcowy był jak najbardziej naturalny. Policzki muskamy różem lub bronzerem i zaczynamy malować oczy. Powieki rozświetlamy kolorowym cieniem, zaznaczamy ich kontur kredką. Kredką brązową lub czarną możemy też zaakcentować brwi. Tuszujemy rzęsy, a na koniec zajmujemy się ustami - obrysowujemy je konturówką i nakładamy szminkę. Na koniec możemy dodatkowo nałożyć transparentny błyszczyk. Żeby uzyskać delikatniejszy efekt - używamy samego błyszczyka.